Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka

tytka 27 Feb 2021 20:51 8079 51
  • Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka

    Dziś zaprezentować przedstawić tu, zbudowany przeze mnie lampowy wzmacniacz słuchawkowy. Którego budowę, ukończyłem miesiąc temu.
    A jak doszło do jego powstania?
    Po wykonaniu lampowej końcówki mocy (jakiś rok temu), doszedłem do wniosku, że przydałby się także słuchawkowy wzmacniacz lampowy. Po zapoznaniu się z tematem, postanowiłem, że wykonam wzmacniacz OTL na lampach PCL86, oparty na konstrukcji z tego linku: Link . Jako, że PCB do tego projektu dostępne są w serwisie AVT, pod symbolem AVT2744, zdecydowałem się na ich zakup.
    Opis tego wzmacniacza pominę, gdyż jest pod wskazanym linkiem.

    Swój wzmacniacz postanowiłem jednak nieco „dozbroić”. Wykonałem do niego dwa dodatkowe moduły.
    Pierwszy to, prosty układ opóźnionego załączenia napięcia anodowego. Wykonany na „nieśmiertelnym” układzie 555.

    Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka

    Drugi z dodanych modułów, to prosty selektor wejść z przetwornikiem cyfrowo-analogowym. Doszedłem bowiem do wniosku, że oprócz analogowego wejścia przyda się także możliwość podpięcia tego wzmacniacza do laptopa za pomocą USB. Bo, często zdarza mi się słuchać muzyki przez słuchawki, podczas pracy na komputerze. Wykonałem więc DAC-a na układzie PCM2705, dodatkowo wyposażyłem go o prosty automatyczny selektor wejść. Normalnie aktywne jest wejście analogowe, ale po pojawieniu się napięcia na złączu USB, zostaje zasilona cewka przekaźnika, co powoduje przełączenie wejścia wzmacniacza do wyjścia DAC-a.

    Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka


    Po tych zabiegach, pozostało jeszcze wykonać obudowę do tego projektu.

    Z pewnymi wewnętrznymi oporami zdecydowałem się, na wykonanie jej w zdecydowanej większości ze sklejki 3mm (,która była akurat pod ręką, bo została mi po pewnym zupełnie innym projekcie, który niedawno wykonałem z córką).
    Miałem wielkie obawy czy ta sklejka zda egzamin jako obudowa przy nagrzanych lampach i kilku ciepłych rezystorach w środku. Przy wykonaniu obudowy, skupiłem się na wykonaniu odpowiedniej jej wentylacji. Płyta podłogowa, oraz „najcieplejsze miejsce” na górze przy lampach, wykonane są z aluminium. Aby minimalizować możliwość ewentualnego poparzenia nagrzanymi lampami, zostały one przysłonięte maskownicą.
    Jak na razie, przez miesiąc od wykonanie tego projektu, staram się „katować” wzmacniacz na tyle ile czas pozwala i nie zauważyłem negatywnych skutków.
    A oto, kilka zdjęć z budowy:

    Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    tytka
    Level 21  
    Offline 
    tytka wrote 555 posts with rating 1410, helped 6 times. Live in city Pabianice. Been with us since 2006 year.
  • #4
    Ostry23
    Level 18  
    Pięknie Ci wyszła ta obudowa! Nie lakierowane drewno robi wrażenie.

    Mam kilka pytań. Skąd wziąłeś ten fajny włącznik sieciowy? Wygląda, jakby pochodził ze sprzętu z lat '80 (nie zrozum mnie źle, to komplement).
    Czym ciąłeś sklejkę, że wyszło tak równo? Czy dużo było pracy z obróbką krawędzi poszczególnych listew?
    Czy obudowa jest pomalowana lakierem bezbarwnym? Jeśli tak, to czy nie niszczy się on od temperatury?

