Zafira 1.9CDTi 87 000km. Trudno odpala na ciepłym silniku. ASO obstawia DPF?

Witam.
Pacjentem jest Zafira B 1.9CDTI 120KM 2008r 87000km. Ogólnie auto długo stało nie jeżdżone (przez ostatnie 5 lat przejechał tylko 4000km) i dlatego mam chyba z nim sporo problemów. Uruchamia się łatwo na zimnym lub gorącym silniku, a tylko na ciepłym są problemy z uruchomieniem. Pojawiał się błąd "P2279 - układ powietrza dolotowego nieszczelność", w związku z tym za radą serwisu wymieniłem EGR i nastąpiła lekka poprawa. Wymieniłem przepływomierz i też była lekka poprawa więc na pewno były uszkodzone. Poprawa była głównie w mocy i kulturze pracy a nie w problemach z uruchamianiem. Teraz nie mam żadnych błędów w sterowniku a problem nadal jest. Mechanik w serwisie przeglądał dane czasu rzeczywistego i stwierdził że DPF jest zapełniony w 82% i powinienem zrobić najpierw regenerację DPF. Tylko że nie miałem żadnych innych objawów ze strony DPF więc podłączyłem mój komputer prywatny amatorski (jakiś autocom) i pokazało mi "stan obciążenia filtra cząstek 84%" a w kolejnym miejscu "pozostałe regeneracje DPF 86%". Przejechałem kilkadziesiąt kilometrów, DPF wypalił się i wtedy mam następujące wartości: "stan obciążenia filtra cząstek 18%", "pozostałe regeneracje DPF 82%". Czy to ja mylę się uważając, że ten DPF nie jest jeszcze aż tak zapchany? Jeszcze coś można sprawdzić w tym komputerze żeby ocenić stan DPF? Znalazłem też różnicę ciśnień DPF i tam pokazuje mi chyba -2kPa na biegu jałowym, a przy 90km/h spada do 0 - nie wiem czy to ważne i czy dobrze mi pokazuje.
I najważniejsze pytanie: Jeśli nie DPF to co szukać dalej? Jakieś czujniki temperatury? Zauważyłem, że czujnik temperatury powietrza doładowania na wyłączonym silniku pokazuje około 20stC więcej niż jest temperatura otoczenia ale nie wiem czy to normalne ani gdzie ten czujnik się znajduje.
Jestem amatorem ale jestem zmuszony szukać sam ponieważ serwis stwierdził że nie chcą go brać na warsztat bo to będzie dla mnie bardzo kosztowne a oni nie są pewni czy znajdą co jest problemem, jeśli jest to tylko na lekko ciepłym silniku.

To podłącz tego autocoma na zimnym bez odpalania o sprawdź czy wszystkie temperatury które możesz zobaczyć są identyczne. O też temp co piszesz pochodzi z mapsensora. Generalnie na bolączki z tym odpalaniem w tych silnikach fiata najlepszym sposobem jest zmiana dawek startowych i gościa od tuningu.

Właśnie na zimnym silniku bez odpalania temperatury są wszystkie podobne a ta doładowania wyższa zawsze. Jeszcze przejrzę jutro dla pewności. Chip tuningu miałem ofertę ale bałem się coś zmieniać teraz zanim nie będę pewny że wszystko inne działa w silniku. To nie tak że wtedy może być trudniej znaleźć usterkę jak coś pozmieniają?
A ten DPF? Czy te odczyty oznaczają że może nie być tak zapchany jak mówili w serwisie?
Jeszcze dodam że chyba też trochę za dużo zużywa paliwa ten silnik, chociaż nie jestem pewny ile powinien (u mnie 6,2l przy ostrożnej jeździe na trasie max 90km/h)
Może ten map sensor sprawdzić? Zobaczę jutro ale chyba ciśnienie doładowania też trochę wysokie podawał na wyłączonym silniku.
Ok. Sprawdziłem wszystkie temperatury na zimnym silniku i mniej więcej zgadzają się jedynie temperatura doładowania jest 20° wyższa. Na wszelki wypadek wyciągnąłem sobie ten Map Sensor i wygląda na strasznie brudny. Jest sens go czyścić? A jeżeli już to czym? Czy lepiej zaryzykować i zamówić nowy?

