Cześć.
Spotkał mnie pewien problem z instalacją CO u mnie w domu. Przez 5 lat mam piec Kospel EKCO LN2 podłączony do grzejników w układzie otwartym. Układ otwarty został po usunięciu kominka z płaszczem wodnym. Piec znajduje się na poziomie -1 czyli w piwnicy w środku domu, z niego rury zasilania i powrotu dochodzą do grzejników na poziomie -1 (mieszkanie w suterenie oraz drugie pomieszczenie tzw. biuro domu), parter oraz piętro pierwsze. Na strychu jest naczynie przelewowe - walec koloru brązowego oraz rura powrotu z odpowietrznikiem automatycznym.
Cała instalacja chodziła normalnie w oparciu o sterownik pokojowy. W związku z kosmicznymi kwotami prądu będziemy na przyszły sezon grzewczy stawiać piec na pellet ( jesteśmy na etapie wyboru kotła). Od paru dni przestawiłem piec aby działał ciągłością - usunąłem sterownik pokojowy i głowice termostatyczne przejęły rolę zarządzania ciepłem w mieszkaniach.
Cały układ po odpięciu sterownika pokojowego i ustawieniu głowic na poziomie -1 w pozycji 3 (20 stopni w pomieszczeniu) parter grzejniki w pozycjach 3 i 4, piętro pierwsze pozycje 3, 4, 5 ( pozycja 5 w łazience) zaczął dziwnie pracować. Układ jest głośny, zapowietrza się i jest to bardzo denerwujące. Grzejnik łazienkowy jako najwyżej umiejscowiony na piętrze pierwszym jest ciągle zapowietrzany ale tutaj temat załatwia odpowietrznik automatyczny zamontowany w nim.
Przy sterowniku pokojowym wszystkie głowice w grzejnikach były na pozycji 5 i nic się nie zapowietrzał, instalacja była cichutka, grzejnik łazienkowy chodził jak bajka.
Moje pytanie pojawia się do wszystkich speców i praktyków, czy przez przypadek te głowice nie powodują zapowietrzania grzejników na poziomie -1, potem na parterze, a co dalej idzie - zapowietrzanie układu oraz problemy z grzejnikami na piętrze pierwszym.
Woda nigdzie nie wyparowała, grzejniki odpowietrzałem, syczały, automatyczne odpowietrzniki działają - syczą jak potrzeba.
Zastanawiam się czy głowice nie powodują zapowietrzania się układu? Jak ustawie grzejniki na pozycje 3 na poziomie -1 i odczekam np 30 minut i przestawię na poziom 5 to słyszę jak woda się wlewa do grzejnika, tak samo na parterze oraz u mnie na pierwszym piętrze.
Czy zaworem powrotnym i kluczem imbusowym nie skryzować grzejników w piwnicy, a potem na parterze? Może to głupie moje odczucie ale według mnie głowica ustawiona w piwnicy na 3 powoduje to, że woda wolniej dopływa zasilaniem, a szybciej odchodzi powrotem i w grzejniku robi się poduszka powietrza, potem ustawiam na 5 i woda wypycha to powietrze i rurami przenosi po kolei na parter i pierwsze piętro i tam sobie potem odpowietrzniki załatwiają temat i syczą. Czy przykręcenie powrotu według Was by pomogło?
Do tej pory nigdy nie zapowietrzyła się instalacja, nigdy zaworów powrotu nie przykręcałem, głowice albo były ustawione w pozycji 5 albo nie było ich założonych na dwóch grzejnikach. Głowicami mogę sterować temperaturę precyzyjniej niż sterownikiem pokojowym i dlatego go odpiąłem. Dodam jeszcze to, że przy sterowniku pokojowym czasami na grzejnikach przykręcałem głowice na 3 czy 2 i nie było potem takich akcji, że na pozycji 5 woda się przelewała w grzejniku.
W instalacji nie było nic grzebane i zmieniane, odpowietrznik automatyczny pieca jest nowy, zawór z sitkiem oczyszczony, pompa pcha wodę 17l/min.
