Konstrukcja bardzo fajna, obudowa także choć są drobne niedociągnięcia, szkoda że płytki w AVT nie są już dostępne Taką chińską "frezarke" (CNC3018PRO) nawet chciałem kupić, ale koledzy odradzili i w końcu się nie zdecydowałem, teraz widzę że dobrze zrobiłem, skoro nawet sklejki równo pociąć nie potrafi Można by liczyć na wzór PCB do układu opóźnionego załączania anodowego?
Konstrukcja bardzo fajna, obudowa także choć są drobne niedociągnięcia, szkoda że płytki w AVT nie są już dostępne Taką chińską "frezarke" (CNC3018PRO) nawet chciałem kupić, ale koledzy odradzili i w końcu się nie zdecydowałem, teraz widzę że dobrze zrobiłem, skoro nawet sklejki równo pociąć nie potrafi Można by liczyć na wzór PCB do układu opóźnionego załączania anodowego?
Na stronie wszystko opisane super, przy okazji oglądnąłem kilka innych Pana projektów We wzmacniaczu "eugeniusz" panel z napisami jest czarny a napisy złote- chciałbym uzyskać podobny efekt, można spytać w jaki sposób zostały te napisy zrobione? Bo z czarnymi to aż takiego problemu nie ma, ale na przykład srebrne opisy?
We wzmacniaczu "eugeniusz" panel z napisami jest czarny a napisy złote- chciałbym uzyskać podobny efekt, można spytać w jaki sposób zostały te napisy zrobione? Bo z czarnymi to aż takiego problemu nie ma, ale na przykład srebrne opisy?
Jest napisane w opisie:
"Duży otwór panelu przedniego ma od tyłu wykonane podfrezowanie w którym mieści się szybka z lekko dymionej pleksi. Za tą szybką znajduje się pomalowana na czarno płytka laminatu z przyklejonym nadrukiem (w negatywie na żółtym papierze) - opisem elementów sterujących. Użyłem ciekawie wyglądającej czcionki o nazwie Bauhaus 93".
Trzeba dysponować dobrą drukarką laserową ( z nowym oryginalnym tonerem) i drukować w negatywie na papierze o pożądanym kolorze.
Wtedy napisy zostają w kolorze papieru a cała reszta jest czarna. Dobrze to wygląda tylko za dymionym pleksi, które maskuje lekki połysk wydruku.
Mam w komputerze zamontowaną kartę muzyczną AIM 808 i używam jej tylko do słuchania na słuchawkach senneizer HD 580.
Niestety zaczyna szwankować i szukam alternatywy zamiast niej do komputera tylko jako wzmacniacz do słuchawek.
Bardzo podoba mi się ten projekt a zwłaszcza że jest lampowy.
Pytanie : jak to brzmi w stosunku do mojej karty i czy nie odczuję pogorszenia w stosunku do jej możliwości.Oczywiście wiem że to lampa i inaczej gra ale czy na podobnym pułapie jakościowym.
No nie chcę zacząć montażu i być rozczarowany.
Jest prosty i w miarę tani a inne słuchawkowce lampowe do zrobienia lub gotowe są droższe.
Czy w moim przypadku będę zadowolony czy odczuję degradację dźwięku?
Witam.
Nie spodziewałem się odpowiedzi po prawie rocznym temacie , tym bardziej jest mi miło.
Bardzo,bardzo, dawno temu złożyłem sobie kupny zestaw wybrany w studiu odsłuchowym w postaci pary kolumn ' monitor audio studio' , odtwarzacz cd marki NAD i wzmacniacza minimalistycznego którego nazwy nie jestem w stanie podać bo napisy się wytarły.
Okablowanie kimber i xlo amerykańskie.Cena za komponent w granicy 2000 tyś zł jak na stare czasy.Chciałem dokupić w miarę przyzwoite słuchawki w cenie które posłużyły by do fajnego odsłuchu gdyby nie można było się tłuc w pokoju.Sęk w tym że większość sprzętu oferowanego na dane czasy nie posiadała wejść na słuchawki a jeżeli już to były kiepskiej jakości jak na senneizery HD 580.
