MirNet1 wrote: Witam podobnie to zrobiłem kilka lat temu tylko zamiast dodawać grzejników aby zwiększyć powierzchnię grzania bo mam na każde pomieszczenie 1 żeberko aluminiowe na 1m2. to było obilczone pod kocioł węglowy paredziesiąt tat temu na temperaturę ok. 50-60*C .
Teraz dodałem pod każdy grzejnik cichobieżne wenrylatorki (slim) cienkie na listwach od spodu praktycznie nie są widoczne. Włączają się automatycznie jak pompa podgrzeje do +30*C i wyłączą jakieś 5* niżej, wntylatorków dałem po 6 szt, pod każdy grzejnik mają potencjometry aby odpowiednio małe obroty ustawić co by nie przeszkadzały według uznania bardzo mały szmer, i wszystko ''HULA'' pompę ustawiłem na 39* C przy około -3 na zewnątrz a jak były mrozy -17 *C kilka dni to PC ustawiałem obieg wodny na maxa.+ funkcja TURBO bo taką ta pompa posiada, dała radę bez grzałek i cały czas utrzymuję we wszystkich pomieszczeniach 21-22*c pow. grz.160m2. dom bardzo słabo ocieplony + ciepła woda zbiornik 300l bezpośrednio wpięta obok kotła CO w zasilanie i powrót bez żadnego bufora+ dokładne filtry, zład wody 50% glikolu i ok. 130l. w układzie. Pozdrawiam Wszystkich. Zużycie na rok ok 6-8 tyś kW. ostatnia faktura z 1.lutego.2022. 0,47zł za kW. taryfa G12. Tyle samo bym zapłacił za węgiel i drzewo a wygoda i satysfakcja że wszystko działa-bezcenne!!!!
Witam montowałs te zawaory antyzamarzaniowe ?
Dodano po 3 [minuty]: elyaneck1 wrote: Witam,
nie udzielam się zwykle na forach ale bardzo często korzystam z wiedzy (przefiltrowanej) w nich zawartej, w związku z tym zdecydowałem się podzielić moimi doświadczeniami z pompą ciepła Haier 8kW... może komuś się przyda. Z powodu zmiany przepisów na Śląsku przyszedł czas na wymianę kotła zasypowego Kielar na pompę ciepła. Dom to komunistyczna kostka z lat 60tych o powierzchni około 150m2. Docieplenia na ścianie to 15cm białego styropianu oraz wagon "hasi" na dachu + 10 cm styropianu. Ze względu na żonę utrzymuje w domu 23 stopnie. Na węglu przy paleniu "od góry" wychodziło mi średnio zużycie 3 ton na rok. Z tego co pamiętam to wg obliczeń z ciepłowłaściwe.pl zapotrzebowanie wychodziło około 6kW. Kupiłem pompę Haier 8kW taniej niż kolega piec na węgiel. Instalacja we własnym zakresie, poprzez wpięcie bezpośrednio do istniejącej instalacji. Zero buforów, pompek, zaworów, wymienników ciepła i innych pierdół wciskanych przez instalatorów. Zabezpieczenie przeciwzamrozeniowe na zewnętrznych zaworach + porządny filtr... koniec. I teraz najlepsze: mam 100% kaloryferów. Wyszedłem z założenia że jeśli mam coś dokładać do układu ze względu na zlad wody to wolę inwestować w kaloryfery. Każdy pokój w domu ma wymiary 4,3 na 4,3m (6 sztuk) do tego dochodzą 2 małe łazienki, 2 korytarze i klatka schodowa... chyba każdy wie jak wygląda komunistyczny klocek. Zaczynałem od układu w którym każdy duży pokój miał kaloryfer c22 1100mm x 600mm... moc każdy może sobie odczytać z katalogów. W trakcie zbierania informacji wejściowych chciałem się dowiedzieć jak duży musiałby być kaloryfer aby uzyskać taką samą moc grzewczą (przy tych samych parametrach wody) jak ogrzewanie podłogowe na całej powierzchni podłogi (co jest bardzo pesymistyczne bo podlogowka pod meblami niezbyt dobrze działa) i o dziwo wyszło mi "tylko" c22 600mm x 2000mm. Polecam zainteresowanym sprawdzić to we własnym zakresie. Postanowiłem