    No i ostatnie pytanie. Potencjometr głośności wlutowałeś od spodniej strony płytki a rysunek na silkscreenie kitu AVT sugeruje, że powinien być od góry. Czy przypadkiem nie jest tak, że kręcenie potencjometrem zgodnie z ruchem wskazówek zegara zmniejsza głośność zamiast zwiększać?
  • #5
    zgierzman
    Level 31  
    tytka wrote:
    Wykonałem więc DAC-a na układzie PCM2705


    Nie mam bladego pojęcia o DAC z interfejsem USB, więc odpowiedz jak dyletantowi.
    Czym się kierowałeś przy wyborze?
    Z ciekawości klepnąłem w googlach i wyskoczyło mi, że w Mouser jest: "Cykl życia: Przestarzały/nieaktualny".
    Okazało się, że to dla jednej konkretnej wersji, układ wciąż jest w produkcji. Ale ostatnia rewizja datasheeta miała miejsce 12 lat tremu. Więc albo jest naprawdę zajefajny, i wciąż ludzie się zachwycają, albo dwadzieścia lat temu nie było innej opcji, dlatego napchane jest tego miliony sztuk wszędzie, i trzeba utrzymać łańcuch dostaw...

    Ostry23 wrote:
    Czym ciąłeś sklejkę, że wyszło tak równo?


    Z tym "równo", to trochę przesadziłeś. To się da wyrzeźbić brzeszczotem i pilnikiem. Ale szybciej jest tanią chińską "frezarką" CNC 3018. Przy okazji można wypalić laserem napisy.

    @tytka Więcej cierpliwości :-)

    Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka
  • #6
    Miniu871
    Level 9  
    Piękna robota jak z fabryki nic dodać nic ująć
    Pozdrawiam i więcej takich projektów życzę
  • #7
    pikarel
    Level 36  
    Piękna i solidna konstrukcja.

    Ostry23 wrote:
    (...) Potencjometr głośności wlutowałeś od spodniej strony płytki a rysunek na silkscreenie kitu AVT sugeruje, że powinien być od góry. Czy przypadkiem nie jest tak, że kręcenie potencjometrem zgodnie z ruchem wskazówek zegara zmniejsza głośność zamiast zwiększać?

    Popatrz na płytkę:
    Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka
    i zobacz, z której strony jest masa.
  • #8
    lechita
    Level 13  
    Cenię ludzi z pasją, jednak uważam, że drewniana obudowa nie będzie odprowadzać i rozpraszać ciepła wytworzonego przez lampy i inne elementy układu.
    Dobranie charakterystyki pracy lamp też nie jest łatwe, ponieważ nigdy nie wiadomo, na których harmonicznych ,,grają". Czy jest to ten ,,właściwy" dźwięk, ponieważ uszy każdego z nas ,,słyszą inaczej". A lampy i tak po czasie starzeją się i przesuną te charakterystyki po swojemu.
    Ale projekt ciekawy.
  • #9
    _._
    Level 9  
    O złożyłem wzmacniacz z tego samego kitu AVT, jak wrażenia? Osobiście mam niedosyt bo o ile dźwięk jest "przyjemniejszy" niż ze zwykłego wzmacniacza o tyle uważam, że to niedopracowana konstrukcja i można zrobić to lepiej. Głównie boli mnie szum i przydzwiek sieciowy oraz problem z uziemieniem.
  • #10
    Ostry23
    Level 18  
    _._ wrote:
    Głównie boli mnie szum i przydzwiek sieciowy oraz problem z uziemieniem

    To akurat nie musi być kwestia samego kitu, a tego jak sam poprowadziłeś masy, przewody, trafa itp.

    Dodano po 2 [minuty]:

    pikarel wrote:
    i zobacz, z której strony jest masa.


    No tak, widzę. I oczywiście nie podejrzewałem, że zostawiłbyś w projekcie volume o odwrotnym działaniu. I teraz widzę, że AVT b. sensownie to zrobiło, bo dzięki temu potencjometr wychodzi na panel na sensownej wysokości a sama płytka może być umieszczona tuż pod górną ścianą i lampy sensownie wystają.
    Po prostu zmylił mnie ten silkscreen

    Dodano po 5 [minuty]:

    lechita wrote:
    Dobranie charakterystyki pracy lamp też nie jest łatwe, ponieważ nigdy nie wiadomo, na których harmonicznych ,,grają"