Postanowiłem że może kupię oddzielny wzmacniacz słuchawkowy i takowych słuchałem do ceny od 200 do około 3000 zł i nic mnie nie urzekło zwłaszcza im bliżej najwyższej ceny.Byłem umiarkowanym audiofilem i nie zamierzałem wydać kroci na coś co nigdy się nie spełni a tylko zaspokoi w miarę moje skromne wymagania.Wspierany audiofilskimi czasopismami i odsłuchami szukałem wzmacniacza który będzie dobrze grał i miał dobre wyjście słuchawkowe.Tak po dłuższym czasie znalazłem to co mnie satysfakcjonowało,wszystko gra i przy okazji genialne gniazdo 6.3mm.Sprzęt służył ale niestety z różnych przyczyn wylądował w końcu w szafie.Po latach postanowiłem reaktywować namiastkę tego co utraciłem w postaci słuchania muzyki na kompie na starych słuchawkach. Przejrzałem parę lat temu temat z kartami dźwiękowymi do komputera bo dźwięk z integry był fatalny i wybrałem budżetowy chiński AIM SC808 który wedle opisów w cenie około 500 zł nie miał konkurencji.
Fakt grało to w miarę dobrze i jak na komputer było ok imitując brzmienie słuchawek z zapomnianego gniazda wzmacniacza.
Niestety przy przesiadce na win 10 i nowy komputer karta pokazała swoje czarne strony w postaci braku kompatybilności i wyrzucaniem z systemu. Alternatywa w necie to kupić coś nowego tylko co .Przejrzałem mnóstwo ofert , przeczytałem recenzje i zgadzam się z Tobą że rozczarowanie można poczuć po kupnie bardzo pozytywnie ocenianego, fabrycznego urządzenia zwłaszcza że nie mogę tego posłuchać.
Tak myślałem może coś lampowego na odmianę bo jest mnóstwo tanich i chińskich prostych układów tylko czy to gra np Mozos M08E ale chyba nie.Myślałem też o AUNE ale to zakup już około 1000 i czy mi spasuje oprócz ceny bo ta to już wysoka.
Najlepsze jest to że wygrzebałem stary wzmacniacz , podłączyłem go do gniazda na płycie kompa 3.5mm i tanim ugreen podłączyłem pod rca.Ha no i bajka to gra i to jak.AIM po prostu wymiękł i poległ.A przecież to tylko dodatkowe gniazdo w wzmacniaczu audiofilskim.
Dlatego jestem zainteresowany projektem w miarę tanim i na lampach.Według twoich opisów gra dobrze i być może było by to dobre wyjście.
Inwestować w ciemno czy zrobić taki sam jak u Ciebie który jak się nie spodoba to na siłę mogę zastąpić klockiem sporym w postaci mojego starego wzmacniacza który będzie bardzo problematycznie zawadzał ale bardzo dobrze grał.
DYLEMAT I TYLE sory że tak się rozpisałem
Ja, to w sumie, jestem zwolennikiem szukania własnych sposobów. I właśnie między innymi, dlatego powstał ten mój wzmacniacz. Poza tym, wpadłem już chyba w nałóg, własnoręcznego "strugania" podobnych zabawek.
Wiadomo, aby wykonać taki projekt, trzeba zainwestować trochę kasy i nieco więcej pracy. Ale za to, gdy efekt końcowy ucieszy ucho i oko, to satysfakcja jest znacznie większa, niż z zakupu czegoś fabrycznego.
Ten wzmacniacz, oczywiście ideałem nie jest, ale nie tylko ja, bo także kilku moich znajomych, po odsłuchach, oceniło go pochlebnie.
P.s.
Ten mój wzmacniacz wygląda teraz nieco inaczej:
Ja, to w sumie, jestem zwolennikiem szukania własnych sposobów. I właśnie między innymi, dlatego powstał ten mój wzmacniacz. Poza tym, wpadłem już chyba w nałóg, własnoręcznego "strugania" podobnych zabawek.
