Witam wszystkich. Szukam pomocy w moim problemie przerobienia zastanej/spadkowej instalacji w domku jednorodzinnym. Z moim elektrykiem (z uprawnieniami) nie mogę się dogadać.
Tytułem wstępu:
A. z dokumentów z 1994r.: Psz=6kW przy Pi=7kW; przyłącze samonośne izolowane ASXS4 4x16mm² AL (o ile dobrze odczytałem), zerowanie w układzie sieciowym TN-C, zabezpieczenia przedlicznikowe typu Bio szybkie i max 20A (faktycznie jest 3x25A topikowe - z tydzień temu była zmiana licznika); przy >5,5kW przełącznik gwiazda-trójkąt, 3 fazy.
B. po powrocie do pierwotnego projektu domu licznik z eskami znalazł się w kuchni (wcześniej był to korytarz bo było z innej strony wejście do budynku), nie ma skrzynki wszystko jest odkryte; jest jakieś 30-40 cm od zamurowanych drzwi, na parterze,
C. po drugiej stronie ściany, patrząc od licznika, jest na zewnątrz zabezpieczenie przedlicznikowe (na balkonie); jest to ściana nośna "dzieląca budynek na pół"
D. wszystkie kable od licznika na kondygnacje lecą mniej więcej pionowo w górę i w dół,
E. w garażu są bezpieczniki (pewnie topikowe) do "siły"
F. instalacja na piętrze i poddaszu jest 3-żyłowa, miedziana,
G. instalacja w garażu i na parterze jest 2-żyłowa, gdzieniegdzie jest aluminiowa,
H. uziomów nie ma - tak mi się wydaje, odgromowej też nie ma,
I. z protokołu stanu izolacji: WLZ YDY 4x6 nap. 220/380V, oporność Mom po 50, mier. IMI,
J. przy posesji stoi latarnia z której jest pociągnięta linia napowietrzna, z umowy darowizny wynika, że ma 0,008 km (? nieczytelna jednostka-kopia umowy), ma jakieś 8 metrów, do latarni idzie prawie na wprost
K. z tego co pamiętam (dzieciakiem byłem) instalację w budynku robiła jakaś firma, potem poprawiała bo bezpieczniki wyzwalały non stop i chyba wtedy niektóre bezpieczniki zostały zmienione z esek na topikowe, być może stąd "siła" w garażu
L. z analizy faktur za energię wynika, że kiedyś była moc 6kW a potem nagle się zmienia na 2kW,
M. w ubiegłym roku zostało zamontowane uziemienie na słupie latarni z której poprowadzone jest zasilanie do budynku, płaskownik pewnie 30x3 lub podobnie
Rozważam różne opcje i chciałbym zrobić porządek, przy założeniu, że będzie wstawiona grzałka do bufora w kotłowni, może 6kW w taryfie nocnej, zakładam też, że w przyszłości na dachu pojawią się panele PV, opcje:
1. Wyniesienie licznika do utworzonej skrzynki na granicy posesji - to raczej mnie przerasta bo to nowe przyłącze, może i zmiana na podziemne, nie wiadomo gdzie umiejscowić skrz. el. - zachowanie odpowiednich odległości itd.
2. Założenie skrzynki do tego licznika (jest we wnęce, licznik + listwa na 12 modułów, teraz jest 5 esek "B", jedna "C", jedna rozłączona+złącze śrubowe) + dołożenie drugiej skrzynki obok (dołożenie pod - nie będzie przepisowych cm od podłogi), np. 3x18 IP65 - elektryk twierdzi, że rozdzielnicy nie może być w kuchni (pewnie też ze względu na zawilgocenie o czym nie powie) i trzeba ją wynieść na korytarz oraz dać wszystko w jednej rozdzielnicy - ja sobie tego nie wyobrażam, bo za daleko, bo mało miejsca na korytarzu - wąski - no i są schody
a) mój zamysł jest by licznik wstawić do skrzynki i w miejsce esek dać FR, ogranicznik przepięć i ewentualnie przed wstawić czujnik faz/LED/neon, ewentualnie też dołożyć przełącznik faz - nie wiem czy zaniki są na jednej czy na wszystkich fazach, rozdzielić PEN, zrobić uziomy (otokowy raczej odpada)
b) w dołożonej drugiej rozdzielnicy (nie można zrobić większej wnęki - ściana nośna dla żerani) wstawić różnicówki i eski z podziałem na kondygnacje: poddasze, piętro, parter, 18 pól na kondygnację powinno wystarczyć a nawet zostać
c) na parterze zrobić nową instalację 3-żyłową w bruzdach, w piwnicy i garażu zrobić nową instalację 3-żyłową natynkowo w listwach, pozostawić "siłę" w garażu; oczywiście "siłę" zrobić 5-żyłową, w bruzdach; może coś jeszcze?
