...no właśnie. Jeśli tak to trafiłeś. Chcę zapoczątkować w ten sposób temat na temat oświetlenia samochodowego. Jakich żarówek używacie? Jakie są waszym zdaniem najlepsze?
Wiem dużo na temat technologii produkcji żarówek samochodowych, bo się tym interesuję. Jeśli macie problem z wyborem żarówki - piszcie do mnie, pomogę
no, cóż, zachęcony do dyskusji przez kolegę mdcs stwierdzam co następuje: jeżdzę skodą felicją, rocznik 2000 i w tym roku postanowiłem zmienić żarówki fabryczne (porażka totalna) na cosik innego. Miałem do wyboru Philipsa i Osram. Obydwie firmy mają w ofercie żarówki H4 o zwiększonej wydajności. Zdecydowałem się na Osram, tylko że żółte. Taaakk. Samochód wreszcie przejrzał na oczy . Skończyło się wreszcie ślepaczenie w nocy, na światłach mijania. A kompletna porażka z fabrycznymi żarówkami była w nocy podczas deszczu. Teraz jest o niebo lepiej. Poprostu zamiast dwóch plam światła na ziemi mam jedną spójną i jasną. Tak, warto było dać 50 pln za żarówki. Od razu widać poprawę.
pozdrawiam
Kris
PS.: Ogromna prośba do kierowców: jeździjcie proszę cały rok i przez całą dobę na światłach. Nawet nie wiecie, jak to pomaga innym kierowcom. Wierzcie mi, że gdyby nie to, że niektórzy włączają świtła poprostu bym ich nie zauważył. Niektóre kolory w pełnym słońcu fantastycznie zlewają się z otoczeniem i nie widać samochodu. Resztę sobie dopowiedzcie sami .......
...kris...masz rację. Każdy powinien 24h/dobę jeździć z włączonymi światłami. Szególnie niebezpieczne sytuacje powstają gdy zachodzące słońce świeci nam w plecy. Wtedy nadjeżdżający z przeciwka jest oślepiony i nizbyt widzi. Jeśli mamy włączone światła będziemy wtedy bardzij widoczni. Zresztą co tu gadać. Ja wsiadając do samochodu zawsze zapinam pasy i włączam Vision PLusy:) W końcu to decyduje o moim bezpieczeństwie.
Kris... fakt, Osram robi bardzo dobre żarówki. Też zastanawiałem się nad ich kupnem. Z testów wynika jednak, że Philips jest odrobinę lepszy, dlatego zdecydowałem się kupić vision plus. Jestem z nich zadowolony. Myślę jednak nad zmianą żarówek na jakieś większej mocy. Mam dobrze skonstruowane i wyregulowane reflektory, więc nie będę oślepiał innych:)
...ze standardowych zarowek (takich z certyfikatem dopuszcajacym CE) polecam PHILIPS Vision+ H4. Sa to bardzo nowoczesne zarowy. Wypelnione sprezonym ksenonem i bardzo precyzyjnie wykonana skretka. Posiadaja niebieski filtr, ale tylko na swiatla mijania. rewelacja. Swieca jasno i bialo. Polecam
Witam!
Ja kupiłem te Osramy i nie powiem ze nie ma poprawy bo jest.
Swiatło z nich jest takie biale i jakby jasniej swieca, ale zarówki te dopiero spr jak pojade na wies Generalnie Ostamy byly tansze nisz Philipsy a ja jak narazie nie zaluje wydanych pieniedzy.Jak wyzej pisalem czas pokaze.
Dzieki za info
Pzdr.Bob
Może odpowiem trochę off topic ale jestem przeciwnikiem ale z zachowaniem zdrowego rozsądku, włączania świateł w dzień. Ma to owszem zaletę ale też i kilka wad. O dodatkowym zużyciu paliwa niewspomnę. Skoro tak lubimy powoływać się na kraje zachodnie to czytałem że niemcy obliczyli ile kosztuje to państwo a oni dopłacali promując paliwo bezołowiowe. A co ciekawe u nich, z moich obserwacji włącza się światła by zwrócić na siebie uwagę, np. gdy się ktoś śpieszy na autostradzie. I to uważam ma sens. Tłumaczenie obowiązku włączanie świateł od listopada do marca całą dobę tym że tak robią kraje zachodnie jest dla mnie śmieszne. Komuś pochrzaniły się strony świata, zachód z północą i prawie kręgiem podbiegunowym.
Następna sprawa, tylne lampy zespolone w wielu autach jak bodaj maluch, kadet tzw łezka, duży fiat i wiele innych. Jeśli tylne światło pozycyjne jest zespolone z lampą stop (żarówka dwuwłóknowa) i w ruchu miejskim nie zauważysz momentu naciśnięcia hamulca to nie wiadomo kiedy ktoś hamuje. Dodajmy do tego brudne klosz i od wewnątrz szkło lampy a także niepewną jazdę wielu kierowców.
O ustawieniu swiateł miło że każdy przypomina ale znam wielu kierowców którzy nawet nie wiedzą gdzie jest korektor ustawienia świateł w zależności od obciążenia samochodu. O włączaniu siateł przeciwmgielnych w deszczowy dzień szkoda pisać. (Np w polonezie brakuje na tablicy kontrolki przednich siwateł przeciwmielnych (nie montować w ich miejsce dalekosiężnych!!!) i stąd często kierowcy nie tylko polonezów zapominają wyłączyć je.
Proponowałbym jeszcze zająć się takimi tematami jak sprawa oczyszczenia lustra i szkła lampy, nie każdy jeżdzi nowym autem a nowa lampa sporo kosztuje nawet w marnej plastikowej podróbce. Sam jeżdże starymi MB210 i MB190 i szukam w sensownej cenie i idealnym stanie lewej lampy firmy Bosch do 190D rok 90. Dla informacji, nowa w serwisie
kosztuje około 1000zł, sklep to 600-700 a marna podróbka z plastikowym
szkłem i marnym światłem 300zł.
A teraz nieco o prądzie. Czy ktoś mierzył napięcie na żarówce w czasie pracy (jazdy). Jeśli nie to może się nieco zdziwić mierząc a wiadomo jak zachowują się żarówki halogenowe w niewłaściwych warunkach pracy.
Mam tutaj na myśli nie tylko ustawienie napięcia ładowania ale też spadek napięcia w instalacji samochodu w kablu i na złączkach do żarówki.
Po przemyśleniu tych spraw proponawałbym zająć się tematem wyboru żarówki.
Dodam jeszcze że jeżdże prawie zawodowo tj około 50-100tys km rocznie
a w pozostałym czasie prowadzę serwis RTV.
no niestety nie mogę się zgodzić z przedmówcą nt. stosowania swiateł mijania w dzień. To, że ktoś ma nie ustawione światła albo brudne klosze to świadczy tylko i wyłącznie o niechlujstwie właściciela. To, że ktoś ma żarówki dwuwłoknowe i nie widać jego stopu to też swiadczy o niechlujstwie. Wystarczy raz na jakiś czas sprawdzić poprawnośc działania oświetlenia zewnętrznego samochodu (opisane jest to zresztą w K.D.). Poza tym można dorzucić 3 światło stopu i jest znacznie lepiej. A jak ja obserwuję kierowców coniektórych samochodów to stwierdzam, że dla nich przepalona żarówka to małe piwo. Poza tym przyjrzyj się starym maluchom i kantom: ich problem polega w większej mierze na problemie z instalacją elektryczną, oto niektóre z nich: włączony kierunkowskaz i gaśnie stop, włączony stop i gaśnie cała lampa, itd. A wystarczy trochę dobrej chęci i można przeczyścić styki i sprawdzić izolację i kapela gra. A teraz inna para kaloszy: jak dużo jeździsz to sprawdź takie sytuacje: jedziesz pod górkę , a na szczycie górki jest samochód bez świateł, ma kolor ciemny, dzień jest pochmurny. Gwarantuję Ci, że samochód zleje się z otoczeniem. Sytuacja druga: prawie identycznie, tylko, że samochód jest biały lub żołty a w jego przód świeci słoneczko - też ciężko go zauważyć. I trzecia: jedziesz przez las, masz słoneczko w oczęta a z przeciwka koleś zielonym wózkiem bez świateł. Las jest zielony, samochód zielony - cięzko go zlokalizować. Przykładów jest wiele. Co do zużycia benzyny - wolę spalić jej trochę więcej, ale być widocznym na drodze. Zresztą, nie będę Ci moralizował, zrobisz jak zechcesz, ale ja będę jeździł na światłach mijania cały rok, 24h/dobę.
pozdrawiam
Kris
PS.: nie mogę się pochwalić takim przebiegiem jak Kolega, ale robię rocznie około 25 000km.