Wiadomo, aby wykonać taki projekt, trzeba zainwestować trochę kasy i nieco więcej pracy. Ale za to, gdy efekt końcowy ucieszy ucho i oko, to satysfakcja jest znacznie większa, niż z zakupu czegoś fabrycznego.
Ten wzmacniacz, oczywiście ideałem nie jest, ale nie tylko ja, bo także kilku moich znajomych, po odsłuchach, oceniło go pochlebnie.
Przekonał mnie Kolega i postanowiłem że zrobię 2744 tylko kupię zestaw z gotowymi częściami.Jak wyjdzie ok to zawsze będzie można dokupić lepsze elementy i go podszlifować jak będzie taka potrzeba.Bawiłem się kiedyś z drobną elektroniką ale bez własnych projektów i potrafię czasem jeszcze coś naprawić ale na lampach kompletnie się nie znam.Czy teoretycznie układ zmontowany z zestawu ruszy czy trzeba dostrajać? Gdy będę musiał grzebać to jak bezpiecznie rozładować całość żeby nie uszkodzić np lamp?Kabelki i gniazda jakieś lepsze czy zwykłe byleby było dobrze ułożone , ekranowane i solidnie uziemione?
Twoja obudowa jest coraz ładniejsza ,ja na pewno takiej nie zrobię zresztą nie mam za bardzo czym a i umiejętności estetyczne,manualne u mnie b słabe.Zostaje tylko chyba chińczyk no chyba że u nas coś można zaadaptować. Z wywierceniem otworów jakoś sobie poradzę.Płytki opóźnionego załączania sam też nie zrobię a gotowej chyba nie ma. Jakbym wiedział że ktoś mi to zrobi to bym kupił.No chyba że nie jest konieczna.
Nie spodziewam się cudów, wiem że może szumieć i brzęczeć ale świadomość że zrobiło się coś samemu bezcenna.Zawsze podobało mi się brzmienie lampowe i jego specyficzny klimat i myślę że będę zadowolony.Nawet jak będzie to działać gorzej niż gniazdo w moim wzmacniaczu. A karta AIM SC808 będzie do sprzedania , wystawię jako uszkodzona może ktoś ją da radę uruchomić u siebie.Wiem że naprawiają tą usterkę odpłatnie w sieci.
Jak nic nie stanie na przeszkodzie to spróbuję pobawić się w marcu wstępnie bez obudowy.Czy mogę liczyć na jakąkolwiek pomoc , pytania mogą być czasem banalne.Nawet na PW żeby nie zaśmiecać forum jak ktoś pozwoli.
Poprawnie zmontowany układ działa bez żadnego dostrajania.
Układ opóźnionego załączania napięcia nie jest wymagany. Ja po prostu, wolałem go mieć.
W swoim wzmacniaczu nie montowałem kondensatorów katodowych C11. Bez nich wzmacniacz brzmi lepiej, choć jest cichszy. Ale dla słuchawek o impedancji 55Ω, ten poziom głośności w zupełności wystarcza.
Bardzo ważne jest prowadzenie kabli. Błędy, mogą dać o sobie znać w postaci brumu.
Jeśli będziesz Kolego potrzebował pomocy przy realizacji projektu, to pisz, postaram się pomóc.
Wzmacniacz skończony.
Postanowiłem na próbę zmontować układ bez obudowy i dodatków aby przekonać się jak gra.
Bałem się rozczarowania jakością dźwięku i problemów z szumem, brumu i kompatybilności z moimi starymi HD 580.
Niepotrzebnie , wzmacniacz gra bardzo dobrze , 300 omowe słuchawki napędza idealnie do połowy pokrętła to max bo dalej już za głośno.
Owszem , ,,goły układ '' miał tendencje do brumienia ale było słychać tylko przy przerwach i bardzo cichych fragmentach muzyki. Postanowiłem go porządnie złożyć , kupiłem obudowę , wyłącznik podświetlany , gotowy przekaźnik czasowy na czas wyżarzania , kabelki catsa i końcówki amphenol. Nie montowałem daca.