dodawać grzejniki do układu aby uzyskać rozsądnie niską temperaturę wody. Oszczedze sobie opisu stanów pośrednich ale aktualnie mam w pokojach na parterze 3 grzejniki c22 600mm na 1800mm (dokupione jako nowe na dokładkę do istniejącej instalacji), na piętrze mam 6 grzejników c22 600mm x 1100mm które były już wcześniej w domu (kaloryfery z parteru zamontowałem w układzie krzyżowym na piętrze). Dodatkowo mam drabinkę w łazience ale będę po sezonie robił tam dodatkowo podlogowke jako jedyne miejsce w domu ponieważ drabinka jest za słaba. Wszystkie kaloryfery są cały czas otwarte na max, aby wykorzystać 100% ich mocy. Różnice temperatur dobrałem poprzez instalację odpowiednich kaloryferów we właściwych pokojach. Teraz parametry które utrzymuje na pompie: uruchomiłem pompę 10 grudnia 2021, czyli gdy zima była już w pełni. Na początku nie miałem wszystkich kaloryferów i dokładałem je podczas przerwy świątecznej, więc wyniki początkowe mogą być nieco zakłamane. Przy temperaturze zewnętrznej około 0 stopni utrzymuje temperaturę na pompie 31 stopni z deltą 5, czyli pompa od 31 stopni pracuje na minimalnej mocy i jeśli mimo to temperatura nadal rośnie, to przy 36 stopniach się wyłącza i czeka 10 minut a następnie startuje od nowa. Dom ma dużą bezwładności cieplną, więc nawet przy -15 nie musiałem gonić pompy i utrzymywałem na ustawieniu 32-33 stopnie. Temperatura w domu to 22-23 stopnie. I teraz najlepsze: aż do około -5 stopni na zewnątrz pompa nie jest w stanie się tak nisko modulować i musi się wyłączyć bo przekracza temperaturę 31+5 stopni... czyli jest przewymiarowana na mój dom. Zużycie energii od 10 grudnia do dziś 24 stycznia to 1197kWh, czyli biorąc pod uwagę środek zimy i trudne początki, to wg mnie bardzo dobry wynik. Jak jest powyżej 5 stopni to wyłączam pompę na parę godzin bo jest zbyt ciepło i zbyt często się wyłącza.
Równolegle instalowałem taka samą pompę ciepła u moich rodziców, tam jest też podobna komunistyczna kostka, ale gorzej ocieplona i na dużych żeliwnych kaloryferach. Parametry na pompie utrzymują podobne do moich ale wolą mieć chłodniej w domu: 20-21 stopni. Zużycie prądu podobne jak u mnie. Kaloryfery żeliwne robią robotę.
Generalnie jestem bardzo zadowolony z zakupu i polecam tą pompę każdemu. Instalacja bardzo prosta jeśli się sprawę przemyśli. Polecam do współpracy z kaloryferami ale jedynie w przypadku ich odpowiedniego przewymiarowana/doboru. Układ CO ma być jak najprostszy, a pieniądze warto inwestować w docieplenie budynku + dodatkowe odbiorniki ciepła... ewentualnie fotowoltaike, jeśli się zdąży przed końcem marca. Wewnątrz tej pompy siedzi sprężarka Mitsubishi i pompa obiegowa Wilo, więc nie jest to jakiś noname... chociaż uważam że Chińczycy robią dzisiaj też porządne rzeczy, tylko trzeba wiedzieć które.
Oczywiście z podlogowka taka pompa działałaby nieco stabilniej i pewnie z troszkę niższą temperatura, ale różnice nie byłyby jakieś drastyczne. Nie należy się bać pompy ciepła + kaloryferów, ale trzeba sobie wszystko przemyśleć.
Pozdrawiam
Janusz.
Super post ja jestem na etapie montowania mam pytanie o co w tym chodzi Przed wykonaniem próby należy sprawdzić zasilanie i upewnić
się, że zasilanie grzałki karteru było włączone przez co najmniej 12 godzin w celu ochrony sprężarka"
Wystarczy włączyć do prądu i zostawic na 12h ? Mozna prosic o tel ?