Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34

dudik56 25 Nov 2020 21:49 21510 32
Altium Designer Computer Controls
  • Witam. Wpadł mi kiedyś transformator od bis 104 i 105, kupiłem dwa lata temu na ebayu gotową płytkę drukowaną wzmacniacza, komplet lamp i transformatory z dławikiem. Leżały, leżały i czekały na lepsze czasy. Teraz przy epidemii mam więcej czasu i zabrałem się za dokończenie przedsięwzięcia. Zaprojektowałem rozmieszczenie części i wyciąłem z grubej 3mm blachy podstawę wzmacniacza. Wykonałem montaż części na gotowych pcb i zrobiłem odłączany korektor według wzoru kolegi irka „ http://www.fratu.pl/irek/?regulacja-barwy,48 ” w wersji +- 6dB, wiadomo trawienie, wiercenie itd. Na płytce uniwersalnej wykonałem sektor 3 wejść z banalnym zasilaczem. Zbliża się nieuchronnie moment uruchomienia wzmacniacza i jako że nie mam w technice lampowej wzmacniaczy zbyt wielkiego doświadczenia to mam jedno pytanie dla doświadczonych kolegów chyba banalne. Chodzi o ustawianie napięć polaryzujących siatki S1 lampy EL34, jak to się praktycznie ustawia? Oczywiście chętnie będę opisywał postępy dalszej budowy wzmacniacza ;) Dołączam kilka zdjęć ilustrujących zaawansowanie rozgrzebanej roboty.

    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34 Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34 Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34 Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    dudik56
    Level 15  
    Offline 
    dudik56 wrote 277 posts with rating 571, helped 1 times. Live in city Świebodzice. Been with us since 2010 year.
  • Altium Designer Computer Controls
  • #2
    pan_kotek
    Level 20  
    Zapowiada się ładna konstrukcja. Co do ustawiania prądów lamp EL34 za pomocą napięć -Us1 to musisz wiedzieć jakie masz napięcie z zasilacza i jaki powinien być punkt pracy lamp końcowych .
    Choć metoda przybliżona wstępnego uruchomienia to ustawić napięcie siatek potencjometrami na minimum i współbieżnie je zwiększać aż usłyszysz coś w głośnikach (zakładam, że stopień napięciowy i odwracacz faz działają a pod wejście podpięta jest jakaś muzyczka) :)
  • #3
    dudik56
    Level 15  
    pan_kotek wrote:
    metoda przybliżona wstępnego uruchomienia to ustawić napięcie siatek potencjometrami na minimum i współbieżnie je zwiększać aż usłyszysz coś w głośnikach

    Dzięki :) , myślałem by mierzyć prąd anodowy poprzez napięcie na oporniku przy katodzie i ustawiać prąd do np: 80-100 mA. Tylko właśnie ile? zazwyczaj dla tych lamp w praktyce się ustawia.

    Dodano po 38 [minuty]:

    Dzisiaj zrobiłem przymiarkę domków dla toroidów, muszę jeszcze obmyślić jakąś częściową pokrywkę na transformator sieciowy.
    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34

    Dodano po 4 [godziny] 50 [minuty]:

    Tak jak planowałem to w dalszym ciągu coś robię. Pomalowałem transformator sieciowy na czarny mat, dorobiłem mu kapelusz na uzwojenie. Sprawdzam więc czy wszystko OK. Na przednim panelu trzy klawisze sieciowy, wyłączający korektor i przełączający tryb triodowy / pentodowy. Gałki i klawisze wykonałem samodzielnie z litego aluminium ;) przedni, tyny panel i elementy obudów transformatorów wycięte są z dibondu. Dotarły do mnie właściwe gniazdka głośnikowe i może zaraz je zmontuję i podłączę.
    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34
  • #4
    pan_kotek
    Level 20  
    Oczywiście, że się mierzy na napięcie na tych rezystorach...po to one tam są.
    To jaki prąd masz ustawić zależy od:
    1) napięcia zasilania
    2) Ra-a transformatora głośnikowego
    3) tego czy chcesz mieć tzw głęboka klasę AB(niski prąd spoczynkowy).