Spotkał mnie pewien problem z instalacją CO u mnie w domu. Przez 5 lat mam piec Kospel EKCO LN2 podłączony do grzejników w układzie otwartym. Układ otwarty został po usunięciu kominka z płaszczem wodnym. Piec znajduje się na poziomie -1 czyli w piwnicy w środku domu, z niego rury zasilania i powrotu dochodzą do grzejników na poziomie -1 (mieszkanie w suterenie oraz drugie pomieszczenie tzw. biuro domu), parter oraz piętro pierwsze. Na strychu jest naczynie przelewowe - walec koloru brązowego oraz rura powrotu z odpowietrznikiem automatycznym.
Cała instalacja chodziła normalnie w oparciu o sterownik pokojowy. W związku z kosmicznymi kwotami prądu będziemy na przyszły sezon grzewczy stawiać piec na pellet ( jesteśmy na etapie wyboru kotła). Od paru dni przestawiłem piec aby działał ciągłością - usunąłem sterownik pokojowy i głowice termostatyczne przejęły rolę zarządzania ciepłem w mieszkaniach.
Cały układ po odpięciu sterownika pokojowego i ustawieniu głowic na poziomie -1 w pozycji 3 (20 stopni w pomieszczeniu) parter grzejniki w pozycjach 3 i 4, piętro pierwsze pozycje 3, 4, 5 ( pozycja 5 w łazience) zaczął dziwnie pracować. Układ jest głośny, zapowietrza się i jest to bardzo denerwujące. Grzejnik łazienkowy jako najwyżej umiejscowiony na piętrze pierwszym jest ciągle zapowietrzany ale tutaj temat załatwia odpowietrznik automatyczny zamontowany w nim.
Przy sterowniku pokojowym wszystkie głowice w grzejnikach były na pozycji 5 i nic się nie zapowietrzał, instalacja była cichutka, grzejnik łazienkowy chodził jak bajka.
Moje pytanie pojawia się do wszystkich speców i praktyków, czy przez przypadek te głowice nie powodują zapowietrzania grzejników na poziomie -1, potem na parterze, a co dalej idzie - zapowietrzanie układu oraz problemy z grzejnikami na piętrze pierwszym.
Woda nigdzie nie wyparowała, grzejniki odpowietrzałem, syczały, automatyczne odpowietrzniki działają - syczą jak potrzeba.
Zastanawiam się czy głowice nie powodują zapowietrzania się układu? Jak ustawie grzejniki na pozycje 3 na poziomie -1 i odczekam np 30 minut i przestawię na poziom 5 to słyszę jak woda się wlewa do grzejnika, tak samo na parterze oraz u mnie na pierwszym piętrze.
Czy zaworem powrotnym i kluczem imbusowym nie skryzować grzejników w piwnicy, a potem na parterze? Może to głupie moje odczucie ale według mnie głowica ustawiona w piwnicy na 3 powoduje to, że woda wolniej dopływa zasilaniem, a szybciej odchodzi powrotem i w grzejniku robi się poduszka powietrza, potem ustawiam na 5 i woda wypycha to powietrze i rurami przenosi po kolei na parter i pierwsze piętro i tam sobie potem odpowietrzniki załatwiają temat i syczą. Czy przykręcenie powrotu według Was by pomogło?
Do tej pory nigdy nie zapowietrzyła się instalacja, nigdy zaworów powrotu nie przykręcałem, głowice albo były ustawione w pozycji 5 albo nie było ich założonych na dwóch grzejnikach. Głowicami mogę sterować temperaturę precyzyjniej niż sterownikiem pokojowym i dlatego go odpiąłem. Dodam jeszcze to, że przy sterowniku pokojowym czasami na grzejnikach przykręcałem głowice na 3 czy 2 i nie było potem takich akcji, że na pozycji 5 woda się przelewała w grzejniku.
W instalacji nie było nic grzebane i zmieniane, odpowietrznik automatyczny pieca jest nowy, zawór z sitkiem oczyszczony, pompa pcha wodę 17l/min.