    Nie rozumiem o czym mówisz. Czy standardowo nie robi się tak, że dobierasz dobrze sparowane lampy, albo sam sobie mierzysz charakterystyki i wybierasz 2 lampy najbardziej zbliżone. A potem się jeszcze upewniasz w układzie, że zapewniłeś im taki sam bias.
    No chyba, że tobie chodzi o wybór dobrego punktu pracy, tzn. takiego, dla którego lampy zagrają najładniej. Co, tak jak mówisz, jest mocno subiektywne.
    Dobra, teraz rozumiem... i chyba sobie sam odpowiedziałem :)
  • #11
    lechoo
    Level 39  
    Obudowa ze sklejki chyba była nietrafionym pomysłem? Na zdjęciach widać wiele niedociągnięć w obróbce tego materiału...
    Mnie ciekawi czy robiłeś jakiekolwiek pomiary elektroakustyczne tego wzmacniacza?
  • #12
    dudik56
    Level 15  
    lechita wrote:
    Cenię ludzi z pasją, jednak uważam, że drewniana obudowa nie będzie odprowadzać i rozpraszać ciepła wytworzonego przez lampy i inne elementy układu.

    Ale projekt ciekawy.


    Od zarania lampowych dziejów pakowało się układy lampowe do drewnianych skrzynek i jakoś nie było zbyt wielu problemów. Lampy tak lubią ;)

    Fajna konstrukcja, gdyby jeszcze się udało pozbyć śrub to wygląd byłby profesjonalny.
  • #13
    lechita
    Level 13  
    dudik56 wrote:
    Od zarania lampowych dziejów pakowało się układy lampowe do drewnianych skrzynek i jakoś nie było zbyt wielu problemów. Lampy tak lubią.


    To nie o lampy chodzi a o elementy bierne, szczególnie kondensatory.
    Natomiast skrzynki lampowców zawsze miały zapas przestrzeni, na odprowadzanie ciepła. :)
  • #14
    katakrowa
    Level 22  
    Jak zwykle z zainteresowaniem oglądam Twoje konstrukcje. Podoba mi się ta staranność wykonania i jak zwykle GRATULUJĘ.
    Walczyłem kilka razy ze sklejką i muszę przyznać, że jak na sklejkę to wyszło super.
    Jedyne czego we wzmacniaczach lampowych nie cierpię, to tych wystających ponad obudowę lamp :-)

    Także miałem na oku ten "KIT" ale ostatecznie wybrałem RS-TubeAmp.
    Podobnie jak Ty doposażyłem go o własne "peryferia" ( selektror, regulacja głośności itp ... ). Nie wiem jak to się dzieje i czego to kwestia, że pracujemy na podobnymi tematami w tym samym czasie.
    Choć u siebie dopiero jestem na etapie korekt, pomiarów i wymyślania frontu to "lampówka" czeka już na ostatnie prace wykończeniowe.
    Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka
  • #15
    conisl
    Level 11  
    Witam,

    W obudowie, chociaż faktycznie ciasnej, Autor wykonał dużo szczelin do odprowadzenia ciepła - nie powinno dochodzić do przegrzewania się urządzenia.

    Ciekawy pomysł w wykorzystaniem układu 555 do opóźnionego załączania głośników.

    Pozdrawiam
  • #16
    tytka
    Level 21  
    And! wrote:
    (...) jak wrażenia odsłuchowe?

    _._ wrote:
    (...) jak wrażenia? Osobiście mam niedosyt bo o ile dźwięk jest "przyjemniejszy" niż ze zwykłego wzmacniacza (...) Głównie boli mnie szum i przydzwiek sieciowy oraz problem z uziemieniem.

    Ja mam bardzo pozytywne wrażenia, brzmienie jest przyjemne, zachęca do słuchania.
    U siebie zrezygnowałem z kondensatorów w katodach triod. Bez nich gra lepiej i ciszej. Z tymi kondensatorami, wzmacniacz był zbyt głośny, choć to pewnie także przez impedancję moich słuchawek (55 Ω).
    Czytałem o tym, że użytkownicy narzekają na przydźwięk w tej konstrukcji, niektórzy realizowali żarzenie prądem stałym, aby to wyeliminować. Ja użyłem transformatora w wersji audio z ekranem pomiędzy uzwojeniami, ma on też dzielone uzwojenie żarzenia lamp, którego środek został połączony z masą. U mnie to wystarczyło.

