[Solved] Młotowiertarka Makita HR4011C - Znowu spalony silnik

Witam,

Pacjent to młotowiertarka Makita HR4011C w której został spalony silnik na wskutek przeciażenia a dokładnie podczas próby wydostania zablokowanego wiertła z betonu. Do młotowiertarki został zamontowany "oryginalny" (z all...) nowy wirnik, stojan, łożyska wirnika oraz szczotki które przed montażem zostały delikatnie dotarte na starym wirniku. Po uruchomieniu młot chodził około 10 minut bez jakiegoś większego obciązenia, na szczotkach delikatne krótkie iskrzenie, nic niepokojącego. Młot podczas wiercenia pierwszego otworu po remoncie w kostce ponownie padł. Po rozebraniu okazało się że doszło do uszkodzenia wirnika, widać wyraźnie przegrzane tylko 3 lamelki jak by dostał jakiegoś przebicia?
Co mogło spowodować spalenie wirnika, możliwe że stojan ocalał czy raczej znowy wymiana kompletu?

bearq wrote:

Do młotowiertarki został zamontowany "oryginalny" (z all...) nowy wirnik, stojan, łożyska wirnika oraz szczotki które przed montażem zostały delikatnie dotarte na starym wirniku.

Robiłeś to sam czy w serwisie? Jeśli w serwisie to masz gwarancje.

bearq wrote:

Co mogło spowodować spalenie wirnika

Mogło wiertło zablokować w materiale a wtedy ( gdy pracujący trzyma wyłącznik załączony) cały prąd idzie na dane wycinki komutatora, możliwa kolejna przyczyna to wadliwe połączenie do wycinka komutatora ( wada może powstać na etapie produkcji).

Topolski Mirosław wrote:

Robiłeś to sam czy w serwisie? Jeśli w serwisie to masz gwarancje.

Sam robiłem.

Topolski Mirosław wrote:

Mogło wiertło zablokować w materiale a wtedy ( gdy pracujący trzyma wyłącznik załączony) cały prąd idzie na dane wycinki komutatora, możliwa kolejna przyczyna to wadliwe połączenie do wycinka komutatora ( wada może powstać na etapie produkcji).

Niestety używa go teść, raczej nie jest katem bo młot ma bodajże 11 lat i do tej pory sprawował się bezawaryjnie a swoje też wykuł. Wiem tylko że podczas wiercenia pierwszego otworu po naprawie młot stracił nagle moc i efekt widać na obrazu. Czy jeśli silnik były zablokowany z naciśniętym włącznikiem to nie doszło by do wypalenia wycinków komutatora w dwóch miejscach na przeciw siebie tak jak dolegają szczotki? Tutaj gdyby nie liczyć tych 4 wycinków to reszta wirnika jest ładna, bez oznak przegrzania.

Panowie odświeże temat. Do młota ponownie kupiłem nowy oryginalny wirnik, stojan oraz szczotki (wstępnie zaokrąglone przez producenta). Po uruchomieniu dośc mocno iskrzy na szczotkach z zauważalną "poświatą" wokół wirnika. Młot ma 5 regulacji prędkości i na 1 oraz 2 iskrzenie jest minimalne i tylko występuje w miejscu styku wirnika ze szczotkami, 3,4 oraz 5 bieg to już coraz mocniejsza zauważalna poświata wokół wirnika. Po kilku krótkich włączeniach szczotki są delikatne ciepłe. Jakiś pomysł o co w tym chodzi, czyżby uszkodozny był w jakiś sposób regulator prędkości? Wiem że regulator odczytuje prędkośc obrotową z wirnika i ją reguluje.

Zwarcie w uzwojeniu stojana.

robokop wrote:

Zwarcie w uzwojeniu stojana.

W nowym stojanie? Teraz mam dwa stojany, jeden przeżył spalenie wirnika a drugi jest nowy i jest ten sam problem. Z stojana wychodza cztery odczepy zakończone konektorami w które "wpina" się szczotkotrzymacz. Później idą szczotki i od boku moduł regulacji. Stojan może być zamontowany tylko w dwóch pozycjach ewentualnie przekręconych o 180 stopni, reszty nie da się źle złożyć bo budowa młota jest bardzo modułowa.
Film z którkiej pracy młota.

Ktoś ma może jakiś jeszcze pomysł? Po kilku włąceniach młota wyciągłem szczotki, widać że dolegają do stojana w jakiś 95%.

