Witam serdecznie,
Jestem nieszczęśliwym posiadaczem nowej pralki Beko MWUE6536CW do której niestety zgubiłem paragon.
Pralka nie odpuszcza elektronicznej blokady po zakończonym praniu. Gdy otworzy się ją za pomocą awaryjnej dźwigni stuka zamkiem bez końca, tak jakby uparcie twierdziła że pranie jest w toku i musi się zaryglować.
Wg instrukcji pralka wyposażona jest w system blokujący drzwi, gdy poziom wody jest zbyt wysoki, tak więc rozebrałem pralkę i sprawdziłem przewody odpływowe, filtr, pompę, wszystko działa bez zarzutu jest drożne w końcu pralka jest nowa... stwierdziłem więc że blokada jest uszkodzona i ją wymieniłem. Parę prań było okej i problem znów nawrócił.
Co ciekawe, pralka ustawiona w pozycji wyłącz nie tylko bez końca wybija zamek ale także cicho szumi. Po odłączeniu zasilania szum stopniowo ustaje jakby coś zwalniało obroty i przestawało "się kręcić". Pralka również nie zwalnia rygla po ostygnięciu co oznaczałoby że rygiel nie działa na zasadzie nagrzewania bimetalu. Po spuszczeniu całości wody z filtra, oraz ponownym podłączeniu do zasilania również zamek nie odryglowuje się, a gdy otworzy się awaryjną dźwignia, znów zaczyna "walić" zamkiem bez końca lecz już nie szumi, dopiero po następnym praniu.
Bardzo uprzejmie proszę o jakąkolwiek radę, odwdzięczę się za owocną pomoc, gdyż urządzenie doprowadza mnie do szału i nie wiem co typować: kolejna wadliwa blokada? Uszkodzony moduł, a może hydrostat? Proszę o wskazówki.
P.S pralka oczywiście jest podłączona zgodnie ze sztuką, wypoziomowana itd.
Pozdrawiam.!
Jestem nieszczęśliwym posiadaczem nowej pralki Beko MWUE6536CW do której niestety zgubiłem paragon.
Pralka nie odpuszcza elektronicznej blokady po zakończonym praniu. Gdy otworzy się ją za pomocą awaryjnej dźwigni stuka zamkiem bez końca, tak jakby uparcie twierdziła że pranie jest w toku i musi się zaryglować.
Wg instrukcji pralka wyposażona jest w system blokujący drzwi, gdy poziom wody jest zbyt wysoki, tak więc rozebrałem pralkę i sprawdziłem przewody odpływowe, filtr, pompę, wszystko działa bez zarzutu jest drożne w końcu pralka jest nowa... stwierdziłem więc że blokada jest uszkodzona i ją wymieniłem. Parę prań było okej i problem znów nawrócił.
Co ciekawe, pralka ustawiona w pozycji wyłącz nie tylko bez końca wybija zamek ale także cicho szumi. Po odłączeniu zasilania szum stopniowo ustaje jakby coś zwalniało obroty i przestawało "się kręcić". Pralka również nie zwalnia rygla po ostygnięciu co oznaczałoby że rygiel nie działa na zasadzie nagrzewania bimetalu. Po spuszczeniu całości wody z filtra, oraz ponownym podłączeniu do zasilania również zamek nie odryglowuje się, a gdy otworzy się awaryjną dźwignia, znów zaczyna "walić" zamkiem bez końca lecz już nie szumi, dopiero po następnym praniu.
Bardzo uprzejmie proszę o jakąkolwiek radę, odwdzięczę się za owocną pomoc, gdyż urządzenie doprowadza mnie do szału i nie wiem co typować: kolejna wadliwa blokada? Uszkodzony moduł, a może hydrostat? Proszę o wskazówki.
P.S pralka oczywiście jest podłączona zgodnie ze sztuką, wypoziomowana itd.
Pozdrawiam.!