• węglowy (węgiel aktywowany skutecznie absorbuje szkodliwe substancje takie jak: formaldehyd, benzen i inne nieprzyjemne w zapachu
Węgiel aktywny (nieimpregnowany) nie absorbuje *absorbuje w znikomych ilościach ww cząstki więc jest w tym celu bezużyteczny.
W procesach lutowania występują min. takie cząstki gazu jak formaldehyd alkohole kwasy gazy ołowiu - do wszystkich cząstek które wymieniłem żaden z ogólnodostępnych węglów aktywnych które są tanie nie nadaje się ponieważ cząstki te posiadają wielkość molekularna i na węglu aktywnym się nie łapią.
W komercyjnych pochłaniaczach do oparów lutowniczych występują mieszanki
-węgiel aktywny + zeolity (niektóre made in china)
-węgiel aktywny + aktywowany tlenek glinu (weller zero smog , bofa , pace)
-węgiel aktywny katalityczny (waterun F6001/2D)
Ww. media adsorbcyjne oraz chemisorbanty są drogie ze wzg. na własciwości dlatego też filtry występujące w komercyjnych pochłaniaczach nie są tanie.
Jednym z najdroższych chemisorbantów jest aktywowany tlenek glinu impregnowany kmno4 o zawartości 12%
W skrócie węglem/filtrami węglowymi to sobie możecie pochłaniać same odory (duże cząstki) i to filtr gazowy w tym całym zestawieniu wychodzi najdrożej.
Temat wałkowany/przerabiany przezemnie od przeszło paru lat jeśli ktoś chce składać taki efektywny filtr wyjdzie mu nie wiele taniej w exploatacji filtrów niż miałby zapłacić za gotowe high-end.
Dodam że aktywowany tlenek glinu z kmno4 12% jest niemal nieosiągalny do kupienia w małych ilościach , zeolity można u nas dostać w dobrej cenie ale itak sam filtr gazowy o skuteczności 100% wychodzi drożej bo potrzeba załadować conajmniej z 5 - 7kg zeolitu + węgiel aktywny granulowany lub z łupin orzechu kokosowego. Są to koszty w przedziale 600 - 700pln za sam gaz + hepa klasy h13 + prefiltr np. F7.
Na rynku od niedawna dostępne sa pochłaniacze made in china do ktorych zestaw filtrów wychodzi około 450pln gazowy + hepa , sam filtr gazowy posiada węgiel katalityczny który bez problemu radzi sobie z pochłanianiem cząstek wielkości molekularnych formaldehyd itd.
@slad ten wentylator który zastosowałeś jest to wentylator kanałowy który posiada zbyt niski spręż zeby przepchać powietrze przez filtry które zastosowałeś - on będzie na poczatku działał ale tego filtra (min. hepa) nie zdołasz zużyć nawet w 50% bo pręż wentylatora nie wytrzyma obciążenia jakie zacznie z biegiem czasu narastać (nie czytasz dokumentacji technicznych)
Hepa klasa H13 potrzebuje spręż do 450 - 600pa , wentylator musi wytrzymać takie obciążenie żeby zużyć filtr do końca , firmowe pochłaniacze oparów posiadają turbiny promieniowe firmy EBMPAPST o sprężach (wydajności od 2000 - 3200pa) , pozatym rury które Ty zastosowałes mają srednice z 6mm a taka średnica jest niedopuszczalna przy stosowaniu wentylatorów kanałowych jest to dodatkowe bardzo duże obciążenie dla wentylatora który zastosowałeś - to coś to tylko może działać na samym początku
Weller zero smog posiada rury o takich średnicach ale jego turbina promieniowa wytrzymuje takie obciążenie - zmien te rury na minimum FI 80mm a najlepiej FI100 !!!
W pracy używam Pace Arm-Evac 150. Maksymalny przepływ 260m3/h, 53dB przy połowie obrotów, 63bB przy mocy maksymalnej. Także 44dB to cicho jak na pochłaniacz.
Prywatnie jestem w trakcie konstruowania odciągu ale właśnie na bazie wentylatora promieniowego o mocy ponad 200W. Czas pokaże co z tego wyjdzie.
Nie musi mieć 200W możesz zastosować do 80W wentylator EC firmy EBMPAPST ale musiałbyś zastosować filtry plisowane + filtr gazowy w postaci tub dzięki temu zaoszczedzisz na zużyciu prądu i zredukujesz poziom hałasu do minimum.
