Mam do podłączenia płytę indukcyjną 7,4 kW, którą mogę podłączyć na 1 lub 2 fazy. Mam dom z lat 80 ze starą tabliczką bezpieczników typu L, układ TN-C, uziom kiedyś z wodociągów teraz 6 szpilek i bednarka w ogrodzie, ale w domu i tak przewody idą do rur wodnych stalowych, zabezpieczenia na tablicy 10-20 A - poza tablicą jak mniemam 25 A, moc przyłączeniowa 14 kW. Instalacja w domu jest zrobiona kablami DYT podtynkowymi z miedzi o przekroju 2,5 mm². W kuchni, w której ma być zamontowana płyta, podczas remontu położono nową instalację z dodatkową rozdzielnicą gdzie są wyłączniki nadprądowe oraz różnicówka. Zasilanie nowej rozdzielnicy wzięte z jednej fazy instalacji trójfazowej w garażu, która jest zasilana z osobnych bezpieczników na tablicy rozdzielczej. Ponieważ chciałbym aby płyta zasilana była z dwóch faz, jedną fazę wziąłem ze starej instalacji, a drugą z nowej, i tak samo zrobiłem z przewodem N. Problem w tym że po podłączeniu w ten sposób wyzwala różnicówkę. Po odłączeniu przewodu N starej instalacji i zmostkowaniu na płycie gniazda N - różnicówka nie wyzwala. W związku z tym mam pytanie odnośnie zasilania tej płyty bo teraz trochę zgłupiałem.
Czy takie podłączenie płyty jest poprawne?
Jeżeli nie, to czy mając informacje podane powyżej czy da się podłączyć płytę na 2 fazy tak, aby było w miarę zgodnie ze sztuką.
Problem jest w tym że na tej jednej fazie w kuchni z różnicówką jest podłączona zmywarka, czajnik, lodówka, piekarnik, okap i nawet ograniczając moc płyty do tych 4 kW to by było chyba za dużo.
Czy takie podłączenie płyty jest poprawne?
Jeżeli nie, to czy mając informacje podane powyżej czy da się podłączyć płytę na 2 fazy tak, aby było w miarę zgodnie ze sztuką.
Problem jest w tym że na tej jednej fazie w kuchni z różnicówką jest podłączona zmywarka, czajnik, lodówka, piekarnik, okap i nawet ograniczając moc płyty do tych 4 kW to by było chyba za dużo.