    włącz zmierz napięci z pkt 1 i podaj Ra-a tego transformatora głośnikowego.
  • Altium Designer Computer Controls
  • #5
    CodeBoy
    Level 29  
    Niby fajny, ale tak nie praktyczny że aż nie mogę na to patrzeć. Moda na wystające żarówki mnie normalnie skręca, wymyślili dizajnerzy wizję, jak utrudnić życie i każdy to kopiuje, lepiej bądź gorzej :)
    A żeby nie było, dlaczego nie praktyczny ? Po pierwsze kolega pewnie nie ma dzieci, zwierząt i żony. Więc nie wie że zaraz coś spadnie, albo się zbije.
    Po 2 mikrofonowanie lamp
    Po 3, kurz, wszędzie będzie pełno kurzu

    Do takiego wzmacniacza to trzeba mieć sterylne warunki. Może to i fajnie wygląda, choć mi brakuje symetrii i już nie jest dizajnersko.
    Ja swoją lampę wsadziłem w obudowę po amplitunerze Sony :) i mam święty spokój, raz na tydzień przetrę szmatką i jest git malines :)
    Podobają mi się lampowce z lat 60, wszystko schowane i jest praktycznie. Lampy może i mają urok światełka, ale one mają przede wszytkim grać.
  • #6
    dudik56
    Level 15  
    Dzięki CodeBoy za uwagi ;) zgadłeś, już dzieci się wyniosły, żona te rzeczy omija z daleka, pies w budzie a tylko sprzątaczka będzie przeklinać. Taki "miej więcej" mi się podoba a symetria nie zawsze jest dobrą filozofią.

    Ad rem. Dzięki za pomoc. Napięcie zmierzę jak podłączę wreszcie transformator może wieczorem a Ra to 6,6 kohm, zrobiłem fotkę.
    Zająłem się skrzynką bo muszę ją od dołu zamontować gdyż obracanie przy montażu tym już bardzo ciężkim ale gołym wzmacniaczem grozi uszkodzeniami. Skrzynka jest ze sklejki i później pomyślę czy ją jakoś okleić fornirem. No i jakieś nóżki.

    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34

    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34
  • #7
    CodeBoy
    Level 29  
    To jeszcze pomyśl o mikrofonowaniu, bo jak nigdy się z tym nie spotkałeś to za chwilę będzie płacz - jak to źle gra :)
    A i pamiętaj że lampy są gorące, jakby Ci kiedyś przyszło do głowy jakiś pyłek z włączonego usunąć ;)

    Ogólnie każdy robi jak chce i umie i chwała mu za to, ale wzmacniacz lampowy to nie tylko żyrandol, a przede wszystkim urządzenie do do odtwarzania dźwięku i to jest najważniejsze, a przynajmniej powinno byc.

    Ja nie pisze tego złośliwe, tylko jako osoba, która ma kontakt ze światem muzyki pro (nie audiofilami) mamy po prostu przy drinkach bekę, jacy audiofile są głusi, ale musi wyglądać :) a klasyczne wyjęcie lamp na zewnątrz to właśnie taki popis audiofili że mnie stać na żarówkę :)
  • #8
    dudik56
    Level 15  
    CodeBoy masz dużo racji choć pewnie przyznasz, że trochę demonizujesz. Zachciało mi się zrobić a nie kupić taki wzmacniacz więc nie będę mógł popisywać się bogactwem ;) . Dla mnie to jakieś wyzwanie i rehabilitacja choćby ze względu na ciężar ustrojstwa. Spójrz inaczej, na pewno będzie budzić jakieś zaciekawienie i ma walory edukacyjne nawet dla moich wnuków. Taka kuchenka i gra ;)
  • #9
    CodeBoy
    Level 29  
    Nie demonizuje, po prostu rok temu budowałem swój, i na desce grał ok, a na płycie aluminiowej już nie, dopiero wsadzenie go do obudowy całej metalowej "naprawiło dźwięk" :)
    też chciałem po audiofilsku jak Ty :)
  • #10
    dudik56
    Level 15  
    CodeBoy wrote:
    Nie demonizuje, po prostu rok temu budowałem swój, i na desce grał ok, a na płycie aluminiowej już nie, dopiero wsadzenie go do obudowy całej metalowej "naprawiło dźwięk" :)
    też chciałem po audiofilsku jak Ty :)


    No zobaczę jak wyjdzie, mam nadzieję, że dobrze. Tyle podobnych rozwiązań się sprawdza więc się nie złamuję :|
    Dzięki za podpowiedzi.
  • #11
    CodeBoy
    Level 29  
    dudik56 wrote:


    No zobaczę jak wyjdzie, mam nadzieję, że dobrze. Tyle podobnych rozwiązań się sprawdza więc się nie złamuję :|
    Dzięki za podpowiedzi.


