Hej!
Na wstępie oczywiście witam wszystkich forumowiczów! Z góry przepraszam, jeśli nie trafiłem w odpowiedni dział; moderację proszę o ewentualną interwencję.
Próbuję uruchomić telefon 'na kablu' bez użycia baterii. W necie znalazłem trochę poradników DYI jak kabel usb rozszyć i wyciągnąć z niego żyły + i - (na wszelki wypadek upewniłem się multimetrem czy a nuż coś nie jest inaczej, ale czerwony to + a czarny -), a następnie jak podpiąć te przewody do odpowiednich styków w telefonie (po prostu popatrzyłem na oznaczenia baterii przykładając ją do złącz).
Jednak w trakcie tej 'inspekcji' zauważyłem, że oznaczenia na baterii mówią iż Nominal Voltage = 3.85V, a Charge Voltage = 4.4V. Jako ze wskazania multimetru z ładowarki pokazały 5V, obawiałem się uszkodzenia telefonu, więc kupiłem przetwornicę LM2596 i testując różne napięcia (3.6-4.6) próbowałem uruchomić telefon. Te napięcia oczywiście też weryfikowałem multimetrem, nie do końca wierząc wskazaniom na wyświetlaczu przetwornicy (jednak okazało się, że wskazania są spójne).
Telefon się uruchamia, jednak popada w bootloop, w kółko pojawia się logo samsunga (jak przy normalnym uruchomieniu) jednak po zniknięciu nie odpala się bootloader tylko 'ciemność' trwa chwilkę dłużej i telefon znów wyświetla logo samsunga.
W pełni* naładowana bateria pokazuje ~4.2V i z jej użyciem telefon uruchamia się bez zająknięcia.
Zauważyłem, że podczas tych cykli spada napięcie wyjściowe na przetwornicy (ok 0.6V) na chwilkę, jednak nadal mam opory by podać bezpośrednio do telefonu 5V.
*bateria ma już swoje lata i na pewno dotknęła ją już jakaś degradacja jakości
Co robię źle? Mogę załączyć zdjęcia, nagrać filmik lub rozwinąć opis którejkolwiek czynności którą podejmuję, jednak starałem się jak najzwięźlej nakreślić temat.
Znalazłem taki temat https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3084061.html jednak niewiele mi pomógł...
Miałem jeszcze 'zapasową' baterię, która 'trzymała' przez parę minut, więc postanowiłem zdjąć z niej sterownik (?) jednak okazało się, że jest przyspawany a nie lutowany i po oderwaniu go od baterii nie jestem w stanie przylutować w dotychczasowe miejsce styku ani odrobinki cyny- więc ten pomysł przekreślam póki co (a teraz pisząc tego posta zorientowałem się, że chyba nawet zgubiłem już tę płytkę...)
Na wstępie oczywiście witam wszystkich forumowiczów! Z góry przepraszam, jeśli nie trafiłem w odpowiedni dział; moderację proszę o ewentualną interwencję.
Próbuję uruchomić telefon 'na kablu' bez użycia baterii. W necie znalazłem trochę poradników DYI jak kabel usb rozszyć i wyciągnąć z niego żyły + i - (na wszelki wypadek upewniłem się multimetrem czy a nuż coś nie jest inaczej, ale czerwony to + a czarny -), a następnie jak podpiąć te przewody do odpowiednich styków w telefonie (po prostu popatrzyłem na oznaczenia baterii przykładając ją do złącz).
Jednak w trakcie tej 'inspekcji' zauważyłem, że oznaczenia na baterii mówią iż Nominal Voltage = 3.85V, a Charge Voltage = 4.4V. Jako ze wskazania multimetru z ładowarki pokazały 5V, obawiałem się uszkodzenia telefonu, więc kupiłem przetwornicę LM2596 i testując różne napięcia (3.6-4.6) próbowałem uruchomić telefon. Te napięcia oczywiście też weryfikowałem multimetrem, nie do końca wierząc wskazaniom na wyświetlaczu przetwornicy (jednak okazało się, że wskazania są spójne).
Telefon się uruchamia, jednak popada w bootloop, w kółko pojawia się logo samsunga (jak przy normalnym uruchomieniu) jednak po zniknięciu nie odpala się bootloader tylko 'ciemność' trwa chwilkę dłużej i telefon znów wyświetla logo samsunga.
W pełni* naładowana bateria pokazuje ~4.2V i z jej użyciem telefon uruchamia się bez zająknięcia.
Zauważyłem, że podczas tych cykli spada napięcie wyjściowe na przetwornicy (ok 0.6V) na chwilkę, jednak nadal mam opory by podać bezpośrednio do telefonu 5V.
*bateria ma już swoje lata i na pewno dotknęła ją już jakaś degradacja jakości
Co robię źle? Mogę załączyć zdjęcia, nagrać filmik lub rozwinąć opis którejkolwiek czynności którą podejmuję, jednak starałem się jak najzwięźlej nakreślić temat.
Znalazłem taki temat https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3084061.html jednak niewiele mi pomógł...
Miałem jeszcze 'zapasową' baterię, która 'trzymała' przez parę minut, więc postanowiłem zdjąć z niej sterownik (?) jednak okazało się, że jest przyspawany a nie lutowany i po oderwaniu go od baterii nie jestem w stanie przylutować w dotychczasowe miejsce styku ani odrobinki cyny- więc ten pomysł przekreślam póki co (a teraz pisząc tego posta zorientowałem się, że chyba nawet zgubiłem już tę płytkę...)