Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Czy Europie grozi kryzys energetyczny?

gaz4 13 Sep 2021 14:35 81204 2886
Computer Controls
  • #31
    gaz4
    Level 33  
    Gdy pierwszy raz zobaczyłem ceny w GB przekraczające 200 funtów pomyślałem, że to jakaś pomyłka lub jednorazowy przypadek. Później niemal non-stop kształtowały się na podobnym poziomie więc zacząłem szukać przyczyny. Nic nie trafiłem. Nie ma tekstów o mocy jaka niespodziewanie wypadła, dziwnym o tej porze roku wzroście popytu... Jedyne co dało się zauważyć to gigantyczny import: gdy ceny pikują na poziomie 10 GW, a może i więcej bo sprawdzałem na stronie pokazujacej w czasie rzeczywistym. Jednak to co będzie jutro po prostu jeży włosy na głowie:

    Czy Europie grozi kryzys energetyczny?

    O 18-tej 1675 funta za MWh, kurna - ze złota ta MWh jest wykuta czy co? Średnia dobowa też powala: 400 funtów jak w pysk strzelił. To wyglada na rozpaczliwe szukanie mocy gdzie się tylko da i co gorsza zimą podobny los może spotkać Polskę. Co prawda moc zainstalowana wynosi ponad 50 GW przy max 30 GW popytu których można się spodziewać przy siarczystych mrozach. Ale jak prześledzi się ostatnie raporty o bilansie w szczycie rannym i wieczornym to trudno o optymizm.

    https://www.pse.pl/dane-systemowe/funkcjonowa...se/bilans-mocy-w-szczycie-rannym-i-wieczornym

    Co prawda poza sezonem grzewczym część mocy nie jest dostępna z powodu planowych remontów, popytu na ciepło itp ale coś mi tu nie gra. W piątek 4 GW wypadło z powodu remontów bieżących i awarii, w sobotę 6 GW. Jeżeli nie jest to "dmuchanie na zimne" aby jak najlepiej przygotować się do sezonu to nasza (nie tylko bo w UK chyba jest gorzej) energetyka zaczyna "robić bokami". Do prawdziwego startu sezonu grzewczego został jeszcze tydzień ale "falstart" z przełomu sierpnia i września pokazuje, że z dużym prawdopodobieństwem nie będzie ani krótki ani lekki. Dla kieszeni z całą pewnością będzie bardzo, bardzo ciężki :(
  • Computer Controls
  • #32
    gaz4
    Level 33  
    Dzisiaj w UK ma być jeszcze drożej, 1860 funtów. Pojawiają się teksty które tłumaczą tak wysokie ceny i wygląda na to, że jest wiele przyczyn:

    https://www.current-news.co.uk/news/extreme-p...erns-as-gb-imbalance-price-soars-to-4-000-mwh

    Drogi gaz, brak przygotowanej mocy, pogoda z naciskiem na brak wiatru, drogi gaz, znikajace marże i zwiazane z tym bankructwa... Wszystko wskazuje na to, że w UK już mają kryzys energetyczny.

    Za kilka dni ma przyjść ochłodzenie, ok. 2 tygodnie wcześniej niż zwykle więc stan magazynów gazowych jest kluczpowy dla Europy. I jest bardzo krucho, tempo napełniania bardzo mocno spadło i najprawdopodobniej nie dociagną do 800 TWh. Za mało na ostrą zimę. Rosja przechwala się, że jak ruszy NS2 to ho, ho. Jednak najnowsze informacje z Gazpromu nie są tak optymistyczne. Kilka tygodni temu w ich raporcie napisali, że napełnianie rosyjskich magazynów idzie zgodnie z planem i zakładane 72 mld m3 osiagną... 1 listopada. Ale wtedy w Rosji zima na całego więc dziwnie wygląda ten termin. Już teraz mają sezon grzewczy w pełni, podobnie jak u nas zaczął się 2 tygodnie wcześniej niż zwykle. W ostatnim wywiadzie na pytanie o stan magazynów szef Gazpromu nie odpwowiedział wprost ile tego gazu jest. Podał tylko informacje o "dużej szybkości tłoczenia, w pierwszej połowie września średnio 325 mln m3 na dobę". To znacznie mniej niż podawano w połowie roku i szacunkowo licząc jeszcze im bardzo dużo brakuje do napełnienia, może nawet 10 mld m3. Nie wiem skąd wezmą gaz dla NS2? Wszystko wskazuje na to, że zdejmą go z innych gazociagów biegnących do Europy. A jak wiadomo "od samego mieszania herbata nie staje się słodsza".

    Dodano po 8 [minuty]:

    Jeszcze taki mały news nt. Turowa. Zastanawialiście się dlaczego ostatnio nikt nie podnosi tematu suszy rzekomo spowodowanej przez tę kopalnię?

    https://www.world-today-news.com/very-strong-...threatening-on-the-luzicka-nisa-near-liberec/

    Pewnie dlatego. Po kilku latach suszy w tym roku wreszcie lunęło, i to jak! Głupio teraz nagłaśniać w mediach wyschnięte studnie i inne "duszoszczypatielne" obrazki. Ale nie na tyle głupio aby nie grzać starych kotletów i domagać się przed TSUE natychmiastowego zamknięcia bo jak nie to 5 mln kary dziennie. Problem w tym, że bez Turowa natychmiast wpadamy w koleiny które już wyryła UK: drożyzna, spadajace marże, może nawet bankructwa z brakiem energii elektrycznej w tle.