    Dużo zależy ile masz elektro śmieci w pobliżu, ja mam mieszkanie w bloku, gdzie czystego eteru nie ma :)
  • #12
    pan_kotek
    Level 20  
    Nie wszystkie lampy mikrofonują.
    Mam El34 ze starej produkcji Tesli oraz NRD tzw Mulhausen i RFT zero problemu z mikrofonowaniem.
    ECC83 i ECC82 też były cichutkie. Nasze ECF82 mogą służyć jako mikrofon :)

    Ale jest jedno "ale" transformator zasilający może przenosic swoje drgania (50Hz) na płytę a przez nią na lampy. Może być słyszalne buczenie. wtedy trzeba by było odizolować jakąś gumą od chassis.

    Martwi mnie za to coś innego, nie wiem czy sprawdziłeś ten układ na tzw "desce" może się okazać że rozmieszczenie np transformatora czy dławika przyczynia się do zwiększenia brumu.
  • #13
    CodeBoy
    Level 29  
    Tutaj są tanie JJ, z tego co się orientuje one nie są najwyższych lotów. Ustawienie trafo do lamp, to też inna historia :)
    Te ECC 83 z JJ mam u siebie w RIAA i mam je wsadzone w kapturki, bo nie dalo sie słuchać płyty. Po wymianie na inna, mam niestety jedną efekt mikrofonowania ustał, dla tego kanału. Jestem w trakcie budowy obudowy do niego :) no i docelowo wstawie lepsze lampy.
  • #14
    dudik56
    Level 15  
    Pewnie wkrótce się okaże, jak to z tym brumieniem. Sam transformator podłączony na sucho jest niesłyszalny i nie drży ale zobaczę jak pod obciążeniem. Drgań tak się nie obawiam bo gruba gruba płyta przywalona kilkunastoma kilogramami żelastwa podparta na całym obwodzie jest praktycznie nieruchoma, bardziej obawiam się "magii" pola sieciowego przydźwięku. Ale cierpliwości ;)

    Dodano po 8 [godziny] 16 [minuty]:

    pan_kotek wrote:

    włącz zmierz napięci z pkt 1 i podaj Ra-a tego transformatora głośnikowego.


    No wreszcie podłączyłem, nawet obyło się bez niespodzianek wprawdzie coś zaczęło śmierdzieć spalenizną więc trochę spanikowałem ale to tylko niedbale odłożona lutownica dobrała się grotem do śrubokrętu ;)
    Napięcie anodowe zmierzone to 370V, Ra 6,6Kohm, jakie proponujesz ustawić prądy anodowe napięciem S1 by wcelować w dobre miejsce pracy lamp.

