thereminator wrote: błąd to widoczne diody oświetlające skale wskaźników. Od frontu powinny być zakryte.
CodeBoy wrote: diody strasznie męczą z przodu powinno się je zakryć od frontu.
Ich w ogóle nie powinno być od przodu wskaźnika. Obudowa wskaźnika jest specjalnie przystosowana do podświetlenia od tyłu - w oryginale żaróweczką całoszklaną bezcokołową. Po to też jest skala na przezroczystej folii a za nią matowa szybka rozpraszająca. Pewnie zamienić żaróweczki bez przeróbek na LED by się nie dało (ze względu na inny rozsył - światła przez LED jest bardziej skupione - nawet w wypadku matowych obudów), ale ostatecznie te LED, które zastosował Autor też musiały być (?) jakoś mocowane chyba.
Rozumiem, że to pierwsza konstrukcja od projektu płytki po gotowe urządzenie, dlatego tylko powiem, ze płytki z takim układem mogły by być 1/4 wielkości w stosunku do tych jakie zrobiłeś. Na przyszłość postaraj się miniaturyzować projekty.
CodeBoy wrote: coś mi się nie podoba w skalowaniu wychyłów , za bardzo pracują na dodatniej połówce skali, powinny startować bardziej koło -20 i poruszać się w okolicach 0dB
Tak w ogóle to co do czasu od zaistnienia sygnału o danym poziomie do jego wskazania, jak i czas w jakim wskazanie opada po ustaniu sygnału jest dość ściśle określony dla tego typu wskaźników. Tu jest to po prostu coś, co wachluje wskazówkami w takt muzyki. Żaden praktyczny walor z tego nie wynika.
acctr wrote: Na skali wskaźników są liczby, co one oznaczają?
Kawałek maskownicy plastikowej "zapożyczonej" z magnetofonów kasetowych serii 9000 i podobnych. W oryginale były tam lampki zapalające się dla opisanych na maskownicy poziomach CHWILOWYCH sygnału. W wypadku wskaźników wychyłowych (mających sporą bezwładność) a w zastosowaniu do magnetofonu w szczególności, ważne jest by wartość maksymalna nie została przekroczona, ponieważ przesterowanie taśmy nie jest wskazane i wiąże się z utratą zarówno jakości jak i dynamiki. Dla różnych typów taśm maksymalny chwilowy sygnał mógł osiągać różne wartości - te lampki po prostu ułatwiały ustawienie odpowiedniego poziomu nagrywanego sygnału.
W sumie szkoda, że Autor nie poszedł o krok dalej i nie skopiował tego układu. Ogólnie - urządzenie działa. Nie tak jak mogłoby działać by mieć jakąś użyteczną funkcję (obecnie chyba tylko za lampkę nocną mogło by robić skutecznie), niezbyt schludnie wykonane (LED i brak opisów na gniazdach z tyłu), brak układu logarytmującego, niedopasowany do funkcji i całości urządzenia wyłącznik i bajzel wewnątrz; ale działa. Nic ponadto.
Myślę, że jeśli Autor wykorzysta w praktyce te wszystkie słowa krytyki - kolejne projekty będą zdecydowanie lepsze.
Nie pomagam poprzez PW. W razie wątpliwości proszę o post w temacie.