Nie da się odczytać?
Tranzystor z wyniku pomiaru wygląda na sprawny. Do pełnej jego oceny brak jeszcze co najmniej 3 szt. pomiarów.
Jeśli masz wymontowany tranzystor T2 zmierz napięcia na punktach w których był przylutowany - czyli włącz odbiornik bez tranzystora T2.
A dobrze kolega mierzy napięcie ? Na obu tranzystorach w głowicy największe napięcie (+11V) powinno być na kolektorze,a najmniejsze na emiterze, a tu jest odwrotnie za każdym razem. A może nieprawidłowa kolejność nóżek tranzystorów?
Mierzy napięcie względem masy odbiornika, a w tym odbiorniku na masie jest plus zasilania, tranzystory NPN, więc napięcie na kolektorach jest najmniejsze.
Gdy E-B przewodzi w obydwu kierunkach, tranzystor jest niesprawny.
W obu tranzystorach przewodzi tylko w jednym kierunku.
W punktach gdzie był zamontowany tranzystor jest napięcie podczas pomiary słychać buczenie tylko w punkcie E podczas pomiaru multimetr piszczał.
W punktach gdzie był zamontowany tranzystor jest napięcie
Jakie napięcia w tych punktach? Jeśli nie podasz konkretnych wielkości napięć, nic z tego nie można wywnioskować. Zrób pomiar względem masy multimetrem nastawionym na zakres 20V.
Bo mierzysz w odniesieniu do masy, a jak już wyjaśniono, na masie jest plus.
A kolektor T2 jest poprzez L5 i R13 podłączony właśnie do plusa, czyli masy.
W związku z tym, że napięcie E-B na tym tranzystorze spadało prawie do zera, tego samego tranzystora lepiej nie montować bo nie jest sprawdzony dokładnie. Brak pomiaru przejścia B-C , E-C, współczynnika wzmocnienia β. Postaraj się o inny tranzystor w. cz. NPN na częstotliwość minimum 400MHz taki sam lub inny z układem wyprowadzeń B,E,C. Z innym układem wyprowadzeń mógłby być po ich dogięciu, jednak jest obawa że pomylisz wyprowadzenia przy wmontowaniu i będzie to samo co wcześniej.
Co to jest 240 podaj pełne oznaczenie tranzystora. Zrób dokładne zdjęcie tego miejsca na PCB (pł. drukowanej). Sprawdź sobie w dokumentacji jak są opisane nogi tranzystora "240"
Masz pojecie co robisz? Tranzystory masz w wykazie w Instukcji serwisowej Unitra Junior DMP 202. Jezeli są uszkodzone lub nie ma na PCB p. drukowana to patrzysz wykaz elementów masz tez druki pł. montazowych w serwisowce.
Aby myśleć o strojeniu, najpierw musisz uzyskać poprawne napięcia na T2.
Trochę więc podsumowania:
Jak napisano, problem masz z napięciem baza - emiter T2. Powinno wynosić ok. 0,6V.
Możliwe przyczyny również podano. Są to:
- uszkodzony tranzystor,
- przerwa w gałęzi L3 - R6.
Tranzystory ponoć podmieniałeś i bez zmian.
Po wylutowaniu, mierzone multimetrem na zakresie oznaczonym symbolem diody, powinny wykazywać następujące wartości, jak dla NPN:
Jeśli masz takie wskazania dla obu tranzystorów, jest raczej mało prawdopodobne że po wlutowaniu zostają im identycznie przebite złącza B-E, choć oczywiście wykluczyć tego również nie można.
Zanim z powrotem wlutujesz T2, zmierz omomierzem, jaką masz rezystancję między punktem na płycie, gdzie przychodzi emiter, a masą.
Powinno być około 2 kiloomy, czyli tyle, ile ma R6.
Ustawiając omomierz na najmniejszy zakres, możesz też zmierzyć sam dławik L3. Powinien wykazywać około 0 om, czyli zwarcie.
Również mało prawdopodobne, ale niewykluczone może być fałszowanie wskazań woltomierza wskutek silnego wzbudzania się stopnia z tranzystorem T2.
Wzbudzanie to może średnio właściwe określenie, bo to przeciez generator, ale chodzi o to, że może uszkodzone jest jakieś odsprzężenie i wytwarza inną, np. niższą częstotliwość o dużej amplitudzie.
Wówczas, przykładając końcówkę do bazy lub emitera, zmieniasz mocno warunki pracy tranzystora i stąd tak mała pozorna różnica napięć.