    Ostry23 wrote:
    Mam kilka pytań. Skąd wziąłeś ten fajny włącznik sieciowy? (...)
    Czym ciąłeś sklejkę, że wyszło tak równo? Czy dużo było pracy z obróbką krawędzi poszczególnych listew?
    Czy obudowa jest pomalowana lakierem bezbarwnym? Jeśli tak, to czy nie niszczy się on od temperatury?
    No i ostatnie pytanie. Potencjometr głośności


    O potencjometrze, koledzy już wyjaśnili.
    O tym, że jednak nie do końca równo, także już było.
    Sklejkę ogólnie ciąłem brzeszczotem z drobnymi zębami i obrabiałem papierem ściernym. Nie było z tym problemów. Natomiast otwory wentylacyjne wykonałem na chińskiej zabawce CNC i jak się okazało nie było to najszczęśliwsze rozwiązanie. Maszynka pokazała brak odpowiedniej sztywności swej konstrukcji i mimo ustawionej prędkości 50mm/min, miała problem z utrzymaniem linii. Może gdybym wybrał opcję dwu przebiegową było by lepiej, a myślałem, że przy tak małej grubości sklejki da radę za jednym przebiegiem.
    Obudowa jest pokryta czymś w rodzaju lakieru, jak dotąd nie zauważyłem efektu przegrzania.
    A włącznik sieciowy, to stary wyrób Unitry. Jest solidny i dodatkowo ma osłonę izolacyjną.

    lechoo wrote:
    Obudowa ze sklejki chyba była nietrafionym pomysłem?

    lechita wrote:
    To nie o lampy chodzi a o elementy bierne, szczególnie kondensatory.

    Wspominałem, że miałem obawy przed wykonaniem tej obudowy ze sklejki.
    Wygląda jednak na to, że we wnętrzu obudowy nie panuje zbyt wysoka temperatura. Po 2 godzinnym odsłuchu, boki tył i front obudowy, są praktycznie chłodne, góra w tylnej części (nad zasilaniem) jest letnia, a okolice lamp ciepłe, nieco bardziej nagrzewa się tylko aluminiowa wstawka przy lampach.

    katakrowa wrote:
    Jedyne czego we wzmacniaczach lampowych nie cierpię, to tych wystających ponad obudowę lamp

    W sumie, to ja także. Chętne chociażby ze względów bezpieczeństwa schował bym je do środka obudowy. Ale zakupiona płytka została wykonana tak, a nie inaczej, i trzeba by było bardzo wysokiej obudowy aby je schować.
    Swoją drogą, gdy zaprezentowałem swoją lampową końcówkę mocy, z zupełnie schowanymi lampami, to było wiele głosów w stylu - dlaczego nie widać lamp?

    conisl wrote:
    Ciekawy pomysł w wykorzystaniem układu 555 do opóźnionego załączania głośników.

    To jest układ opóźnionego załączania napięcia anodowego, nie głośników. Jest to stare rozwiązanie, niestety nie jestem jego twórcą.

    zgierzman wrote:
    Nie mam bladego pojęcia o DAC z interfejsem USB, więc odpowiedz jak dyletantowi.
    Czym się kierowałeś przy wyborze?

    Podstawowy powód, nie zadowoli Cię. Po prostu posiadam kilka tych układów.
    Wiem że patrząc w parametry tego układu, można w dzisiejszych czasach uznać go za przeżytek. Ja jednak uważam go za dobry układ zapewniający dobry dźwięk, a poza tym jest bardzo prosty w użyciu (chociażby ze względu na obudowę) w przeciwieństwie do innych dostępnych DAC-ów z USB, których i tak chyba nie ma zbyt wiele.
    A nawiasem mówiąc myślę nad wykonaniem 14-bitowego DAC-a. To dopiero będzie przeżytek!
  • #17
    dudik56
    Level 15  
    tytka wrote:

    Sklejkę ogólnie ciąłem brzeszczotem z drobnymi zębami i obrabiałem papierem ściernym. Nie było z tym problemów. Natomiast otwory wentylacyjne wykonałem na chińskiej zabawce CNC i jak się okazało nie było to najszczęśliwsze rozwiązanie. Maszynka pokazała brak odpowiedniej sztywności swej konstrukcji i mimo ustawionej prędkości 50mm/min, miała problem z utrzymaniem linii. Może gdybym wybrał opcję dwu przebiegową było by lepiej, a myślałem, że przy tak małej grubości sklejki da radę za jednym przebiegiem.

    Maszynka i jej sztywność powinny dać radę przy takich materiałach, ale wrzeciono za słabe i pewnie przy tak małych prędkościach trochę kopci materiał. Radzę sprawić sobie lepsze wrzeciono tak by napęd nie musiał pchając walczyć z materiałem i ostre frezy by wchodziło jak w masło. Już nawet dremelek byłby o niebo lepszy.
  • #18
    Ostry23
    Level 18  
    tytka wrote:
    U siebie zrezygnowałem z kondensatorów w katodach triod. Bez nich gra lepiej i ciszej. Z tymi kondensatorami, wzmacniacz był zbyt głośny, choć to pewnie także przez impedancję moich słuchawek (55 Ω).

    Czyli dodałeś lokalne sprzężenie zwrotne dla sygnału zmiennego (które wcześniej było bocznikowane kondensatorami). Może i masz teraz ciszej, ale na pewno trochę bardziej liniowo :)
    Będziesz robił jakieś pomiary pasma przenoszenia, zniekształceń? Można by przyłączyć jakiś dzielnik z buforem na gniazdo słuchawkowe, podać to na interfejs audio o próbkowaniu co najmniej 96 kHz, przemiatać na wejście wzmacniacza sinusem i zebrać charakterystyki. Skoro to wzmacniacz OTL, to pewnie ma lepsze pasmo niż wzmacniacze z transformatorami głośnikowymi.
  • #19
    bsw
    Level 20  
    zgierzman wrote:

    Nie mam bladego pojęcia o DAC z interfejsem USB, więc odpowiedz jak dyletantowi.
    Czym się kierowałeś przy wyborze?
    Z ciekawości klepnąłem w googlach i wyskoczyło mi, że w Mouser jest: "Cykl życia: Przestarzały/nieaktualny".
    Okazało się, że to dla jednej konkretnej wersji, układ wciąż jest w produkcji. Ale ostatnia rewizja datasheeta miała miejsce 12 lat tremu. Więc albo jest naprawdę zajefajny, i wciąż ludzie się zachwycają, albo dwadzieścia lat temu nie było innej opcji, dlatego napchane jest tego miliony sztuk wszędzie, i trzeba utrzymać łańcuch dostaw...

    Pozwolę sobie włączyć się do dyskusji. Sam używam tego DACa, chociaż wolę w wersji PCM2706/PCM2707 z uwagi na większy raster - łatwiej toto przylutować :-] (tutaj mój projekt: USB Audio DAC czyli zewnętrzna karta muzyczna)

    Jego parametry obecnie nie porażają - 48kHz/16bit podczas gdy "współczesne" DACe osiągają co najmniej 96kHz24bit jeśli nie 192kHz/32bit. Dlaczego zatem stary PCM?

    1. Standardem jest nadal jakość CD 44,1kHz/16bit zatem wyższe parametry DACa niekoniecznie są potrzebne,
    2. Dla wyższych parametrów potrzeba osobnych sterowników (transmisja asynchroniczna),
    3. Nowe DACe wymagają nierzadko dodatkowego procesora nadzorującego ich pracę - co komplikuje aplikacje,
    4. Nowe DACe są droższe.

