Jak musimy, przesunie się datę odejścia od węgla, to tylko data.
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereErbit wrote:
To niewiele ma wspólnego z omawianym tematem ale jak sięgam pamięcią, od czasów naszej "pierestrojki" jakoś niewielu fachowców przewinęło się przez nasze rządy (sorry, przez naszych rządzących). Jak likwidowano podatek obrotowy i wprowadzano VAT rozporządzeniem (o zgrozo!) ustalono tak zwany przelicznik wsteczny, który umożliwiał "wyliczenie VAT licząc go od ceny brutto". Dla stawki 22% (wtedy 22) było to 18,03%. Chyba nikt, kto wprowadzał to rozporządzenie nie chodził do szkoły podstawowej bo mnie uczono odwrotności działań. Takie paszkwile naszym rządzącym jak widać udają się po dziś dzień - jakby po prostu nie było tam fachowców (bo nie ma).
gaz4 wrote:Kolejny problem stanowią politycy którzy brną coraz głębiej w walkę z węglem. Niedługo bedą nowe normy ekogroszku który straci przedrostek "eko" (żaden problem) oraz będzie musiał zawierać mniej siarki i popiołu. Po co to zaostrzenie skoro SO2 od dawna nie jest problemem, a kaloryczność powinna być wyborem klienta? Do tego niszczymy nieukończone el. węglowe, a w ich miesce mamy wstawić gazowe. Jakby tego było mało znowu wraca temat atomu - gdyby spytać decydentów o wydobycie Cameco to pewnie zrobiliby wielkie oczy. Na 100% nikt z nich nie słyszał o zamkniuęciu kilku dużych kopalni czy zredukowaniu niemal do zera wydobycia w USA. Co gorsza "fachowcy" od atomu wstawiają takie kwiatki jak "odnawialny uran". To nie żart, od czasu do czasu trafiam na takie kwiatki!
r103 wrote:Lepiej będzie pobudować elektrownie jądrowe - jak już MUSIMY (?) odejść od węgla - które chociaż będą działać - niż wydać taką samą kwotę na farmy morskie wiatraków - które będą działać jak wiatr wieje nie za słabo i nie za silno, o absurdalnie ze względu na lokalizację skomplikowanej budowie i późniejszej obsłudze nie wspominając...
gaz4 wrote:
Wystarczy zobaczyć co było rano 26-go. Po zimnej nocy popyt na prąd był tak duży, że pomimo 40 GW w atomie i 5 GW w gazie importowali prąd. Dlaczego skoro stoi u nich nieużywane 20 GW atomówek? Bo tak było taniej - lepiej kupić prąd od Niemca (nawet jak on wczesniej kupił taniej od Polaka co go wytworzył z węgla). Uruchomienie reaktora który popracuje dobę i trzeba go bedzie wyłaczyć bo spadnie popyt jest zbyt drogie. Spalanie gazu którego może zabraknąć jest drogie i ryzykowne. Więc zrobili to co jest najrozsądniejsze, zaimportowali.
krru wrote:Bo jednak pracujący reaktor szybciej zużywa paliwo i produkuje odpady.
MAŁSZYK wrote:Propaganda MUSIMY, w Hiszpanii mają takie lustra obrotowe które nagrzewają wieże - oni nam Seata i prąd z OZE, bo siesta nie u nas musi trwać.
gaz4 wrote:Nie trzeba wymyślać żadnych metod magazynowania energii z OZE bo już jest opracowana i doskonale działa w Danii. Chodzi o akumulatory ciepła obok elektrociepłowni dzieki którym mogą bilansować moc oraz zdejmować nadwyżki prądu z wiatraków.
Marek006 wrote:Ciepło niskotemperaturowe ma ograniczone zastosowania.
Natomiast ciepło wysokotemperaturowe oparte na solach stopionych można łatwiej przekrztałcić w elektryczność.
Weźmy np sól kuchenną topiącą się w 801*C czyli 1074 K i połączmy to z obiegiem parowym o temperaturze 150*C czyli 427 K.
Sprawność z cyklu Carnota [T(h)-T(c)]/T(h) dla podanych temperatur wynosi 60.2%.
Czyli możemy liczyć na jakieś 40% energii elektrycznej co jest całkiem niezłym wynikiem a sporo ciepła odpadowego i tak będziemy mieli.
Marek006 wrote:
Natomiast ciepło wysokotemperaturowe oparte na solach stopionych można łatwiej przekrztałcić w elektryczność.
Weźmy np sól kuchenną topiącą się w 801*C czyli 1074 K i połączmy to z obiegiem parowym o temperaturze 150*C czyli 427 K.
Sprawność z cyklu Carnota [T(h)-T(c)]/T(h) dla podanych temperatur wynosi 60.2%.
Czyli możemy liczyć na jakieś 40% energii elektrycznej co jest całkiem niezłym wynikiem a sporo ciepła odpadowego i tak będziemy mieli.
krru wrote:Marek006 wrote:
Natomiast ciepło wysokotemperaturowe oparte na solach stopionych można łatwiej przekrztałcić w elektryczność.
Weźmy np sól kuchenną topiącą się w 801*C czyli 1074 K i połączmy to z obiegiem parowym o temperaturze 150*C czyli 427 K.
Sprawność z cyklu Carnota [T(h)-T(c)]/T(h) dla podanych temperatur wynosi 60.2%.
Czyli możemy liczyć na jakieś 40% energii elektrycznej co jest całkiem niezłym wynikiem a sporo ciepła odpadowego i tak będziemy mieli.