Spróbuj może wlutować najpierw tylko bazę i emiter, a kolektor niech wisi w powietrzu.
Zmierz wtedy napięcia w punktach B i E, najpierw, jak poprzednio, względem masy, a następnie bezpośrednio, napięcie pomiędzy punktami B i E (jedna końcówka miernika do bazy, druga do emitera).
Jeżeli uzyskasz około 0,6V między tymi elektrodami, wlutuj kolektor i powtórz pomiary.
Wrzuć wyniki.
PS.: Używanie tzw. brzęczka lub piszczyka przy włączonym odbiorniku, na ogół daje bezsensowne wyniki.
Unitra Junior DMP 202 ma takie tranzystory
T1: BF-195
T2: BF-195-stosowany w stop. wejściowych w zakresie fal w odbiornikach radiowych AM, w stopniach pośredniej częstotliwości w odbiornikach radiowych Am/FM
T3: BF-194
T4: BF-194
T5: BF-194
T6: BC-148 - stosowany w stopniach wejściowych wzmacniaczy o niskim poziomie szumów.
Zamiennikiem za BC148 jest BC108. Mogą też być BC548, BC238.
info. Zamiennik BC148???
Jeśli porównujesz napięcia ze schematem, dołącz minus multimetru do minusa największego kondensatora elektrolitycznego C72 (4700µF czyli 4,7mF). Napięcia na schemacie są podane względem tego punktu.
Napięcia na tranzystorze T2 teraz są prawidłowe - różnica napięć E-B 0,6V , więc oscylator powinien pracować.
Możesz teraz wróić do korekcji przestrojenia po dołączeniu anteny FM.
Zacząłem pisać wczoraj, ale zostałem oderwany od klawiatury.
Obecnie, koledzy już ubiegli, lecz, jak myślę, wyrzeźbiony wczoraj rysunek nie zaszkodzi.
Tak wiec, kwestia "napięciowania" schematu w odbiornikach tej klasy wygląda tak:
Sieciowy filtr RC tworzą C72, R14, C59.
Drugą sekcję filtra dla głowicy zaś - R10 i C15.
Jak napisano, napięcia po wlutowaniu tranzystorów są mniej więcej dobre. Możesz ewentualnie wymienić C59 i sprawdzić, czy się lekko zmienią.
Stara antena TV może być, o ile jest na zakres I czyli kanały 1-3. To taka duża, z dipolami o długości ponad metr.
Z innymi antenami, na kanały 6-12 lub 21-60, też możesz coś tam złapać, ale będą one działać mniej więcej, jak kawałek druta, tyle że wiszący na dachu, czyli na ogół trochę lepiej.
Strojenie zaczynasz oczywiście od ustawienia zakresu drgań heterodyny.
W wykonaniu tej czynności "na słuch", wzmacniacz wejściowy T1 może wręcz przeszkadzać, tłumiąc sygnał.
Propozycja zatem jest (ale, niech może odniosą się do niej bardziej doświadczeni koledzy) by wylutować C6 i podłączyć antenę przez mały kondensator, bezpośrednio do emitera T2:
Na początek "małym kondensatorem" może być C6. Potem, ewentualnie jeszcze się go zmniejszy, aby mieć możliwie niewielki wpływ anteny na częstotliwość drgań.
Jeśli antena będzie dwuprzewodowa, drugi podłącz do masy.
Postaraj się o umocowanie kabla antenowego, żeby nie rozerwać kondensatora.
Możesz go np. przypiąć gdzieś do chassis, a połączenia do płyty wykonać krótkimi, elastycznymi "przedłużkami".
Radio, po włączeniu powinno oczywiście szumieć.
Odbiór stacji krótkofalowych w tle, nie powinien w takim układzie przerażać, bo to normalna rzecz i świadczy o tym, że antena coś tam z eteru wychwytuje.
Takie podłączenie anteny sprawia, że otrzymujesz "odbiorniko-nadajnik".
Możesz starać się odebrać nim cokolwiek na FM-ie, ale ponieważ sygnał heterodyny ma ułatwioną drogę ucieczki w świat, możesz również próbować opisanej metody na "ciche miejsce" na skali drugiego radia.
Ten drugi sposób możesz wypróbować w dwu wariantach. Albo najpierw ustaw kondensator Juniora i szukaj ciszy, przestrajając sprawny odbiornik, albo odwrotnie - ustaw działające radio na jakąś częstotliwość i kręć Juniorem.
Oczywiście, w każdym przypadku szukasz w kilku miejscach na skali, w okolicy dolnego końca, środkowych rewirach i przy górnej kresce.
