Każdy elektronik zdaje sobie sprawę, że mamy do czynienia w czasie pracy z różnymi substancjami chemicznymi i jakie one mają negatywny wpływ na nasze zdrowie. Szczególnie w czasie procesu lutowania mamy do czynienia z bardzo szkodliwymi oparami, dlatego od dłuższego czasu zastanawiałem się jak tanim kosztem wyposażyć moje miejsce "warsztatowe" w urządzenie pochłaniające substancje szkodliwe uwalniane pod czas tego procesu. Oczywiście najpierw chciałem kupić gotowe urządzenie, ale szybko okazało się, że cena średniej jakości takiego urządzenia oscyluje przy 2000zł (pomijam "pochłaniacze" od chińczyka za 100-150zł). Po przeanalizowaniu konstrukcji gotowych urządzeń postanowiłem zbudować takie urządzenie samodzielnie.
Podstawowe założenie było: zbudować wydajne urządzenie najmniejszym możliwym kosztem.
Typowy pochłaniacz oparów lutowniczych ma bardzo prostą budowę :
• elastyczne ramię odprowadzania oparów (który zachowuje swój kształt po wygięciu, umożliwia to odpowiednie ustawienie wlotu oparów nad polem lutowniczym),
• dodatkowy przewód, nie zawsze stosowany (rura, która czasami jest montowana pomiędzy wcześniej wymienionym ramieniem a samym urządzeniem, stosowana aby umieścić urządzenie np. w innym pomieszczeniu aby wyeliminować hałas wentylatora),
• obudowa wraz z wymienialnymi wkładami filtrującymi:
• filtr wstępny (zatrzymuje większe cząsteczki pyłu zawieszonego w powietrzu),
• HEPA (wysokosprawny filtr powietrza służący do dezynfekcji. Wykonany ze szkła spiekanego, zapewnia filtracje powietrza przez pory wielkości 0,3µm. Zatrzymuje co najmniej 99.97% zanieczyszczeń.)
• węglowy (węgiel aktywowany skutecznie absorbuje szkodliwe substancje takie jak: formaldehyd, benzen i inne nieprzyjemne w zapachu elementy.
• czasami filtr węglowy łączy się z nano katalizatorem ( Filtr katalityczny oparty na technologii niskotemperaturowej nano-katalizatora. Skutecznie usuwa płytki, kurz, bakterie i niektóre substancje chemiczne).
• wentylator, który zasysa opary (po przez wkłady filtrujące),
• bardzo często mamy również regulator obrotów silnika wentylatora.
Pierwszy problem jaki napotkałem od razu to jakie wkłady filtrujące? Postanowiłem zastosować wkłady z popularnych aktualnie urządzeń filtrujących powietrze w pomieszczeniach mieszkalnych. Na znanym portalu aukcyjnym kupiłem komplet wkładów filtrujących (filtr wstępny, HEPA i z węglem aktywowany + nano katalizator) za ok. 100zł/komplet. Zależało mi na jak największej powierzchni filtra oraz jak najniższej cenie.
Po zmierzeniu filtrów wykonałem dla nich obudowę, (z sklejki, desek przyciętych na wymiar, listewek, płyty z pianki polistyrenowej ):
Do środka obudowy dzięki otwieranej bocznej ściance (można ją odkręcić za pomocą nakrętek motylkowych) wsuwa się z minimalnym luzem wymienialne filtry.
Wszystko zostało skręcone wkrętami do drewna a cześć elementów (listwy wewnętrzne, boczne deski sklejone klejem stolarskim do drewna). W górnej (wlot)
i dolnej płycie (wylot)
z pianki wywierciłem odpowiedniej średnicy otwory, a je same przy skręcaniu z drewnianą częścią obudowy uszczelniłem silikonem. W dolnej płycie z wykonanym otworem dla wentylatora dodatkowo dodałem (przykleiłem) piankę (często stosowaną do zabezpieczenia przedmiotów przed wstrząsami w transporcie w pudłach kartonowych) aby uszczelnić połączenie pomiędzy obudową filtrów a obudową wentylatora.
Po wykonaniu obudowy na wkłady filtrów jako obudowę dla całego urządzenia użyłem kupionego (ok. 65zł) na portalu aukcyjnym
pojemnika plastykowego z pokrywą zamykaną na klamry. Pojemnik ma pojemność 60 litrów (długość 60 cm, szerokość 40 cm i wysokość 40 cm).
W pokrywie wywierciłem otwór o średnicy rury od starego odkurzacza,
a na dnie pojemnika wywierciłem otwory wylotowe powietrza wentylatora).
Głównym elementem mojej konstrukcji jest wentylator kanałowy 2 biegowy z przełącznikiem prędkości 405/520m3 o parametrach (wydajność (m3/h ) 405/520, średnica d (mm) : 150, moc : (W ): 30 lub 60, obroty/min. (r.p.m. ) 1680/2460, głośność (dB A ) : 33/44, zasilanie 230V).
Wentylator został zamontowany pionowo na dnie pojemnika ( po odpięciu dolnej części wylotowej obudowy wentylatora).
na wlot wentylatora "na wcisk" (doskonale sprawdza się uszczelnienie) została nałożona obudowa filtrów wraz z wkładami filtrującymi w środku,
następnie została zamknięta pokrywa obudowy.
W otwór obudowy "na wcisk" włożyłem końcówkę rury odkurzacza.
Obroty silnika można regulować regulatorem obrotów silnika wentylatora 230VAC (zakres regulacji napięcia 50-250 VAC, minimalna moc silnika 15W, moc maksymalna 200W (przez 30s), moc pracy ciągłej 100W).
Jak działa urządzenie można zobaczyć na tym filmiku:
Pochłaniacz oparów mojej konstrukcji używam już od 2 miesięcy (średnio ok. 2-3h/dziennie) moim zdaniem spełnia całkowicie swoje zadanie.
Koszt wykonania:
komplet filtrów ok. 100zł
wentylator kanałowy ok. 300zł
obudowa z pokrywą ok 65zł
regulator obrotów silnika ok. 30zł
czyli całość: ok. 495zł
Jeśli macie jakieś uwagi lub pytania co do tej konstrukcji to zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam serdecznie.
Podstawowe założenie było: zbudować wydajne urządzenie najmniejszym możliwym kosztem.
Typowy pochłaniacz oparów lutowniczych ma bardzo prostą budowę :
• elastyczne ramię odprowadzania oparów (który zachowuje swój kształt po wygięciu, umożliwia to odpowiednie ustawienie wlotu oparów nad polem lutowniczym),
• dodatkowy przewód, nie zawsze stosowany (rura, która czasami jest montowana pomiędzy wcześniej wymienionym ramieniem a samym urządzeniem, stosowana aby umieścić urządzenie np. w innym pomieszczeniu aby wyeliminować hałas wentylatora),
• obudowa wraz z wymienialnymi wkładami filtrującymi:
• filtr wstępny (zatrzymuje większe cząsteczki pyłu zawieszonego w powietrzu),
• HEPA (wysokosprawny filtr powietrza służący do dezynfekcji. Wykonany ze szkła spiekanego, zapewnia filtracje powietrza przez pory wielkości 0,3µm. Zatrzymuje co najmniej 99.97% zanieczyszczeń.)
• węglowy (węgiel aktywowany skutecznie absorbuje szkodliwe substancje takie jak: formaldehyd, benzen i inne nieprzyjemne w zapachu elementy.
• czasami filtr węglowy łączy się z nano katalizatorem ( Filtr katalityczny oparty na technologii niskotemperaturowej nano-katalizatora. Skutecznie usuwa płytki, kurz, bakterie i niektóre substancje chemiczne).
• wentylator, który zasysa opary (po przez wkłady filtrujące),
• bardzo często mamy również regulator obrotów silnika wentylatora.
Pierwszy problem jaki napotkałem od razu to jakie wkłady filtrujące? Postanowiłem zastosować wkłady z popularnych aktualnie urządzeń filtrujących powietrze w pomieszczeniach mieszkalnych. Na znanym portalu aukcyjnym kupiłem komplet wkładów filtrujących (filtr wstępny, HEPA i z węglem aktywowany + nano katalizator) za ok. 100zł/komplet. Zależało mi na jak największej powierzchni filtra oraz jak najniższej cenie.