Sprawdź przelewy na wtryskiwaczach.

Przelewy postaram się sprawdzić (widziałem filmiki jak to zrobić) trochę tylko boję się żeby wtrysków nie uszkodzić przy tym. Właściwie wtrysków nie obstawiałem bo przebieg to niecałe 90 tyś wiec powinny chyba działać jeszcze. Jedynie otwarty EGR mógł je trochę osmolić? Zamówiłem też na wszelki wypadek Map sensor bo mój jest strasznie zasyfiony, a nowy nie był drogi i zobaczę czy coś to zmienia jak go zamontuję.
A co z DPF? Czy to co odczytałem sam w komputerze wystarcza żeby uznać że serwis się myli i DPF jest sprawny?

Długo stał, weszła korozja i uszkodziła zaworek we wtryskiwaczu. Wystarczy w jednym i nie zapala ciepły. Te parametry co odczytałeś świadczą że dpf jest ok. Sprawdź co ile wypala to się upewnisz, ale to nie ma związku z rozruchem ciepłego.

Dopiero dziś zdążyłem wszystko sprawdzić, a więc po kolei:

1. DPF wypala się co około 600 - 800km, czy to potwierdza że nie jest najgorszy?
2. MAP sensor wymieniłem i wreszcie pokazuje prawidłową temperaturę w komputerze na zimnym silniku, jednak wymiana nie miała żadnego zauważalnego wpływu na jazdę czy sposób odpalania. Jednak poprawiła moje samopoczucie bo wreszcie widzę dobrą temperaturę
3. Przelewy wtryskiwaczy sprawdzane po 4,5min. Pierwszy raz po uruchomieniu na zimnym silniku: I:70ml, II:67ml, III:47ml, IV:64ml. Kolejne uruchomienie już z cieplejszym silnikiem: I:90ml, II:90ml, III:65ml, IV:85ml.

Podejrzewam że mam winowajcę, którym jest wtryskiwacz nr III a kolega "żałosna udręka" chyba jest jasnowidzem?

Teraz tylko pytanie czy wymieniać? Czy regeneracja jest w tej chwili możliwa i realna takiego rodzaju wtryskiwaczy? Chyba trzeba już wszystkie sprawdzić? Raczej jednego nie opłaca się wymieniać?

Czy ktoś ma doświadczenie w naprawach i wymianach takich wtryskiwaczy? Dostałem dziś dwie różne opinie od dwóch mechaników. Jeden radzi wymontować wszystkie i wysłać do sprawdzenia i regeneracji a drugi radzi, że przy tak niewielkim przebiegu lepiej zostawić te 3 w spokoju a jeden wymienić i to najlepiej na nowy.
Ktoś może doradzić jakie rozwiązanie może być bardziej uzasadnione w tym wypadku?

Trzeci jest najlepszy. Oddać wszystkie cztery do sprawdzenia do jakiegoś łebskiego warsztatu i niech oni decydują. Sprawdziłeś jakie jest ciśnienie podczas rozruchu?

Więc to mogą być te 3 uszkodzone?? Ciśnienie w komputerze pokazuje w szynie chyba około 0,42MPa i po przekręceniu kluczyka bardzo szybko rośnie do około 28MPa. Kolejna sprawa która teraz przyszła mi do głowy: Wydaje mi się że od jakiegoś czasu odrobinę przybywało oleju. Może to przez lejący wtrysk?

Jakie jest ciśnienie jak kręci i nie odpala? Przelewy za duże ogólnie. Jak oddasz wszystkie do sprawdzenia i zrobienia to ustawi wszystkie jednakowo.

Jak kręci i nie odpala nigdy nie sprawdziłem bo trudno było trafić na moment żeby akurat słabo odpalał i musiał by stać na dworze (a tam zimno :/ ). Nie pomyślałem żeby to sprawdzić. Zazwyczaj najgorzej odpala jak jestem w pracy w dzień.
Może lepiej wysłać wszystkie do sprawdzenia tylko miałem zamiar ryzykować i jeden sam wymienić a wszystkie to 4 razy większa szansa że coś pójdzie źle.