Kolego po wymianie stojana i wirnika ,po poprawnym połączeniu całości
należy koniecznie dotrzeć szczotki do komutatora przy obniżonym napięciu
i obrotach .Docieranie powinno trochę potrwać /nie kilka sekund tylko dłużej/ .
Przy wyjmowaniu szczotek należy je oznaczyć by ponownie ich wkładać w
dokładnie ten sam szczotkotrzymacz i ich nie odwracać . Przy poprawnie
dotartych oryginalnych szczotkach i oryginalnym wirniku i stojanie powinno
wszystko śmigać .Chyba że coś tam robisz niedokładnie i niestarannie to masz
tego opisywane efekty.

Elmont wrote:

Kolego po wymianie stojana i wirnika ,po poprawnym połączeniu całości
należy koniecznie dotrzeć szczotki do komutatora przy obniżonym napięciu
i obrotach

Oznaczyć szczotki i przy zmniejszonej predkosci na regulatorze uruchomić młot aby dotarły się szczotki i ewentualnie zwiększając predkosc obrotowa zwracając uwagę aby podczas docierania nie dochodziło do nadmiernego iskrzenia? Docierać do momentu w którym iskrzenie wróci do normalnego poziomu na maksymalnej predkosci?

Pokaż wygląd wirnika, może obciera o stojan.

Ostatni post w tym temacie.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2405910.html

trojan 12 wrote:

Pokaż wygląd wirnika, może obciera o stojan.

E8600 wrote:

Ostatni post w tym temacie.

Na pewno nie obciera. Przeczytałem ostatni post z tematu który podlinkował kolega wyżej i rozebrałem niemalże całą "górę" młota w celu weryfikacji łożysk i nie ma się do czego przyczepić. Łożyska chodzą płynnie bez jakichkolwiek zacięć. Wszystkim obraca się palcami. Przełączałem tryb z wiercenia na udar i wiercenie z udarem i iskrzenie jest takie samo. Na sam koniec rozłożyłem przekładnię na pół i oddzieliłem silnik od głównej części przekładni a silnik obracał tylko jednym kołem zębatym. Silnik na "pusto" przestaje całkowicie iskrzyć, widać tylko delikatne mrowienie na styku szczotek z wirnikiem a sam silnik wyraźnie chodzi szybciej.

bearq wrote:

Silnik na "pusto" przestaje całkowicie iskrzyć, widać tylko delikatne mrowienie na styku szczotek z wirnikiem a sam silnik wyraźnie chodzi szybciej.

Należy dalej szukać przyczyny w przekładni może użyłeś nieprawidłowego smaru nienadającego się do przekładni pneumatycznych?
Na allegro jest dedykowany smar 181490-7 do tego modelu młota to potwierdza, że pierwszy lepszy smar na pewno się nie sprawdzi.

E8600 wrote:

bearq wrote:

Silnik na "pusto" przestaje całkowicie iskrzyć, widać tylko delikatne mrowienie na styku szczotek z wirnikiem a sam silnik wyraźnie chodzi szybciej.

Należy dalej szukać przyczyny w przekładni może użyłeś nieprawidłowego smaru nienadającego się do przekładni pneumatycznych?
Na allegro jest dedykowany smar 181490-7 do tego modelu młota to potwierdza, że pierwszy lepszy smar na pewno się nie sprawdzi.

Ostatnio rozebrałem młotowiertarkę Einhell, która zalega mi jakiś czas, bo przy próbie włączenia bardzo iskrzy silnik, myślałem że wirnik jest uszkodzony ale rozebrałem właśnie przekładnię i smar miał konsystencje smoły. Tak było pozalepiane że silnik nie miał siły obrócić przekładnią, dlatego iskrzył, wiec może zajrzyj do wnętrza.
Edytowałem.[T.M.]

E8600 wrote:

Należy dalej szukać przyczyny w przekładni może użyłeś nieprawidłowego smaru nienadającego się do przekładni pneumatycznych?

Obawiam się że przyczyna jest gdzie indziej. Części zamienne made in china, nie zgodne z oryginałem. Kilkakrotnie zdarzało mi się reklamować szczotki - rezystancja "węgla" kilkakrotnie większa niż w oryginale, "ziały" żywym ogniem z komutatora.

W obecnych czasach niestety wszystko jest możliwe a nawet pomylony wirnik od wersji 110 V.

E8600 wrote:

nawet pomylony wirnik od wersji 110 V.

Może nie tyle pomylony (bo kręciłby się kilkakrotnie szybciej), co błędnie uzwojony. Też się zdarzały, jak próbowałem żyrafy m-ki Einhell reanimować zaprzyjaźnionym budowlańcom. Już na dzień dobry ziały ogniem - wirniki odsyłane na reklamację, kilkakrotnie wymieniane, w końcu sprzedawca wycofał je z oferty.

Młot po ostatniej kompleksowej rozbiórce złożyłem, jest nadal iskrzenie na szczotkach. Idzie do "pracy", zobaczymy jak długo pożyje...

Młot na razie żyje, prawdopodobnie był to problem części.