Podświetlenie wyłącznika zmienia się i sygnalizuje gotowość do pracy przy włączeniu zasilania zasilacza przez styki pomocnicze przekaźnika czasowego. Diodę wyprowadziłem z płytki i zamontowałem w pokrętle.
Oczywiście nie jest to całkowicie samodzielna konstrukcja i daleko mi do autora wątku.
Zapomniałem zrobić zdjęcia wnętrza ale rozmieszczenie elementów jest takie samo jak autora.
Jedynie płytka z lampami przykręcona jest pod sufitem na dystansach. Szerokość obudowy jest trochę większa bo taką akurat wypatrzyłem. Uziemienie i prowadzenie kabli zrobiłem starannie , rezystory regulujące prąd żarzenia wyniosły 1,6 om.Tak jak tytka zrezygnowałem z dwóch kondensatorów elektrolitycznych.
Odsłuch.
Po złożeniu całości miłe zaskoczenie - brum, szum całkowicie wyeliminowany.
Owszem tak na upartego to go słychać ale tylko przy bardzo głośnym poziomie i podczas przerw pomiędzy utworami.
Przy normalnym słuchaniu jest niezauważalny.
Góra bardzo szczegółowa słychać wszystkie detale i smaczki. Średnica ciepła i kolorowa, dół lekko buczący i mocny.
Przestrzeń szeroka i szczegółowa.Dawno nie miałem takiej przyjemności w słuchaniu dobrze znanych fragmentów muzyki i odkrywania ich w innym ,lampowym brzmieniu. Słychać pewne zniekształcenia które wprowadzają lampy ale mnie to się bardzo podoba. Wydaje mi się że ten wzmacniacz podszedł w 100% pod charakter moich słuchawek które są jasne i szczegółowe o umiarkowanym basie.Niestety sam twórca układu pisał że różnie to z poszczególnymi modelami bywa i nie koniecznie lepiej grają droższe od tańszych.
Wiem że wzmacniacz jest prostą konstrukcją i są dużo lepsze ale to co osiągnąłem jest dużo lepsze niż się spodziewałem.
Dla tych co słyszeli i stwierdzają że gra słabo odpowiem tak.
Mam stary odtwarzacz DVD Pioneer i słuchałem na nim muzyki przez gniazdo słuchawkowe podłączanego stacjonarnego wzmacniacza audiofilskiego. Szło to bardzo przyzwoicie. Byłem bardzo ciekaw jaki efekt osiągnę jak podłączę nową konstrukcję. O ile bas i przestrzeń jeszcze uległa poprawie to środek i góra straciła to coś. Zagrało to dobrze ale już bez wyrazu i efektu wow. Gdybym miał od początku taki sprzęt odsłuchowy to uznałbym wzmacniacz za przeciętny i słaby.
Dlatego nie dziwią mnie różne opinie na temat tego projektu.
Chciałem bardzo podziękować autorowi i innym osobom dzięki którym złożyłem to urządzenie.
Za pomoc na zadawane pytania i przywrócenie radości w słuchaniu muzyki o odcieniu lampowym.
Bardzo fajnie, że udało Ci się wykonać ten wzmacniacz. Uzyskałeś całkiem poprawny końcowy efekt wizualny A co najważniejsze, jak opisujesz, nie jesteś rozczarowany uzyskanym brzmieniem. Bardzo ważne przecież jest to, aby efekt końcowy wynagrodził, cały trud włożony w realizacje projektu. To motywuje człowieka do dalszego działania.
p.s.
blaureed wrote:
Nie montowałem daca.
Gdybyś chciał jeszcze poeksperymentować, aby sprawdzić jakby to było z podobnym DAC-iem jak u mnie. To możesz w wyszukiwarce wpisać frazę "DAC PCM2704", a na pewno pojawi się w wynikach wyszukiwania, coś takiego: