Płyta MSI K7N2 Delta 2,Sempron 2600+,socket A brak reakcji.

Mam problem z MSI K7N2 Delta 2, Sempron 2600+, socket A.
Nie można uruchomić kompa.
Po włączeniu zasilania wiatraki chłodzenia się kręcą, CDromy zaświecą, dysk jak by lekko bzyknął, flop lekko drgnie, a na ekranie cisza (czarna pustka).
odłączałem wszystkie napędy po kolei ale nic to nie zmienia.
Wyjmowałem (RAM 2xDDR400)
Radiator na karcie graf.ciepły - żyje.
O co chodzi ? Pomóżcie !!!
acha!
Resetowałem (tak jak w instrukcji-zworką) CMOS.
I nic - to samo...czarny ekran, a komputer szumi.[/code]

Moderated By TONI_2003:

Zmieniłem temat postu!

Masz karte POST?
Procesor mogl pasć.

Przepraszam - Co to jest karta " POST" ?

- Komputer jeszcze w czoraj działał.
Karta graf. to ATI, 9250
Dźwięk - na płycie.

1 Czy możesz podłączyć do swojego komputera inny (sprawny) zasilacz?
2. Pozostaw na płycie głównej tylko procesor, kartę grafiki i pamięć. Sprawdź czy się komputer włącza. Czy słyszysz jakieś dźwięki? Powtórz to samo bez karty graficznej.
3. Zmierz napięcia podawane przez Twój zasilacz, ale miernikiem.

zmieniałeś coś od wczoraj w komputerze?

Może to co napiszę jest idiotyczne, ale sam to przeszedłem na tej płycie... Wyjmij procesor i włóż go spowrotem... Przysięgam, że tak było i słowo honoru nie wiem dlaczego tak było... Oczywiście resetowałeś bios? Wszystko rób na wyłączonym z sieci zasilaniu.

Zrobiłem następujące rzeczy:
1.Kartę graficzną wyjmowałem i odpaliłem bez niej - komputer szumi, wiatraki się kręcą...to samo
2.Odpinałem wszystkie napędy - bez zmian...to samo
3 Odpalałem płytę z pamięciami RAM i bez -komp. szumi - j.w., bez zmian...to samo

Jedno może być istotne:
Przed wczoraj zmieniałem w Bio-e, żeby komp. startował najpierw z Flopa, a potem reszty.
Potrzebowałem zformatować dysk, no i zainstalować nowy Windows 98"
Zadziałało i od tego czasu komp.smigał prawie dwa dni.
Synek grał w GTA S.Andr.
Synek, coś, raz - wczoraj zauważył, że komputer po 2 godz.przerwie (wyłączony) za pierwszym razem się nie uruchomił, tylko uruchomił się za drugim, po dłuższym oczekiwani parunastu sekund.
Synek napewno nie majdrował !!!
Dzisiaj, rano już się nie włączył

Nie wiem co się mogło "pokrzaczyć" - black magic?

Dodano po 11 [minuty]:

Zaraz to sprawdzę - może pomoże

Dodano po 7 [minuty]:

Niestety. Nic się nie zmieniło. - komp szumi, ekran ciemny...
ale - wielkie dzięki , za serdeczne chęci .
Pomyślałem sobie że nawet dysk twardy nie rozkręca się tak jak przedtem ( tak jak wszystko chodziło wczoraj).
Może ktoś ma jakiś pomysł albo sugestię ?

Powtórzę pytania:
1 Czy możesz podłączyć do swojego komputera inny (sprawny) zasilacz?
2. Zmierz napięcia podawane przez Twój zasilacz, ale miernikiem.
Ponadto podaj dokładne oznaczenie (nazwa, producent) zasilacza który posiadasz.

Drugiego, innego zasilacza (przy sobie) nie mam.
Jak będę w pracy, jutro, to spróbuję podłączyć i zobaczymy.
Napięcia postaram się pomierzyć dzisiaj, lecz po objedzie.
Pójdę do garażu po miernik no i sprawdzę.
Podam także symbole i nazwę Producenta nin.zasilacza w wiadomym kompie.
Dzięki z góry za pomoc.