    Wiem, że muszę uzupełnić masę obudów i osi potencjometrów bo brumią trochę przy dotykaniu.
  • #15
    pan_kotek
    Level 20  
    Ustaw na początek -30V powinieneś mieć wtedy po jakieś 53-58mA prądu ANODOWEGO w każdej lampie.
    Jeśli będziesz mierzyć w katodzie to wartość ta będzie większa gdyż oprócz prądu anody dojdzie prąd siatki 2.
    Powyższe wartości są szacowane na podstawie symulacji.
    Jestem ciekaw jak zachowa się układ rzeczywisty.
    Dla transformatora toroidalnego ważniejsze jest by prądy płynące przez niego były równe uniknie się podmagnesowania rdzenia.
  • #16
    dudik56
    Level 15  
    Niższej wartości jak -33V nie mogłem uzyskać, odczep transformatora TS podaje nieco wyższe napięcie. Ale to nic bo przy -33V prąd na oporniku 37mA więc prawie dwa razy mniejszy niż wskazuje symulacja. Ale w każdej lampie idealnie jednakowo, Kupiona była kwadra ;) Jak myślisz ile mA? było by właściwe. Na mocy mi specjalnie nie zależy bo to ma być wzmacniacz domowy.
  • Helpful post
    #17
    pan_kotek
    Level 20  
    W przybliżeniu zgadza się z z symulacją. Śmiało zwiększaj napięcie do jakiś -28V. Generalnie lampa ma dopuszczalną moc strat na anodzie 25W.
    25W/U anody ~ prąd katody, to przybliżenie bo jeszcze dochodzi prąd siatki 2. Czyli 25W/375V=66mA(prąd anody)
    W tym punkcie pracy uzyskasz ok 32W w trybie Ultralinear, 37W w trybie pentody i jakieś 16W w trybie triody.
    Mając ten transformator podłączyłbym to w tryb UL ...i cieszył się dźwiękiem :)
  • #18
    dudik56
    Level 15  
    pan_kotek jest tak jak napisałeś ;) teraz muszę dokończyć mechaniczno stolarskie sprawy, zaekranować regulator barwy dźwięku bo tego trochę mu brakuje. Przy wyłączaniu słychać w głośnikach krótki trzask, jak temu zaradzić?
  • Helpful post
    #19
    CodeBoy
    Level 29  
    dudik56 wrote:
    pan_kotek jest tak jak napisałeś ;) teraz muszę dokończyć mechaniczno stolarskie sprawy, zaekranować regulator barwy dźwięku bo tego trochę mu brakuje. Przy wyłączaniu słychać w głośnikach krótki trzask, jak temu zaradzić?


    u mnie to był problem z masa.
    trzeba dokładnie przejrzeć, wszystkie połączenia.

    No i pytanie czy w zasilaczu jest rezystor do rozładowania kondensatorów ?

    Dodano po 29 [minuty]:

    u mnie to było coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=RLj4TskRiuo&feature=youtu.be
  • #20
    pan_kotek
    Level 20  
    Co do strzału w głośnik to się nie wypowiem, może być masa, może być gdzieś w zasilaniu zimny lut.
    Między + a masę trzeba by dodać opornik 300k i będzie dobrze.

    dudik56: czemu w ogóle chcesz ten korektor? czy na tych transformatorach czegoś brakuje dźwiękowi?

    CodeBoy: pokaż proszę swój wzmacniacz od środka. Masz lampy w pionie? Kiedyś zabudowałem obudowę po starym tunerze i lampy ECL86 weszły w poziomie...niestety lubię się gapić w świecące katody i niebieską poświatę wewnątrz lamp i taka koncepcja zupełnie nie przypadła mi do gustu.
  • #21
    CodeBoy
    Level 29  
    pan_kotek wrote:


    CodeBoy: pokaż proszę swój wzmacniacz od środka. Masz lampy w pionie? Kiedyś zabudowałem obudowę po starym tunerze i lampy ECL86 weszły w poziomie...niestety lubię się gapić w świecące katody i niebieską poświatę wewnątrz lamp i taka koncepcja zupełnie nie przypadła mi do gustu.


    Na tym kanale moim są filmiki z budowy, tak lampy mam w pionie.
    https://www.youtube.com/watch?v=cgrjSskzTn4&feature=youtu.be

    za ekranem jest cały zasilacz łącznie z trafo.
  • #22
    dudik56
    Level 15  
    Zgadza się, nie mam rezystora do rozładowania kondensatorów, zaraz go zamontuję. Nie od razu sprawdzę efekt bo rozmontowałem częściowo wzmacniacz by móc dokończyć pracę. Co do korektora to czasem może się przydać skoro już jest. Ale mam wyłącznik i wtedy sygnał omija korektor jakby go nie było.
    CodeBoy, fajny ten Twój wzmacniacz. Zainspirowałeś mnie do budowy czegoś mniejszego. Mam komplet transformatorów głośnikowych i sieciowy pod trudną do zdobycia za rozsądną cenę lampę EL95, jak zdobędę to zmajstruję sobie takiego kompaktowego malucha 2x3W ;)
  • #23
    CodeBoy
    Level 29  
    dudik56 wrote:

