Vu-metr na LM3916 wskaźnik wysterowania stereo

Niestety użyte w tytule pojęcie "wskaźnik wysterowania" jest nieprawdziwe,
Bez regulacji pod konkretny wzmacniacz urządzenie nie pokazuje nic sensownego poza tym, że miga w tak muzyki.
Brakuje potencjometru do regulacji czułości przez co świecenie najwyżej położonych diod zupełnie nie odzwierciedla poziomu wysterowania wzmacniacza czy nawet słuchawek...

Tego typu układy choć są uniwersalne to nie oznacz, że można je użyć gdziekolwiek bez żadnych modyfikacji. Układ musi być skalibrowany do pracy z urządzeniem, z którym współpracuje, aby to zrobić poprawnie należy znać wartości napięć przy których następuje przesterowanie sygnału.

Może należało wbudować te układy wskaźników do jakiegoś konkretnego urządzenia, a tak, jest to urządzenie zupełnie do niczego. No chyba tylko, aby pocieszyć trochę oko, ale tylko efektami świetlnymi, bo obudowa, niestety, niezbyt estetycznie wykonana. I ta "pajęczyna" kabli we wnętrzu.

elektronik.b wrote:

Wiem że diody czerwone powinny być na górze ale niestety producent mi już takie sprzedał że czerwone trzy które powinny być na górze są na dole.

Sprzedawca takie sprzedał, czy nie dopatrzyłeś typu przy zakupie?

elektronik.b wrote:

Wiem że diody czerwone powinny być na górze ale niestety producent mi już takie sprzedał że czerwone trzy które powinny być na górze są na dole.

Tylko że bargrafy są ok. a ty po prostu przy projektowaniu płytki mogłeś odwrócić połączenia stosownie do zakupionego typu "linijki".

Powiem tak : przypomina mi moje wczesne konstrukcje, u mnie było o tyle gorzej, że nie potrafiłem wtedy mechanicznie zrobić sensownej obudowy, więc działało bez, ale radość była bezcenna z uruchomienia.
A teraz uwagi - pudełko mogło być dużo mniejsze, pajęczyna kabelków, można było choć w wiązki pospinać, ale przy mniejszym pudełku można by było krótsze przewody dać (tak , wiem, lepiej z zapasem, żeby było co skrócić, niż sztukować, ale teraz można skrócić), Ja bym śruby mocujące wpuścił w płytkę czołową.
Akurat niedawno pojawił się poradnik, poczytaj sobie.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3826862.html
I do czego służy drugi z przełączników z tyłu? Jeden do zasilania, czyżby drugi do zmiany poziomu sygnału wejściowego?
Pomysł niezły, ale możesz teraz to dopracować I nie przejmuj się, nabierzesz doświadczenia i kolejne rzeczy będą coraz lepsze..

olaf x wrote:

I do czego służy drugi z przełączników z tyłu?

Linijka/punkt.

olaf x wrote:

kolejne rzeczy będą coraz lepsze..

Oby, bo w tym projekcie jest zbyt dużo nieprzemyślanych rzeczy...
Począwszy od samych LED - nie można było zamienić tak, by czerwone były tam gdzie powinny? Dalej - wnętrze przypomina mi moją szufladę w starym warsztacie, gdzie trzymałem ścinki najprzeróżniejszych przewodów na zasadzie - "Szkoda wywalić, może się kiedyś do czegoś jeszcze przydadzą". Inaczej mówiąc bajzel i to w dodatku nieprzemyślany.
Kolejna rzecz - obudowa do takich "migotek" (bo jak słusznie Kolega wyżej zauważył wskaźnik musiałby coś wskazywać KONKRETNEGO) - nie było nic większego? Nie wiem czy wiesz, ale po niewielkiej zmianie płytek całość można by zmieścić w obudowie wielkości dwóch pudełek zapałek. Żadnego uzasadnienia tak wielkiej obudowy, w dodatku z taką płytą czołową gdzie najwięcej uwagi zwracają na siebie łby śrub, to zbytek. Tym bardziej, że zasilanie prowadzisz z zewnątrz.
A teraz dobre wieści:
Działa.