    Ciekawy PDF zawierajacy dane z Czeskich służb:

    https://www.osw.waw.pl/sites/default/files/Raport-OSW_Susza-w-Czechach_net.pdf
  • #33
    r103
    Level 33  
    może internetowy cytat:

    "kapitan.kirk
    5 godzin temu
    Szok i niedowierzanie - sztuczne likwidowanie tanich i przewidywanych źródeł energii oraz zastępowanie ich drogimi i nieprzewidywalnymi spowodowało, że energia na rynku podrożała i jej dostawy stały się nieprzewidywalne. Co mogło pójść nie tak...? "
  • #34
    wnoto
    Level 34  
    Ceny istotnie za prąd wzrosły bo mamy splot kilku działań a pamiętajmy że cena prądu dla całości liczy się dla najdroższej elektrowni w danym systemie.
    Może na zimę mocniej dmuchnie to wiatraki mają szansę obniżyć cenę bo mniej gazu pójdzie na regulacje. Podwyżki cen też powinne przyhamować popyt.
    Ja zacznie się sezon to właczą się elektrociepłownie które też dadzą sporo prądu i przynajmniej u nas powinne ustabilizować ceny prądu.
    Dużym minusem są prosumenci którzy w zimie odbierają prąd i to czesto zwykłymi grzejnikami w szczycie :( ... bo im wolno i się tym chełpią.
  • Computer Controls
  • #35
    inforobert
    Level 11  
    wnoto wrote:
    A ile takich bojlerów mogłoby być ? 1 mln bojlerów x 2kW = 2GW sterowalnej mocy odbiorczej .... 4 mln bojlerów

    Zamiast bojlerów , akumulatory z odzysku po samochodach elektrycznych. Jako magazyn dla ZE, czy jako bufor dla farm fotowoltaicznych.
  • #36
    strucel
    Level 34  
    wnoto wrote:
    Ceny istotnie za prąd wzrosły bo mamy splot kilku działań a pamiętajmy że cena prądu dla całości liczy się dla najdroższej elektrowni w danym systemie.
    Może na zimę mocniej dmuchnie to wiatraki mają szansę obniżyć cenę bo mniej gazu pójdzie na regulacje. Podwyżki cen też powinne przyhamować popyt.
    Ja zacznie się sezon to właczą się elektrociepłownie które też dadzą sporo prądu i przynajmniej u nas powinne ustabilizować ceny prądu.
    Dużym minusem są prosumenci którzy w zimie odbierają prąd i to czesto zwykłymi grzejnikami w szczycie :( ... bo im wolno i się tym chełpią.


    Zawsze można prosumentom zapłacić procent ceny hurtowej jak było w projekcie rzadowym i nic nie oddawać - gdyby u nas ceny wzrosły do tych brytyjskich to większość prosumentów wolałaby siedzieć przy świeczkach a prąd sprzedac gdy dobrze się zapłaci.. Jeśli ktoś miałby z 40 kWp mógłby utrzymac sie tylko z pozyskiwania energii :D
  • #37
    gaz4
    Level 33  
    Ciekawe informacje płyną z niemieckich mediów:

    https://www.dw.com/pl/niemcy-ignoruj%C4%85-pr...a%C5%BCu-ze-strony-gazpromu-opinia/a-59224239

    https://www.dw.com/pl/handelsblatt-nord-stream-2-i-wysokie-ceny-gazu/a-59110422

    A chodzi głównie o to:

    "„Handelsblatt” dodaje, że nie jest tajemnicą, iż rosyjski koncern chce obejść przepisy unijnej dyrektywy gazowej. Zgodnie z nimi produkcja, transport oraz dystrybucja gazu nie mogą być w rękach jednego podmiotu, zaś dostęp do sieci przesyłowej musi być możliwy także dla innych stron."

    Niemcy tradycyjnie mogliby pokazać, że są równiejsi i wprowadzić dla Gazpromu zasady niezgodne z przepisami UE. Ale jest mały problem, lada dzień wybory. A startują w nich siły które uważają NS2 za błąd więc takie pójście "na rympał" dałoby im dodatkowe głosy. Jakby nie było jeszcze NS2 nie został uruchomiony, a już widać jak na dłoni, że nie jest to projekt gospodarczy jak zaklinała się Merkel. Oddanie w jedne ręce produkcji i przesyłu sprawiłoby, że tego typu akcje z ograniczaniem dostaw stałyby się jeszcze łatwiejsze do przeprowadzenia. Ale do Niemców (na razie) to nie za bardzo dociera. Może jak im ... zmarzną zimą zaczną myśleć lecz w to także wątpię. Ten typ tak ma i tyle.

    A tymczasem im zimniej tym goręcej na rynku. Ceny gazu są o mały kroczek od 1000$/1000m3. Pod koniec ub. tygodnia była próba korekty na rynku dostaw terminowych ale w jeden dzień odrobiono spadki, z nawiązką. Na rynku energii elektrycznej ceny zaczyna dyktować wiatr, gdy go nie ma strzelają w kosmos. Dodajmy do tego decyzję TSUE aby karać Polskę za to, że nie chce odłączyć od sieci 2 GW mocy i mamy komplet. Jesteśmy dopiero na progu sezonu, a już jest wyjątkowo gorąco...
  • #38
    gaz4
    Level 33  
    W UK pytanie "czy jest kryzys" zastępuje się innym "jak głęboki może być":

    https://www.bankier.pl/wiadomosc/Gazowe-bankr...-wieksze-problemy-dla-gospodarki-8192599.html

    Cała Europa zaczyna się orientować, że coś jest nie tak i "walczy z wysokimi cenami":

    https://wysokienapiecie.pl/40912-gigantyczne-wzrosty-cen-energii-wywoluja-reakcje-panstw-ue

    W komentarzach pod tekstem najwięcej kontrowersji było w/s cen we Francji bo ten opis trochę nie pasuje:

    "Francuzi produkują energię z elektrowni jądrowych, i to tanio, bo potrafią jej eksportować bardzo dużo. Momentami interkonektory przenoszą za granice moc sięgającą 13 GW. Na własnym podwórku mają zazwyczaj ceny najniższe w Europie, co nie oznacza, że nie są one wysokie - rynek domykają bowiem elektrownie o znacznie wyższych kosztach."

    Na pierwszy rzut oka OK. Gdy dominuje popyt za którym podaż nie nadąża cenę dyktuje koszt krańcowy czyli źródła "domykającego" popyt. We Francji robią to el. gazowe więc wyjaśnienie wydaje się słuszne. Jednak ceny na jutro wskazują lukę w tym wyjaśnieniu wysokich cen z atomowej Francji. Zacznie wiać więc w Niemczech prąd tani jak barszcz, nawet w Polsce bedzie troche droższy. Jednak we Francji bez zmian czego już nie da sie wytłumaczyć eksportem i kosztem "domykajacego" źródła. Bo atom tylko teoretycznie można "domknąć" tanim importem z Niemiec. A może są inne uwarunkowania które sprawiają, że taniej jest... produkować drogo? A to nie koniec złych informacji dla energetyki jądrowej bo w końcu pojawiły się dane nt. wydobycia uranu w 2020r:

    https://www.world-nuclear.org/information-lib...-uranium/world-uranium-mining-production.aspx

    Czy Europie grozi kryzys energetyczny?

    Zgodnie z przewidywaniami nieco ponad 70%. Dokładnie 74% co nawet po uwzględnieniu paliwa z recyklingu (ok. 10% zapotrzrebowania) daje duży deficyt. Kolejny rok deficytu więc ceny uranu strzeliły (dzisiaj 50$ za funt) i jak widać na wykresie z tego opisu wkrótce może być bardzo gorąco:

    https://stooq.pl/mol/?id=21294

    Spekulanci złapali zapach krwi więc już nie odpuszczą. Tym bardziej, że po tak długim osuszaniem magazynów nie ma dużej konkurencji z tej strony. A więc cały przemysł uranowy po latach posuchy właśnie jest na topie. A wraz z nim przewidywane ceny uranu co przełoży się na koszt prądu z EJ. Powszechny mit mówi, że to betka bo cena naturalnego uranu ma małą wagę w koszcie funkcjonowania EJ. Niestety ci co go powielają nie zauważyli, że jak rośnie cena uranu, a inne stoją w miejscu to jego waga musi wzrosnąć. Na razie koszt produkcji prętów paliwowych wzrósł z ok. 15 zł/MWh (przy uranie za ok. 35$ i SWU za 52$) do ok. 23 zł obecnie (uran za 50$ i SWU za 55$). Co będzie dalej? Pewnie znowu kilkunastokrotny wzrost cen który z okazji kolejnej katastrofy zleci poniżej progu opłacalności. Poniżej grafika z linku z dopisanymi awariami.

    Czy Europie grozi kryzys energetyczny?
  • #39
    gaz4
    Level 33  
    W Hiszpanii ludzie własnie wyszli na ulice:

    https://www.bankier.pl/wiadomosc/Hiszpanie-pr...i-ich-zroznicowaniu-w-ciagu-doby-8138776.html

    Dziwne, że socjalistyczny rząd nie zadekretował aby wszyscy byli młodzi, piękni i bogaci ;) A zupełnie poważnie: mogą sobie protestować i być może rząd wycofa taryfowanie. Ale ktoś musi zapłacić za bilansowanie więc średnia cena wzrośnie. W ogólnym rozrachunku będzie drożej lecz najwyraźniej Hiszpanów ciągle stać na drożyznę byleby było wygodnie. Nie tylko tam zaczyna się ferment i jak zwykle mało kto rozumie sedno problemu. Brak gazu (wszystko wskazuje na ogólnoświatowy!) wywołał efekt domina: podrożał węgiel, drożeje ropa.

    I prawdopodobnie bedzie jeszcze gorzej, dzisiaj gaz w dostawach natychmiastowych przekroczył 1000$/1000 m3, a w dostawach na koniec października jest niewiele tańszy. Powód jest prosty: nad zachodnią Europę nadciąga ochłodzenie i chociaż w ostatnich dniach nadgoniono stany magazynowe (jest niemal 75%) to ciągle za mało aby wystarczyło na naprawdę mroźną zimę. Pobór z magazynów w Polsce już się zaczął, lada dzień podobnie będzie w Niemczech czy Francji. Na razie sytuację ratuje dość silny wiatr ale gdy ucichnie... Ceny prądu znowu strzelą (chociaż niskie nie są: jutro w UE najdroższa Francja - 160 euro!), zacznie się pobór z magazynów więc SPOT gazu wzrośnie co pociagnie za sobą cenę ropy. Tak się zastanawiam czy paniczne wykupywanie paliwa w UK to kwestia napompowanej przez media histerii czy próba oszczędzenia chćby paru funtów bo czują jak drogo zaraz będzie?
  • #41
    wnoto
    Level 34  
    No ciekawie będzie dziś po 19.00 a jutro ceny EE mogą osiągnąć 1600zł/MWh
  • #42
    gaz4
    Level 33  
    Dzisiaj na rynku bilansującym było ok. 1000 zł/MWh bo trzeba było trochę importować. Jednak na razie jest spokojnie i nic nie wskazuje aby w najbliższych dniach były problemy z energią elektryczną w Polsce. Co innego w Europie bo ma ucichnąć wiatr co wymusi spalanie drogiego gazu.

    https://www.energetyka24.com/wiadomosci/holan...-gazu-wzrosla-do-1615-euro-za-megawatogodzine

    Chyba czeski błąd w tekście bo takich cen nie widziałem (było ok. 116) ale i tak jest piekielnie drogo. Warto popatrzeć jak komentujący tłumaczą te stawki:

    "Szept
    środa, 6 października 2021, 23:47
    Zaraz tam spekulacja, jak tu niedawno zwróciłem uwagę na spekulacje papierowym gazem (derywaty), które pan Wiech w swoim artykule zbagatelizował na maksa, od ręki usłyszałem od jednego z forumowych ekspertów że na gazie żadnych spekulacji nie ma i basta."


    Oczywiście wszystkiemu są winne derywaty ;) Nie ma znaczenia niezbity fakt, że każdy transport spotowy LNG jest wyrywany z rąk. Europa obecnie wycenia gaz na 1500$ za 1000 m3 podczas gdy ostatnie dostawy do Azji ocierają się o 2000$. Jakże głupi muszą być Azjaci, że kupują tak drogi gaz, przecież zdaniem wyżej komentującego jest to zwykła spekulacja. Wystarczy poczekać aż "ubrani w gaz" (czyli ci co pozakładali się, że będzie bardzo drogi) przegrają z krótką pozycją (zakładami, że będzie tani) i będą mieli paliwo za ułamek w/w ceny. Dlaczego Chińczycy nie czekają na rychłą i niehybną porażkę spekulantów? Pewnie dlatego:

    https://www.energetyka24.com/wiadomosci/chiny...iaja-rosyjska-pomoc-w-zakresie-dostaw-energii

    Ten import to kropla w morzu ich potrzeb. A nie są jedynym głodnym energii (ze wskazaniem na gaz) państwem. Za to dostawy mocno kuleją. Pomimo wyjątkowo wysokich stawek Rosja żaliła się, że bardzo tanio sprzedaje LNG bo... takie ma kontrakty. A co za problem zwiększyć sprzedaż LNG na rynku SPOT? Sarkazm w kierunku ludzi myślących jak wyżej cytowany - nie można spekulować towarem którego jest pod dostatkiem. Rosja, USA, Norwegia, Katar i inni dostawcy LNG mogliby sprzedawać swój towar po ponad 1000$ i jeszcze by ich po rękach całowano, że tanio. Ale towaru niet więc nic dziwnego, że kto ma pieniadze to dużo płaci za to co złapie. I cieszy sie, że cokolwiek dorwał. Chiny zgromadziły taką kasę, że nawet Niemcy ich nie przelicytują więc permanentny deficyt gazu na naszym kontynencie utrzyma się długo. Po niewielkim odbiciu jakie było w ub. tygodniach wczoraj napełnianie europejskich magazynów było na niemal zerowym poziomie. Lada dzień zacznie się pobór netto czyli startujemy od 76% i... aby do wiosny ;)
  • #43
    wnoto
    Level 34  
    Ni i dzisiaj (już) mamy przymrozki.
    Ciekawe jak bedzie dalej bo to wymusi większe zapotrzebowanie na prąd.