d) + porozdzielnica "siłowa" w garażu, też dla kotłowni/maszynowni
3. "Wynieść" wszystko do garażu ale tu będzie problem z dostępnością do rozdzielnicy ("meandry" "schody" itp.), w tym miejscu gdzie teraz jest jest najbardziej dostępna, najszybszy dostęp, za sucho też nie jest, przynajmniej na razie
4. wywalić wszystko na korytarz, do jednej skrzynki - jak chce elektryk; moim zdaniem odpada bo: na schodach nie może być, na ścianie środkowej też nie - w przyszłości może zniknąć zastąpiona filarami, pozostaje jedynie opcja ścianki działowej łazienki gdzie też nie może być
5. Po analizie ułożonych żerani/stropu doszła jeszcze jedna opcja: znacznego powiększenia wnęki dla większej rozdzielnicy, tylko nie wiem, czy znajdzie się odpowiednia skrzynka podtynkowa aby nie wystawała nad tynk (>2cm) miała miejsce na górze na licznik a poniżej listwy na eski i różnicówki itd.
6. Inna opcja? sugestie? Wiem, że ważne są pewne odległości np. kabli i czy uda się je zachować. Czy trzeba będzie ciągnąć nowe kable od zabezpieczenia przedlicznikowego?
7. Dlaczego pytam tu? Z fachowcami jest tak, że trzeba ich pilnować i patrzeć na ręce, tak jest za każdym razem: czy to wstawiają okno, czy robią elektrykę, czy naprawiają auto lub też robią instalację ogrzewania. Takie mam doświadczenia, że zawsze gdzieś coś się okazuje, czasem po kilku dniach a czasem po latach ... Liczę na rady specjalistów ale także praktyków/użytkowników rozdzielnic.
Legenda: parter jest ok. 1,5 metra nad gruntem, z lewej przybudówka z wejściem K - to kuchnia, Ł - łazienka, pomiędzy jest komin, przy kominie rury gazowe, P - pokój, na zielono zabezpieczenie przedlicznikowe, na czerwono licznik z eskami, pod kuchnią jest kotłownia, pod dużym pokojem jest garaż, 3 białe skośne kreski to zamurowane wejście, na żółto skrzynka gazu i przyłącze gazu podziemne - do budynku wchodzi ok. 0,5 metra nad gruntem, na niebiesko ogrodzenie, na szaro wejście do budynku i wjazd do garażu, na brązowo słup latarni i przyłącze elektr. - podejście do budynku jest na poddaszu, pomarańczowy to umiejscowienie bezpieczników "siły" w garażu
Z góry przepraszam za mój antytalent do rysowania
Aktualizacja 10.02.21: nikt nic nie zaproponuje? Może mam wkleić fotkę jak to teraz jest/wygląda?
Tytułem wstępu:
A. z dokumentów z 1994r.: Psz=6kW przy Pi=7kW; przyłącze samonośne izolowane ASXS4 4x16mm² AL (o ile dobrze odczytałem), zerowanie w układzie sieciowym TN-C, zabezpieczenia przedlicznikowe typu Bio szybkie i max 20A (faktycznie jest 3x25A topikowe - z tydzień temu była zmiana licznika); przy >5,5kW przełącznik gwiazda-trójkąt, 3 fazy.
B. po powrocie do pierwotnego projektu domu licznik z eskami znalazł się w kuchni (wcześniej był to korytarz bo było z innej strony wejście do budynku), nie ma skrzynki wszystko jest odkryte; jest jakieś 30-40 cm od zamurowanych drzwi, na parterze,
C. po drugiej stronie ściany, patrząc od licznika, jest na zewnątrz zabezpieczenie przedlicznikowe (na balkonie); jest to ściana nośna "dzieląca budynek na pół"
D. wszystkie kable od licznika na kondygnacje lecą mniej więcej pionowo w górę i w dół,
E. w garażu są bezpieczniki (pewnie topikowe) do "siły"
F. instalacja na piętrze i poddaszu jest 3-żyłowa, miedziana,
G. instalacja w garażu i na parterze jest 2-żyłowa, gdzieniegdzie jest aluminiowa,
H. uziomów nie ma - tak mi się wydaje, odgromowej też nie ma,
I. z protokołu stanu izolacji: WLZ YDY 4x6 nap. 220/380V, oporność Mom po 50, mier. IMI,
J. przy posesji stoi latarnia z której jest pociągnięta linia napowietrzna, z umowy darowizny wynika, że ma 0,008 km (? nieczytelna jednostka-kopia umowy), ma jakieś 8 metrów, do latarni idzie prawie na wprost
K. z tego co pamiętam (dzieciakiem byłem) instalację w budynku robiła jakaś firma, potem poprawiała bo bezpieczniki wyzwalały non stop i chyba wtedy niektóre bezpieczniki zostały zmienione z esek na topikowe, być może stąd "siła" w garażu
L. z analizy faktur za energię wynika, że kiedyś była moc 6kW a potem nagle się zmienia na 2kW,
M. w ubiegłym roku zostało zamontowane uziemienie na słupie latarni z której poprowadzone jest zasilanie do budynku, płaskownik pewnie 30x3 lub podobnie
Rozważam różne opcje i chciałbym zrobić porządek, przy założeniu, że będzie wstawiona grzałka do bufora w kotłowni, może 6kW w taryfie nocnej, zakładam też, że w przyszłości na dachu pojawią się panele PV, opcje:
1. Wyniesienie licznika do utworzonej skrzynki na granicy posesji - to raczej mnie przerasta bo to nowe przyłącze, może i zmiana na podziemne, nie wiadomo gdzie umiejscowić skrz. el. - zachowanie odpowiednich odległości itd.