    A ten PCM 270x ma prościutką aplikację i naprawdę brzmi przyjemnie. Na pewno lepiej niż większość kart dźwiękowych montowanych do współczesnych komputerów. Ponadto wykrywa go z automatu każdy system operacyjny komputera (a nawet w niektórych smartfonach czy tabletach). Zatem tanio i prosto można sobie podnieść jakość dźwięku. Naprawdę nie potrzeba nic nowszego.
  • #20
    katakrowa
    Level 22  
    tytka wrote:
    Obudowa jest pokryta czymś w rodzaju lakieru

    Co to jest to coś "w rodzaju" lakieru?
  • #21
    tytka
    Level 21  
    lechoo wrote:
    Mnie ciekawi czy robiłeś jakiekolwiek pomiary elektroakustyczne tego wzmacniacza?

    Ostry23 wrote:
    Będziesz robił jakieś pomiary pasma przenoszenia, zniekształceń?

    W wolnej chwili wykonam pomiary i przedstawię ich wyniki. Miałem już to zrobić, ale trochę krucho z czasem.

    dudik56 wrote:
    (...) ale wrzeciono za słabe i pewnie przy tak małych prędkościach trochę kopci materiał. Radzę sprawić sobie lepsze wrzeciono tak by napęd nie musiał pchając walczyć z materiałem i ostre frezy by wchodziło jak w masło.

    Nic nie kopciło/przypalało materiału, a frez był nowy ostry, (cieńszym frezem z tego kompletu, bez problemów ciąłem laminat o grubości 1,5mm).

    bsw wrote:
    A ten PCM 270x (...) wykrywa go z automatu każdy system operacyjny komputera (a nawet w niektórych smartfonach czy tabletach).

    Zapomniałem o tym wspomnieć, a to faktycznie ważna właściwość. Wystarczy tylko go podłączyć i system go wykrywa, bez wgrywania dodatkowych sterowników. Mój tablet z Androidem, którego często używam jako odtwarzacza plików muzycznych, też bez problemów z nim współpracuje.

    katakrowa wrote:
    Co to jest to coś "w rodzaju" lakieru?

    Akurat pod ręką, miałem pewien spray przeznaczony do zabezpieczania wydruków przed działaniem promieniowania UV i wilgoci. Postanowiłem więc, przetestować ewentualne inne jego zastosowanie.
  • #22
    lechoo
    Level 39  
    tytka wrote:
    lechoo wrote:
    Mnie ciekawi czy robiłeś jakiekolwiek pomiary elektroakustyczne tego wzmacniacza?

    Ostry23 wrote:
    Będziesz robił jakieś pomiary pasma przenoszenia, zniekształceń?

    W wolnej chwili wykonam pomiary i przedstawię ich wyniki. Miałem już to zrobić, ale trochę krucho z czasem.

    Możesz użyć np. RMAA o którym wspomniałem w tym poście - pomiar trwa około minutę i od razu otrzymujesz komplet wyników.
  • #23
    lechita
    Level 13  
    Czy pomiary mają znaczenie w sytuacji kiedy wzmacniacz jest na użytek własny?
    Przecież w firmach oprócz parametrów (muszą podać, ponieważ klient potrzebuje informacji przy wyborze sprzętu, no i zabiegi marketingowe), stosują też ,,odsłuch'' wielogodzinny żeby poprawić ,,parametry słyszalne''.
    I teraz przy odsłuchu pan Kazio mówi, że ładny jest ,,środek'' ale ,,dół i góra'' mało słyszalna.
    Za to pan Józio twierdzi, że wcale ,,środka'' nie słychać, ale reszta jest super, wyeksponowane, naturalne, no i ta ,,scena''...
    Każdy z nas ma inny słuch - młodzi, starsi, starzy, inaczej odbierający dźwięki itd. A później dochodzą przetworniki czyli głośniki, pomieszczenie no i źródło dźwięku.
    Uważam, że na użytek własny najważniejszy jest odbiór ,,swoimi uszami''.
    Ale jeżeli będą jakieś dane pomiarowe to sam chętnie zobaczę.
  • #24
    Ostry23
    Level 18  
    lechita wrote:
    Uważam, że na użytek własny najważniejszy jest odbiór ,,swoimi uszami''.

