Witam. Mam taki problem. Po odpaleniu silnika (głównie na zimnym ale czasami też na ciepłym) po przejechaniu kilkuset metrów (czasami kilometra, dwóch) samochód gaśnie tak jak by miał nagłe odcięcie paliwa. Natomiast po kilku lub kilkunastu próbach odpalenia samochód odpala (zapala się check engine) i samochód normalnie jeździ jak gdyby nigdy nic się nie stało. Po kilkunastu dniach (przy normalnym codziennym użytkowaniu) problem ponawia się. Czasami jest tak że samochód gaśnie - po kilku próbach zapala i po przejechaniu kilkuset metrów znowu gaśnie - ale w tedy już nic nie pomaga - tylko laweta i kasowanie błędów
. Może ktoś wie co jest. Wiem tylko tyle że pojawiał się błąd P 1229. Kilka dni temu został wymieniony zawór (dozujący) ale problem pozostał. Tyle tyko że wcześniej pojawiała się kontrolka - serwis - a teraz już się nie pojawia. Wie ktoś co to może być?