Po zmierzeniu filtrów wykonałem dla nich obudowę, (z sklejki, desek przyciętych na wymiar, listewek, płyty z pianki polistyrenowej ):









Do środka obudowy dzięki otwieranej bocznej ściance (można ją odkręcić za pomocą nakrętek motylkowych) wsuwa się z minimalnym luzem wymienialne filtry.





Wszystko zostało skręcone wkrętami do drewna a cześć elementów (listwy wewnętrzne, boczne deski sklejone klejem stolarskim do drewna). W górnej (wlot)


i dolnej płycie (wylot)

z pianki wywierciłem odpowiedniej średnicy otwory, a je same przy skręcaniu z drewnianą częścią obudowy uszczelniłem silikonem. W dolnej płycie z wykonanym otworem dla wentylatora dodatkowo dodałem (przykleiłem) piankę (często stosowaną do zabezpieczenia przedmiotów przed wstrząsami w transporcie w pudłach kartonowych) aby uszczelnić połączenie pomiędzy obudową filtrów a obudową wentylatora.


Po wykonaniu obudowy na wkłady filtrów jako obudowę dla całego urządzenia użyłem kupionego (ok. 65zł) na portalu aukcyjnym



W pokrywie wywierciłem otwór o średnicy rury od starego odkurzacza,


a na dnie pojemnika wywierciłem otwory wylotowe powietrza wentylatora).

Głównym elementem mojej konstrukcji jest wentylator kanałowy 2 biegowy z przełącznikiem prędkości 405/520m3 o parametrach (wydajność (m3/h ) 405/520, średnica d (mm) : 150, moc : (W ): 30 lub 60, obroty/min. (r.p.m. ) 1680/2460, głośność (dB A ) : 33/44, zasilanie 230V).


Wentylator został zamontowany pionowo na dnie pojemnika ( po odpięciu dolnej części wylotowej obudowy wentylatora).

na wlot wentylatora "na wcisk" (doskonale sprawdza się uszczelnienie) została nałożona obudowa filtrów wraz z wkładami filtrującymi w środku,

następnie została zamknięta pokrywa obudowy.

W otwór obudowy "na wcisk" włożyłem końcówkę rury odkurzacza.


Obroty silnika można regulować regulatorem obrotów silnika wentylatora 230VAC (zakres regulacji napięcia 50-250 VAC, minimalna moc silnika 15W, moc maksymalna 200W (przez 30s), moc pracy ciągłej 100W).

Jak działa urządzenie można zobaczyć na tym filmiku:
Pochłaniacz oparów mojej konstrukcji używam już od 2 miesięcy (średnio ok. 2-3h/dziennie) moim zdaniem spełnia całkowicie swoje zadanie.
Koszt wykonania:
komplet filtrów ok. 100zł
wentylator kanałowy ok. 300zł
obudowa z pokrywą ok 65zł
regulator obrotów silnika ok. 30zł
czyli całość: ok. 495zł
Jeśli macie jakieś uwagi lub pytania co do tej konstrukcji to zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam serdecznie.
Cool? Ranking DIY