Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Usprawnienie rozlutownicy Ayoue 474

Bieda z nędzą 19 Mar 2021 17:41 3939 25
  • Modyfikacja rozlutownicy Aoyue 474. Rozlutownice te to dosyć solidna mechanicznie konstrukcja-obudowa wykonana z blachy-niemniej jednak za ową solidnością nie idą w parze osiągi; jeżeli co do samego pistoletu nie można mieć większych zastrzeżeń, to pompka zainstalowana w niej jest po prostu skandaliczna-nie ssie. Podciśnienie jakie wytwarza to 0,25 bar (ze znakiem minus), co w wielu wypadkach nie jest wystarczające do odessania lutowia z laminatu dwustronnego.
    Zaistniała więc potrzeba usprawnienia owego urządzenia.
    Pomysł polega na zastosowaniu pompki centralnego zamka z samochodów grupy VW, pompka ma oznaczenie 1L0862257, i zasilana napięciem 12V (przy prądzie 0,8A) bez trudu wytwarza podciśnienie 0,8 bar.
    Przeróbka pompki, aby pasowała do naszych celów polega na usunięciu uprzednio zainstalowanej w niej elektroniki, i wykonanie nowej, którą umieszcza się na płytce, a która od razu stanowi zamknięcie pompki. Ta nasza nowa elektronika ta to nic szczególnego- to zwykly klucz na tranzystorze MOS, dwa rezystory, prostownik z filtrem. Bramka tranzystora sterowana jest przyciskiem ulokowanym w rękojeści pistoletu, czyli jak w oryginale. Oryginalną pompkę demontujemy i montujemy naszą, pamiętając o tym, że oryginalna zasilana jest wprost z sieci (przez przekaźnik), nasza nowa wymaga transformatora. Wystarcza niewielki, ja zastosowałem z rozbitej lampki biurkowej.
    Pewne rozterki miałem co do ewentualnej hałaśliwości tego rozwiązania, ale nie ma obawy-wewnątrz obudowy jest wystarczająca ilość miejsca, aby ulokować ją na jakichś elementach sprężystych. Zdjęcia ukazują szczegóły modyfikacji. Tak usprawniona rozlutownica bez trudu odsysa nawet w takiej sytuacji, kiedy PCB pokryte jest z obu stron warstwą lakieru.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    Bieda z nędzą
    Level 35  
    Offline 
    Bieda z nędzą wrote 4493 posts with rating 1060, helped 226 times. Been with us since 2016 year.
  • #2
    elektryku5
    Level 39  
    Ja mam wykorzystany agregat i elektrozawór LPG, jakoś to działa, ale myślę nad dodaniem zbiornika na podciśnienie.


    Co do tej kolby Aoyue ma ktoś porównanie z innymi, np Pensol albo ZD?
    W tej chwili mam we swojej stacji wysłużoną kolbę Wellera, dobry sprzęt, ale niestety grzałka/głowica to jedyne 1000zł...
  • #3
    Bieda z nędzą
    Level 35  
    Pistolet jaki ma np ZD-915 jest o rząd wielkości lepszy niż w tej 474, co nie zmienia faktu, że tym ostatnim też da się pracować.
  • #4
    maras52
    Level 14  
    A ja się spytam kolegów bardziej oftopowo.

    Macie jakiś pomysł na zapychającą się kolbę (tu niestety nie wiem jaki model rozlutownicy prawdopodobnie jakich majfrend)?

    Filterki zmieniam co chwilę, czyszczona również, a i tak nie potrafi odlutować głupich 16 pinów z wyświetlacza lcd... normalnie u wylotu do "zasobnika" robi się klocek który musze lutownicą rozgrzewać i dopiero wtedy na chwilę ją udrażnia.
  • #5
    Bieda z nędzą
    Level 35  
    Jest to rzeczywiście kłopot. Wynika on z tego, że rurka którą jest transportowana odsysana cyna wystaje za dużo poza obrys grzałki i w tym miejscu jest wyraźnie niedogrzana, co stanowi doskonałe miejsce do schłodzenia cyny.
  • #6
    398216 Usunięty
    Level 43  
    maras52 wrote:
    Macie jakiś pomysł na zapychającą się kolbę
    Zamiast fabrycznie proponowanych wyciorów stosuję drut miedziany. Ma dużą przewodność cieplną i po kilku sekundach od wciśnięcia rozpuszcza korek przy wylocie rurki. Problem w tym, że równie dobrze nagrzewa się drugi koniec i trzeba go trzymać w kombinerkach...
  • #7
    Bieda z nędzą
    Level 35  
    No ale ciężko użyć taki drut kiedy końcówka zasysająca ma otwór 0,8 mm.
    Wpadł mi do głowy szalony pomysł- spiąć z podobną pompką zwykły elektryczny odsysacz do cyny. Zawsze to jakaś wygoda.
  • #8
    maras52
    Level 14  
    Bieda z nędzą wrote:
    rurka którą jest transportowana odsysana cyna wystaje za dużo poza obrys grzałki

    Dokładnie

    398216 Usunięty wrote:
    Zamiast fabrycznie proponowanych wyciorów stosuję drut miedziany....

    Nooo ok, ale co to ma do samego zatykania ? Co do drutu miedzianego to chyba szybciej mi otworzyć zasobnik i podgrzać wylot lutownicą ;) aczkolwiek i tak jest to upierdliwe w takiej ilości.


    Myślę właśnie czy aby nie pokombinować z pompką. BTW model to ZD-8915 tyle że teoretycznie on ma 0.8bara :/
  • #9
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Bieda z nędzą wrote:
    Pistolet jaki ma np ZD-915 jest o rząd wielkości lepszy niż w tej 474
    Mam kolbę od ZD-915 i powiem, że mam mieszane uczucia. Plastik z jakiego jest zrobiona rękojeść pod wpływem temperatury kruszeje. Grzałka (mimo, że opisana na 24V przy zasileniu takim napięciem pali się po kilku użyciach. Obniżyłem zasilanie do 16V (w oryginalnej stacji jest ok. 17 !) i przez trzy lata wymieniam już drugą grzałkę - poprzednia wytrzymała tydzień, a oryginalna zaledwie kilka dni (wtedy jeszcze przy 24V). Ciężko jest wyjąć zasobnik na odessaną cynę - za mały skok dociskającego elementu. Wypala się guma przy wylocie rurki - wymieniłem na silikonową i mam od kilku lat spokój. Szybko zatyka się filtr włókninowy ze względu na blaszkę zabezpieczającą przed wypalaniem go gorącymi rozpryskami cyny (mam wersję z prostą (nie stożkową) sprężyną) - zacząłem więc stosować lekko zbity filc - wycinam krążki zamiast oryginalnych - za drogo wychodzi ich ciągła wymiana.
    Ogólnie biorąc - mogło by być lepiej, ale jak na moje wymagania - starcza.
    Nie wiem czemu tylko (skoro 474 jest gorszy od 915) jest droższy?

    Dodano po 5 [minuty]:

    maras52 wrote:
    ale co to ma do samego zatykania ?
    Podałem sposób na odetkanie. Z samym zatykaniem nie da się za wiele zrobić (poza znacznym zwiększeniem temperatury grzałki).
    maras52 wrote:
    Co do drutu miedzianego to chyba szybciej mi otworzyć zasobnik i podgrzać wylot lutownicą ;)
    No właśnie nie. Spróbuj jak nie wierzysz. Poza tym podczas Twojego sposobu można się poparzyć łatwiej, no i konieczne jest utrzymywanie lutownicy w stanie gotowości cały czas - nawet gdy nie zamierzasz nic lutować a tylko demontujesz jakieś płyty.
    maras52 wrote:
    Myślę właśnie czy aby nie pokombinować z pompką.
    W celu? Mam pompkę o zdecydowanie większej sile ssania niż w stacji 474 i też się zatyka jeśli o to Ci chodzi. Natomiast większa moc ssania zdecydowanie ułatwia odessanie cyny nawet z wielowarstwowych płyt.
  • #10
    Bieda z nędzą
    Level 35  
    maras52 wrote:

    Myślę właśnie czy aby nie pokombinować z pompką. BTW model to ZD-8915 tyle że teoretycznie on ma 0.8bara :/