Nie przejmuj się - te słowa krytyki (zasłużonej) niech będą dla Ciebie inspiracją do przemyślenia kolejnych konstrukcji. Nie pisałem ich po to by się wyśmiewać ani nie czepiam się bezpodstawnie - po prostu wychodzę z założenia, że lepiej kubeł zimnej wody na głowę wylać niż głaskać kogoś po głowie jeśli sobie na to nie zasłużył. Gdybym Cię chwalił mógłbyś spocząć na laurach, a tak - jest jakaś nadzieja, ze weźmiesz sobie tę krytykę do serca i przemyślisz - tak, by kolejny projekt nie był aż tak nieprzemyślany.
Pamiętaj - pośpiech w projektowaniu zawsze się obija czkawką - wiem z autopsji...

Fajnie, że działa (co widać na filmie). Ale...
Te przewody stykowe nie zapewniają zbyt dobrego styku (o ironio). Duże ryzyko luzowania się połączeń.
Śruby na panelu przednim moim zdaniem szpecą. Zwłaszcza, że są porozmieszczane jakby przypadkowo.
Otwory na wyświetlacz też robią złe wrażenie.

Sama obudowa też mi się nie podoba, ale to już tylko kwestia gustu może Koledzy podadzą jakieś inne rodzaje obudów, które będzie można postawić w salonie i nie będą szpeciły?

metalMANiu wrote:

może Koledzy podadzą jakieś inne rodzaje obudów, które będzie można postawić w salonie i nie będą szpeciły?

Zależy co kto lubi... W każdym razie "gotowców" jest dostępnych co niemiara np. https://www.piekarz.pl/obudowy-aluminiowe-wyciskane/ tu coś można dobrać. Są i inne - kwestia poszukania w sieci.

Jakby nie patrzeć jest to rozwiązanie nowatorskie bo zwykłe wskaźniki zaczynają od diod zielonych, a kończą na czerwonych. Kolega zaprzeczył temu standardowi.

Bo zwykle czerwony kolor oznacza sygnalizowanie jakiejś alarmującej sytuacji, np. zbyt wysokich obrotów silnika, zbyt wysokiej temperatury jakiegoś urządzenia, albo zbyt dużego poziom sygnału.
Ciekawe co by było, gdyby w sygnalizacji na skrzyżowaniach zamienić znaczenia koloru czerwonego i zielonego. Tak w ramach przełamania standardów .

Nigdy nie skumam, co kieruje ludźmi próbującymi bez żadnego szczególnego powodu robić wszystko na odwrót...

Może kolega lubi kolor czerwony?
Ja nie rozumiem na przykład kto jeździ autami z fabrycznie czerwonymi lub niebieskimi zegarami, w nocy to mnie wali po oczach i męczy, dlatego mam auto z zielonym podświetleniem, wiadomo że przy zieleni wzrok się nie męczy.
W sumie nawet ten egzemplarz można zasadniczo poprawić, kabelki w wiązki, podtoczyć obudowę pod łby śrub, dać stożkowe czernione...

Najgorsza część pracy dla elektronika- obudowa. Ma wyglądać jak fabryczna, zapewnić chłodzenie wnętrza i w środku znowu wyglądać jak fabryka.
Autor użył tego, co miał pod ręką albo to co było dostępne w sklepie. Te obudowy są fatalne do użycia w czymś innym niż zasilacz, ładowarka, co ma więcej niż dwa otwory na kable, przełączniki, lub o zgrozo - wyświetlacze. W tych obudowach elementy sterujące muszą być mocowane do paneli bocznych - tak nazywa producent panele, które dla nas są czołowe/tylne.
Kolega kupi sobie nowe z dymionej pleksi. Obecne panele zamontuje we wnętrzu na kątownikach a pleksi przysłoni wkręty. Wkręty można zamalować na czarno żeby się nie rzucały w oczy. Boki wskaźników można zamalować na czarno.
Wskaźniki pewnie można połączyć inaczej, żeby świeciły jak u wszystkich - najpierw zielone diody, później czerwone sygnalizujące np. przesterowanie.
Są jeszcze na rynku obudowy blaszane z dwoma panelami - do jednego mocuje się elementy manipulacyjne, a drugi jest wystawiony na pokaz - trochę ładniej pomalowany i będą w nim tylko wskaźniki lub elementy manipulacyjne.

LEDówki wrote:

Te obudowy są fatalne do użycia w czymś innym niż zasilacz, ładowarka, co ma więcej niż dwa otwory na kable, przełączniki, lub o zgrozo - wyświetlacze.