Ja złożyłem kilka takich filtrów w przeszłości jeżeli będzie zainteresowanie moge zamieścić zdjęcia , nie wykluczam również zbudowania ostatniego tego typu filtra (troche mniejszego) tylko jak mówie cenowo za konkretny filtr gazowy wychodzi kilkaset złotych ale będzie to chodzić ciszej i będzie bardziej efektywne niż komercyjne rozwiązania z 1 wadą.
Do takiego filtra można zastosować jak pisałem tzw. sito molekularne jednak zeolity drażnią drogi oddechowe (wydzielają zapach sody) dlatego występują w filtrach niższej półki , aktywowany tlenek glinu wychodzi drożej i jest ciężko dostepny w odpowiednich stężeniach
W filtrach high-end stosują stężenie 12% dlatego 1,5kg AL203 + KMNO4 wystarcza żeby pochłonąć większość chemikalii przy przepływach do 200 - 300m3/h , w chinach dostępne są stężenia od 2 - 6% 4 - 8% 4 - 10% max i to jest od do a nie że określona ilość %
Wady:
KMNO4 drażni po oczach (szczypie) i wydziela zapach denaturatu dlatego w filtrach do pochłaniania oparów lutowniczych występuje jako mieszanina 50% AL203 z KMNO4 i 50% węgla aktywowanego , węgiel pochłania drażniące opary z kmno4.
ZEOLITY (sita molekularne) działają drażniąco na drogi oddechowe (wydzielają zapach sody) miesza się je z weglem aktywnym w proporcjach 25% zeolitu 75% węgla aktywowanego - mieszałem i węgiel aktywny w 100% nie eliminuje tego drażniącego zapachu w skrócie wychodzi na to że pochłaniacie większość szkodliwych chemikali z procesów lutowniczych a wdychacie kolejne (mniej szkodliwe) związki , dlatego zeolity cenowo wychodzą taniej niż aktywowany tlenek glinu z dodatkiem kmno4.
Zasada działania:
-zeolity poprostu łapią cząstki o wielkościach molekularnych (takie których węgiel nie potrafi złapać) natomiast aktyowawany tlenek z kmno4 działa zupełnie inaczej - konwertuje mniejsze cząstki (molekularne) na większe - następnie po konwersji duże cząstki są już łatwo absorbowalne przez węgiel aktywny cały proces nazywa się utlenianiem tak działa kmno4.
@slad wywal filtr hepa z tego pochłaniacza i zastosuj zamiast tego filtr klasy F7 najlepiej F9 plisowany bo ta hepa to tak naprawde jeden wielki pic i fotomontaż jest , dzięki temu zredukujesz hałas i pobór pradu - gwarantuję ci że nie odczujesz żadnej róznicy na zdrowiu stosując filtry przeciwpyłowe niższej klasy niż hepa do odsysania oparów lutowniczych.
W procesach lutowniczych najistotniejsze są kolejno
-mniejsze cząstki gazu (dopalacze z kmno4 lub zeolity)
-większe cząstki gazu (węgiel aktywny)
-duże czastki pyłu - (tanie filtry klasy F7 - F9 pochłaniają je bez problemu)
I na samym końcu masz najbardziej prądożerny i najmniej istotny w tym wszystkim filtr hepa który pochłania najmniej istotne mikrocząstki które ponoć mogą zaszkodzić po 30 - 50 latach , na temat tych filtrów i picu związanego z nimi ja się nie będe wypowiadał w internecie jest masa informacji zaprzeczających ich działaniu i też stwierdzone jest że większe cząstki pyłu (pochłanialne przez tanie filtry klas F7 - F9) są znacznie bardziej szkodliwe niż jakiekolwiek mikrocząstki.
edit
Ktoś tutaj wspominał o wyciągu oparów na zewnątrz budynku/mieszkania. Niestety z takim wyciągiem nie jest kolorowo jakby się mogło wydawać.
Zasada działania takich wyciągów jest prosta - tyle ile wydmuchasz powietrza na zewnątrz to tyle samo musisz dostarczyć ! i takie coś może zdać się tylko w sezonie wiosna - lato. Zimą będziecie mieli z tego powodu ogromne straty w ogrzewaniu , kiedyś podpiałem exhaust ze stacji bga do okna obłożonego folia.
