Pompa do deszczówki - podlewanie / linia kroplujaca

Szukam dobrego rozwiązania na korzystanie z wody zgromadzonej w zbiorniku na deszczówkę. Mam zbiornik betonowy 8 m³, mogę do niego doprowadzić zasilanie dla pompy - 1 fazowe, planuję podpiąć to pod linię kroplującą i jakiś zawór czerpalny do podlewania. Jaką pompę użyć, by miało to sens?
Widziałem pompy zanurzeniowe z pływakiem, wtedy na zasilaniu powinienem założyć jakiś włącznik ewentualnie uruchamiać przez podniesienie bezpiecznika w momencie potrzeby użycia (tutaj plusem jest, że w momencie braku wody w zbiorniku pływak nie pozwoli na pracę pompy na sucho)
Są również pompy hydroforowe, które uruchamiają się dopiero po odkręceniu zaworu i spadku ciśnienia w instalacji

Które rozwiązanie w moim przypadku lepiej zastosować?

Wilo Rain1
Jeśli zabraknie deszczówki to przełączy się na wodę z sieci i zapewni funkcjonowanie niezależnie od obfitości opadów.

Niestety nie mam doprowadzonej do zbiornika wody z sieci, i raczej nie mam możliwości. Rozwiązanie mega fajne, ale chyba myśle o czymś tańszym 🙂

Nie jest możliwe zasilanie linii kroplującej bezpośrednio z pompy, jaka by ona nie była. Póki co masz 8 m3 wody w zbiorniku. Ta woda przed wprowadzeniem do kroplowników musi być przefiltrowana, tzn. bez fizycznych zanieczyszczeń - ze względu na male przekroje i zastosowane mikroszczeliny czy wręcz kapilary w ich rozwiązaniach. Tą wodą zasilasz linię z reduktora ciśnienia, a wcześniej reduktor stałym, ok. 20 30% większym ciśnieniem niż na jego wyjściu. To są problemy; małe, ale jednak większe od tego jaką pompę wybrać. Reasumując, jedynym rozwiązaniem jest zbiornik hydroforowy zasilany z Twojego zbiornika deszczówki przynależną do hydroforu pompą. Nie żartuję, ale w ogrodnictwach, szczególnie poza Polską stosuje się powszechnie wieże ciśnień - to też jest rozwiązanie.

cdsmarcin wrote:

również pompy hydroforowe

Widząc pracę linii kroplujących wybrałbym pompę z hydroforem.

Tylko jak wyeliminować prace hydroforu na sucho po zużyciu wody? Jakiś wyłącznik pływakowy przed pompą hydroforową?

cdsmarcin wrote:

Jakiś wyłącznik pływakowy przed pompą hydroforową?

Składając zestaw inaczej się nie da i taki wyłącznik jest potrzebny, ale jak widzę większość rzeczy masz ogarniętych
Nie zapomnij o filtrze, jak pisał 101pawel. Taki siatkowy 100 mikronów u mnie się sprawdza.

Dobrze jest dublować zabezpieczenia. Możesz założyć pompę z włącznikiem przepływowym BRIO (włącznik BRIO, Omnigena SK-13) Włącznik kosztuje ok 100 zł. Dodatkowo w zbiorniku zamontuj wyłącznik pływakowy. Włącznik brio jest także zabezpieczeniem przed suchobiegiem pompy, zapobiega jej uszkodzeniu w momencie gdyby pływak się zwarł. Pompę należy w tym przypadku dobrać wydajnością do zapotrzebowania instalacji na wodę. lle metrów linii i jakiej planujesz podpiąć pod tą pompę. Rozwiązanie to ma jedną wadę, Pompa pracuje cały czas z maksymalną wydajnością i w przypadku poboru wody na poziomie 10l/min gdy zainstalujesz pompę np mh-1300 która ma max wydajność ok. 100l/min to będziesz miał w instalacji ok. 5,5 bar ciśnienia. W Twoim przypadku trzeba dobrać Pompę wydajnością do przewidywanego zapotrzebowania. Pompa te parametry musi spełniać przy ciśnieniu ok. 2-3 bar. Producenci podają wydajność przy zerowym ciśnieniu. Napisz jakie będziesz miał zapotrzebowanie, a pomogę dobrać pompę.

zdenek_zdenek wrote:

Napisz jakie będziesz miał zapotrzebowanie, a pomogę dobrać pompę.

Ciężko na ten moment określić zapotrzebowanie, docelowo ma być około 70m linii kroplującej i zawór czerpalny np. do podłączenia zraszacza czy podlewania z węża. Na początku na pewno będzie wykorzystywany tylko zawór czerpalny, bo zanim będzie linia kroplująca i rośliny z niej nawadniane może minąć parę lat
Czy taka pompa może być zamontowana np. na szynach w kołnierzu zbiornika i opróżniana na zimę lub w ogóle demontowana?

cdsmarcin wrote:

Czy taka pompa może być zamontowana np. na szynach w kołnierzu zbiornika i opróżniana na zimę lub w ogóle demontowana?