    A ja uważam, że nawet na użytek własny warto wiedzieć, co się zrobiło. Czy spełnia podstawowe parametry hi-fi ale też czy się np. nie wzbudza na częstotliwościach spoza pasma akustycznego.
  • #25
    lechita
    Level 13  
    co się zrobiło to wiadomo... A parametry będą takie, jakie będą. A skąd wziąć profesjonalne, legalizowane mierniki żeby stwierdzić czy dane urządzenie spełnia stare normy hi-fi (normy z 1973 roku).
    Jeżeli gra ładnie, to niech gra i podziwiam kolegę tytkę za trud jaki sobie zadał żeby zbudować lampowca.
    Ja już od dawna do lamp nie dotykam się i nigdy za nimi nie przepadałem - albo ,,kopnęło anodowe'', albo ,,sparzyła bańka'', albo coś mocno ,,przyiskrzyło''.
    To już nie dla mnie...
    Ale za kolegę tytkę trzymam kciuki przy tej i innych konstrukcjach, o ile będą.
  • #27
    katakrowa
    Level 22  
    lechita wrote:
    Uważam, że na użytek własny najważniejszy jest odbiór ,,swoimi uszami''.
    lechita wrote:
    co się zrobiło to wiadomo... A parametry będą takie, jakie będą. A skąd wziąć profesjonalne, legalizowane mierniki żeby stwierdzić czy dane urządzenie spełnia stare normy hi-fi (normy z 1973 roku).
    Jeżeli gra ładnie, to niech gra i podziwiam kolegę tytkę za trud jaki sobie zadał żeby zbudować lampowca.


    Wiele razy byłem zachwycony brzmieniem "swojego dzieła" dopóki nie zrobiłem pomiarów, na których wychodziły różne rzeczy, które o dziwo jak zobaczysz na wykresie, że są to zaczynasz słyszeć.
    Test na słuch jest bardzo słaby bo na jakość oceny mają wpływ od ciśnienia po zwyczajne zmęczenie i to, że są dni kiedy słyszymy zwyczajnie gorzej. Bywa, że wieczorem kończysz składać wzmacniacz i wydaje się, że jest pięknie. Czasem nawet jest ale już po przełożeniu płytek do docelowej obudowy coś się dzieje i to co na stole grało idealnie zaczyna szumieć lub brumić albo pojawiają się zakłócenia ud uC. Dlaczego tak? Bo w docelowej obudowie kabelki mają inne długości i układ, gdzieś zwarło do masy coś co miało nie zwierać itp.. itd...
    Te nie wyłapane na etapie uruchamiania niedoskonałości i tak wychodzą podczas dłuższego słuchania wzmacniacza. Po kilku dniach, czasem tygodniach i wtedy zaczyna się szukanie przyczyny... jak już wszystko mamy pozamykane w obudowach a warsztat posprzątany. Wg mnie lepiej mierzyć od razu. Tym bardziej jak już wspomniałem nasz słuch jest bardzo zawodny. Szczególnie po całym dniu lutowania o 2:30 nad ranem jak jesteśmy zmęczeni, "skołowaceni" i jednocześnie "chciwi" na jak najszybsze ukończenie projektu.

    W ostatnim czasie dałem się nabrać na to, że przedwzmacniacz nie szumi choć w rzeczywistości było inaczej... Jak to się stało.
    Mam dość duży i bardzo dobrze wygłuszony garaż, w którym "tworzę elektronikę". Jest na tyle cicho, że jedynym dźwiękiem, który słychać jest szum wody płynącej w kaloryferze. Okazało się, że był on silniejszy od zakłóceń od uC, które usłyszałem dopiero następnego dnia jak kaloryfer był wyłączony (doszło też pewnie zmęczenie). Przez poskładaniem wszystkiego "do kupy" zrobiłem jednak pomiar.
    W pomiarach były to zakłócenia na poziomie -78dB... Po kilku poprawkach na PCB udało się zmniejszyć je do -95dB/-100dB ( w zależności od ustawionej głośności ). Więc chyba warto było zmierzyć.
  • #30
    uncle-benz
    Level 10  
    Witam ,
    ja mam taki DIY ulep :-)
    Pozdrawiam

    Lampowy "słuchawkowiec" - ty.ytka