Jestem dosyć początkującym elektronikiem i chciałbym bardzo zająć się serwisem sprzętów komputerowych i konsol i do tego potrzebowałbym multimetr, moim budżetem jest te 300 zł.
Na razie na oku mam uni-t ut139c, ale nie wiem czy to dobry wybór.
W takim budżecie mogę polecić Kyoritsu model 1009. Na plus w porównaniu z UNI-T którego używałem (chyba UT-70 b albo c) to lepszej jakości przewody pomiarowe, lepiej zabezpieczony oraz to że nie pożera baterii.
Kiedyś dobrym miernikiem był UT70B nadal można kupić ten model za około 300zł. Na dzień dzisiejszy są może i ciekawsze/lepsze mierniki ale warto i z tym się zapoznać. Jest bargraf, podświetlanie, RS232, pomiar wartości skutecznej napięcia AC, buzer oczywiście z zatrzaskiem, moim zdaniem świetny miernik do diagnozowania drobnej elektroniki. Używałem takiego miernika przez prawie 10 lat bez awarii (oczywiście nie liczę przewodów pomiarowych) Multimetry zasilane 3 Voltami raczej bym sobie darował. Jeśli chodzi o sondy trzeba dokupić kable typu "igła/szpilka" bo te z zestawu są dość dużej średnicy (w przypadku pracy z płytami głównymi laptopów/konsol). Pozdrawiam
Multimetry zasilane 3 Voltami raczej bym sobie darował.
a co jest nie tak z multimetrami zasilanymi 3V? UT70B i KEW 1009 używałem w tym samym czasie i jakoś lepiej korzystało mi się z tego drugiego. To jest oczywiście tylko moje zdanie ale nie zauważyłem minusów tego że jest zasilany z 3V a wręcz przeciwnie. Co do przewodów się zgadzam że oryginalnie nie nadają się za bardzo do laptopów i konsol.
Każdy multimetr się nada byle mierzył napięcie DC czasem prąd się przyda i oporność oraz test diody. Kup ten co ci się podoba i po temacie.
Polecił bym Brymena ale to poza budżetem.
Możesz kupić taki za 50zł i też się nada ale są paskudne i manuale.
Kup automat.
Ten Unit co podałeś ma dobre opinie w gotroniku.
Popatrz jeszcze na Aneng robiliśmy porównanie z Brymenen i wypadł bardzo dobrze jako tani miernik tylko przewody nie podchodzą mi.
Nie wiem czy nie jest dobra alternatywa dwa multimetry na warsztacie.
@Damiann193 chodzi o spadek napięcia na złączach półprzewodników a konkretnie o testowanie diod LED w szczególności białych jeśli miernik nie zapewni około 3V (najlepiej więcej) na przewodach pomiarowych podczas pomiaru to nie zmierzymy niektórych diod LED tym samych nie stwierdzimy optycznie że są ok (świecą) można oczywiście użyć do tego celu innego miernika/testera diod LED, dotyczy głownie serwisu ledbarów z matryc TV itp. jeśli wymienia się pojedynczo diody a i przy sprawdzaniu nowych diod przed wlutowaniem się przydaje. Jeśli się tego nie robi to mierniki na dwa "paluszki" nadają się jak najbardziej, wygoda stosowania baterii czy też akumulatorków AA oczywiście na plus w stosunku do 6F22.
Obejrzałem z ciekawości jaki używa i ma Brymena sam bym polecił brymena ale budżet kolega ma za mały. Ale zastanówmy się czy do pomiaru napięcia oporności czy testu diody potrzeba mu miernik za 1000zł.
Wystarczy mu Unit lub Aneng i zrobi to samo. Bo liczy się wiedza a nie miernik. Nawet takim za 30zł mając wiedzę dokona pomiarów i naprawy.
Sugerowanie się ludźmi co na YouTube trzepia kasę to moim zdaniem mało szczęśliwe podejście.
Czyli ten co podałem uni-t ut139c wystarczy? Czy lepiej zainwestować w ten ut70b?