    Czy jest gdzieś zbiorcza informacja o instalacjach nowych OZE na terenie Europy w ujeciu miesięcznym ?
  • #44
    Anonymous
    Level 1  
  • #45
    qropatwa
    Level 19  
    U mnie dokładnie taka sama sytuacja w PGNiG. Oni nie powinni poinformować o zmianie cen przed ich wejściem w życie? Jeśli ich nie akceptuję i rozwiążę umowę to każą mi za zużyty gaz zapłacić po nowej czy po starej cenie? Przecież w przypadku braku akceptacji, powinni zabrać licznik i rozliczyć cenę według obowiązującego cennika - czyli po starej cenie. Tak to przynajmniej działa u normalnych dostawców. Dostawców energii to nie dotyczy?
  • #46
    gaz4
    Level 33  
    Z powodu problemów z gazem wiele państw w Europie wpadło na genialny pomysł: wybudujemy atomówki! Polska zaczęła rozmowy z EdF która jest gotowa postawić 4-6 reaktorów za marne 150-220 mld zł. Holandia planuje 10 GW, a to pewnie początek owczego trendu. Dokładnie takiego samego jak wejście w gaz gdy ceny CO2 biły rekordy. Czym to się skończyło każdy widzi, a zainteresowanym atomem polecam ten tekst:

    https://www.bogaty.men/uranium-czyli-zasilanie-geste-cz-iv-rynki/

    Jedyne zastrzeżenie to operowanie na niezbyt aktualnych (tekst sprzed niemal 2 lat co w tym przypadku oznacza wieczność) danych. Zmieniło się głównie to, że opłacalność przemysłu produkującego pręty paliwowe jest znikoma. Oni od dawna walczą o przeżycie, a wyższe koszty które przyniosą aktualne podwyżki cen ropy i prądu sprawią, że chyba wszyscy zejdą pod kreskę. Największym problemem jest mit który powielił także autor powyższego tekstu:

    "Najwięksi konsumenci uranu posiadają zatem zaopatrzenie wystarczające na okres kilku lat, plus posiadają zdolności przetwarzania zużytego paliwa w paliwo MOX, zdatne do wykorzystania w elektrowniach atomowych. "

    To było dawno i nieprawda. Zacznijmy od tego, że MOX zaspokaja ok. 10% popytu na paliwo czyli nadwyżka jest wtedy gdy wydobycie przekracza 90%. Gdy pisano ten tekst było to normą, obecnie wiadomo, że to przeszłość do której nie ma powrotu. Za to wracamy do sytuacji z lat 1990-2010 gdy zapasy uranu zużywano w zawrotnym tempie - widać to na wykresie "Uran – popyt i podaż". Jest w nim pewne uproszczenie bo "secondary supplies" poza MOX z recyklingu oznacza tu także HEU i U3O8 pobrany z magazynów. Widać też, że prognozy w/g których po spadku wywołanym wstrzymaniem wydobycia przez Cameco (opisane w tym tekście co w polskojęzycznym necie jest rzadkością - temat skutecznie przemilczany!) już po 2020r mieliśmy wrócić do dawnego wydobycia. I miało ono rosnąć aż do ok. 2024r, nic z tego. W 2021 wydobycie ma być niewiele wyższe od tego z 2020, a niskie ceny skutecznie wstrzymały nowe inwestycje. Dodajmy do tego szybko kurczące się zasoby taniego uranu u największego producenta jakim jest Kazachstan. Sytuacja w tym państwie przypomina to co widać na rynku gazu: stare złoża mocno wyeksloatowane, a nowych brak.

    IMHO kryzys uranowy będzie równie zaskakujacy jak kryzys gazowy, a wybicie cen porównywalne. Kontrakty gazowe na maj oscylują w okolicy 50 euro za MWh co jest bardzo wysokim pułapem. I nie wiadomo, czy się utrzymaja bo po niedawnych obniżkach które były na europejskich hubach niewiele zostało. Gaz z dostawą na listopad znowu kosztuje ok. 100 euro za MWh, a właśnie rozpoczeto pobór z europejskich magazynów czyli sezon grzewczy w pełni.
  • #47
    r103
    Level 33  
    Zieeeeew...

    Zmałpuję post #34:

    Przewidywalne i stosunkowo tanie źródła energii /węgiel/ - zastąpiliśmy nieprzewidywalnymi i drogimi...

    Coś poszło nie tak :D
  • #48
    gaz4
    Level 33  
    r103 wrote:
    Zieeeeew...

    Zmałpuję post #34:

    Przewidywalne i stosunkowo tanie źródła energii /węgiel/ - zastąpiliśmy nieprzewidywalnymi i drogimi...

    Coś poszło nie tak :D


    Ja podobnie jak większość rodziny też jestem jedynie kibicem, mnie problem (niemal) nie dotyka. Z pudłem popcornu ogladam cały ten spektakl i dziwię się jak dużo ludzi ciągle nie potrafi zrozumieć co poszło nie tak. Sęk w tym, że dla wielu rodzin sytuacja staje się bardzo groźna. Często najprostsza metada ograniczenia kosztów jaką jest ocieplenie chaty była dla niech niedostępna. Nie tylko z powodu lenistwa, tym nie współczuję rosnących kosztów. Najczęściej z przyczyn ekonomicznych, czasami innych jak łapa konserwatora zabytków. To sytuacja mojej koleżanki która mieszka w paskudnej kamienicy ale nie wolno ocieplić bo stara... Jeszcze żeby miała jakieś walory architektoniczne czy estetyczne. Nie, to typowe "pudełko" tyle tylko że ponad 100 letnie. Może tylko płakać i płacić.

