ta nakrętka tylko zaciska tą dźwignię na ośce regulatora - jak ją poluźniłeś, to teraz regulator chodzi "sobie" a dźwignia sobie. musisz teraz to ustawić tak, żeby pracowało w pełnym zakresie.
Silnika do tego rozbierać nie trzeba, ale jak nie zaznaczyłeś sobie pozycji ośki względem dźwigni to masz dużo zabawy żeby popaść... raczej bez wyczucia i wprawy to tego nie ustawisz - z grubsza chodzi o to, że w środku silnika jest regulator Watta taki jak w lokomotywie - im szybciej silnik się kręci, tym bardziej rozchylają się takie blaszki i naduszają taki grzybek który się wysuwa i przekręca tą ośkę, i teraz to ramie regulatora trzeba tak ustawić, żeby jak obroty rosną to ramie przymykało przepustnicę, oczywiście odpowiednio dużo, Ty zluzowałeś to tak bardzo, że uciekło poza zakres i trzeba "wrócić" to w odpowiednią stronę (przeciwną do obrotu powodującego zamykanie przepustnicy)
Możesz próbować po prostu wracać ośką po kawałeczku i odpalać i tak znów i znów aż trafisz...