Efekt był taki że po kilku profilach sąsiedzi zaczeli robić dym !!! - smród nie do wytrzymania za oknem przedzierający się przez rozszczelnione okna PCV jednym słowem wątpie żeby jakikolwiek serwis bga posiadał zezwolenie na zastosowanie takiego wyciągu na zewnatrz . W fabrykach róznej gałęzi stosuje się wysokie kominy do odprowadzania szkodliwych oparów.
A więc w wielkim skrócie niektóre z pochłaniaczy lutowniczych są naprawde warte swojej ceny (pomijając te najdroższych producentów pace/weller) są one komfortowe bo można je przenosić i używać w dowolnym miejscu (niezależność) w skrócie są one zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż jakikolwiek wyciąg na zewnątrz.
Z tych lepszych filtropochłaniaczy to chyba cenowo najlepiej wychodzi BOFA seria V250 - 300E , zestaw filtrów widziałem gdzieś po 630 w przeliczeniu na pln. Jednak niektóre chinskie no-name też dają rade jest to tzw. stosunek jakości co do ceny.
Dodano po 7 [godziny] 30 [minuty]:
Załączam zdjęcia niektórych z moich filtrów które stosuje/stosowałem i przy okazji min. przez bzdury wynalezione w internecie nt. filtracji powietrza straciłem troche pieniędzy
Ale o co mi dokładniej chodzi - jak widzicie mój filtr gazowy to 4 tuby can-lite zamknięte w 1 komorze które łącznie mieszczą do 6,5kg węgla granulowanego (forma ziarnista) lub ponad 10kg węgla z łupin orzecha kokosowego bo on jest cięższy i skuteczniejszy ale o tym za chwile.
Taki filtr gazowy stawia maxymalny opór cisnienia na wentylatorze nie więcej niż kilkanaście pa gdzie kaseta z węglem w komercyjnych odciągach stawia opór do kilkuset pa i można do niej załadowac zaledwie do 2kg węgla/zeolitu - dlaczego tak się dzieje ?!
Zasada jest taka że im grubsza ściana i węższa powierzchnia tym większy spadek ciśnienia filtr będzie stawiał a im węższa sciana a powierzchnia szersza tym mniejszy spadek ciśnienia a efekt filtracji w przeliczeniu na daną powierzchnie taki sam , u mnie łącznie to wychodzi j1,5cm grubość i 60cm x 45cm powierzchni jednej tuby x4 daje łącznie 1,5cm grubość + 240cm + 180cm szerokości powierzchni filtra i ma znikomy spadek ciśnienia czy to jest dla was teraz jasne ? i min. dlaczego komercyjne odciągi sa takie hałasliwe i wykorzystują drogie turbiny promieniowe do odciągania powietrza przez filtry ? - bo są upchane w kasetach ! tzw. małe jest piękne ale nie w wydaniu tych filtrów
Na zdjęciach jest również filtr mini-pleat (plisowany) klasy F9 który odciąga gruby pył + niewielką część mikro pyłu są to najbardziej efektywne filtry na rynku stawiające niski opór i też kosztują niewiele.
Ten filtr ma łączną powierzchnie około 2,5m2 a jego grubość to zaledwie 10cm > bo ma plisy... są to takie jakby kieszenie pozaginane , dzięki temu wystarcza na dłużej i stawia niewielki opór powietrza.
Gdzieś w internecie wyczytałem bzdure że węgiel z łupin orzecha kokosowego (forma ziarnista) nadaje się do pochłaniania formaldehydu + całej reszty związkow (mniejsze cząstki gazu) ponieważ posiada większą ilość mikropor poza makroporami i mezoporami - no to kupiłem worek 20kg węgla takiego typu firmy sorbotech !!! i co mi z tego wyszło ?! do tych naboi załadowałem około 10kg mocno ubitego węgla (im bardziej zbity tym lepsza efektywność) - niestety ale to nie działa jak działać miało ten węgiel owszem lepiej sobie radzi z formaldehydem i mniejszymi cząstkami i może zda sie do oczyszczaczy powietrza ale niestety w odciągach oparów lutowniczych się nie zdaje - wciąż czuc formaldehyd i pozostałe szkodliwe związki.
Strasznie drogi ten wentylator, jestem uparciuchem i wolę, kiedy to możliwe wykorzystuję stare zasilacze komputerowe a dokładniej ich wentylatory i urządzenie już jest lżejsze o 3 stówki.