    Kolejny problem stanowią politycy którzy brną coraz głębiej w walkę z węglem. Niedługo bedą nowe normy ekogroszku który straci przedrostek "eko" (żaden problem) oraz będzie musiał zawierać mniej siarki i popiołu. Po co to zaostrzenie skoro SO2 od dawna nie jest problemem, a kaloryczność powinna być wyborem klienta? Do tego niszczymy nieukończone el. węglowe, a w ich miesce mamy wstawić gazowe. Jakby tego było mało znowu wraca temat atomu - gdyby spytać decydentów o wydobycie Cameco to pewnie zrobiliby wielkie oczy. Na 100% nikt z nich nie słyszał o zamkniuęciu kilku dużych kopalni czy zredukowaniu niemal do zera wydobycia w USA. Co gorsza "fachowcy" od atomu wstawiają takie kwiatki jak "odnawialny uran". To nie żart, od czasu do czasu trafiam na takie kwiatki!

    Czyli zastępujemy łatwy do składowania i dostępny w kraju węgiel na drogi i trudny w przechowaniu gaz. Który ma być wsparty drogą i niszową technologią jaką są elektrownie jądrowe. Bardzo niszową bo na świecie dostarcza zaledwie tyle energii co solary, biomasa i wiatraki. A i tak wydobycie paliwa nie nadąża za zużyciem. Kiedyś oberwiemy rykoszeterm w postaci ogólnej drożyzny od żywności zaczynając. To zmieni strukturę koszyka konsumpcyjnego w ktorym gros wydatków będą stanowiły wydatki na żywność i utrzymanie domu. To będzie objaw skrajnej biedy. Obecnie jest to ok. 40%, a i tak daleko nam do bogatych gdzie w/w stanowią mniej niż 30%. Na razie nie zostaje nic innego jak kibicować temu oszołomstwu z popkornem w łapie. W jednym z filmów Bogumił Kobiela grający instruktora narciarstwa powtarzał "Ja sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz". Jak se d... nie odmrożą to nie zrozumieją gdzie popełnili błąd ;)
  • #49
    Anonymous
    Level 1  
  • #50
    gaz4
    Level 33  
    Erbit wrote:
    gaz4 wrote:
    mnie problem (niemal) nie dotyka


    To czym Kolega ogrzewa ?


    W sumie potrzebuję ok. 5 tys kWh na ogrzewanie + 2 tys kWh na CWU. Na dachu mam niemal 3 kW PV off grid które w 100% załatwiają CWU poza sezonem grzewczym. W sezonie grzewczym CWU pochodzi z wężownicy kominka, a jak przypadkiem przyświeci słoneczko to trochę idzie na ogrzanie domu.

    Ogrzewam mniej więcej pół na pół prądem w II-giej taryfie i drewnem. Ale gdyby zaszła taka potrzeba bez problemu ogrzeję drewnem w 100%. Prąd służy tylko i wyłącznie poprawie komformtu. Drewno na Mazurach łatwo dostępne i tanie. Kupuję 2 m3 na rok i jak jest ciepła zima zostaje, jak chłodna starcza na styk. Gdyby zabrakło zawsze mam pod ręką gałęzie z własnego sadu. W tym roku nabyłem rębarkę do gałęzi i po porąbaniu tego co pozyskałem z prześwietlania drzew owocowych, leszczyny oraz siewek jesionów i klonów których zawsze jest pełno pod płotem uzyskałem 1 m3 zrębków. Mam też sporą osikę która wyrosła po północnej ścianie szopy, a że nic innego tam nie urośnie zostawiłem. Jak kwitnie wiosną jest na nie tyle pszczół, że aż huczy - uwielbiam ten dźwięk. Co kilka lat ogławiam i jest trochę darmowego opału. Do tego dwie kępy miskantu który daje doskonały materiał na podpałkę i ceny gazu oraz prądu mnie nie ruszają.

    Nawet drożejąca żywność mało mnie dotyka bo 100% owoców i warzyw (z ziemniakami włącznie) mam ze swojej "ekologicznej (uprawianej bez nawozów i oprysków) działki. W tym roku taka klęska urodzaju w sadzie, że owoce rozdawałem i sprzedawałem, a i tak sporo pogniło. Bo nie zdążyłem nastawić na zacier. A szkoda gdyż dałyby do 5 l czystego etanolu który w razie "godziny W" byłby użyty w fajnej kuchence spirytusowej :) Tak sobie powoli oszczędzałem na kosztach życia aż zupełnie przypadkowo do całkiem niezłego prepersowania doszedłem :D
  • #51
    r103
    Level 33  
    No ceny gazu Ciebie nie ruszają i masz swoje jedzenie...