Zgadzam się w większości z Tobą. Dodałem przecież że jestem wrogiem ale w miarę rozsądnym. Przykłady trafione. Kiedyś Westa, Warta i któreś jeszcze inne ubezpieczalnie dawały zniżkę na OC za kolor auta co moim zdaniem było uczciwe i sensowne. A teraz inny przykład. Podobna sytuacja jaką opisałeś z tym że jedzie sznurek samochodów, wzorcowo na światłach a gdzieś obok rowerzysta lub pieszy nieco zawiany drepta sobie spokojnie wcale nie poboczem. Sytuacja taka zdarza się dość często. Kierowca spokojnie jadąc widzi wszystkich a wzrok przykuwają światła. Narutalny odruch. Nawet doświadczony kierowca może nie zauważyć pieszego ponieważ jego wzrok szuka łatwych punktów i je widzi co daje to że trudne do zauważenia są dla niego niewidoczne.
I jeszcze o światłach. W polonezie miałem zawsze nienagannne lampy i zwykle żarówki Osram 100/90W, wiem że są mocniejsze nawet 155/110W
ale to już przesada. Szkoda luster i akumulatora. Dawało to całkiem przyzwoite światło a lampy dobrze rysowały (linie swiatła były dobrze widoczne). Nie zauważałem by ktoś mrugał mi żego oślepiam.
Swoją drogą, dobry zwyczaj ale mało ludzi zwraca na to uwagę, już chyba tylko starzy kierowcy. Mają jeszcze wiele innych pożytecznych zwyczajów, gestów ale nie o tym mi tu pisać.
O ile wiem jest zakaz (może już zniesiony) używania dodatkowych świateł stop. Jakkolwiek bardzo pożyteczne w dzień to przeszkadzające w nocy.
Podobnie jak dodatkowe swiatło przeciwmgielne w maluchu.
Dodam jeszcze jedną sprawę. Wzrok przyzwyczajony do dobrych świateł mniej się męczy jeśli kierowca jest oślepiony. Używanie świateł drogowych w dozwolonym terenie jest właśnie dla tego jak najbardziej wskazane.
co do świateł stop to ten durny przepis został zniesiony. To, że dodatkowe światła stopu mogą przeszkadzać to wiem z autopsji, ale w większości czynią to światła zamontowane przez domorosłych elektromechaników, którzy najczęściej instalują z tyłu coś w rodzaju choinki. Natomiast nie zdażyło mi się aby seryjnie montowane trzecie światło stopu było mi przeszkodą. Jeżeli zaś chodzi o przykład z rowerzystą lub innym nieoświetlonym gadem to masz rację. Nie wiem jednak czy Ty, ale ja mam czasem ochotę takiemu nieświetlonemu w nocy (a już szczególnie podczas deszczu) rowerzyście, woźnicy spuścić powietrze z kół i nakopać do d..y. Ja zawsze stosuję się do zasady, że moim zasmarkanym obowiązkiem jest to, abym był widoczny i czytelny dla innych użytkowników drogi. BTW: ciekawe, jak by wyglądały ultrafiolety pod progami, świecąca antenka, stroboskopy i płyta CD na przedniej szybie? Chyba widzieliby mnie wszyscy i omijali z daleka
pozdrawiam
kris
PS.: nie mam i nie zamierzam instalować w/w gadżetów. Jeszcze mnie nie pogięło
Warto by jeszcze przypomnieć, nie wszyscy wiedzą, że po wymianie żarówki POWINNO SIĘ USTAWIĆ ŚWIATŁA NA PRZYRZĄDZIE.
Nie muszę chyba tłumaczyć jak wykonane są żarówki i z jaką dokładnością a nawet niedokładne oczyszczenie kołnierza żarówki
i zamocowanie powoduje zmianę kąta strumienia świetlnego.