Próbowałem sprawdzić i wydaje mi się że dość szybko (może 1-2 sekundy) i pokazuje około 29-34MPa przy rozruchu. Trudno trafić na moment, poza tym ten mój komputer jest dość powolny
A te przelewy na 3 cylindrach napewno za wysokie? Nigdzie nie mogę znaleźć ile powinno być ale widziałem gdzieś w internecie czyjś test takiego silnika i też na kilku cylindrach było około 90ml - 100ml po 4 min. Chociaż były też testy gdzie było mniej.

Właśnie wymieniłem wszystkie wtryskiwacze na regenerowane i jedne co się zmieniło to to że samochód teraz mniej spala paliwa. Niestety nadal jest problem z odpalaniem kiedy silnik ma temperaturę około 0 do +10 stopni (wydaje mi się teraz że to mniej więcej przy takich temperaturach płynu chłodzącego zazwyczaj słabo odpala)

Podsumowanie aby nie musieć czytać od poczatku:
Wymienione zostały EGR i Przepływomierz, które na pewno były wadliwe. Wymieniłem też MAP sensor, który był brudny ale prawdopodobnie nie był uszkodzony. Sprawdzone zostało też sprężanie i jest w normie.
DPF - który to serwis proponował czyścić najprawdopodobniej jest dobry i nie ma z tym nic wspólnego.
Samochód nadal uruchamia się bez problemu na gorącym silniku i na zimnym przy kilku lub kilkunastostopniowym mrozie a problem jest jedynie przy lekko ciepłym silniku około 1 godz lub 2 po jeździe lub gdy silnik jest zimny i ma temperaturę około 0 do +10 stopni.
Co jeszcze mogę sprawdzić albo wymienić?
Mam pomysł jeszcze że może to przepływomierz, który kupiłem był też wadliwy wiec szukam jakiegoś na podmianę żeby to sprawdzić ale to też mało prawdopodobne chyba.

Można programowo poprawić odpalanie lub wymień rozrusznik i akumulator na firmowy.

Dodam jeszcze że do objawów można dodać że ma mało siły i łatwo gaśnie na zimnym silniku poniżej 2000 obrotów.
Rozrusznik mógłbym wymienić, ale to spory koszt a wydawało mi się że jeżeli odpala nawet przy - 20 bez problemów to chyba nie będzie wina rozrusznika?
Akumulator był sprawdzany jest dobry.
Myślałem też nad zmianą dawek startowych, ale czy to na pewno dobry pomysł czy to nie jest pójście na skróty? Poza tym w okolicy nie mam nikogo kto mógłby to zrobić.

Taką bolączkę miał tds z BMW jak był wyciągnięty łańcuch. Na zimnym i gorącym palił, ale letni nie chciał. Może należało by sprawdzić na blokady u Ciebie.

Dobry pomysł: rozrząd może trzeba sprawdzić bo zmieniał go ten sam serwis, który proponował regenerację dobrego dpf. Ale to potrwa parę dni bo nie wiem czy sam dam radę to zrobić teraz (mam małe dziecko).
Gdyby były jeszcze jakieś pomysły w międzyczasie to jestem otwarty na propozycje i będę szukał nadal.

od rozrządu miał byś błąd czujnika ,po za tym tu jest pasek i się raczej nie wyciąga.
Podstawa w dieslu to prawidłowe sprężanie i obroty silnika.
Zdejmij kostkę czujnika wody i zobaczysz jak odpali, lub podgrzej świece omijając przekaźnik .