    Czekaj na kolejny etap postępu zaprojektowany przez towarzyszy Franka, Spurkini i resztę - kułakom na Ukrainie w latach 30-tych ubiegłego wieku też się wydawało że czego jak czego ale swojego jedzenia im nie braknie :cunning:
  • #52
    gaz4
    Level 33  
    W PE przegłosowano "zielony ład" więc zbliżamy się do punktu gdy przy takiej polityce nawet na Saharze zabrakłoby piasku ;)

    Wystarczyło, że trochę powiało i cena prądu spadła poniżej ceny gazu:

    Czy Europie grozi kryzys energetyczny?

    W przypadku offpeak różnica jest kolosalna. Takie sytuacje będą coraz częściej więc warto to wykorzystać aby zaoszczędzić gaz. Nie pisze o klientach indywidualnych lecz dużej energetyce. W Danii niemal 100% "klasycznego" prądu pochodzi z elektrociepłowni, a 100% z nich ma akumulatory ciepła. Te są wyposażone w grzałki które potrafią zdejmować nadmiar mocy z OZE. Ponieważ nadmiar mocy z odnawialnych łączy się z bardzo niskimi cenami na giełdzie jest to bardzo opłacalne. Taki mix ma wiele zalet:

    1) Gdy nie ma wiatru i Słońca dostarczą potrzebną moc. W Polsce ciepłownie mają ok. 50 GW co pozwala na uzyskanie ponad 30 GW elektrycznej nawet gdyby połowa była oparta na węglowych EC z mocą elektryczną 2x mniejszą od cieplnej. Na razie rekord wynosił 27 GW więc byłby spory zapas.
    2) Bardzo oszczędnie korzystają z paliwa. Gdyby w EC uzyskiwano 50 TWh prądu z węgla i 50 TWh z gazu zużycie wyniosłoby ok. 10 mln ton węgla i 5.5 mld m3 gazu + paliwo zużyte na produkcje ciepła: ok. 20 mln ton węgla i 5.5 mld m3 gazu. W/g PEP2040 gros energii elektrycznej ma być uzyskiwany w el. gazowo-parowych i el. węglowych co daje zużycie węgla ok. 20 ton i gazu na poziomie 9 mld m3. Na sam prąd!
    3) Coraz częściej będą się trafiały dni z nadmiarem mocy w OZE. Akumulatory ciepła przy EC pozwolą zdjąć nadwyżki oszczędzając w ten sposób nie tylko gaz ale także pieniądze klientów. W dodatku produkcja w kogeneracji jest tańsza (w/w mniejsze zużycie paliwa, mniejsze opłaty za emisję CO2).

    Dużo zalet, jedna wada: kogeneracja ze swej natury musi być rozproszona. A duże firmy energetyczne nie są zainteresowane budową małych obiektów. Nie uśmiecha się im też rola li tylko oparatorów sieci, chcą trzymać w łapach moce wytwórcze. Czyli może być 1000 zalet i 0 wad, a i tak nic to nie zmieni. Będziemy brnęli w coraz droższy mix do czasu gdy nie będzie za późno. Dopiero wtedy "na wczoraj" zaczniemy budować coś co połączy zalety OZE i klasycznej energetyki przy jak najmniejszej ilości wad. Każdy wiedział czym może się skończyć zwiększony popyt na gaz przy braku odkryć nowych pól gazowych ale brniemy dalej... Coraz więcej portali ma już tag "kryzys energetyczny", a więc tzw. "ulica" już go dostrzega.
  • #53
    gaz4
    Level 33  
    Na portalu wysokienapiecie jest ciekawy tekst o cenach prądu w Europie:

    https://wysokienapiecie.pl/41743-ceny-pradu-w-polsce-niemal-najnizsze-w-europie/

    Czy Europie grozi kryzys energetyczny?

    Im więcej gazu tym drożej. Nawet Francji to nie ominęło bo swój atom stabilizują przy pomocy kilku GW el. gazowych. Poza tym ważny jest koszt krańcowy który oprócz ceny paliwa i certyfikatów CO2 uwzględnia dostęp do potrzebnej mocy. Jak jest z nim źle to ceny jak w UK strzelają w kosmos. Nawiasem mówiąc socjalistyczni politycy z Hiszpanii wpadli na genialny pomysł aby zamiast w/w uwzględniać średni koszt wytwarzania energii elektrycznej. Fajnie tylko kto będzie zainteresowany utrzymywaniem GW mocy aby odpalać je parę razy w roku i dostać za to marne grosze? To jest możliwe w przypadku pełnego monopolu przymuszonego do tego przepisami. Albo gdy obowiązuje prawdziwy rynek mocy, a nie jego proteza jak w Polsce. Jak to wprowadzą za kilka lat ceny w Hiszspanii strzelą w kosmos bo zabraknie mocy. Walka z podstawami ekonomii nigdy nikomu się nie udała chociaż wielu próbowało.

