Dzień dobry,
Mam kocioł gazowy Beretta Ciao II - od pewnego czasu marzy mi się zabezpieczenie go przed awarią zasilania poprzez przetwornicę.
Nie interesuje mnie ciągła ochrona tylko coś co będę mógł trzymać w innym pomieszczeniu I awaryjnie pociągnąć przedłużaczem, uruchomić np na godzinę więc wybór padł na przetwornicę z zewnętrznym akumulatorem (choć zintegrowany UPS pożyczony z serwerowni też próbowałem - też "poległ" - jeden z najwyższych modeli, double conversion, pełny sinus ).
Natrafiłem na problem którego nie jestem w stanie samemu rozwiązać i skończyły mi się pomysły - zaczynam się zastanawiać czy problem nie leży w kotle - tylko przetwornica go wyzwala.
Kocioł podłączony do gniazdka - działa w 100% poprawnie.
Po podłączeniu do przetwornicy (w zasadzie to kilku które próbowałem na przestrzeni miesięcy), sprawdzonej oscyloskopem (przebieg sinusoidalny) - częstotliwość 50Hz, napięcie 230V - przy CO piec zapala się na chwilę moduluje płomień i po chwili pokazuje czerwoną kontrolę (ciągłe światło) - i płomień gaśnie - pompa chwilę pracuje po czym wszystko się wygasza I tak stoi na tym błędzie.
Dotykając rurę czuje że ciepło przepływa więc pompa napewno działa.
Aby było ciekawiej - przy ustawieniu tylko CWU - wszystko działa poprawnie (na przetwornicy) - można myć ręce, woda jest ciepła, moduluje płomień - wszystko wygląda OK.
Co zrobiłem do tej pory:
Próbowałem kilka przetwornic, sinusoidalnych (przebieg sprawdziłem oscyloskopem), napięcie również, w akcie desperacji częstotliwość też - wszystko nominalnie...
Zamieniałem fazę z neutralnym (wiem - w przetwornicy nie ma do końca rozgraniczenia)
Uziemiłem zestyk ochronny przetwornicy z całą instalacją wodną.
Czy ktoś miał może podobny problem?
Obydwa te elementy, przetwornica oraz piec same zdają się działać poprawnie - dopiero w połączeniu wyzwalają błąd.
Trudno odnieść się do instrukcji bo sekundy po wystąpieniu błędu - po przełączeniu do kontaktu piec pracuje poprawnie...
pozdrawiam
Mam kocioł gazowy Beretta Ciao II - od pewnego czasu marzy mi się zabezpieczenie go przed awarią zasilania poprzez przetwornicę.
Nie interesuje mnie ciągła ochrona tylko coś co będę mógł trzymać w innym pomieszczeniu I awaryjnie pociągnąć przedłużaczem, uruchomić np na godzinę więc wybór padł na przetwornicę z zewnętrznym akumulatorem (choć zintegrowany UPS pożyczony z serwerowni też próbowałem - też "poległ" - jeden z najwyższych modeli, double conversion, pełny sinus ).
Natrafiłem na problem którego nie jestem w stanie samemu rozwiązać i skończyły mi się pomysły - zaczynam się zastanawiać czy problem nie leży w kotle - tylko przetwornica go wyzwala.
Kocioł podłączony do gniazdka - działa w 100% poprawnie.
Po podłączeniu do przetwornicy (w zasadzie to kilku które próbowałem na przestrzeni miesięcy), sprawdzonej oscyloskopem (przebieg sinusoidalny) - częstotliwość 50Hz, napięcie 230V - przy CO piec zapala się na chwilę moduluje płomień i po chwili pokazuje czerwoną kontrolę (ciągłe światło) - i płomień gaśnie - pompa chwilę pracuje po czym wszystko się wygasza I tak stoi na tym błędzie.
Dotykając rurę czuje że ciepło przepływa więc pompa napewno działa.
Aby było ciekawiej - przy ustawieniu tylko CWU - wszystko działa poprawnie (na przetwornicy) - można myć ręce, woda jest ciepła, moduluje płomień - wszystko wygląda OK.
Co zrobiłem do tej pory:
Próbowałem kilka przetwornic, sinusoidalnych (przebieg sprawdziłem oscyloskopem), napięcie również, w akcie desperacji częstotliwość też - wszystko nominalnie...
Zamieniałem fazę z neutralnym (wiem - w przetwornicy nie ma do końca rozgraniczenia)
Uziemiłem zestyk ochronny przetwornicy z całą instalacją wodną.
Czy ktoś miał może podobny problem?
Obydwa te elementy, przetwornica oraz piec same zdają się działać poprawnie - dopiero w połączeniu wyzwalają błąd.

Trudno odnieść się do instrukcji bo sekundy po wystąpieniu błędu - po przełączeniu do kontaktu piec pracuje poprawnie...
pozdrawiam