Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Generator prądu w razie wojny

A-One 24 Jul 2021 16:20 3612 38
Wago
  • #31
    sigwa18
    Level 41  
    Podejść do tematu było wiele. Holzgas ale wymaga prostego silnika spalinowego (dużo nagaru). Na LPG można przerobić prawie każdy silnik 4 suwowy benzynowy wystarczy tylko odpowiedni reduktor i mixer ( w sumie te same zasady jeśli chodzi o gaz ziemny ). W czasie wojny jak braknie prądu to znak że już ostro. I przy obecnej technologii wojny elektronicznej chwalenie się ma się prąd jak nigdzie indziej go nie ma to proszenie się o bombardowanie lub wysłanie w to miejsce pojedynczego pocisku czy bomy kierowanej (no chociaż prewencyjny ostrzał z drona).
  • Wago
  • #32
    retrofood
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Krzysztof Kamienski wrote:
    @retrofood Czy przy użyciu bimbru jako paliwa należy opłacić akcyzę jak w przypadku oleju rzepakowego do diesli ? ?

    Komu będziesz opłacał, skoro zostaniesz Ty i dwa niedźwiedzie grizzly w Appalachach?
  • Wago
  • #33
    anchilos
    Level 38  
    Nie mogę już usunąć.


    Pozdrawiam.
  • #34
    kortyleski
    Level 43  
    Akurat solidny generator można zrobić samemu. I wcale nie drogo. Jeden już zrobiłem tylko poszedł do kuzyna. Taki full, z autostartem, na razie zasilony benzyną, przeróbka na gaz to pikuś.
  • #35
    retrofood
    VIP Meritorious for electroda.pl
    No dobra, ale co będziesz zasilał?
  • #37
    retrofood
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Myślałem, że nasłuch Abramsów uruchomisz...
  • #38
    kortyleski
    Level 43  
    Światełko i ciepełko będę zasilał
  • #39
    VaM VampirE
    Level 21  
    Kuchenka jak kuchenka, zapinasz małą butlę z gazem, albo kartusz i lecisz, taka opcja na szybko.
    Co od obsługi i trwałości, to sprzęty typowo wyczynowe, działa kiedy trzeba i jak się w miarę czyści to jest super.
    W razie czego przepali też inne paliwa.
    Czy bardzo tego potrzebuję? Nie, ale w sumie co mi broni? Wolę mieć dodatkowe opcje, niż ich nie posiadać, zwłaszcza że różnica w cenie żadna (pod kątem lat eksploatacji, trwałości, te kilka stów to w sumie nie istnieje).
    Znam typa co mi wypominał że klimatyzacja, zmiękczacz i osmoza to totalne zbędności, wodę da się pić, odkamieniacza są, a okna się otwierają. No ma racje, ale dlaczego ja mam żyć wedle jego wizji? Wolę po swojemu, ale są takie "stękacze" i trzeba z tym żyć. Tacy ludzie to jak słyszą Smart Home, to dopiero się zaczyna.

    Do plecaka w teren wolę jetboil flash, ale jako kempingowa/awaryjna kuchenka wielopaliwowa wypada lepiej.

    Nie wiem co bym ładował, pewnie latarki, powerbanki, akumulatory do transceivera, handhelda, PMRki, oświetlenie.
    Telefon, a raczej tablet pewnie też bo mam na nim sporo książek.
    Wiadomo że nie jest to stałe rozwiązanie i długo nie pociągnie, ale jakiś tam plus z tego będzie.
    Nic mi mie broni też używać tych przedmiotów na codzień i mieć z tego zabawę.