    Ja bym zmierzył czy rzeczywiście tak jest, ale pewnie nie masz dostępu do vakumetru. Pompki jakie są w tych odsysarkach, a przynajmniej w tej mojej jaka była cały czas-nie wiem czemu-kojarzą mi się z tymi pompkami które służą do napowietrzania akwarium. Poza tym mam przeczucie graniczące z pewnością, że nie służą im opary kalafonii, bo kiedyś zrobiłem test-dałem jej "powąchać" izopropanol czy denaturat i przez jakiś czas ciągła lepiej.
  • #11
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Bieda z nędzą wrote:
    Pompki jakie są w tych odsysarkach, a przynajmniej w tej mojej jaka była cały czas-nie wiem czemu-kojarzą mi się z tymi pompkami które służą do napowietrzania akwarium. Poza tym mam przeczucie graniczące z pewnością, że nie służą im opary kalafonii,
    Pompa jest w stacji membranowa - często bardzo membrana pęka i sprawność leci na łeb na szyję ( o ile jeszcze jakaś jest - zależy jak pęknie guma), ale napędzana silnikiem - w pompkach akwariowych przeważnie jest to elektromagnes, lub pompa odśrodkowa. A co do oparów kalafonii - masz oryginalnie dwa filtry na powietrzu z kolby odsysanym - pierwszy w samej kolbie (ten co się najszybciej zapycha drobinkami cyny), a drugi przy wlocie rurki do stacji. Nie jest to idealne odfiltrowanie, ale większość drobinek kalafonii zostaje w tych filtrach.
  • #12
    pal-dys
    Level 14  
    Ja mam 915 i założyłem pompkę od seata po małej przeróbce mechanicznej bez elektroniki. Pompkę od 915 sprawną 100% oddam za cenę przesyłki.
  • #13
    marek-zarzycki
    Level 27  
    Bieda z nędzą wrote:
    Wpadł mi do głowy szalony pomysł- spiąć z podobną pompką zwykły elektryczny odsysacz do cyny. Zawsze to jakaś wygoda.


    To byłoby fajne! Mam zwykły odsysacz do cyny ZD-211 który działa nadzwyczaj dobrze, ale to ręczne naciąganie odciągu za każdym razem...
    Zintegrowanie tego z pompką to byłby sztos.
  • #14
    398216 Usunięty
    Level 43  
    marek-zarzycki wrote:
    Mam zwykły odsysacz do cyny ZD-211.....
    Też miałem taki odsysacz i też kombinowałem z pompką elektryczną. Nie opłaca się. Odsysacz ma niewielką moc, więc i tak szybko się schładza w wypadku wielu odsysanych lutów. Pojedynczy układ można odessać - samo "naciągnięcie" odsysacza trwa dłużej (niż w wypadku pompki, gdzie w zasadzie można odsysać po kolei wiele punktów bez przystanku), więc jest czas żeby się dogrzał. Brak układu regulacji temperatury więc czasem można trafić na taki który ledwo greje a czasem na taki,który pali cynę od razu i trzeba grot czyścić za każdym użyciem (ja taki trafiłem, Kolega miał ten sam model, ale ledwo się nagrzewał do odpowiedniej temperatury). No i samo operowanie takim "flamastrem z rurką" nie jest zbyt wygodne. W każdym razie - ja ze swojego zrobiłem taki z pompą elektryczną i po pierwszych kilku użyciach wróciłem do ręcznego. Denerwowało mnie jednak to, ze nie radził sobie z większa ilością pod rząd odsysanych pól, a duże pola masy były w ogóle poza zasięgiem jego możliwości i postanowiłem na bazie rączki od 915'ki zrobiłem stację. Tu od początku było zdecydowanie lepiej aż do czasu gdy zaczęły się palić grzałki... Nie mniej jednak - nawet radiator jestem w stanie nią wylutować (TO-220 z dwoma wąsami do wlutowania w płytę), a odessanie dużej płyty "do czysta" ze wszystkich elementów można robić bez odpoczynku. No i zdecydowanie przyjemniej się nią operuje.
  • #15
    Tomekob
    Level 15  
    Mam Quick 713 z pistoletem rozlutowującym, cena kosmos (ok 4 tyś) a powiem, że większego g...na nie widziałem, syf i porażka. Gdyby ktoś miał pomysł to kopić to zdecydowanie odradzam.
  • #16
    Bieda z nędzą
    Level 35  
    398216 Usunięty wrote:
    ale napędzana silnikiem