Nie myślę tu o rozciągnięciu paska ale że może ktoś źle ustawił rozrząd na znaki przy wymianie. Chyba niewielkiego przesunięcia o jeden ząbek raczej nie zauważy czujnik położenia wału? Czy się mylę?
Kolejna sprawa to że gdyby coś było nie tak ze sprężaniem czy za wolne obroty wału to czy tak łatwo by odpalał nawet przy -15, a nawet -20? Wtedy chyba powinno być jeszcze trudnij odpalić.
Czujnik próbowałem z ciekawości odłączać i odrobinę lepiej może pali ale też z lekkim zająknięciem i tak samo ma dość mało siły na małych obrotach zanim się nagrzeje i trudno ruszyć żeby go nie zgasić. Wydaje mi się że lepiej pali tylko dlatego że dłużej grzeją świece bo odłączony czujnik pokazuje temperaturę -10 st. Tak samo gdybym zawsze 3 razy podgrzewał świece to trochę lepiej pali ale problemu to chyba nie eliminuje. I nie wiem czy to o czymś może świadczyć?
Następna sprawa to zauważyłem że po wymianie wtryskiwaczy już trudniej pali nie tylko w wąskim zakresie temperatur 0 do +5st ale też nawet przy +10 czy 12. Albo wtryskiwacze słabe albo uboższa mięszanka bo wtryskiwacz już nie leje? Nie mam jak sprawdzić jak odpala z nowymi wtryskami w niższych temperaturach z powodu braku takich na zewnątrz.

Uruchamianie to szczegół. Należy się skupić na braku mocy. Potrzebna prawdziwa diagnostyka.

Rozrząd sprawdziłem, jest dobrze ustawione na znaki więc to nie to. Udało mi się też sprawdzić jak odpala na mrozie. Po kilku godzinach stania przy - 6° odpala chyba łatwiej niż kiedy jest gorący. A na pewno dużo łatwiej niż kiedy jest około 0 do + 10°.
A co rozumiesz przez prawdziwa Diagnostyka? Autoryzowany Serwis Opla na miejscu powiedział że nie chcą tego robić bo nie są pewni czego szukać i to za drogo będzie kosztować. Znajomy Mechanik unika mnie jak ognia bo też nie wie za co się wziąć w tym samochodzie. Niestety nie mam innego pewnego mechanika tutaj w okolicy a naprawdę chciałbym zapłacić komuś kto postawić Trafna diagnozę.
Faktycznie może otworzę konkurs i przeleję 700zł osobie która postawi diagnozę która się okaże trafna. Chociaż na odległość nikt pewnie nie da rady, będzie zgadywanie

przyślij sterownik zaktualizuję oprogramowanie i będzie palić .

Ok, ale to nie zlikwiduje problemu chyba. Na pewno też nie wpłynie na to że ma trochę mało siły na małych obrotach zanim się nagrzeje. Bardzo prawdopodobne że jest jedna przyczyna dla obu tych spraw?
Najdziwniejsze jest to że nawet na największym mrozie pali bez najmniejszego problemu. A tylko kiedy jest cieplej ciężko go odpalić.
Może bym się już na to zdecydował ale mam problemy z wysłaniem bo nie jestem w tej chwili w Polsce i przesłanie sterownika to uziemienie samochodu na półtora albo dwa miesiące prawie.
Chyba że można by było dokupić używany pasujący sterownik i wtedy chętnie bym taki zmodyfikowany kupił gdyby ktoś mi przesłał.

Chyba sytuacja zaczyna się wyjaśniać. Chociaż to marne pocieszenie bo problemy się nawarstwiają.
Nie miałem już pomysłów więc sprawdziłem swoim komputerem jak ten mój mechanik zakodował wtryskiwacze (mówił że zakodował). Okazało się że są nadal podane w sterowniku kody starych wtryskiwaczy! Nie wiem czemu ale mnie oszukał i nawet ich nie zakodował. Dopiero ja podałem nowe kody wtryskiwaczy z wydruków kalibracyjnych i okazało się, że jakby odrobinę lepiej odpala i nawet ładniej pracuje na zimnym silniku.
Ale to nie wszystko. Zrobiłem znów test przelewów i: I=65ml, II=95ml, III=45ml, IV=45ml. Więc nadal conajmniej jeden wtrysk jest niesprawny. A może nawet dwa? Nr I i nr II czy tylko nr II? Mogę spróbować wymienić na mój poprzedni nr III bo w nim jako jedynym było w miarę mało na przelewie ale muszę dokupić podkładki miedziane żeby nie zakładać starych.
Ale to niestety nadal nie jedyny problem! Prawdopodobnie ten sprytny mechanik coś źle poskręcał albo co bardziej prawdopodobne przekręcił któryś gwint i przy wtryskiwaczu nr IV zbiera się olej napędowy w zagłębieniu głowicy. Niestety nie widzę którędy ucieka. Chyba jest najbardziej prawdopodobne połączenie z przewodem wysokiego ciśnienia? Najgorsze że to akurat ten wtryskiwacz który był raczej dobry. Czy jeśli przekręcił gwint to popsuł go już też we wtryskiwaczu? Czy raczej powinien na przewodzie się tylko zerwać? Bo chyba z komory spalania nie ma możliwości żeby się wydostawał olej?