Żeby nie było za łatwo, wyżej opisane operacje powinieneś przeprowadzić dla kilku położeń rdzenia L4.
Aby nie uszkodzić go mocniej, spróbuj dokleić mu odrobiną termogluta, jakiś plastikowy stroik, czyli pręcik o długości 2-3 cm. Uważaj przy tym, żeby klej nie dostał się między zwoje gwintu.
Zamiast tego, aby nie kręcić rdzeniem L4, dobrze byłoby ustawić go w położeniu lekko wkręconym, a równolegle do C12 i C13 dolutować jakiś trymer.
A'propos. Kondensatory na wymianę dobrałeś wg odbiornika, w którym oryginały były mniejsze, niż na powyższym schemacie. W szczególności, C13 miał 30 pF, a nie 43.
Jest więc podejrzenie, że po wlutowaniu nowych, generowane drgania "wyskoczyły" ponad zakres 88-108MHz.
Spróbuj może dolutować równolegle do C12 i C13 jeszcze jeden, o pojemności kilkanaście pF.
Jeśli nie masz takiego pod ręką, na początek może być np. wylutowany C1.
Po wylutowaniu, mierzone multimetrem na zakresie oznaczonym symbolem diody, powinny wykazywać następujące wartości, jak dla NPN:
Powyższe ma sens z WYŁĄCZENIEM specyficznych unikatowych tranzystorów jakimi są BF240 oraz jego słabszy sort BF241.
Te tranzystory są pod tym względem unikalne, bo pomiar odwrotnie spolaryzowanego C-E (czyli minus miernika do kolektora, plus miernika do emitera) daje zaskakujący odczyt przewodzącego złącza, co niejeden już po takim pomiarze stwierdził, że BF240 lub BF241 nadaje się do śmieci, a to w przypadku tych tranzystorów jest niezgodne z prawdą, bo mają taką specyficzną konstrukcję, która przy pomiarze wskazuje jakby tam była zamontowana jakaś dioda zabezpieczająca dając odczyt około 0,7V. Tranzystory BF240, BF241 mimo że sprawne wykazują przewodzenie C-E w przeciwnej polaryzacji niż zakłada ich naturalny układ pracy.
Autor będzie męczył temat heterodyny jeszcze z pół roku Jak wcześniej nie dłubał w układach gdzie pojawiają się dziesiątki MHz to znalezienie na słuch gdzie stoi drganiami heterodyna jest bardzo wkurzające i zniechęcające, po godzinie zabawy w chowanego człowiek robiący to pierwszy raz bez przyrządów jak miernik częstotliwości, ma ochotę rzucić takim odbiornikiem o ścianę, bo nic nie wychodzi tak jak to ktoś tam ładnie opisał.
Autorowi proponuje się poszukać gdzieś na szrotach, u sąsiada w piwnicy starego samochodowego odbiornika radiowego z epoki lat 90, który był strojony tradycyjną mechaniczną gałką a zamiast skali z linką i wskazówką miał wstawiony już odczyt częstotliwości cyfrowy.
Do poczytania wątki o wspomnianym prostym mierniku, które czyni zabawy w chowanego z heterodyną namacalne i prowadzące dzięki temu szybko do celu.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=6215211#6215211 https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=10544416 https://elportal.pl/pdf/2003/edw_2003_06_s49.pdf https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=16708857
Kręciłem cewką L4 i skalą już 2 dzień i jak było tak jest a z tym sposobem na dwa odbiorniki to jest tak że gdy mam ustawiony sprawny odbiornik na jakąś stacje to kręcąc skalą juniora na sprawnym odbiorniku słychać w kilku miejscach tzw. ciszę. W międzyczasie pękło na pół kółko od napędu skali na szczęście miałem drugie w zapasie więc w krótkim czasie udało mi się założyć to kółko i nawinąć linkę. Już po tym wszystkim miałem ochotę rzucić tym odbiornikiem o ścianę. Jeśli chodzi o zrobienie miernik z radia samochodowego to mam tylko takie Ostatnio rozmawiałem ze starszym panem który dobrze się zna na starych radioodbiornikach i powiedział że jak się przestraja to się nie wymienia kondensatorów tylko się dokłada
kręcąc skalą juniora na sprawnym odbiorniku słychać w kilku miejscach tzw. ciszę.
Ważne jest abyś tą ciszę znalazł na stacji nadawanej na częstotliwości w pobliżu 98MHz. Wyciszenie tej stacji będzie na częstotliwości około 88MHz (98MHz - 10,7MHz = 87,3MHz). To nastawienie będzie odpowiadało brzegowi skali od strony niższej częstotliwości zakresu CCIR.
