Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Singer 2818 - Maksymalny zygzak pętelkuje

marek003 25 Mar 2021 23:49 522 3
  • #1
    marek003
    Level 40  
    Witam szanownych ekspertów.
    Model jak w temacie
    Podobno dobrze szyła do momentu złamania igły. Jak długo szyła "źle" nie wiem, docelowo trafiła do mnie (do laika) gdy pętelkowała się dolna nić przy zwykłym ściegu prostym. (nici nawleczone poprawnie, naciągi też)
    Po oględzinach okazało się że igła jest trochę za blisko krawędzi stopki (bliżej szyjącego).
    Zanim zacząłem szukać odpowiedzi w internetach poluzowałem (bez żadnej wiedzy) śrubę mocującą igielnicę na danej wysokości i rozregulowałem "głębokość zanurzenia" igły pod płytką ściegową.

    Poczytałem trochę - ale wszystko jest głównie o Łuczniku, niemniej na analogie spróbowałem zsynchronizować igłę z zabierakiem.

    I tu zaczyna być problem bo na igielnicy Singera jest TRZY znaczniki (nacięcia) - nie dwa jak w Łuczniku].

    Ustawiłem kołem na najniższą pozycję i zablokowałem igielnice na środkowym znaczniku (Środkowy znacznik prawie schował się pod górną tulejkę prowadzącą igielnicę).
    Kręcąc dalej kołem igielnica zaczynała się podnosić i gdy doszła do niższego znacznika (najniższy znacznik prawie schował się pod górną tulejką prowadzącą igielnicę) ostrze chwytacza zrównało się z igłą (w osi).
    Czyli niby wszystko zgodne z zasadami.

    Za pomocą dwóch śrub (luzując je) trzymających dolną tuleję prowadzącą igielnicę przysunąłem igłę jak najbliżej chwytacza, ale tak by go nie dotykała - te słynne 0,05 mm, i zblokowałem śruby. Igła jest prawie na środku otworu ściegowego.

    I teraz efekt:
    Maszyna szyje super prosty ścieg aż do "przedostatniego" zygzaka. Jak przełączę na maksymalny zygzak zdarza się że zaczyna pętelkować dolną nić, a w szczególności gdy włączę na maksymalnym zygzaku wsteczny. Wtedy cały ścieg dolny jest w pętelkach.

    Co robię źle lub co należy jeszcze ustawić / jeszcze raz ustawić?
    I po co jest aż trzy znaki/znaczniki na igielnicy?
    Może tu się coś inaczej ustawia?
  • #2
    MARIANOX5
    Level 14  
    Wysokość zbierania chwytacza nici z igły to około 3mm podniesienie igielnika. Zawsze jak trzasła igła to najpierw sprawdzaliśmy czy chwytacz się nie przestawił. Ciężko będzie to teraz ustawić. W nowszych maszynach na napędzie chwytacza montowano sprzęgła rozłączające w razie blokady. Mówię tu o maszynach przemysłowych. Starsze np Juki tego nie miały a nowsze Pfaff,y już tak.
    Sprawdź czy nie ma jakiś zarysowań na chwytaczu. To też jest przyczyną pętelkowania. Sprawdź naciągi nici w bębenku jak i przy szarpaku.

    W instrukcji jest coś o ustawieniach?
  • #3
    marek003
    Level 40  
    MARIANOX5 wrote:
    Ciężko będzie to teraz ustawić.

    Znając zasady nie powinno być ciężko - ale ... trzeba znać te zasady (jak te znaczniki i sposób ustawiania)

    MARIANOX5 wrote:
    Zawsze jak trzasła igła to najpierw sprawdzaliśmy czy chwytacz się nie przestawił.

    Ok, od tego zacząłem (od tego są wspomniane przeze mnie znaczniki).

    Tak jak wspomniałem: ustawiłem na środkowym znaczniku najniższy "martwy" punkt igielnicy i podnosząc kołem igielnice patrzyłem czy iglica "dojdzie" do dolnego znacznika a ostrze chwytacza (zabieraka) zrówna się z igłą.
    Było ok.
    Po tym zabiegu maszyna świetnie szyła oprócz maksymalnego zygzaka.
    Wystarczyło jednak troszkę wysunąć igłę i maksymalny zygzak też był super.
    W związku z tym postanowiłem obniżyć igielnice. Obniżyłem na mniej więcej (bardziej mniej) polowe odległości między środkowym a górnym znacznikiem i nie regulowałem już chwytacza - pozostawiłem tak jak było, bez zmian.
    Odpowiadało by to tym 3 mm o których piszesz, bo odległości od znaczników mają po ok 2 mm.
    W chwili obecnej maszyna bardzo ładnie szyje i prosto i w maksymalnym zygzaku.
    Zobaczymy jak długo.

    Jeżeli ktoś zna zasadę jaką powinno się stosować (trzy znaczniki) przy regulacji tego SIngera to proszę o info na przyszłość.

    Przydała by się też informacja jak wyregulować samą stopkę by była o ok 0,5 mm bliżej szyjącego. (O te 0,5 mm nie pokrywa się z otworem w płytce ściegowej).
    W łuczniku jest od tego śruba. Tu oprócz śruby wpływającej na wysokość podniesienia stopki nic więcej nie wpływało na regulacje "bliżej - dalej" . Kręciłem też nakrętką z dwoma nacięciami wkręcaną od dołu w osi stopki do tulei prowadzącej stopkę (jeden półobrót) , ale nic to nie dawało.
  • #4
    MARIANOX5
    Level 14  
    Często ustawialiśmy też na czuja. 50 maszyn pracujących po 16 godzin na dobę przez 6 dni to miało się co psuć. Tym bardziej przy szyciu szpalty. I wyatarczyło przesunąć 1/10 mm igielnik lub chwytacz i było git. Czasem zalewaliśmy nici olejem wazelinowym lub ciekłą wazeliną. Czasem igła jak uderzyła w bębenek to powstawał mikrozadzior i mimo że nic się nie przestawiło i nic z naprężaczami nici nie było ruszane to albo zaczynała pętelkować albo rozchodziły się szwy.
    Także trzeba było się nadłubać i namarnować nici aby doregulować prosty ścieg.