Nadal nic się nie wyjaśniło.
Próbowałem wymieniać wtryskiwacz z największą ilością na przelewie na poprzednie wtryskiwacze (2 różne próbowałem) ale nie przynosi to widocznych efektów. Nadal ma mało siły na zimnym silniku poniżej 2000obr i ciężko pali na lekko ciepłym silniku. Na gorącym i na zimnym pali bardzo ładnie - bez zmian.

Podsumowanie: wymiana egr, przepływomierza, map sensora i wtryskiwaczy pomogła tylko trochę zmniejszyć zużycie paliwa i poprawić dynamikę. Nadal jest problem z uruchamianiem.
Sprawdzone już było: dpf jest ok, ciśnienie sprężania w normie, świece żarowe sprawne.

Czy ktoś ma jeszcze pomysł co może być nie tak i jak to sprawdzić?

Ja bym podmienił na próbę czujnik ciśnienia paliwa, bo przy prawdziwej diagnostyce wystarczyłoby podejrzeć prąd SCV.

Mogę spróbować wymienić ten czujnik. To chyba nie jest skomplikowana robota? Ale to takie już strzelanie? Czy jest jakieś wytłumaczenie że to może być akurat to? Od razu może coś jeszcze bym zamówił jeśli są jakieś inne propozycje? Myślałem jeszcze żeby te dwa wtryskiwacze po regeneracji z największymi przelewami podmienić ale to dość kosztowne a nie mam pewności że to może być to. Bo niby wymiana wtrysków trochę pomogła ale niewiele.

Wtryskiwacze zostaw w spokoju. Odczytaj wartość z MAF mg/s, wysterowanie SCV %, dawkę całkowitą w mm3.

Wtryski myślałem żeby jeszcze podmieniać bo po wymianie była jakaś niewielka zmina: znacznie zmniejszyło się zużycie paliwa i jakby troszkę przesunęła się w górę temperatura w jakiej słabo odpala. Poza tym jeden ze zregenerowanych wtrysków nadal ma bardzo dużą ilość paliwa na przelewie.

Teraz odczytałem to:

Czujnik przepływu powietrza 46kg/h
Wyliczona masa powietrza 45,6kg/h
Bieżąca dawka wtrysku 10,6 mm3/suw
Regulacja kąta wtrysku głównego 0,8VV
Rampa paliwa ciśnienie w układzie 29,89MPa
Rampa paliwa ciśnienie w układzie 1,13V
Zawór regulatora ciśnienia 0%
Zawór regulatora ciśnienia 0,00A
Elektrozawór dozowania paliwa 40%
Elektrozawór dozowania paliwa 1,39A

Było to akurat uruchomienie z problemami około 4 godz po zgaszeniu gorącego samochodu (temp silnika około 15st C), odczytane na biegu jałowym

Nie jestem pewien która wartość jest od czujnika SCV

Może rzeczywiście brak mocy poniżej 2000obr na zimnym silniku(< 35st) to klucz do znalezienia przyczyny. To najbardziej zauważalny objaw teraz. I właściwie powyżej 2000obr ładnie przyspiesza nawet zimny a powyżej 35-45st ma moc nawet na małych obrotach.