Emsiak89 wrote: Grzejniki odkręcone na 3
zwykle 3 na głowicy to odpowiednik 20 stopni.
Więc głowica będzie blokować przepływ wody tak, by finalnie uzyskać około 20 stopni.
4 na głowicy to zwykle odpowiednik 24 stopni.
Emsiak89 wrote: Na sterowniku mam ustawione że od 6 do 23 ma być 21.2° a od 23 do 6 20°.
w pokoju gdzie masz sterownik to głowice przy grzejniku powinny być rozkręcone na maksa.
W razie potrzeby musisz głowice w innych pokojach też rozkręcić tak, by w czasie cyklu grzania wszystkie pokoje nagrzały się do zadanego poziomu.
Emsiak89 wrote: Od dłuższego czasu gdy sterownik załączy się od 6 rano i jest na nim 20° to żeby osiągnąć docelowa temperaturę tzn 21.2 piec działa średnio 7 godz.
Problem ze zbyt mocno skręconymi głowicami.
Emsiak89 wrote: W zeszłym roku potrzebował koło 3 godz i zima byla trochę mroźniejsza.
Może były inne ustawienia głowic albo instalacja/kocioł pokryty jest kamieniem i spadła sprawność.
Emsiak89 wrote: Gdzie szukać problemu? W piecu czy w sterowniku?
Odkręć wszystkie grzejniki na maksa i zobacz jak szybko dogrzeją mieszkanie. Jak dla mnie 3h grzania nie mówiąc o 7h, by podnieść temperaturę o 1 stopień to bardzo długi okres czasu, powinieneś to samo uzyskać maksymalnie w ciągu 1h.
Problem jest w dużej mierze po stronie kotła, bo ma on moc minimalną na poziomie 8kW dla wody kotłowej 80/60.
Z tego powodu kocioł musi taktować, czyli często włączać i wyłączać palnik.
W przyszłości jak ten kocioł ci padnie to kup sobie np. Termet Gold 20/25kW, który ma minimalnie 3kW to wtedy poprawi się kultura pracy i komfort cieplny. Ewentualnie możesz pomyśleć o wymianie grzejników na większe jeśli faktycznie pomimo rozkręcenia ich na maksa nie zdołają szybko nagrzać mieszkania.
Wkrótce ma nadejść zima z prawdziwego zdarzenia tzn. nawet kilkunastostopniowe mrozy, w takim wypadku będziesz miał jeszcze większy problem, bo jak teraz masz problem z dogrzewaniem mieszkania i kocioł ma 70 stopni to potem może być jeszcze gorzej. Chyba, że rozkręcenie grzejników na maksa rozwiąże problem i grzejniki zaczną dogrzewać mieszkanie w normalnym cyklu.
Mając mieszkanie w starym i nieocieplonym budynku to lepiej nie obniżać temperatury za mocno.
Ja u siebie stosuję na noc obniżenie tylko o 0,2 stopnia.