TTL to dość ściśle określona rodzina bazująca na tranzystorach bipolarnych.
Masz rację. To wszystko przez to, że jak coś ma w nazwie 74..., to wielu od razu kojarzy się z TTL Są nawet układy serii 7400, które pracują w logice 3V3, a nawet 1V8, a z TTL nie mają nic wspólnego.
W zasadzie, to tytuł artykułu powinien brzmieć: "Precyzyjny stoper, czasomierz na HCMOS". Ładniej by brzmiało
OK, myślałem że może Fedex (podobno polskiego oddziału tej firmy należy unikać jak ognia). Z tego co wiem najlepsza jest chyba poczta, jak chodzi o przesyłki z Chin.
Fedex - potwierdzam, odprawa celna - fatalna. Mi ostatnio 8 dni przetrzymali paczkę, ot tak sobie. A myślałem, że DHL jest zły, to z tego widać, że DHL lepszą ma obsługę.
Masz rację. To wszystko przez to, że jak coś ma w nazwie 74..., to wielu od razu kojarzy się z TTL Są nawet układy serii 7400, które pracują w logice 3V3, a nawet 1V8, a z TTL nie mają nic wspólnego.
W zasadzie, to tytuł artykułu powinien brzmieć: "Precyzyjny stoper, czasomierz na HCMOS". Ładniej by brzmiało
I właśnie z powodu tych skojarzeń tytuł brzmi, jak brzmi. Większość ludzi na hasło TTL widzi układy w obudowach DIP, z napisami 74LSxxx, 74HCxxx i tak dalej, nie zwracając wielkiej uwagi na literki.
Gdybym napisał CMOS, 99% czytających drapałoby się w głowę z myślą WTF? A i tak ktoś by się przyczepił, bo około połowy kości to jednak LS-y
Mam gdzieś w gratach układy o oznaczeniach np. 74HC4066 itp Technologia produkcji całkiem inna ale funkcjonalnie jest to to samo w tym przypadku, dlatego często się mówi o TTL w wykonaniu CMOS.
Zdrowia Szczęścia i Słodyczy, Artur z Dzillą dla Was Życzy...
Fedex w Polsce, to dawne TNT. Niestety od kilku lat mam "przyjemność" korzystania z ich usług (umowa międzykorporacyjna). Praktycznie każda przesyłka poza UE to dodatkowe "atrakcje" w postaci opóźnień - zwykle spowodowanych tym, że paczka krąży między ich hubami jak opętana.
Dla mnie osobiście Fedex i DPD to najgorsze firmy kurierskie choć i GLS kilka lat temu mocno mi podpadł (z winy kuriera co zgłosiłem do centrali). InPost mocno się rozwinął i muszę przyznać szczerze że wątpiłem w tą firmę po tym jak kilka lat temu nie dostarczono mi przesyłki sądowej (trochę przez to miałem problemów).
Zdrowia Szczęścia i Słodyczy, Artur z Dzillą dla Was Życzy...
A przy zamawianiu w JLC dostarczyć płytki miała poczta czy jakaś firma kurierska?
Dziś paczka dotarła. Zamówienie 29 lipca, środek transportu: "Standard Special Air Mail".
Na płytkach etykieta jak na zdjęciu.
Dostarczył mi to kurier Inpostu.
Kiedyś w JLC to chociaż jakiś gadżet do pudełka dorzucili, a to pisak (zajefajny był, ale krótko pisał), albo lupę w formie soczewki fresnela (skąd wiedzieli, że się robię ślepy na starość?). Tym razem nic...
Swoją drogą, to taki projekcik dla ślepych, jak to ogarnę, to pokażę na forum. Może komuś się przyda...
I jeszcze:
Na płytkach od ELECROW są wyraźne ślady po testowaniu "latającą igłą" (czarna soldermaska) i to jest w cenie - nie ma nawet chyba takiej opcji do wyboru, po prostu standard. W JLCPCB tego nie uświadczysz (biała soldermaska), a nie chce mi się sprawdzać ile taka opcja kosztuje.
Dziś paczka dotarła. Zamówienie 29 lipca, środek transportu: "Standard Special Air Mail".
Na płytkach etykieta jak na zdjęciu.
Dostarczył mi to kurier Inpostu.
Rzeczywiście bardzo długo, trzy miesiące aż.