Jeżeli jest w pobliżu jakiś budynek to lepiej zrobić jakąś obudowę i zamontować taką pompę przy ścianie lub przy płocie.
Na okres zimowy najlepiej pompę demontować. D takiego zastosowania wystarczy omnigena wz250. nie jest ona demonem wydajności ale jeden zraszacz czy podlewanie z węża, nie mówiąc już o 70m linii kroplującej pociągnie. jej maksymalne podnoszenie słupa wody to 36m, czyli maksymalne ciśnienie w instalacji jakie osiągniesz to ok. 3,6 bara.

zdenek_zdenek wrote:

Jeżeli jest w pobliżu jakiś budynek to lepiej zrobić jakąś obudowę i zamontować taką pompę przy ścianie lub przy płocie.

Myślę, że z tym może być problem. Jaką długość max może mieć rura zasysająca i jaką może mieć rura do zaworu czerpalnego?

Długość rury zasysającej nie jest aż tak bardzo istotna jak głębokość do lustra wody. Zawsze możesz zrobić jakąś budkę przy zbiorniku

Głębokość do lustra wody myślę, że max to 3-3,5 m przy skrajnie wypompowanym zbiorniku. Zakładałem instalację pompy na szynach w kołnierzu zbiornika ze względu na brak miejsca by estetycznie umiejscowić pompę gdzieś obok. Zbiornik znajduje się od frontu domu, budka przy zbiorniku nie wchodzi w grę, do płotu mam jakieś 5 metrów od pokrywy, do ściany domu dalej, ale tutaj raczej niechciałbym instalować tego typu konstrukcji.

Z perspektywy czasu jakbym wiedział o tym wcześniej to zrealizowałbym to inaczej na etapie budowy domu, ale niestety trzeba teraz kombinować na tym co jest

Pompa zasysa maks. z 8m więc tutaj nie będzie problemu. Pamiętaj jednak że pod pokrywą (włazem) skrapla się woda. Dobrze byłoby dorobić jakiś drugi daszek nad pompą, nawet wygiąć kawałek blachy. Musisz także pilnować aby nie dopuścić do przepełnienia zbiornika i zalania pompy

zdenek_zdenek wrote:

Dobrze byłoby dorobić jakiś drugi daszek nad pompą, nawet wygiąć kawałek blachy. Musisz także pilnować aby nie dopuścić do przepełnienia zbiornika i zalania pompy

Z daszkiem nie będzie problemu coś się dorobi, ale z przepełnianiem zbiornika faktycznie nie pomyślałem, a tutaj już sprawa się komplikuje, bo przy dużych ulewach łatwo o tym zapomnieć... Jakiś pomysł? A może zamiast pompy hydroforowej zastosować zatapialną, tylko wtedy jak rozwiązać jej załączanie?

Zatapialne pompy nie wytwarzają ciśnienia, poza chińską (ruską), ale to loteria jakościowa i wydajność prawie zerowa.

zdenek_zdenek wrote:

Zatapialne pompy nie wytwarzają ciśnienia, poza chińską (ruską), ale to loteria jakościowa i wydajność prawie zerowa.

A głębinowe?

stanislaw1954 wrote:

A głębinowe?

nie ta wydajność, nie ta cena. dwa argumenty przeciw
Teoretycznie Multi XP 800 OMNIGENA mogłaby być ale 800w i 110l/min, czyli cały czas będzie miał maks ciśnienie podczas pracy, a nie sztuka łatać co chwila węże. no i cena o 200 wyższa

zdenek_zdenek wrote:

nie to zastosowanie,

A to niby dlaczego?W wielu tradycyjnych studniach montowałem i działają od lat.

zdenek_zdenek wrote:

nie ta wydajność,

Są pompy małej mocy, choćby 0,5, czy 0,75 kW, które spokojnie wsółpracują z hydroforami o małych pojemnościach...

zdenek_zdenek wrote:

nie ta cena.

Nie wspomnę o cenie 350-500 zł , to dużo, czy mało?

Mamy wiosnę wiec wróciłem do tematu przy okazji prac ogrodowych. Zwróciłem się o poradę do firmy specjalizującej się w nawodnienia ogrodów.
Niezbyt mam gdzie ulokować zestaw hydroforowy i ogólnie stwierdzili że w moim przypadku lepszym i tańszym rozwiązaniem będzie pompa zatapialna Omnigena Multi Diver 1000 Evo, podobno uruchamia się po odkręceniu zaworu czerpalnego czy linii kroplujacej, ma wyłącznik pływakowy a ciśnienie uzyskuje do 3,5 bara - ktoś korzystał i czy na pewno sprawdzi się to w moim przypadku?
Oczywiście do zestawu dojdzie jeszcze filtr przed linią kroplującą zgodnie z powyższymi radami.

W poście #4 napisałem: "Nie jest możliwe zasilanie linii kroplującej bezpośrednio z pompy, jaka by ona nie była". Jeśli ta firma do której dzwoniłeś wie lepiej, albo inaczej mówiąc - potrafi zrobić podlewanie kropelkowe zasilane bezpośrednio z pompy, to już nie pytaj tu na forum tylko uzgodnij szczegóły i u nich kupuj, najlepiej wraz z projektem.