Bo jaki daniel używa multimetr to wiem, ale on przekracza mocno poza mój budżet, i to że nie zajmuję się tym tak aż tak bardzo profesjonalnie, ja bardziej amatorsko, (Zalania, zwarcia i uszkodzenia układów w płytach głównych laptów/Komputerów i konsol)
Jestem dosyć początkującym Elektronikiem i chciałbym bardzo zająć się serwisem sprzętów komputerowych i konsol i do tego potrzebowałbym multimetr, moim budżetem jest te 300zł.
Narazie na oku mam uni-t ut139c, ale nie wiem czy to dobry wybór.
Proponuję zakupić sobie Brymena 805. Porządny wyrób w cenie 275 zl na dziś:
Link Link
Obojętnie który z nich kupisz to będziesz zadowolony. Mierniki nie są produkcji chińskiej tylko taiwańskiej. Różnica w jakości od UNI-T, YATO, ANEG, itd. jest zasadnicza. To najlepsze mierniki na rynku w tak dobrej cenie. Sam posiadam model 789, a kolega zza płota 4 różne modele i stąd dzielę się informacją.
I jak się spisuje ten 789 ma kolega porównanie do 869 może. Mam zamiar poszerzyć bazę o kolejnego brymena w niedalekiej przyszłości. Myślę nad 869 bo mam 867 i jest rewelacyjny.
Te Brymeny co kolega polecił to prędzej skłaniał bym się ku 905 bo mam 907 i jest fajny. Szkoda że ten 905 nie ma pomiaru mV oddzielnie jak 907. Ale to mierniki bardziej dla elektryka automatyka. Tak podeszli z funkcjami.
789 jest genialny. Moim zdaniem dla elektronika 789 jest lepszym wyborem niż 869 i 867. Szczególnie zaskoczyła mnie jego dokładność. W zasadzie to Fluki można nim kalibrować - mam kilka Fluków więc mam porównanie. Jednak jakość narzędzi produkcyjnych, jakość komponentów i kalibratorów jest obecnie naprawdę na wysokim poziomie i stąd da się dziś nawet na takim Taiwanie zapewnić przyzwoitą jakość wyrobu.
Miernik dla elektronika czy automatyka to dziś pojęcie czysto teoretyczne. Po prostu najwyżej z niektórych funkcji nie skorzystasz, ale za to masz to co najważniejsze - wysoką jakość wyrobu.
Dobra to zdecyduje się może na tego brymena 805, ale ciekawi mnie czy to nie za dużo? Mam wiedzę mała i czy taki sprzęt nie bedzie można tak jakby powiedzieć wydany w błoto, prawda lepiej odrazu kupić coś porządnego ale z ciekawości, tańsze opcje są opłacalne czy już lepiej tego brymena?
789 do serwisu laptopów, konsol itp jest w zasadzie bezkonkurencyjny. Jeśli się pracuje przy analogówce, to warto zastanowić się, czy bardziej się nie przyda 869s, np. z uwagi na wyświetlanie dwóch wartości w tym samym czasie, podobnie przy pracach wymagających większej precyzji pomiaru napięcia i przy braku budżetu czy potrzeby na zakup sprzętu 6 i 1/2 cyfry za worek pieniędzy. W serwisie obecnej elektroniki użytkowej to właściwie funkcjonalności niewykorzystywane. Do 789 Brymen włożył właściwie chyba wszystko, czego oczekiwali "obecni użytkownicy" - autohold, piszczenie przy pomiarze diody, mruganie wyświetlaczem, zakres z LowZ, łatwą i szybką wymianę baterii. Do tego wygląda naprawdę nieźle zabezpieczony i wiele przetrwa. Obecny serwis - tak (elektrotechniczny też), wyposażenie dla technika - też, inne zastosowania - niekoniecznie. Oczywiście wciąż trzeba brać pod uwagę sprzęt obecnie oferowany w podobnym lub nawet wyższym budżecie, bo tylko wtedy takie rozważania mają sens.