Mi miernik z Chin szedł miesiąc i narzekałem, że za długo, teraz widzę że miałem szczęście iż tylko miesiąc
zgierzman wrote:
Kiedyś w JLC to chociaż jakiś gadżet do pudełka dorzucili, a to pisak (zajefajny był, ale krótko pisał), albo lupę w formie soczewki fresnela (skąd wiedzieli, że się robię ślepy na starość?). Tym razem nic...
Widocznie skoro płytka jest z elementami SMD to wychodzą z założenia, że lupa się może przydać
zgierzman wrote:
Swoją drogą, to taki projekcik dla ślepych, jak to ogarnę, to pokażę na forum. Może komuś się przyda...
Skoro dla ślepych to coś w sam raz dla mnie, czekam na publikację.
A potrzeba pomiaru większych odcinków czasowych wynikła podczas hakowania zewnętrznego czujnika temperatury do "stacji pogodowej" (czytaj: zegarka z termometrem zewnętrznym). Rozkminiłem zależności czasowe w czasie nadawania, zdekodowałem ramkę, poczułem się jak polscy matematycy hakujący Enigmę w latach trzydziestych . Ale czujnik nadaje rzadko, co kilka minut (ok 3, po pomiarach mniej precyzyjnych). Jednak nadajnik mojej produkcji po kilku godzinach przestaje być rozpoznawany, więc zapewne liczą się milisekundy pomiędzy początkami nadawania, albo pomiędzy ostatnim bitem ramki, a pierwszym kolejnej (ramki mogą mieć różną długość), albo jeszcze coś... Zapragnąłem mieć sprzęt, który może to zmierzyć.
To chyba nie jest wiedza tajemna, jest trochę na ten temat w sieci, sam swego czasu to "rozkminiałem". Dość dziwne że stacja pogody z czasem traci synchronizację z Twoim nadajnikiem. Bo stacja nie dysponuje jakimś super dokładnym zegarem, po prostu synchronizuje się na nowo po każdej sesji transmisji od nadajnika. Po każdej takiej sesji, która faktycznie odbywa się co około 3 minuty, stacja odlicza stały czas do następnego włączenia swojego odbiornika na nasłuch. Przy czym okno czasowe w którym włączany jest odbiornik jest odpowiednio szerokie (z wyprzedzeniem względem oczekiwanej transmisji), tak żeby nadajnik na pewno "zdążył" wysłać paczkę danych.
Pierwsze włączenie nadajnika i stacji do zasilania służy do wzajemnego, wstępnego zsynchronizowania się. Potem to już następuje cyklicznie, po każdej sesji transmisji
Co do skalibrowania Twojego stopera to może warto jakoś wykorzystać łatwo dostępny i bardzo dokładny sygnał GPS?
To chyba nie jest wiedza tajemna, jest trochę na ten temat w sieci, sam swego czasu to "rozkminiałem".
Akurat na temat tego konkretnego czujnika nic nie ma. Nie jest rozpoznawany przez rtl_433, a ten ma na liście ok 200 nadajników, które dekoduje z marszu.
Po rozpracowaniu protokołu nie skojarzyłem go z niczym, co wcześniej widziałem w sieci, a uwierz mi, sporo grzebałem
A możesz podzielić się informacją jak wygląda struktura ramki przesyłanej informacji dla tej tej stacji pogody? Co to za typ stacji pogody? Możesz na PW jeśli nie chcesz zaśmiecać tego wątku. Porównam sobie z tym co ja rozpracowałem
Bo ani stacja pogody ani tym bardziej zewnętrzny nadajnik nie dysponują tak precyzyjnym zegarem, żeby pojedyncze milisekundy miały wpływ na utratę synchronizacji.
Podejrzewam bardziej prozaiczny powód, typu jakieś zakłócenia na interfejsie radiowym pomiędzy stacją a nadajnikiem, co powoduje utratę jednej ramki i w konsekwencji utratę synchronizacji. Nadajniki w tych stacjach są dość "prymitywne", działają na zasadzie zwykłego kluczowania fali nośnej a odbiornik jest też bardzo prosty, o bezpośrednim wzmocnieniu. Bez żadnej korekcji błędów czy retransmisji. Jest to dość podatne na zakłócenia, a pasmo 433MHz to jednak spory śmietnik.