    W TVP 1 za godzinę będzie "Wielki test o energii". Mam zamiar uważnie obejrzeć bo w tego typu programach często można się pośmiać. Wiele lat temu gdy Marek Belka był prezesem NBP zrobiono "Wielki test o ekonomii". Tak sie złożyło, że był on wśród zaproszonych gości. Gdy padło pytanie o zysk z lokaty bankowej wszyscy kumaci wybuchnęli śmiechem patrząc w jego kierunku. Chodziło o to, że "prawidłowa" odpowiedź nie dość, że nie uwzględniała inflacji to także podatku który wprowadził - dzięki nim zamiast zysku na lokacie można było wypracować niezłą stratę :)
  • #54
    Anonymous
    Level 1  
  • #55
    r103
    Level 33  
    Jaki żart - w końcu chyba nam elektrownie potrzebne - a akurat "atomowych" to już dawno kilka powinno być zbudowanych. W sumie wydając te obiecane pożyczki na "zielony ład" - jakby wszystko poszło na te elektrownie to by było najsensowniejsze wydanie nie wyrzucanie w morze na morskie farmy wiatraków

    Francuzi mają tych elektrowni kilkadziesiąt - nie słychać żeby wybuchały masowo - czyli są OK.

    Co do dostępności paliwa do nich to wiele pisywał "gaz" - nie jest jakoś tragicznie na razie jest, szkoda że u nas nie ma kopalni uranu - ale może się znajdzie ?
  • #57
    gaz4
    Level 33  
    r103 wrote:
    Jaki żart - w końcu chyba nam elektrownie potrzebne - a akurat "atomowych" to już dawno kilka powinno być zbudowanych. W sumie wydając te obiecane pożyczki na "zielony ład" - jakby wszystko poszło na te elektrownie to by było najsensowniejsze wydanie nie wyrzucanie w morze na morskie farmy wiatraków

    Francuzi mają tych elektrowni kilkadziesiąt - nie słychać żeby wybuchały masowo - czyli są OK.

    Co do dostępności paliwa do nich to wiele pisywał "gaz" - nie jest jakoś tragicznie na razie jest, szkoda że u nas nie ma kopalni uranu - ale może się znajdzie ?


    Przeczytaj tekst napisany przez jednego z większych producentów uranu:

    https://www.cameco.com/invest/markets/supply-demand

    Na dole jest wykres EIA z którego wynika, że problem z uranem może zacząć się już w 2023r. Ponieważ od wydobycia do wykonania prętów paliwowych mijają 2-3 lata oznacza to, że problem najprawdopodobiej już jest. Chwilowo zasypywany zapasami ale to na długo nie starczy. Jednym ze źródeł zapasów uranu niewymienionych w linku który niedawno podałem jest uran "w produkcji". Ten uran za 2-3 lata wejdzie na rynek jako pręty paliwowe, a co w zamian na początku cyklu?

    W 2020r wydobycie było bardzo małe, w tym ma być podobne. Chińczycy wykorzystywali okres niskich cen do budowania zapasów wykupując niemal na pniu całą produkcję Kazachstanu. I nikomu jego nie sprzedadzą! Pozostają jedynie stare zapasy naturalnego uranu oraz tzw. HEU (wysokowzbogacony) zgromadzone za zimnej wojny. A te w większosći posiada Rosja która jak widać na przykładzie gazu z pewnoscią zrobi na nich polityczny deal. Dodajmy pęd ku atomowi bo gaz i węgiel drogi i mamy komplet czynników potrzebnych do wywołania kolejnego gigantycznego kryzysu energetycznego.

    https://www.cameco.com/invest/markets/uranium-price

    W cenach rysuje się peak podobny do tego z pierwszej dekady XXIw. Wtedy doszły do ok. 100$ za funt i dopiero Fukushima i masowe zamykanie EJ sprawiły, że spadły na dno. Jak nie będzie kolejnej duzej katastrofy ceny uranu szybko przebiją 100$ bo podaż nie nadąża za popytem. Przy tej cenie koszt uranu w cenie prądu będzie podobny jak węgla brunatnego. Ale koszty budowy i eksploatacji el. jądrowej i węglowej krańcowo różne. Jakby tego było mało trzeba będzie sięgać po bardzo ubogie rudy z Afryki. Z jednej tony rudy w Trekkopie da się uzyskać tyle energii co z tony węgla kamiennego.

    Nie wiem po co wchodzić w piekielnie drogą technologię która dostarcza niły procent energii? W/g ostatniego raportu BP więcej dają PV i wiatraki. Co ważne taniej, wystarczy tylko opracować mix który zniweluje wady OZE. W Polsce żaden problem: kogeneracja.
  • #59
    Anonymous
    Level 1  
  • #60
    r103
    Level 33  
    No to może jeszcze raz poklepię swoje - bo jak widzę się niektórzy nie doczytali :D

    Lepiej będzie pobudować elektrownie jądrowe - jak już MUSIMY (?) odejść od węgla - które chociaż będą działać - niż wydać taką samą kwotę na farmy morskie wiatraków - które będą działać jak wiatr wieje nie za słabo i nie za silno :D, o absurdalnie ze względu na lokalizację skomplikowanej budowie i późniejszej obsłudze nie wspominając...

    Przy okazji - dziękuję za nazwanie mnie idiotą, ot znalazł się geniusz :cunning: