Tak, zgadza się. Od jednego bułgarskiego serwisanta poprzez film na yt dowiedziałem się, ze nawet napęd dający b. duże opory może doprowadzić do tego, że posadzi mosfet-y na mobo i jest kaplica - też będzie błąd ogólny. Generalnie miałeś rację..Wstawiłem mu nowy termistor i skubaniec ruszył , lecz wróciło do stanu pierwotnegom, czyli:
włączam go do prądu, jest mignięcie led-ów i pozycjonuje się zaparzacz
-załączam przycisk power, zapazacz podjeżdża do połowy wysokosci, zaraz do momentu gdzie nachyla się do podjazdu pod infuzor, zatrzymuje się i czeka jakiś czas.
- zaparzacz rusza, skręca pod infuzor i po dojechaniu do niego natychmiast zapala się błąd ogólny stałym światłem, led jedna oraz dwie filiżanki migają i zaparzacz wraca do pozycji w trybie gotowości i ekspres nie reaguje na przyciski - pewnie z powodu błędu ogólnego.
Podejrzewam, że w tym momencie jest to problem hallotronu, albo nakrętek, tak więc wymienię najpierw nakrętkę gótnego łożyska, a potem jak to nie pomoże wymienię od zaparzacza i na końcu hallotron. Mam nadzieję, że to rozwiąże problem i na którymś z tych kroków zadziała, bo grzałka pracuje, jest gorąca, tak więc tutaj jest ok, pompa jest ok, krańcówki sa okej, więc zostaje hallotron i nakrętki, idąc tym tokiem, że błąd ogólny może powodować grzałka,pompa,napęd, termistor...
Dodano po 1 [godziny] 7 [minuty]:
No i strzał w dziesiątke można powiedzieć - napęd, a w zasadzie krańcówka. W menu serwisowym niby działała prawidłowo, ale w trybie pracy normalnej okazało się, że zaparzacz niby wciska tą, że tak powiem, stopkę co wciska krańcówkę, ugina się, ale za mało i jej nie wciska. Zrobiłem taki motyw, że podłożyłem wkrętak, włączyłem ekspres i natychmiast po wjechaniu zaparzacza wcisnąłem krańcówkę i ekspres się włączył, tak więc definitywnie tutaj jest problem. Zrobiłem jeszcze taki test, że wył. ekspres natychmiast po najechaniu zaparzacza i włączyłem go w trybie serwisowym z otwartymi drzwiami tak, aby w razie czego nie przesunąłem mi zaparzacza i dojechałem mu do końca. Po naciśnięciu jednej filiżanki, zaparzacz zrobił skonk mniej więcej 1, może 1,5 zwoja i już led-a zapaliła się, tak więc przypuszczam, że przesmarowanie toru porowadzenia zaparzacza załatwi temat, ponieważ na moje oko pod koniec toru prowadzenia ma za duże opory i to go hamuje., ew. jest problem z nakrętką..
Dodano po 1 [godziny] 28 [minuty]:
No i chyba się potwierdził mój najgorszy scenariusz - napęd póki co do wyrąbania, bo widzę, że wytarł się ten plastikowy suwak w który wsadza się nakrętkę na styku śruba-nakrętka i do tego wtopnia, że wpierdzieliło chyba z 0,5 cm materiału i jest cholerny luz góra-dół, tak więc napęd do wyrąbania. Nie wiem, spróbuję to nadłożyć epoksydem - może zda egzamin, chociaż pewnie nie na długo i tak czy siak będzie trzeba zmienić cały napęd, czyli ekspres na szrott, bo nie opłaca się go w tym momencie naprawić - ech...😒