    CodeBoy, fajny ten Twój wzmacniacz. Zainspirowałeś mnie do budowy czegoś mniejszego. Mam komplet transformatorów głośnikowych i sieciowy pod trudną do zdobycia za rozsądną cenę lampę EL95, jak zdobędę to zmajstruję sobie takiego kompaktowego malucha 2x3W ;)


    Lampowe 3W dają radę :) ten mój ma może z z 4 -5W a jak daje połowę skali to żona krzyczy że za głośno :)
  • #24
    dudik56
    Level 15  
    Cóż to byłby za lampiak bez plecków z dziurkowanej dykty, dorobiłem dolną osłonę, nóżki, ekran korektora i połączyłem skrzynkę z metalową płytą. Gapa ze mnie bo stłukłem jedną EL34 ;( ale na jutro już dojedzie nowa parka lampek.

    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34 Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34
  • #25
    CodeBoy
    Level 29  
    No obudowa fajowa :) widać fach w ręku :)
  • #26
    dudik56
    Level 15  
    CodeBoy wrote:
    No obudowa fajowa :) widać fach w ręku :)

    A dziękuję, jakoś z wiekiem spada popyt na byle jaką robotę ;)
    Pamiętam, że kiedyś w Młodym Techniku był dział pt: "Zrób ładnie" i tak mi utkwił w głowie.
  • #27
    dudik56
    Level 15  
    Noo lampy doszły, prądy uregulowane, nic nie buczy, wszystko podokręcane, ostatnie fotki zrobione i idę grać ;)
    Diy zakończone.
    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34

    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34

    Budowa klasycznego wzmacniacza PP lampowego na EL-34
  • #28
    pan_kotek
    Level 20  
    Minął tydzień i chyba czas na jakieś podsumowanie, choćby wstępne.
    Zalety, wady? jakieś problemy? korektor przydatny? Jak z odsłuchem?
  • #29
    dudik56
    Level 15  
    Tak masz rację trzeba coś napisać ;)

    Od strony technicznej działa doskonale ale nie bez wad. Wzmacniacz trzeba jednak podłączać do gniazdek z bolcem ochronnym ale jest do tego przystosowany. Bez bolca ochronnego daje się niekiedy wyczuć jego brak mając wrażenie delikatnego „mrowienia”, jak to w dawnych nieuziemionych urządzeniach a z takiego pochodzi transformator sieciowy.
    Następną wadą łatwą do skorygowania jest topornie działający balans, zastosowałem potencjometr liniowy i muszę zmienić na MN. Rozważam też wymianę na lepszy gatunkowo potencjometru głośności.
    Kolejną wadą jest jego ciężar, choć wygląda delikatnie i lekko to waży aż 17 kg, no ale nie jest to urządzenie przenośne ;) .

    Teraz o innych wrażeniach. Tylko ciepło i żarzące się lampy informują, że wzmacniacz jest włączony bez muzyki panuje cisza, nie słychać transformatora, szumu ani żadnego śladu przydźwięku. Obawiałem się tego najbardziej bo sami wiecie jak to z przydźwiękiem bywa a byłem mile zaskoczony.
    Obstukiwanie lamp nie wywiera na wzmacniaczu żadnego wrażenia czyli udało mi się trafić na lampy bez efektu mikrofonowania. Jeśli chodzi o odsłuch to nie nie umiem audiofilsko i egzaltowanie opisywać ale dźwięk jest czysty i detaliczny, nie wymaga stosowania korektora który jest przydatny tylko przy odtwarzaniu rozrywkowej muzyki z lat 60 – 70 by nadać jej bardziej współczesnego brzmienia. Włączenie korektora nie powoduje zmiany głośności i wyczuwanych szumów.

    Jak to przy takich konstrukcjach spodziewałem się jakichś trudności i byłem przygotowany do walki ze sprzętem ale właściwie udało mi się i wzmacniacz chodzi od pierwszego kopa z akceptowalnymi wadami jak na wstępie.

    Dziękuję za pomoc i podpowiedzi.