Dodano po 7 [minuty]:
@Shibaka24 ten ut139c nie jest zły dla Ciebie. Pamiętaj, że jesteś początkujący. Spokojnie Ci wystarczy. Nawet ANENGiem za 80zł opędzisz szukanie uszkodzeń. A jak będziesz serwisował, to zarobisz na coś, co będzie Ci bardziej leżało i będzie mieć funkcjonalności, które dla Ciebie będą ważne. Na początku nie potrzebujesz miernika za 1000 zł, aby lepiej naprawiać laptopy i konsole. Lepiej zaoszczędzone złotówki doinwestuj do dobrej lutownicy czy hot-aira, bo to Ci się szybciej zwróci. Miernikiem nie zniszczysz płyty w urządzeniu, badziewną lutownicą raczej na pewno. Pamiętaj też, że zarówno 789, 869 jak i 805 to duże i raczej ciężkie mierniki. Na warsztacie elektronika wcale nie są takie wygodne, jak to by się mogło wydawać.
Jako ze jestem fan brymena to jednak bym wziął tego UT139c bo jak widzę ma pomiar temperatury może czasem się przydać. Szału nie ma ale od biedy lepszy taki niż wcale. Ma tez chyba podświetlenie ekranika. Ale co kupisz będziesz zadowolony.
Tak jak kolega wyżej napisał dobra lutownica to podstawa. Lutownica i groty oraz kilka cyn ( grubości ) to obowiązek. Pomijam topniki i plecionki i inne przydasie na biurku.
"Nie dotykaj go nawet" - takie jest moje zdanie Szkoda czasu i pieniędzy... Nowe Unity trafiające do zaprzyjaźnionego labu nie trzymają nawet fabrycznych tolerancji, a do laboratorium nie oddaje się najprostszych i najtańszych Unitów. Ich wskazania zmierzonych wartości to loteria.
No jak to jak większa połowa polskich elektorników pewnie na unitach mierzy.
Toś to tani Aneng w porównaniu z brymenem wypadł pozytywnie.
Czy my nie szukamy dziury w całym i oczekujemy ze miernik za 200zł to będzie multimetr 5 ½ cyfry.
Ze sprawdzaniem się zgodzę, ale wzorcowanie to można se o kant stołu walnąć. Miernik po wzorcowaniu tak samo może ulec rekalibracji jak taki bez wzorcowania.
Ja swoje sprawdzam źródłem napięć ale to chińska podróba i ogniwem westona. Kalibracja jest mi zbędna.
Nie naprawiam sprzętu medycznego by od miernika zależało ludzkie życie.
Owszem pisze to z mojej perspektywy.
Jeszcze namieszam koledze w głowie i dorzucę model CEM DT-9663 311zł
Ma baugraf pomiar temperatury i chyba podświetlenie. Wygląda na nie głupi miernik. Nawet mam w planach jego zakup do torby monterskiej by zastąpić brymena.
Pomijam prostą sanwę 772 czy coś z APPA lub CEM. Nawet chyba można kupić fluka za około 350zł co prawda przeznaczony na rynek chiński ale fluke.
Zaś co do unita to koledzy mają sprzęt generator, multimetry, zasilacz i miernik instalacji el. i se chwalą.
Chyba za bardzo nam dokładności weszły w geny i się tym rajcujemy
Kontaktowałem się z moim nauczycielem elektroniki i informatyki i paroma serwisami i każde poleca mi tego unita 139c bo mówią że na start nie ma co brać droższego a nawet jak chce to tani za 50 mi starczy bo nie potrzebuję tyle na start, więc chyba zdecyduję się na tego 139c, bo wszędzie ma dobre opinie i nawet parę osób na yt też go używa w takim samym celu jak ja chce, więc go chyba się zdecyduje kupić, chyba że naprawdę ten sprzęt jest tak wadliwy i poprostu tak mówią bo reklama itd, jakieś macie opinie co do niego i tak poproszę uzasadnijcie
Chyba za bardzo nam dokładności weszły w geny i się tym rajcujemy
Sam ostatnio kupiłem jednego Unita, cęgowego. Więc mam teraz jednego Unit'a Mierzę nim pobór prądu pasków LED'ów. W tym pomiarze nie ma dla mnie znaczenia, czy rzeczywiste natężenie to 1 czy 1,2 A., ponieważ stosuję zasilacze 3 A i mam zapas. Właśnie dlatego kupiłem taniego Unit'a, ponieważ jego dokładność nie ma w - tym pomiarze - znaczenia. Gdyby moje paski LED'ów pobierały natężenie bliskie nominalnemu, to potrzebował bym wiarygodnego pomiaru. Tak przy okazji, to moje paski LED to kolejny przykład na wiarygodność deklaracji chińczyków. Taśmy obliczyłem, by pobierały 3 A, a ledwo dochodzą do 2 A. W multimetrach z pewnością podają bardziej wiarygodne dane Inny przykład: napięcie ładowania akumulatorów litowych - przecież tu jest ważna wiarygodność pomiaru, jak inaczej sprawdzić, czy wszystko jest OK z napieciem?
