Witam,
mam Mikrotik RB433, firmware ar7100, wersja firmware 6.43.7 i mam do niego włożone 2 karty, które na "interface wireless" zgłaszają się tak: "Atheros AR5213" - nie potrafię powiedzieć czy to jakieś super firmowe karty czy nie.
Do kart mam podłączone antenki, ponieważ mam tego RB433 w metalowej obudowie, antenki o takie malutkie na kawałku przewodu, żeby tylko wystawały poza obudowę:
Antenki ogólnie leżą praktycznie jedna na drugiej, dotykają się.
Karty są skonfigurowane na frequency 'auto' - mam wlan1 i wlan2 - próbowałem je na próbe ustawić wlan1 na 2442 (ch7) i wlan2 na 2462 (ch11), ale to nie pomogło.
Na wlan2 jest podpięty 1 klient i jest to kamerka WiFi, która jest w odległości 3 metrów od tego RB433. Zaś na wlan1 nic nie jest podpięte.
W logach mikrotika nie ma niepokojących komunikatów o jakichś próbach połączeń na ten wlan1. Jak włączyłem w obrębie zasięgu tych antenek kismet/airodump-ng to na kanale na którym wówczas obie karty były nie było jakiegoś super ruchu z dziwnych stacji. Trochę beaconów latało z pobliskich sieci WiFi (od sąsiadów).
No i problem jest taki, że przy konfiguracji:
1) wlan1 na freq auto lub freq 2442 (ch7) - brak podłączonych klientów
2) wlan2 na freq auto lub freq 2462 (ch11) - podłączony 1 klient, kamerka WiFi, 3 metry od RB
Przy powyższej konfiguracji połączenie z kamerką jest mega niestabilne. Pingi się albo gubią, albo są odpowiedzi po 3000ms lub 5000ms. O połączeniu TCP z kamerką można zapomnieć.
O dziwo, wyłączenie karty wlan1 powoduje, że połączenie z kamerką staje się super stabilne - pingi 3ms, bez problemu wchodzi wbudowana strona WWW. Po ponownym włączeniu wlan1 wraca niestabilność.
No i teraz będzie klasycznie: mam wrażenie, że to działało
w sensie, że przy obu włączonych kartach wlan, ta kamerka była dostępna. Wówczas na wlan1 były jakieś sporadycznie klienty, ale też działały w miarę OK.
Trochę mi się nie chce odkrywać na nowo Ameryki, a może to jest oczywista sprawa - sądzicie, że te karty się po prostu zakłócają (bo nie wiem, antenka się przesunęła o 2 cm) czy to raczej jest np. kwestia, że karta wlan1 się uszkodziła?
Spróbuję sprawdzić jeszcze czy pozostawienie samej karty wlan1 aktywnej z jakimś jednym klientem działa stabilnie.
Czy to może być efekt, że się zasilacz zrobił za słaby nagle?
mam Mikrotik RB433, firmware ar7100, wersja firmware 6.43.7 i mam do niego włożone 2 karty, które na "interface wireless" zgłaszają się tak: "Atheros AR5213" - nie potrafię powiedzieć czy to jakieś super firmowe karty czy nie.
Do kart mam podłączone antenki, ponieważ mam tego RB433 w metalowej obudowie, antenki o takie malutkie na kawałku przewodu, żeby tylko wystawały poza obudowę:

Antenki ogólnie leżą praktycznie jedna na drugiej, dotykają się.
Karty są skonfigurowane na frequency 'auto' - mam wlan1 i wlan2 - próbowałem je na próbe ustawić wlan1 na 2442 (ch7) i wlan2 na 2462 (ch11), ale to nie pomogło.
Na wlan2 jest podpięty 1 klient i jest to kamerka WiFi, która jest w odległości 3 metrów od tego RB433. Zaś na wlan1 nic nie jest podpięte.
W logach mikrotika nie ma niepokojących komunikatów o jakichś próbach połączeń na ten wlan1. Jak włączyłem w obrębie zasięgu tych antenek kismet/airodump-ng to na kanale na którym wówczas obie karty były nie było jakiegoś super ruchu z dziwnych stacji. Trochę beaconów latało z pobliskich sieci WiFi (od sąsiadów).
No i problem jest taki, że przy konfiguracji:
1) wlan1 na freq auto lub freq 2442 (ch7) - brak podłączonych klientów
2) wlan2 na freq auto lub freq 2462 (ch11) - podłączony 1 klient, kamerka WiFi, 3 metry od RB
Przy powyższej konfiguracji połączenie z kamerką jest mega niestabilne. Pingi się albo gubią, albo są odpowiedzi po 3000ms lub 5000ms. O połączeniu TCP z kamerką można zapomnieć.
O dziwo, wyłączenie karty wlan1 powoduje, że połączenie z kamerką staje się super stabilne - pingi 3ms, bez problemu wchodzi wbudowana strona WWW. Po ponownym włączeniu wlan1 wraca niestabilność.
No i teraz będzie klasycznie: mam wrażenie, że to działało

Trochę mi się nie chce odkrywać na nowo Ameryki, a może to jest oczywista sprawa - sądzicie, że te karty się po prostu zakłócają (bo nie wiem, antenka się przesunęła o 2 cm) czy to raczej jest np. kwestia, że karta wlan1 się uszkodziła?
Spróbuję sprawdzić jeszcze czy pozostawienie samej karty wlan1 aktywnej z jakimś jednym klientem działa stabilnie.
Czy to może być efekt, że się zasilacz zrobił za słaby nagle?