Drewniany garaż remont- podniesienie sufitu

Witam! Kupiłem ostatnio stary dom z garażem (starym) drewnianym 33m2 ale niski sufit 1,81m nie da się tam stać ja się muszę schylać.
Na suficie jest blacha ale nie przykręcona tylko położona i na blachę kilka płyt chodnikowych.
Myślę by zrobić to tak: Zdjąć blachę kupić drewniane legary o odpowiednich wymiarach przymocować do konstrukcji garażu.
Na legary poprzybijać deski położyć papę i i przykręcić blachę.
Dobry pomysł?? I czy trzeba to zgłaszać?

Z góry dziękuję za odpowiedzi!

Pozwolenie na budowę garażu to już chyba załatwił poprzedni właściciel, o ile takie było potrzebne.
Ty kupując dom, kupiłeś go już z garażem. A to że chcesz sobie poprawić dach, to po co ci jakieś pozwolenia.

No bo to jest chyba ingerencja w konstrukcję wg. prawa budowlanego
Ale nie wiem fachowcem nie jestem chciałem się zapytać

kulkazkrupnika wrote:

Na legary poprzybijać deski położyć papę i i przykręcić blachę.
Dobry pomysł?? I czy trzeba to zgłaszać?

Pomysł niedobry, a zgłoszenia nie trzeba.
Natomiast żeby pomagać Ci w określeniu sposobu poprawy stanu garażu, trzeba by znać jego całą konstrukcję. Czyli opis i zdjęcia.

Ty nie ingerujesz w konstrukcję budynku, ani garażu, ty po prostu poprawiasz dach.

Należy rozróżnić REMONT dachu od jego PRZEBUDOWY. Wówczas ustalić czy jest potrzebne zgłoszenie.

A po co remont??? Dach jest w bardzo dobrym stanie
Ja chcę po prostu go podnieść

Dodano po 3 [minuty]:

A co do zdjęć to nie wyślę- nie chcę się ujawniać.

Jeszcze raz: sprawdź definicję obu terminów w prawie budowlanym.Wg twoich informacji będzie to przebudowa.zwiększysz jeden z istotnych parametrów obiektu: kubaturę.
Jak chcesz bez stresu to robić, to zgłębić temat w PB sugeruję.

kulkazkrupnika wrote:

A po co remont??? Dach jest w bardzo dobrym stanie
Ja chcę po prostu go podnieść

Remont to naprawa sytuacji istniejącej.
Przebudowa czyli zmiana kubatury budynku wymaga minimum zgłoszenia a prawdopodobnie pozwolenia na budowę.

To teoria. W praktyce nikt się o to nie czepia aż nie znajdzie się życzliwy co doniesie gdzie trzeba.

Czyli jak to zrobię bez zgłoszenia i pozwolenia to nikt się nie doczepi?

kulkazkrupnika wrote:

Czyli jak to zrobię bez zgłoszenia i pozwolenia to nikt się nie doczepi?

To w dużej mierze zależy od miejscowości i sąsiadów. Te sprawy różnie się kształtują nawet w sąsiadujących powiatach. Zależy od upierdliwości nadzoru budowlanego.

Skoro nie chcesz nawet opisać konstrukcji, to nic tu po nas. Nie można Ci pomóc.

Zadzwoń do lokalnego, powiatowego lub miejskiego wydziału architektoniczno-budowlanego: wszystko ci powiedzą.To najlepsze źródło.

kulkazkrupnika wrote:

A co do zdjęć to nie wyślę- nie chcę się ujawniać.

Jeżeli nie masz ochoty przesyłać zdjęć, to przynajmniej opisz stan zabudowy. Czy garaż jest wolno stojący, czy to jest zabudowa rzędowa, czy garaż jest na końcu tej zabudowy, jak jest usytuowany garaż względem budynków.

Garaż jest wolnostojący jest obok stodoły ok. 60 metrów od domu
Zabudowa jest drewniana z zewnątrz pokryta papą

Kiedyś w TV pokazali jak to PINB nakazał facetowi rozbiórkę domu za 20cm wyższą kalenicę niż w projekcie.
Formalnie mieli rację, ale presja opinii publicznej nakazała im to zakwalifikować jako nieistotne odstępstwo.
Ryzyko jest.Ze strony ew. donosicieli.Po co ci problemy ( przywrócenie do stanu poprzedniego lub legalizacja robót)

Raczej bym się nie martwił remontem tego dachu.

Donosicieli raczej nie ma

kulkazkrupnika wrote:

Donosicieli raczej nie ma

Więc czego się boisz? Zdjęć nie, opisu nie, proponuję zwrócić się do wróża Macieja.

Jak już coś to do wróżbity

retrofood wrote:

Zależy od upierdliwości nadzoru budowlanego.

Z reguły nadzór budowlany sam z siebie nie wszczyna postępowania sprawdzającego. Robi to na sugestię "życzliwego", bo wtedy musi.

Quote:

Donosicieli raczej nie ma

Znam przypadek, że siostra na siostrę zasygnalizowała.

O kurde siostra na siostre? To grubo

gimak wrote:

retrofood wrote:

Zależy od upierdliwości nadzoru budowlanego.

Z reguły nadzór budowlany sam z siebie nie wszczyna postępowania sprawdzającego. Robi to na sugestię "życzliwego", bo wtedy musi.

To oczywiste. Kto lubi więcej roboty, jeśli nie musi? A kasa wciąż ta sama...