Zasilanie koparki walut z paneli na wzór UPS

Pewnie już ktoś miał taki pomysł, jakbyście mnie, proszę, uświadomili czy warto się za to zabierać.
Jest sobie koparka kryptowalut PC, który chciałbym w ciągu dnia zasilać z prądu z paneli - miałaby być dedykowana instalacja, samodzielna, nie wpięta do instalacji budynku z powiedzmy 3-4 paneli PV - po drodze jakiś regulator napięcia, akumulator np. samochodowy (chwilowe spadki napięcia, a nie ciągła praca), a nocą aby się przełączało automatycznie i bezprzerwowo (coś na wzór UPS komputerowego) na zasilanie z sieci 230 V.
Pobór mocy komputera to po stronie pierwotnej niecałe 900 W.

Da się zrobić i czy w sensie ekonomicznym to warte głębszego rozeznania?
Za koparkę w skali miesiąca płacę rachunek za prąd ok. 300 zł - natomiast pełna instalacja fotowoltaiki na budynku póki co, niestety, nie jest możliwa.

P.S. Jeśli zły dział, to proszę admina o przeniesienie. I o wyrozumiałość

Potrzebne jakieś +/- 8 kW żeby rocznie to pokryć żeby wyjść mniej więcej na zero z opłatami. Przy pracy 24/365 to tylko on grid. Licząc 4500 za kW potrzebujesz jakies 36 tysięcy na instalacje PV chyba, że sam cos sklecisz. Teraz policz sobie zyski i będziesz wiedział. OFF grid moim zdaniem nie do zrobienia w normalnej cenie.

Przy 4 panelach i sporadycznym korzystaniu z PV to tym bardziej nie wiem czy jest sens.

A jakby zastosować coś takiego:
https://voltpolska.pl/fotowoltaika/sinus-pro-1500-s-12-230v-1000-1500w-40a-mppt-inwerter-solarny.html
i podpiąć do tego kilka paneli plus akumulator - nie zasili to samodzielnie (w momencie jak jest słońce) takiego komputera?

Były tematy o grzałkach do bojlera zasilanych z 4 paneli, poczytaj myślę, że będziesz miał jakiś ogląd sytuacji.

Grzałka ze wskazanego tematu ma 2 kW, a ja potrzebuję niecałe 0,9 kW. A i tam proponują 8 paneli (dla 2 kW) przecież. A ja potrzebuję mniejszą moc o połowę.
I nie do końca rozumiem, co jest błędnego w moim rozumowaniu: za mała ilość paneli? Jak taki panel ma ~300 W, to kilka paneli nie zasili komputera? Ja rozumiem, że nie będzie tak, że cały czas "pełne słońce", ale dajmy na to dałbym 6 paneli plus ww. inwerter?
Można w nim ustawiać priorytety zasilania w dowolny sposób - do tego aku żelowy oczywiście również.

To powiedz, gdzie popełniam błąd i najwyżej będzie po temacie...?

Przecież tutaj chodzi o zysk. Policz ile dasz za zestaw i za ile lat wyjdziesz na zero a kiedy osiągniesz zysk o ile wogóle.

Z grubsza licząc, to mniej więcej ok. 3000 zł widzę całość (jeśli 4-5 paneli, ww. inwerter, akumulator).
Miesięcznie płacę za ten prąd do koparki ~300 zł, z czego cena energii w taryfie G12w w ciągu większości dnia jest 2,5-krotnie wyższa niż w nocy (nocą ok. 60% taniej).
Gdyby założyć średnio, że prąd z gniazdka spadłby o ok. 50%, to wróciłoby się za ok. 20 miesięcy - powiedzmy, że za 2 lata.
...no i? Przecież to NIE jest źle, a cały sprzęt byłby w miarę mobilny i uniwersalny - a w dzień, jakby była nadwyżka latem, bo można byłoby podpiąć dodatkowe urządzenia.

Czy o czymś nie wiem...? Albo coś pominąłem...?

P.S. Ja rozumiem, że obliczenia bardzo orientacyjne, ale to nie znaczy, że całkowicie nieprawdziwe - bo nie da się wszystkiego przewidzieć, więc trzeba poczynić pewne założenia.

Myślę, że nie doszacowujesz kosztów inwestycji - z całym niezbędnym szpejem to będzie bliżej 4-5 tysięcy. Nie ma szans, że prąd z gniazdka zbijesz o 50%, zakładałbym 20% i to w miesiącach kwiecień-wrzesień. Marzec i październik dadzą Ci może 10% zapotrzebowania, a styczeń-grudzień nic. Można by więcej wyciągnąć w tych 6 najlepszych miesiącach przy dużych akumulatorach, ale to gwałtownie winduje koszt. Realny zwrot to przynajmniej z 8 lat, ale jeśli ceny prądu pójdą w górę, może nie jest to kompletnie bez sensu. Choć osobiście uważam, że tylko, jeśli masz sensowny pomysł, do czego innego używać tej instalacji, jeśli skończysz kopać.
Tu autor twierdzi, że opłaca mu się koparka, ale po pierwsze ma dostęp do bardzo tanich akumulatorów, a po drugie zrobił dużą instalację z innych względów i tylko wykorzystuje nadwyżki.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3261011.html

Ja mam taką niezbyt drogą (jak na ówczesne czasy) koparkę z niezbyt (jak na możliwości) wydajnymi grafikami, ale rachunek jest prosty: kopie za ok. 500 USD/m-c, a prąd (z elektrowni) to ok. 300 zł/m-c.
Więc rachunek jest prosty.
....aha! I jeszcze grzeje niezłą kubaturę.

Co do meritum:
Jak 8 lat - to oczywiście, zgadzam się, bez sensu.
Ale... to tylko dywagacje - z mojej strony zapewne też. Więc... nie wiem: jak jest (byłaby) prawda...?

P.S. A ile tych paneli by trzeba było dać tak w sumie...?

Policzyłem ci wyżej jeśli chcesz pokryć 100%

Z 4 paneli po 300 Wat będziesz miał 1200kWh po 0,65gr to daje 780 zeta zwrotu w skali roku zakładając on grid. Czyli zwrot po około 5 latach. Jeśli off grid z aku to zwrot jak kolega napisał pewnie koło 8 lat a ile jeszcze będziesz się w to bawił?

Ja mam instalację 3,96kWp ale zdziwiłbyś się jak często jej produkcja jest mniejsza niż 1kW.
Przenosząc analogię na Twoją instalację - "zdziwiłbyś się jak często jej produkcja jest mniejsza niż 0,3kW"
Czyli bardzo często musiałbyś dobierać prąd. Z aku to nieopłacalne. W G12w chyba również...

Mikrofalownik na 4 panele 1200zl i 4 panele 2000zl. Wpinasz to do gniazdka na tej samej fazie co koparka.
Zgłaszasz legalnie do Taurona i zmienią licznik za darmo. Zwrot po 5.5 roku