Widziałem kilka projektów na forum, gdzie mimo użycia fabrycznych "gotowych" obudów całość wyglądała lepiej niż dobrze. Fakt faktem - trzeba było się pewnie przy tym trochę nakombinować, ale efekt końcowy moim zdaniem z nawiązka wynagrodził ten trud. W tym konkretnym wypadku śmiem twierdzić, że Autor nie zastanowił się nad końcowym wyglądem, a tylko "wpasował się" ze swoją płytką w obudowę jaką miał pod ręką. Zresztą nawet projekt płytki Firleya z którego zaczerpnął inspirację jest zdecydowanie bardziej przemyślany.

Wiem że jest wielki bajzel w środku ale niestety tak już wyszło mi to.
Co do obudowy to kupiłem taką w sklepie cyfronika.pl ale przecież w mniejszej nie dało by się tego wszystkiego upchać, dodatkowy przełącznik z tyłu to właśnie do zmiany wyświetlania trybu linijka/punktowy ten niebieski do włączenia przy włączonym pali się na niebiesko.
Oczywiście urządzenie zasilane jest z zasilacza wtyczkowego 12V. A dlaczego nie ma potencjometru do regulacji czułości? Bo się nie zmieścił! Sygnał audio mam podłączony do wskaźnika poprzez ten: https://sklep.avt.pl/avt1782.html?gclid=EAIaI...MIsvjZ4bvg8gIVSuN3Ch1o-g0SEAQYBSABEgI_JvD_BwE wzmacniacz słuchawkowy o mocy 650mv i tam sobie reguluje czułość i jest jeszcze jedna sprawa otóż gdy podłączam bezpośrednio sygnał audio do wskaźnika zapalają się tylko trzy pierwsze diody a gdy puszczam przez ten wzmacniacz to zapalają się wszystkie co widać na filmie i sobie dodatkowo właśnie mogę regulować czułość.
A jeśli chodzi o te wyświetlacze to niestety po zakupie dopiero zorientowałem się gdzie są umiejscowione diody czerwone.

Odnoszę wrażenie, ze nie czytałeś ze zrozumieniem naszych uwag.

elektronik.b wrote:

jest wielki bajzel w środku ale niestety tak już wyszło mi to

"SAMO" wyszło, czy Ty tak zrobiłeś? Ty robiłeś ten wskaźnik Ty wykonywałeś połączenia... więc? Brak estetyki po prostu i przemyślenia sprawy.

elektronik.b wrote:

ale przecież w mniejszej nie dało by się tego wszystkiego upchać

Pisałem że projekt Autora (Firleya) jest bardziej przemyślany? Pisałem. Zdjęcia są na Jego stronie? Są. Można było się na nich wzorować? Można było.
A wtedy zmieściłbyś w tej obudowie nie tylko dwa wskaźniki, ale i zasilacz przedwzmacniacz i wszystkie wyłączniki, które dałeś z tyłu.

Czyli znów nie pomyślałeś.

elektronik.b wrote:

jeśli chodzi o te wyświetlacze to niestety po zakupie dopiero zorientowałem się gdzie są umiejscowione diody czerwone

No i? Zamienić się nie dało?

398216 Usunięty wrote:

można było zamienić tak, by czerwone były tam gdzie powinny

- wystarczyło tylko pomyśleć.
Wybacz Kolego, ale bycie elektronikiem nie polega na bezmyślnym wykorzystywaniu gotowych projektów innych. Nikt nie powiela 1:1 aplikacji układu - ponadto o samym LM391* (czyli 14,15 i 16) można znaleźć wystarczajaco dużo informacji by dostosować projekt firley'a do własnych potrzeb.
Trzeba tylko myśleć...
Tak więc Twoje tłumaczenie mnie jakoś nie zadowala. Proszę weź sobie do serca nasze wnioski i zapracuj na swój nick.
Mam nadzieję, ze kolejny Twój projekt będzie bardziej przemyślany a nick stanie się bardziej adekwatny do Ciebie i Twoich projektów - czego Ci życzę.

LEDówki wrote:

Te obudowy są fatalne do użycia w czymś innym niż zasilacz, ładowarka, co ma więcej niż dwa otwory na kable, przełączniki, lub o zgrozo - wyświetlacze.

Czyżby?
Wszystko zależy od pomysłu, chęci i umiejętności.
Dla przykładu moje wykorzystanie tego typu obudów:

Chyba trochę lepiej, mi to wyszło, A o zgrozo, każde to urządzenie ma wyświetlacz . (Sorry za jakość zdjęcia, ale robione przed chwilą na szybko telefonem)

elektronik.b wrote:

Wiem że jest wielki bajzel w środku ale niestety tak już wyszło mi to.

No właśnie. Umiejętność poprawnego rozplanowanie wszystkiego wewnątrz obudowy, trzeba się wyuczyć. Trenuj, trenuj, staraj się wszystko przemyśleć, a Twoje projekty będą lepsze.

Przykładowo moje rozplanowania:

tytka wrote:

Chyba trochę lepiej, mi to wyszło.

Dokładnie. Jest takie przysłowie, że "złej baletnicy..." Obudowa plastikowa w tańcu przeszkadza. Dobra - potrafi z nią tańczyć nawet passo doble.

elektronik.b wrote:

A dlaczego nie ma potencjometru do regulacji czułości? Bo się nie zmieścił!

elektronik.b wrote:

w mniejszej nie dało by się tego wszystkiego upchać,

Jak się komuś nie chce to się nie faktycznie upchać się nie da. Rzecz w tym, że obudowa to nie szuflada na stare graty, gdzie się je upycha. Gdybyś przed rozpoczęciem pracy poświęcił chociaż 20 minut na to aby pomyśleć co i jak można poukładać to zmieściłbyś tam o wiele wiele więcej - włącznie z potencjometrem i zasilaczem. Gdyby natomiast faktycznie prace zaplanować na poważnie to nawet z kilkuwatową końcówką mocy i wyjściem słuchawkowym. Żeby było mało to jeszcze wszystko mogłoby być sterowane pilotem.

Straszne jest natomiast to co widzę w Twojej stopce... Czyli tematy promowane - co ciekawe są w nich jeszcze trzy inne analizatory wykonane równie bez przemyślenia Widać zupełnie nie wyciągasz wniosków z tego co robisz i klepiesz kolejne migające cuda ciągle nie rozumiejąc jaka jest istota i cel ich działania.

Quote:

Mam nadzieję, ze kolejny Twój projekt będzie bardziej przemyślany a nick stanie się bardziej adekwatny do Ciebie i Twoich projektów - czego Ci życzę.

Dobra wezmę to pod uwagę.

Dodano po 3 [minuty]:

Quote:

Straszne jest natomiast to co widzę w Twojej stopce... Czyli tematy promowane - co ciekawe są w nich jeszcze trzy inne analizatory wykonane równie bez przemyślenia Widać zupełnie nie wyciągasz wniosków z tego co robisz i klepiesz kolejne migające cuda ciągle nie rozumiejąc jaka jest istota i cel ich działania.

Nie będę zmiemiał stopki bo Tobie się to nie podoba...

elektronik.b wrote:

Nie będę zmiemiał stopki bo Tobie się to nie podoba...

Tu nie chodzi o to co się komu podoba. Kolega po prostu zauważył (słusznie) że jak każdego "młodego" adepta elektroniki fascynuje Cię coś co widać, a nie wnikasz w istotę działania. Pisałem Ci - w karcie katalogowej LM znajdziesz wiele ciekawych informacji - może zamiast bez sensu składać "gotowce" byłoby lepiej pomyśleć i wykorzystać w pełni informacje z aplikacji? Jeden kit mniej, a efekt końcowy taki sam - ciekawe co?

Elektroniką interesuje się już z 17lat i nie jestem wcale taki młody.

elektronik.b wrote:

Elektroniką interesuje się już z 17lat

I nadal sklejasz KiT'y ? W takim razie ten nick to raczej z dużą dozą optymizmu sobie wybrałeś
Ja rozumiem, że (być może) nie masz zbyt dużo czasu na to hobby, ale tym bardziej powinieneś po tych 17 latach wykazywać większą dbałość o szczegóły - drobiazgi (dla Ciebie) takie jak bałagan wewnątrz za dużej obudowy, szpecące efekt wizualny łby śrub itp. Nie chciałbym być źle zrozumiany - chodzi mi wyłącznie o samo podejście do swojego hobby - na razie (mimo 17 lat doświadczenia) stoisz w miejscu.

elektronik.b wrote:

Elektroniką interesuje się już z 17lat i nie jestem wcale taki młody.

17 lat w elektronice to cała epoka. Mam nieodparte wrażenie że zamiast iść naprzód w Swych konstrukcjach tj. dopracowywać je od strony elektronicznej oraz pod względem mechanicznym zatrzymałeś się lub nawet cofasz.