
Od jakiegoś czasu na rynku dostępne są elektroniczne adaptery dynamometryczne. Postanowiłem sprawdzić czy coś takiego może być przydatne, czy to tylko zabawka.
Na początek wymiary samej przystawki oraz zawartość zestawu. Całość zapakowana w dosyć praktyczne, niewielkie pudełko w którym znajdziemy także dwie redukcję z 1/2" na: 3/8" oraz 1/4". Oprócz tego także krótka instrukcja obsługi oraz wyniki kalibracji.






Urządzenie zasilane z dwóch baterii AAA których producent nie dostarcza w zestawie.
Na ile wiarygodne są te wyniki kalibracji i czy można im wierzyć? Tego niestety nie wiem.


Instrukcja obsługi w języku angielskim.


Jednoczesne naciśnięcie klawiszy "M" oraz "P/T" powoduje zmianę wyświetlanych jednostek.



Po wybraniu właściwej, adapter gotowy do pracy. Wersja którą posiadam pozwala mierzyć moment obrotowy od 2 Nm. Po uruchomieniu, powinna wyświetlać się wartość 0.0, następnie, podczas pracy, zaświeca się zielony LED, na wyświetlaczu pojawia się aktualna wartość momentu.


Najważniejsze jednak jest to, czy wyświetlane wyniki są prawidłowe. Najlepiej byłoby je porównać z czymś sprawdzonym. Do tego celu udało mi się pożyczyć dosyć dobrej klasy klucz dynamometryczny, po kalibracji bardzo mało używany i zadbany. Nic lepszego nie mogłem "załatwić".




Pierwsze zrobiłem jednak to, co instrukcja zabrania, czyli dokonałem swojej kalibracji.


Kalibrację wykonujemy poprzez jednoczesne naciśnięcie przycisków "M" oraz "Power". Później musimy działać po omacku ponieważ nie jest to nigdzie opisane. Na wyświetlaczu pojawia się napis: "CAL", a następnie jakaś wartość. Jeżeli tryb ten uruchomimy przypadkowo, a wcale nie jest to takie trudne z uwagi na bardzo małe, umiejscowione blisko siebie przyciski, wyłączamy po prostu urządzenie klawiszem "power".



Po wejściu w menu kalibracji ustawiamy moment dla wartości 40Nm i 120Nm. W chwili osiągnięcia tych wartości momentu zatwierdzamy przyciskiem "M".

Jak wspomniałem wcześniej, instrukcja nie zaleca jednak wykonywania kalibracji samodzielnie, jeżeli nie dysponujemy odpowiednim sprzętem, faktycznie lepiej tego nie robić. Tym bardziej że dokładne ustawienie i idealne utrzymanie momentu nie jest wcale takie proste. Dobrze jednak, że taka możliwość jest w razie czego.
Po kalibracji przystąpiłem do porównania wartości z kluczem przy kilku nastawach.



Tak to mniej więcej wyglądało.

Mniej więcej ponieważ przystawka jest bardzo czuła. Każde nawet najmniejsze, delikatne "odpuszczenie" siły jest od razu wykrywane i sygnalizowane na wyświetlaczu urządzenia. Klucz dynamometryczny nie jest w stanie tak reagować. Niewielka zmiana momentu nie zostanie zasygnalizowana na kluczu, przystawka natomiast wykrywa to wszystko bardzo precyzyjnie. Dodatkowo, podczas testów miałem wrażenie, że wyświetlana wartość zmniejsza się minimalnie przez kilka sekund pomimo utrzymywania tej samej siły. Być może wynik się ustala. Trudno więc precyzyjnie porównać te dwa narzędzia, znaleźć odpowiedni punkt. Można natomiast stwierdzić, że przystawka w porównaniu z markowym kluczem wypada całkiem dobrze.
Podczas tych wszystkich testów, po zakończeniu, raz zdarzyło się, że wyświetlacz wskazywał bez powodu jakąś wartość. Było to jednak tylko raz, po wyłączeniu wszystko wróciło do normy i mam nadzieję że więcej takich problemów nie będzie.


Przystawka pozwala także, na ustawienie żądanego momentu i zasygnalizowanie gdy zostanie on osiągnięty. Opcja bardzo przydatna. Mamy sygnalizację za pomocą LED-a oraz dźwiękową. Zarówno gdy zbliżamy się do danej wartości, jak również gdy zostanie ona osiągnięta.
Ustawień dokonujemy przytrzymując "+". Przykład z ustawionym momentem na 5Nm.



Na koniec tradycyjne baterie zastąpiłem akumulatorami. Nie zauważyłem aby niższe napięcie miało negatywny wpływ na pracę urządzenia. Wyniki były prawidłowe. Oczywiście sprawdzałem na całkowicie naładowanych NiMH.

Cool! Ranking DIY