Dodano po 3 [minuty]:

acha...
Z tego kompa co piszę, nie wyjmę zasilacza bo to "notbook"

Miałem niedawno bardzo podobny problem z bardzo podobną płytą(K7N2delta-L).Wiatraki ruszały,dysk także a ekran ciemny,za n-tym razem Bios zaczoł wydawać Bipy.
Do płyty powinien być dołączony D-Bracket(2 gniazda USB i 4 Led-y)na śledziu,podłącz zgodnie z instrukcją do płyty ,uruchom kompa i diody powinny zasygnalizować co jest nie tak(w instrukcji jest tabela co oznaczają poszczególne kombinacje).Na mój gust to uszkodzony kontroler pamięci.Jeżeli masz jeszcze gwarancję to oddaj do serwisu,moją (Po 1 naprawie po 2 tygodniach znowu to samo)za drugim razem wymienili na nową.

Stary, ale ten komplet jest "po..piiiii..", chyba instrukcja nie od tego pudełka, i nie od tej płyty, ale poradziłem sobie z podł.
Podłączyłem te "Bracked" no i po włączeniu świecą się światłem stałym: 2 - żółte (obok siebie nr.1 i 2), i jeden czerwony. Reszta bez zmian - cisza poza wentylatorami.
ACHA - podłączyłem inny, nowy zasilacz, od kompa z pracy, i to samo.....
Może coś jeszcze Komuś wpadnie do głowy?
Najciekawsze, że radiatory ciepłe, nawet w karcie graf...

serwek wrote:

Podłączyłem te "Bracked" no i po włączeniu świecą się światłem stałym: 2 - żółte (obok siebie nr.1 i 2), i jeden czerwony.

Kolego, manual płyty głównej strony 1-6 i 1-7. Nich no kolega zajrzy tam i powie, co naprawdę jest sygnalizowane. I przy okazji proszę sprawdzić poprawność podłączenia tego modułu.

Miałem dokłądnie to samo, na tej samej płycie (tlyko procek 2500. Zapewne bawiłęś się w overclocking i jąmocno przetaktowałeś. Teraz alebo znajdz kogoś kto ma procesor na tyle silny aby sie z nim "obudziłą" ta płyta albo skocz do serwisu i powiedz co się stało.

serwek wrote:

Mam problem z MSI K7N2 Delta 2, Sempron 2600+, socket A.
Nie można uruchomić kompa.
Po włączeniu zasilania wiatraki chłodzenia się kręcą, CDromy zaświecą, dysk jak by lekko bzyknął, flop lekko drgnie, a na ekranie cisza (czarna pustka).
odłączałem wszystkie napędy po kolei ale nic to nie zmienia.
Wyjmowałem (RAM 2xDDR400)
Radiator na karcie graf.ciepły - żyje.
O co chodzi ? Pomóżcie !!!
acha!
Resetowałem (tak jak w instrukcji-zworką) CMOS.
I nic - to samo...czarny ekran, a komputer szumi.[/code]

Miałem identyczny przypadek (tzn te same objawy) Mnie to wygląda na 90% na spalony procesor. U mnie też wiatraki pracowały, nawet radiator z procka był ciepły, a na ekranie cisza. Wsadziłem inny procek i wszystko ruszyło. Zeby się upewnić, zamontowałem ten procesor w innym zestawie i efekt był identyczny.

U mine było tak samo, ale zamiast spalenia, był poprostu zbyt przetaktowany. Reset CMOS też nie pomagał.

serwek wrote:

Podłączyłem te "Bracked" no i po włączeniu świecą się światłem stałym: 2 - żółte (obok siebie nr.1 i 2), i jeden czerwony.

Manual podaje
"Initializing Video Interface
- This will start detecting CPU clock, checking type of
video onboard. Then, detect and initialize the video
adapter."

więc najwyraźniej masz problem z CPU. Te płyty podobno lubią się "psuć" w ten sposób przy nieumiejętnym podkręcaniu, ale skoro nic nie mieszałeś to dość dziwne, że się komputer posypał.

Postaraj się sprawdzić procesor, uważam tak jak _Damian_: na 90% to klocek.

No więc:
Po zaniesieniu kompleciku do serwisu, wstępnie ztwierdzili że to płyta gł., ale na wszelki wypadek "mają II tygodnie na naprawę lub wymianę uszkodzonej", procek-"klocek" - DOBRY.
Dodam że to bardzo duża firma w Polsce, dystrybutor hurtowy
Wydaje mi się to ciutkę dziwne, ale takie Ich prawo. Niech próbują ją naprawić.
Nasłuchałem się przy okazji o "ich" awaryjności...
Ogólnie wrażenie podejścia do sprawy - oporne.
Czekamy co z tego wyniknie...napewno Wam napisze .