Obawiam się, że trochę niewłaściwie podstawiłeś dane do wzoru. Tam trzeba podstawić temperaturę pary gorącej i pary zimnej - po napędzaniu turbin.
gaz4 wrote:Z drugiej strony popatrz na ceny prądu we Francji. Mają tam do oporu atomu, a ceny należą do najwyższych w UE. Nie bez przyczyny bo atom nie jest panaceum na wszystkie bolączki energetyki.
krru wrote:Kiedyś czytałem opis "cyklu technologicznego" elektrowni węglowej (chyba Bełchatów) i tam zimna para miała ok 29°C. Głowy za to nie dam, ale coś tak pamiętam.
amator2000 wrote:
Dlatego też musimy mieć atom, bo posiadanie EJ to też dodatkowe frukty, w postaci materiałów rozszczepialnych. Każdy szanujący się kraj, który posiada EJ - posiada tez głowice o wiadomym zastosowaniu. Wyjątkiem są Niemcy i ich cichy sojusznik z czasów II WŚ - czyli Sweden.
Marek006 wrote:amator2000 wrote:Dlatego też musimy mieć atom, bo posiadanie EJ to też dodatkowe frukty, w postaci materiałów rozszczepialnych. Każdy szanujący się kraj, który posiada EJ - posiada tez głowice o wiadomym zastosowaniu. Wyjątkiem są Niemcy i ich cichy sojusznik z czasów II WŚ - czyli Sweden.
Rozumiem, że Czechy i Bułgaria to potęgi nuklearne.
amator2000 wrote:gaz4 wrote:Z drugiej strony popatrz na ceny prądu we Francji. Mają tam do oporu atomu, a ceny należą do najwyższych w UE. Nie bez przyczyny bo atom nie jest panaceum na wszystkie bolączki energetyki.
cyt.
"W 2020 niemiecki konsument musiał przeciętnie płacić 34,30 centów za kWh. W poprzednim roku było to jeszcze 33,49 centów. Z tak wysokimi cenami energii elektrycznej Niemcy były najdroższe w zestawieniu wszystkich państw europejskich. Dotychczas jeszcze parę lat temu to Dania zajmowała w tym rankingu pierwsze miejsce"
https://biznesalert.pl/prad-niemcy-energia-elektryczna-wies-finanse-ceny-energii-energetyka/
![]()
Dlatego też musimy mieć atom, bo posiadanie EJ to też dodatkowe frukty, w postaci materiałów rozszczepialnych. Każdy szanujący się kraj, który posiada EJ - posiada tez głowice o wiadomym zastosowaniu. Wyjątkiem są Niemcy i ich cichy sojusznik z czasów II WŚ - czyli Sweden.
amator2000 wrote:Marek006 wrote:amator2000 wrote:Dlatego też musimy mieć atom, bo posiadanie EJ to też dodatkowe frukty, w postaci materiałów rozszczepialnych. Każdy szanujący się kraj, który posiada EJ - posiada tez głowice o wiadomym zastosowaniu. Wyjątkiem są Niemcy i ich cichy sojusznik z czasów II WŚ - czyli Sweden.
Rozumiem, że Czechy i Bułgaria to potęgi nuklearne.
Napisałem "każdy szanujący się kraj" ...
i miałem na myśli takie kraje jak czyli USA, FR, CHRL, France, GB, Indie, Pakistan, Israel, a nie jakąś Bułgarię, Słowację czy Czechy.
gaz4 wrote:A może warto zobaczyć jak to wyglada w całej EU ...
gaz4 wrote:Ostatnio najwyższe ceny na giełdzie notuje Francja (2x drożej niż w Polsce) co prędzej lub później przełoży się na na rachunki.
Quote:To będzie zima blackoutów? Niemcy już się przygotowują, Polska bagatelizuje.
Czy Europie grozi nagłe, nieplanowane odłączenie od sieci energetycznych tej zimy? Do takiej sytuacji przygotowują się Niemcy, którzy instruują obywateli, jak sobie wtedy radzić. Eksperci przekonują, że nas to też dotyczy. Problem w tym, że jeśli do tego dojdzie, będziemy nieprzygotowani.
amator2000 wrote:Tak więc ...gaz4 wrote:Ostatnio najwyższe ceny na giełdzie notuje Francja (2x drożej niż w Polsce) co prędzej lub później przełoży się na na rachunki.
jest nieprawdą.
Bo to prąd w Deutchland był niemal 2x droższy niż w Poland.
gaz4 wrote:amator2000 wrote:Tak więc ...gaz4 wrote:Ostatnio najwyższe ceny na giełdzie notuje Francja (2x drożej niż w Polsce) co prędzej lub później przełoży się na na rachunki.
jest nieprawdą.
Bo to prąd w Deutchland był niemal 2x droższy niż w Poland.
Proszę przeczytać jeszcze raz co zacytowałeś: ceny na giełdzie! A te aktualnie wyglądają tak ...
amator2000 wrote:Po prostu podałem ceny ze strony, którą sam zalinkowałeś (w zasadzie wiarygodna to bo strona Eurostatu - czyli europejskiego GUS). Ale skoro nie zgadzasz się sam ze sobą ....
gaz4 wrote:Właśnie dlatego jest tam znacznie drożej niż w pozostałych krajach - do wysokich cena gazu muszą dodać wysokie koszty utrzymywania w bezczynności 1/3 mocy w atomie.
gaz4 wrote:Belgia i Węgy są po przeciwnych stronach tabeli chociaż mają podobny udział EJ.
pawelr98 wrote:A przecież miało być tak tanio ?
pawelr98 wrote:Póki nie będzie magazynów, to OZE nie stanie się żadną alternatywą energetyczną.
pawelr98 wrote:Zupełnie jakby był czynnik niezależny od atomu, mający istotny wpływ na ceny energii.
gaz4 wrote:A po wybudowaniu NS2 miało być tak pięknie bo "to projekt biznesowy, a nie polityczny"