Witam, pewnego pieknego dnia podczas jazdy Toyotka stracila moc i na komputerze wyswietlil sie komunikat ,ze jest w trybie serwisowym. Stanalem na poboczu wylaczylem silnik odczekalem 20 minut i odpalilem, wszystko bylo dobrze,komunikat zniknal autko jechalo normalnie. Za kilka dni podczas jazdy ponownie wyswietlil sie ten sam komunikat,ale auto jechalo normalnie,mialo swoja moc.Po wylaczeniu i ponownym uruchomieniu komnikat zniknal,bylo tak chyba ze 3 razy,az komunikat pojawil sie na stale,za kazdym razem gdy zapalalem silnik pojawial sie komunikat ,ale silnik pracowal rowno.Zauwazylem ze nie swieci mi lewa przednia lampa,pojechalem do warsztatu i po kilku godzinach niby zreperowali pociagneli mase do lampy i po klopocie.Lampa swiecila ,ale led znajdujacy sie nad nia zaraz po zalaczeniu swiatel zapala sie i gasnie na domiar zlego brak swiatel do jazdy dziennej. Bledy z komputera kasowalem kilka razy ale to nic nie dalo zaraz po uruchomieniu silnika wyskakuje tryb serwisowy. Odlaczylem mase ktora pociagneli do lampy i o dziwo led swiecil ,,,,ale po chwili znow zgasl. Prosze o podpowiedz co mam z tym zrobic ktos mi powiedzial ,ze musze przekazniki wymienic ,ale czy to sluszne ? Bede bardzo wdzieczny za kazda pomoc,dziekuje z gory. Pozdrawiam