Witam
Dzisiaj zaskoczyła mnie taka sytuacja. Podłączyłem laptopa po hdmi do tv i wyszedłem z salonu. Wszedlem po dwóch minutach i cały pokój zadymiony. Udalo się zlokalizować skąd pochodził dym. Zapalił się przewód antenowy (przy samym gnieździe na ścianie - antena zbiorcza). Spłonął żywcem po stronie wtyku do ściany, po stronie TV został mocno nadtopiony. Wtyk został w gnieździe nasciennym, przewód spadł na podlogę i się tlił.
Nie wiem czy kwestia podpiętego laptopa po HDMI ma jakikolwiek związek, ale pożar nastąpił właśnie w tym momencie.
Zmierzyłem czy na gnieździe antenowym występuje napięcie (stałe lub zmienne) - brak.
Jaki może być powód takiej sytuacji ? Co mogę sprawdzić? Jak się zabezpieczyć na przyszłość?
Pozdrawiam i spokojnej nocy.
Dzisiaj zaskoczyła mnie taka sytuacja. Podłączyłem laptopa po hdmi do tv i wyszedłem z salonu. Wszedlem po dwóch minutach i cały pokój zadymiony. Udalo się zlokalizować skąd pochodził dym. Zapalił się przewód antenowy (przy samym gnieździe na ścianie - antena zbiorcza). Spłonął żywcem po stronie wtyku do ściany, po stronie TV został mocno nadtopiony. Wtyk został w gnieździe nasciennym, przewód spadł na podlogę i się tlił.
Nie wiem czy kwestia podpiętego laptopa po HDMI ma jakikolwiek związek, ale pożar nastąpił właśnie w tym momencie.
Zmierzyłem czy na gnieździe antenowym występuje napięcie (stałe lub zmienne) - brak.
Jaki może być powód takiej sytuacji ? Co mogę sprawdzić? Jak się zabezpieczyć na przyszłość?
Pozdrawiam i spokojnej nocy.