Parę dni temu zauważyłem że zamrażarka zamiast ustawionych -20°C pokazywała jedynie -18°C mimo, że nie było żadnych braków prądu, myślałem że ktoś drzwi może nie domknął i zapomniałem o temacie. Wczoraj wieczorem zobaczyłem już -8°C więc zacząłem zgłębiać temat.
Pierwsze co się rzuciło w oczy to wyświetlacz jakby cyklicznie przygasał z każdym mignięciem, a analogicznie dźwięk przycisków z każdym naciśnięciem robił się coraz niższy, całość w cyklu ~3s (jak temp wymagana nie jest osiągnięta to wyświetlacz miga i powiedzmy pierwsze mignięcie było z podświetleniem 100%, drugie 60, trzecie 30, czwarte znowu 100 i tak w kółko...). Natomiast do sedna problemu - główny gwiazdor tej imprezy czyli kompresor tak jakby 3-4 razy próbował wystartować, za każdym razem coraz krócej, po czym wywala termiczny.
-Impedancja na zwojach ~45/45/90.
- Napięcie na odłączonym od kompresora starterze między L (C na schemacie), a N(R) pojawia się i znika ~100V z kondensatorem, 120V bez kondensatora, między trzecim stykiem (S) a fazą jest opadające co ok. sekundę 100/80/50/20/0 V.
- kompresor odpalony "na krótko" startuje bez problemu, nie grzeje się specjalnie i chłodzi błyskawicznie, także raczej nie w nim problem.
- Niestety nie mam akurat pod ręką miernika z pojemnością żeby sprawdzić kondensator, ale wątpię żeby z jego powodu działy się powyższe cyrki z wyświetlaczem.
- Starter jest oparty na jakimś tranzystorze, niby zwarcia na nim nie ma, ale nie sprawdzałem pod napięciem czy zwiera obwód kondensatora.
[Aktualizacja]:
Okazało się, że po odłączeniu elektroniki (czyli termostatu) i zwarciu jej złącz na starterze kompresor pięknie startuje i pracuje także starter i kondensator odpadają - zostaje elektronika, na co w sumie objawy powinny od początku wskazywać. Oczywiście od ręki nigdzie jej u nas nie ma, najszybciej byłoby z Niemiec ściągnąć, ale zastanawiam się czy ma to sens i nie wymienić po prostu kondensatora (elektrolit) albo i obydwu bo wygląda to na układ zasilania. Triak niby nie ma zwarcia więc zakładam, że jest okej, ale to BTA212 też bym mógł od razu wymienić, w każdym razie na jego wyjściu, które podaje napięcie na sprężarkę miernik pokazuje marne 0-1V.
Dorzucam film z funkcjonowania i zdjęcia płytki:
![Liebherr GP 1466 - Kompresor nie startuje - [aktualizacja] padnięta elektronika? Liebherr GP 1466 - Kompresor nie startuje - [aktualizacja] padnięta elektronika?](https://static2.elektroda.pl/img/preloader2.svg)
Pierwsze co się rzuciło w oczy to wyświetlacz jakby cyklicznie przygasał z każdym mignięciem, a analogicznie dźwięk przycisków z każdym naciśnięciem robił się coraz niższy, całość w cyklu ~3s (jak temp wymagana nie jest osiągnięta to wyświetlacz miga i powiedzmy pierwsze mignięcie było z podświetleniem 100%, drugie 60, trzecie 30, czwarte znowu 100 i tak w kółko...). Natomiast do sedna problemu - główny gwiazdor tej imprezy czyli kompresor tak jakby 3-4 razy próbował wystartować, za każdym razem coraz krócej, po czym wywala termiczny.
- Napięcie na odłączonym od kompresora starterze między L (C na schemacie), a N(R) pojawia się i znika ~100V z kondensatorem, 120V bez kondensatora, między trzecim stykiem (S) a fazą jest opadające co ok. sekundę 100/80/50/20/0 V.
- kompresor odpalony "na krótko" startuje bez problemu, nie grzeje się specjalnie i chłodzi błyskawicznie, także raczej nie w nim problem.
- Niestety nie mam akurat pod ręką miernika z pojemnością żeby sprawdzić kondensator, ale wątpię żeby z jego powodu działy się powyższe cyrki z wyświetlaczem.
- Starter jest oparty na jakimś tranzystorze, niby zwarcia na nim nie ma, ale nie sprawdzałem pod napięciem czy zwiera obwód kondensatora.
[Aktualizacja]:
Okazało się, że po odłączeniu elektroniki (czyli termostatu) i zwarciu jej złącz na starterze kompresor pięknie startuje i pracuje także starter i kondensator odpadają - zostaje elektronika, na co w sumie objawy powinny od początku wskazywać. Oczywiście od ręki nigdzie jej u nas nie ma, najszybciej byłoby z Niemiec ściągnąć, ale zastanawiam się czy ma to sens i nie wymienić po prostu kondensatora (elektrolit) albo i obydwu bo wygląda to na układ zasilania. Triak niby nie ma zwarcia więc zakładam, że jest okej, ale to BTA212 też bym mógł od razu wymienić, w każdym razie na jego wyjściu, które podaje napięcie na sprężarkę miernik pokazuje marne 0-1V.
Dorzucam film z funkcjonowania i zdjęcia płytki:
![Liebherr GP 1466 - Kompresor nie startuje - [aktualizacja] padnięta elektronika? Liebherr GP 1466 - Kompresor nie startuje - [aktualizacja] padnięta elektronika?](https://obrazki.elektroda.pl/9550841500_1611161259_thumb.jpg)
![Liebherr GP 1466 - Kompresor nie startuje - [aktualizacja] padnięta elektronika? Liebherr GP 1466 - Kompresor nie startuje - [aktualizacja] padnięta elektronika?](https://obrazki.elektroda.pl/5027723700_1611161263_thumb.jpg)