Kolejnym zadaniem będzie sprowadzenie tej częstotliwości na brzeg skali rdzeniem cewki oscylatora.
Dokładanie kondensatorów co ktoś radził, zawsze obniża częstotliwość odbioru. Tu potrzeba odwrotnie. Kilkanaście lat temu dokładało się kondensatory przy przestrajaniu z pasma zachodniego na nasze gdy było 65 do 73MHz.
Cisza ciszy nie równa. Sam piszesz, że występuje w kilku miejscach.
Powinna to być cisza najniżej na skali położona, czyli taka, że przy kręceniu zestrojonym w ten sposób Juniorem od dołu w górę, na sprawnym odbiorniku, na 98 (ani niżej) żadna inna cisza już się nie pojawi.
Cisza ta powinna być wyraźna i stabilna, coś jak rozgłośnia radiowa, w której zatkało...
Spikera.
Heterodynę stroiłeś rdzeniem L4.
Jeżeli jest on obecnie w dużej części wykręcony, być może będziesz musiał zmniejszyć trochę pojemność C13.
Aby to sprawdzić, po sprowadzeniu skali Juniora do dołu, podkręć sprawny odbiornik całkowicie w górę, na 108.
Teraz i Juniorem kręć powoli do góry.
Cisza może wystąpić kilka razy. Jeśli po raz ostatni pojawi się za połową skali Juniora, czyli powyżej jego 98, jest ryzyko, że nie uzyskasz wystarczającego zakresu przestrajania.
Zmniejsz wtedy C13. Tak o kilka pF.
Wróć sprawnym radiem, jak poprzednio, w okolice 98, a Juniorem na dół skali.
Wkręcając powoli rdzeń L4, ponownie złap tę najniżej położoną ciszę (tym razem nie ostatnią, a pierwszą, bo stroisz od góry w dół).
Z tego, co pamiętam, w niektórych odbiornikach nie można było uzyskać całego zakresu. Wymagane było wtedy nawinięcie L2 i L4 od nowa, z większą liczbą zwojów.
Ale, tym się na razie nie przejmuj. Najpierw znajdź cokolwiek.
I tak, kiedy już częstotliwości heterodyny będziesz (prawie) pewien, a i zakres przestrajania będzie mniej więcej ok. (w teście ciszy, sprawne radio na 108, Junior max. na połowie skali), możesz przystąpić do poszukiwań stacji.
Jeśli odłączyłeś stopień na T1, podłącz z powrotem, ustaw pokrętło w okolicy środka skali albo np. gdzieś w dolnej połowie i rdzeniem L2 staraj się uzyskać najgłośniejszy szum.
Podczas tego manewru, od stanu całkowitego wykręcenia aż do maksymalnego wkręcenia, szum powinien narastać, następnie maleć (choćby trochę), znów wzrosnąć i na koniec ponownie zmniejszać się.
Takie dwa maksima głośności świadczą, że można osiągnąć dostrojenie obwodu wejściowego.
Jeśli jest jedno, trzeba trochę zwiększyć pojemność C5.
Jeżeli natomiast głośność szumu nie zmienia się, to albo obwód L2, C5, C16 jest mocno odstrojony, albo jest jakaś inna usterka stopnia wejściowego.
Po ustawieniu jednego z maksimów, pokręć trochę i spróbuj znaleźć jakąś rozgłośnię.
Ponieważ nie ma jeszcze współbieżności strojenia, prawdopodobnie w każdym miejscu skali, maksimum trzeba będzie rdzeniem L2 skorygować.
Kiedy już radio zacznie cokolwiek odbierać, może ujawnić się pewna niedogodność.
Otóż C6 o pojemności 5,1 pF może powodować, że kręcenie rdzeniem L2 będzie nieznacznie przestrajało heterodynę.
Objawi się to tym, że kiedy złapiesz stację, dostroisz obwód L2 na maksymalną głośność, to stacja jednocześnie trochę się rozjedzie.
Trzeba wówczas poprawić trochę L2, znów doregulować pokrętłem, znów L2 i tak rekurencyjnie, "do zwycięstwa".
Pewnym rozwiązaniem może być niewielkie zmniejszenie C6, np. do 4,7 3,9 lub nawet 3,3 pF.
To jednak również późniejszy "ból głowy".
Dla uzyskania wspomnianej współbieżności strojenia, być może trzeba będzie dołożyć trymer, np. równolegle do C5, z jednoczesnym zmniejszeniem tego ostatniego.