2. Założenie skrzynki do tego licznika (jest we wnęce, licznik + listwa na 12 modułów, teraz jest 5 esek "B", jedna "C", jedna rozłączona+złącze śrubowe) + dołożenie drugiej skrzynki obok (dołożenie pod - nie będzie przepisowych cm od podłogi), np. 3x18 IP65 - elektryk twierdzi, że rozdzielnicy nie może być w kuchni (pewnie też ze względu na zawilgocenie o czym nie powie) i trzeba ją wynieść na korytarz oraz dać wszystko w jednej rozdzielnicy - ja sobie tego nie wyobrażam, bo za daleko, bo mało miejsca na korytarzu - wąski - no i są schody
a) mój zamysł jest by licznik wstawić do skrzynki i w miejsce esek dać FR, ogranicznik przepięć i ewentualnie przed wstawić czujnik faz/LED/neon, ewentualnie też dołożyć przełącznik faz - nie wiem czy zaniki są na jednej czy na wszystkich fazach, rozdzielić PEN, zrobić uziomy (otokowy raczej odpada)
b) w dołożonej drugiej rozdzielnicy (nie można zrobić większej wnęki - ściana nośna dla żerani) wstawić różnicówki i eski z podziałem na kondygnacje: poddasze, piętro, parter, 18 pól na kondygnację powinno wystarczyć a nawet zostać
c) na parterze zrobić nową instalację 3-żyłową w bruzdach, w piwnicy i garażu zrobić nową instalację 3-żyłową natynkowo w listwach, pozostawić "siłę" w garażu; oczywiście "siłę" zrobić 5-żyłową, w bruzdach; może coś jeszcze?
d) + porozdzielnica "siłowa" w garażu, też dla kotłowni/maszynowni
3. "Wynieść" wszystko do garażu ale tu będzie problem z dostępnością do rozdzielnicy ("meandry" "schody" itp.), w tym miejscu gdzie teraz jest jest najbardziej dostępna, najszybszy dostęp, za sucho też nie jest, przynajmniej na razie
4. wywalić wszystko na korytarz, do jednej skrzynki - jak chce elektryk; moim zdaniem odpada bo: na schodach nie może być, na ścianie środkowej też nie - w przyszłości może zniknąć zastąpiona filarami, pozostaje jedynie opcja ścianki działowej łazienki gdzie też nie może być
5. Po analizie ułożonych żerani/stropu doszła jeszcze jedna opcja: znacznego powiększenia wnęki dla większej rozdzielnicy, tylko nie wiem, czy znajdzie się odpowiednia skrzynka podtynkowa aby nie wystawała nad tynk (>2cm) miała miejsce na górze na licznik a poniżej listwy na eski i różnicówki itd.
6. Inna opcja? sugestie? Wiem, że ważne są pewne odległości np. kabli i czy uda się je zachować. Czy trzeba będzie ciągnąć nowe kable od zabezpieczenia przedlicznikowego?
7. Dlaczego pytam tu? Z fachowcami jest tak, że trzeba ich pilnować i patrzeć na ręce, tak jest za każdym razem: czy to wstawiają okno, czy robią elektrykę, czy naprawiają auto lub też robią instalację ogrzewania. Takie mam doświadczenia, że zawsze gdzieś coś się okazuje, czasem po kilku dniach a czasem po latach ... Liczę na rady specjalistów ale także praktyków/użytkowników rozdzielnic.
Legenda: parter jest ok. 1,5 metra nad gruntem, z lewej przybudówka z wejściem K - to kuchnia, Ł - łazienka, pomiędzy jest komin, przy kominie rury gazowe, P - pokój, na zielono zabezpieczenie przedlicznikowe, na czerwono licznik z eskami, pod kuchnią jest kotłownia, pod dużym pokojem jest garaż, 3 białe skośne kreski to zamurowane wejście, na żółto skrzynka gazu i przyłącze gazu podziemne - do budynku wchodzi ok. 0,5 metra nad gruntem, na niebiesko ogrodzenie, na szaro wejście do budynku i wjazd do garażu, na brązowo słup latarni i przyłącze elektr. - podejście do budynku jest na poddaszu, pomarańczowy to umiejscowienie bezpieczników "siły" w garażu
Z góry przepraszam za mój antytalent do rysowania

Aktualizacja 10.02.21: nikt nic nie zaproponuje? Może mam wkleić fotkę jak to teraz jest/wygląda?