Podobnie jest ze zmianą opon. Tylko kto to zrobił w swoim aucie???
jam Ci to uczynił, jam Ci, zaraz po zmianie zimowych na letnie Poza tym moja Fela (jak każda zresztą Fela) ma problem z korektorem świateł, który poprostu opada, więc regulację przeprowadzam raz w miesiącu z konieczności
No nie, za kogo Ty mnie masz Oczywiście, że w zakładzie na przyrządach, a ponieważ robię to co miesiąc to płacę ryczałtem za cały rok - sześciopak po znajomości . BTW skąd ja Ci wytrzasnę stodołę w centrum Wa-wy??? :o
....nio tak.... mielismy pisac tutaj o samych zarowkach, ale garsc innych uwag nie zaszkodzi:) Zastanawiam sie caly czas nad wymiana moich Philips Vision+ (55/60) na jakies inne, moze Philips Rallye (90/110)... kontrukacja reflektorow zapewnie "nierazenie" innych kierowcow, wiec warto soe pokusic. Jest jednak jedno "ale". Jak bedzie z napieciem? Czy przy takim poborze pradu nie wystapia duze spadki na instalacji i na halogen nie trafi 10V ??? Jak z samym reflektorem? Czy wytrzyma on tak wysoka temperarure? Prosze podzielcie sie ze mna doswiadczeniami z overwattage'u Wiem co stalo sie w Citroenie AX po zmianie zarowki z Philips Blue Vision (55/60) na Osram (90/110).... efekt byl jednoznaczny - ciemniejsze i zoltawe swiatlo Spadek w intalacji byl tak duzy. Hmm... mozna pokusic sie o przerobke instalacji, ale pozostaje kwestia reflektorow. Mam Valeo i nie wiem czy one po prostu zniosa halogeny o takiej mocy. Jak na razie jestem bardzo zadowolony z moich Philips Vision+. To rewelacyjne zarowy. Polecam.....zawsze jednak chce sie miec "more light on the road" (reklama Philips Vision+ .... pozdrawiam wszystkich i zapraszam do dyskusji....
P.S. Jezdze 24h/dobe na swiatlach, bo to ratuje czasami zycie:) Nie mam tu watpliowscie. Lepiej mnie widac. Dbam tez o regulacje swiatel. Wiem co to korektor wysokosci:)))
Na tuning.pl są tylko żarówy OSRAM.... trzeba gdzieś poszukać...
Jeśli ktoś chce zobaczyć wyniki 'niepodległego testu żarówek samochodowych' to niech zajrzy tutaj...
W caro da się przy odrobinie dobrej woli rozebrać światło. Szybkę wtedy się da wyczyścić, ale z odblaskiem jest zdecydowanie gorzej. Ja to zrobiłem gazikiem i acetonem - było O.K> jakiś czas. Potem zaczeło pokrywać się rdzawym nalotem i matowieć - wymieniłem w tedy cały odblask. Klosz do lampy przy składaniu kleiłem na silicon.
to trochę stron o żarówkach - informacje tam zawarte mają różną wartość urzytkową, ale przeczytać nie zaszkodzi. Ja osobiście urzywam OSRAM SILVERSTAR H4 i uważam że są O.K. Chciał bym raz jeszcze podkreślić to co pisał SławeK: zmierz sobie napięcie na żarówce - to naprawdę daje do myślenia: gdzie idzie ten 1-2 V ??!! Zwłaszcza jak ma się starszy samochód lub komunistycznej konstrukcji ( FSO, Polonez, Łada i.t.p.)
Ad stopów: Ja w Oplu Rekordzie mam podłączone dodatkowe stopy zamiast świateł przeciwmgielnych. Z kloszy usunołem odblaski, aby nie oślepiać i teraz kiedy wciskam hamulec zapalają się po dwa światła. Zrobiłem tak bo u mnie jak i w znacznej liczbie samochodów światła Stop były razem z pozycyjnymi - czasem bywa to mylące. Trzeciego światła Stop nie założę bo uważam że zeszpecił bym tym samochód, a zapalające się cztery lampy w czasie chamowania dają niezły efekt. Może zostanę potępiony za usunięcie świateł przeciwmgielnych, ale nie czarujmy się: Ma je 70% samochodów, 15 % używa z czego 10% wtedy kiedy nie trzeba.
Co do jazdy w dzień na światłach, to myślę że nie powinno być takiego obowiązku w obszarze zabudowanym. Nie zabijajmy maluchów !!! Poza miastem - kwestia dyskusyjna. Ja osobiście włączam światła jak z jakiegoś powodu muszę jechać szybciej, lub gdy tylko pogoda robi się kwaśnomiętowa ( wcle nie musi padać ). Często jeżdżę na światłach w rejonach których nie znam i np. czuję się niepewnie.