zdzisiek1979 wrote:
źródłem napięć ale to chińska podróba i
Też kupiłem takie. Pięknie płynęły w czasie. Tak pięknie, że dostałem za każde pełny zwrot.
zdzisiek1979 wrote:
Nie naprawiam sprzętu medycznego by od miernika zależało ludzkie życie.
I teraz dochodzimy do tematu, kto potrzebuje wzorcowania w swojej pracy. Taka anegdota: Ostatnio słyszałem, że w Zjednoczonym Królestwie dokręcanie aparatów w domowej rozdzielnicy warto robić z użyciem dynamometru, gdyż w razie pożaru biegły po wykryciu nieprawidłowości w tym zakresie może, wraz z wymiarem sprawiedliwości, robić elektrykowi wstręty. Dlatego uważam, że pracując usługowo należy mieć podkładkę. I co do pożarów, to tam gdzie mamy do czynienia z ładowaniem akumulatorów, warto zadbać o wiarygodne wyniki.
Te przykładowe ładowanie akumulatorków podałem jako coś banalnego, ale co np. z napięciem zasilania podzespołów w laptopie? Jak zmierzyć w zakłóconym środowisku 3 V, 3.3 V, 2,5 V z precyzją pozwalającą wykryć np. za niskie napięcie zasilana?
@zdzisiek1979 Jesteś wysokiej klasy fachowcem w swojej dziedzinie - udowodniłeś to nie raz. Jednak o ile nie zajmujesz się pomiarami to faktycznie u Ciebie dokładność, czy wzorcowanie, jest potrzebne, jak przy moim mierzeniu prądu LED'ów
Jak zmierzyć w zakłóconym środowisku 3 V, 3.3 V, 2,5 V z precyzją pozwalającą wykryć np. za niskie napięcie zasilana?
W praktyce serwisowej nie ma większego znaczenia, czy na linii 1,8 V będzie 1,832 V czy 1,783 V , gorzej jak tam zmierzymy 3,3 V albo 5 V. Większość usterek i tak wykrywa się "na oko" na podstawie pomiarów rezystancji i spadków napięcia, a wtedy patrzy się na rząd wielkości, a nie na 3 miejsce po przecinku.
Ja od lat mam UT-139C i nie ma do niego najmniejszych zastrzeżeń, ale zaznaczam, że to miernik serwisowy a nie laboratoryjny. Generalnie nie spotkałem się z problemami z dokładnością współczesnych mierników cyfrowych. Nawet najtańsze, po latach wciąż trzymają fabryczne parametry. Te nowe mierniki nie mają potencjometrów do kalibracji, korekty są zapisane w EEPROMie. Ja mam nawet jakieś zabytki Mery, PolMedu czy Slandi i też trzymają parametry. Nawet mój pierwszy "żółtek" (na zewnątrz TECH-PRO 03-150, w środku... UNI-T M830) kupiony w 1995 roku się nie rozjechał.
każde poleca mi tego unita 139c bo mówią że na start nie ma co brać droższego a nawet jak chce to tani za 50 mi starczy bo nie potrzebuję tyle na start
Trzymaj się tego i nie wydawaj więcej ___na start___, jeśli nie masz tych pieniędzy na zbyciu. Po prostu.
@Shibaka24 Kup taki na jaki cię stać. Pytałeś to odpowiedziałem. Podałeś budżet, to napisałem ci jaki moim zdaniem w tym budżecie jest najlepszy. Oczywiście prócz tych co podałem jest jeszcze 101 innych model i wersji. W każdym sam zadecyduj czy chcesz kupić miernik serwisowy czy zawodowy. Z obu będziesz na swój sposób zadowolony, bo każdy z nich wydziela inny zapach