    Nie jestem przekonany czy tam jest silnik w klasycznym tego słowa rozumieniu. Bardziej obstawiam, ze suwak goniący w polu magnetycznym napędzający membramy; bądź na membramach są metalowe pytki i rdzeń na którym jest uzwojenie powoduje, że wibrują.
  • #17
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Kiedyś (dość dawno - przyznaję) rozbierałem taką pompkę i stąd mój wpis. Może w t.zw. "międzyczasie" wprowadzili jakieś zmiany.
  • #18
    Bieda z nędzą
    Level 35  
    No dobra wiarusy elektroniki, a nie macie problemów z wymianą końcówek pistoletu? Oj, potrafią się zapiec i powiem prawdę, że różne kombinacje nie pomagają. Końcówka zakleszcza się na tej rurce wchodzącej wgłąb niej. Rurka ma średnicę 3 mm, no to końcówkę powierciłem na 3,2mm. Zapiekało się. To stosowałem wysokotemperaturową pastę, ale nie pomagała. W końcu kupiłem trzy pistolety i jak potrzebuję inną średnicę to zmieniam pistolet.
  • #19
    elektryku5
    Level 39  
    Na razie problem nierozwiązany, kolba taka jak na zdjęciu ma grot na gwint, jeden już ułamałem, to później dorobiłem stalowy grot, nie zużywa się zbytnio, ale na pewno odrobinę gorzej przenosi ciepło i obecnie jego odkręcenie już jest niemożliwe, chyba że po ewentualnym grzaniu palnikiem.
    Usprawnienie rozlutownicy Ayoue 474

    Niestety jak nawet Weller ma z tym problem, to aż strach kupować jakąś tańszą kolbę.
    Tak jak na Ali da się kupić zwykłe kolby "Weller", "Hakko", "JCB" za 20% ceny, tak niestety nic ciekawego do odsysania nie widzę.
  • #20
    RAFAŁ.M
    Level 19  
    Używam takiej kolby rozlutownicy Wellera bardzo długo i jeszcze nie miałem problemu z odkręceniem grota ale zgodnie z wytycznymi producenta przed ponownym zakręceniem grot zawsze lekko smaruje pastą aluminiową która zresztą była w komplecie z kolbą.
  • #21
    elektryku5
    Level 39  
    Ja kupiłem używaną i niestety już w pierwszy dzień urwałem grot przy próbie odkręcenia, widocznie był przez lata nieodkręcany.
    Nowsza wersja (DSX) z tego co widzę ma grot na mimośród, grzałka pasuje podobno do starej rączki, ale jest niewiele tańsza od całości...
  • #23
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Bieda z nędzą wrote:
    nie macie problemów z wymianą końcówek pistoletu?
    Najmniejszego problemu Mowa o rączce od 915'ki). Wręcz przeciwnie - po odkręceniu osłony same spadają. Natomiast z 211 owszem - zapiekł się praktycznie od razu.
  • #24
    conisl
    Level 11  
    Witam,

    Ciekawy pomysł z użyciem pompki od samochodowego zamka.

    Pozdrawiam
  • #25
    noel200
    Level 26  
    Witajcie. Tak czytam o problemach z odsysaniem i zapychaniem się rączki. Ja też mam rączkę zd915, pompkę od centralnego z vw. Moja pompka pracuje z tego samego napięcia co grzałka, czyli 16V ( zasilacz od jakiegos lapka ibm) więc pracuje szybciej, ale i tak są problemy. Temperaturę mam ustawioną na ponad 400stopni i dlatego jakoś idzie.
    Ale wpadłem na pomysł, żeby wstawić zbiornik pomiędzy pompkę, a rączkę i spustem załączać elektrozawór. A pompka pracowałaby na stałe, albo z presostatu. Na pewno byłoby o wiele lepiej. Podciśnienie zamiast powoli wzrastać w końcówce pistoletu to poszłoby od razu taką jakby falą.
  • #26
    nostromo
    Level 14  
    Ja od 6 lat mam rozlutownicę ZD-915. Śsie jak zawodowa panienka lekkich obyczajów. Zrobiłem dwie modyfikacje. Dodałem przekaźnik włączający pompkę (bardzo często siada włącznik w pistolecie) i wyciąłem duży otwór z tyłu obudowy dla poprawienia chłodzenia. Jeden z kolegów miał problem, że się wiecznie zatyka. Miałem podobny problem na samym początku. Moje rozwiązanie tego problemu: grzeję od 3 do 5 sekund (temperatura 360 do 380 stopni). Włączam pompkę i po dwóch sekundach cofam pistolet z nadal włączoną pompką. W moim przypadku skończył się problem z zapychaniem.