stanislaw1954 wrote: kto będzie kupował kolejne produkty, jak stare, dobre nie chcą (nie będą) się psuć?
To jedna strona medalu.
Drugą jak wspomniano jest jazda na legendzie marki. Przepis prosty, kupić prawa do nazwy ot chociażby " junak". Ściągnąć z chin dziesięć kontenerów najtańszego badziewia z wyglądu przypominającego motocykl. Okleic albo zamówić u majfrenda już oklejone nazwą.
Tatuś synkowi kupi czy też dziadek wnuczkowi bo sam kiedyś jeździł junakiem. A to że ten nowy junak jest jakościowo sto razy gorszy od tego starego co też rewelacją nie był? Cena. Jeśli za średnią wypłatę można kupić nówkę Moto z salonu?
Już jakiś czas temu zdarzyło mi się pracować w salonie i serwisie kilku marek gdzie obok siebie stały jakiś Kingway czy inne gu o i flagowy model Peugeot speedfight 2 WRC. Bełgot 12 koła a Chinol poniżej trójki. Zgadnijcie co ludzie kupowali? I co później więcej stało u nas na serwisie niż jeździło pod tyłkiem własciciela? Za to wspomnianego wcześniej peugeota katowałem, dosłownie katowałem przez dwa lata. I nic kompletnie mu nie było. Serwis ( w postaci moich rąk) widział tylko przy obsłudze eksploatacyjnej.
Kolego autorze, ja stosuję pewne zasady jeżeli chodzi o elektronarzędzia.
Taka na przykład frezarka ręczna. Stała się potrzebna na jedną robotę, następne użycie może za pół roku a może za rok.
Tu najtańszy Chinol z marketu. Jak się nie rozpadnie od razu to i od leżenia też nie.
Drugi przykład. SDS. Na jedną dużą robotę, ocieplenie chałupy. Później sporadycznie, jakaś półka czy przewiert na przewód. Castorama i ich marka Performance Power. Oczywiście parametry takie jak potrzeba czyli mocny udar itp. cenowo dużo bardziej atrakcyjna niż markowe narzędzie o tych parametrach a jak skatuję w okresie gwarancji to zazwyczaj zamiast bawić się w naprawę wymieniają na nowe.
Trzecie, narzędzia którymi pracuję często, od których wymagam wygody obsługi i precyzji. Szlifierka kątowa, wkrętarki, Dremel, wyrzynarka czy inne. Tu niestety trzeba troszkę głębiej w portfel zajrzeć. Ja akurat polubiłem narzędzia DeWalt, Makita, Metabo.
Tylko... Te same marki znajdziesz w marketach budowlanych. Nie kupuj ich tam. Ja akurat mam niedaleko fajny sklep który jest dystrybutorem min wyżej wspomnianych marek. Ale są i dystrybutorzy w Internecie. Trzeba zadzwonić do przedstawiciela na Polskę i dowiedzieć się gdzie mają punkty dystrybucji. Dlaczego tyle zachodu?
Z mojego podwórka. Ponad rok temu potrzebowałem nową szlifierkę. Kupiłem po swojemu za jakieś sześć stów DeWalta. Po rabatach bo w detalu droższy był.
Jakoś tak się z sąsiadem przy piwku zgadało że i on potrzebuje szlifierki. Pokazałem swoją, poleciłem zakup.
Powiedziałem gdzie kupiłem, zaproponowałem pomoc bo mam rabat.
Przy następnym piwku z tydzień później grubo mnie obśmiał jaki to ja jestem głupek nieoszczędny bo on identyczną w promocji w Casto za 229 kupił. Przyniosłem swoją, porównaliśmy. Z wyglądu bardzo podobne, modele inne. Za to w pracy to diametralnie inne narzędzia. Praca włącznika, luzy, drgania. Zasępił się chłopak...
Nie pomagam ludziom którzy kaleczą język polski. Ą,ę i przecinki nie są takie trudne.