Jak zrobić prostownik do ładowania akumulatorów +/- 10 A? Potrzebny schemat.

Szanowni koledzy zapewne nie pamiętają boosterów rozruchowych podłączanych bezpośrednio na zaciski akumulatora.
A z danych serwisowych jednego z rozruszników montowanych w autobusach "Autosan", prąd rozruchowy - 1,3kA! Boostery były we wszystkich (prawie) warsztatach i zajezdniach komunikacji zbiorowej.

trymer01 wrote:

Coraz niżej to forum upada.

Nie win całego forum, bo gdyby tak było to ludzie by stąd pouciekali.
Często w dziale "Początkujący Elektronicy" trzeba tłumaczyć w prosty sposób pewne zagadnienia. Czasem nie podoba się to niektórym starym forumowym wyjadaczom, ale trudno. Laik prosi o proste rozwiązanie, a nie o zastosowanie mikroprocesora do czegoś co można zrobić na kilku konwencjonalnych elementach.

zybex wrote:

Laik prosi o proste rozwiązanie

Chyba uciekł po swoim czwartym wpisie.
Ja również bym się przeraził niektórymi poradami zaczynając przygody z elektroniką. Miało być prosto, a tutaj za chwilę poruszymy problematykę wydajności baterii promu kosmicznego w funkcji zmiennych temperatur i braku grawitacji.

No właśnie, o to mi też chodzi. Proste rozwiązania dla początkujących. Skomplikowane nie w tym dziale. Na rozważania naukowe mamy tu inne działy. Niech tam dają sobie upust ci, którzy lubią "dzielić włos na czworo".

ADB-6 wrote:

Ja również bym się przeraził niektórymi poradami zaczynając przygody z elektroniką. Miało być prosto, a tutaj za chwilę poruszymy problematykę wydajności baterii promu kosmicznego w funkcji zmiennych temperatur i braku grawitacji.

Jakby ten temat pojawił się na Forum Traktory i maszyny rolnicze to dyskusja potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Zerknijcie na obrazek z wpisu #60, pochodzi z oficjalnego źródła. Kopiąc głębiej znalazłem że kilka lat temu zmieniono wszystkie normy dotyczące aku samochodowych w wyniku czego teraz "pełne rozładowanie" przy pomiarze pojemności to ...7.5V czyli fizyczne jego zniszczenie. Jeszcze ten pomiar impedancji i "przeliczanie" na pojemność. Temat bardzo śliski.

Tu nie trzeba promów kosmicznych, wystarczy Euro6+ i rekuperacja. Tam nie ma że po rozruchu ładuje 50A, regulator sterowany z ECU reguluje nie tylko napięcie ale i prąd ładowania ograniczając go do max 0,2C gdzie C a Ah zapisuje się w sterowniku aku w aucie. I rzeczywiście w parametrach znalazłem że w moim aucie układ Start-Stop przestaje działać jeśli napięcie podczas rozruchu spada poniżej ...7,5V
Mógłbym napisać więcej bo mam Passata z 2017 roku z cała tą "ekologią" ale po co, nie ma szans coś przekazać ludziom że się wszystko zmieniło, że 50 lat doświadczenia na dzień dzisiejszy jest bezużyteczne, bo była po drodze rewolucja spowodowana obowiązkiem zmniejszenia użycia ołowiu i od tego czasu nie wyprodukowano w EU ani jednego aku który poszedł do pierwszego montażu, wszystko sprowadza się na pierwszy montaż z Tajwanu.

Do nowych samochodów nie nadaje się żade3n prostownik, to musi być porządny zasilacz CV-CC gdzie CV ustawiamy 14.0-14.8 zależnie od temperatury a CC ustawiamy na 0.1C aku. Amen.

eurotips wrote:

Do nowych samochodów nie nadaje się żade3n prostownik, to musi być porządny zasilacz CV-CC gdzie CV ustawiamy 14.0-14.8 zależnie od temperatury a CC ustawiamy na 0.1C aku. Amen

Czyli nie mogę już używać prostownika polskiej produkcji z roku 1988, który używałem do ładowania akumulatora od Pola z 2003 roku, tylko w nowym aucie ładować zasilaczem laboratoryjnym z regulacją napięcia i prądu?

Może by tak moderator podzielił temat i wydzielił osobny wątek "jak i czym prawidło ładować akumulator".

Pozdrawiam,
A.

Olkus wrote:

Może by tak moderator podzielił temat

Jestem za Hyde Parkiem. Tam fontanny interpretacji nad wpływem księżyca na rozwój kolarstwa na hulajnogach z napędem antygrawitacyjnym w kapitalistycznych krajach bliskiego wschodu.
Sorry za offtop. Czasem mnie ponosi podczas czytania takich wątków, gdzie każdy z kolejnych uczestników biorących udział w dyskusji stara się przedmówcy udowodnić że jest głupszy od niego, zamiast pochylić się nad problematyką tematu i doradzić w kwestii poruszonej w temacie
Przecież to forum techniczne.

trymer01 wrote:

Już nawet nie próbuje żadnych merytorycznych argumentów, nic na temat...

Przedstawiłem skan producenta.

trymer01 wrote:

Dziwne - nadwornemu trollowi elektrody pozostały już tylko inwektywy.

Dla trymer 01 skan producenta to inwektywy.
Do trymer 01 zalecenia producenta nie docierają.
Trymer01 twierdzi że można aku ładować byle czym i byle jak.
Czytaj trymer01 skan - producent mówi że nie wolno stosować szybkiego ładowania.

Co zaleca trymer 01 ?

trymer01 wrote:

A przy mocno rozładowanym akumulatorze (aby tylko silnik odpalił)

A po odpaleniu alternator daje amperów ile wydoli.
Po szybkim ładowaniu aku natychmiast nie rozleci się.
Po takich eksperymentach skróci się czas eksploatacji aku.

CYRUS2 wrote:

po odpaleniu alternator daje amperów ile wydoli.

Przypomnę że po drodze między akumulatorem i alternatorem stoi jeszcze regulator ładowania/rozładowania. Jeśli mamy podążać tym tropem, to zastanówmy się - z jakiego powodu założyciel tego wątku chce doładowywać akumulator samochodu, ciągnika...
Wynika to z________?
Bo przecież przy sprawnej elektrycznie instalacji pokładowej oraz sprawnym akumulatorze to science-fiction.
Oszczędność?
Biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy.

@CYRUS2 Zacznijmy może od tego, że z jakiegoś powodu ten akumulator "ciągnie" w siebie ogrom prądu. Rozładowanie do takiego poziomu również nie jest dla niego zdrowe. O tym jakoś milczysz, a uczepiłeś się tej stabilizacji prądu jak rzep psiej d*py.

trymer01 wrote:

CYRUS2 wrote:

Trymer 01 nie ma pojęcia jak pracuje aku w samochodzie.

Dziwne - nadwornemu trollowi elektrody pozostały już tylko inwektywy.

CYRUS2 wrote:

trymer01 wrote:

Dziwne - nadwornemu trollowi elektrody pozostały już tylko inwektywy.

Dla trymer 01 skan producenta to inwektywy.

Ty naprawdę masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, albo czytasz wybiórczo.

ADB-6 wrote:

Jestem za Hyde Parkiem

Dział chyba najbardziej odpowiedni dla tej dyskusji.

ADB-6 wrote:

Czasem mnie ponosi podczas czytania takich wątków, gdzie każdy z kolejnych uczestników biorących udział w dyskusji stara się przedmówcy udowodnić że jest głupszy od niego, zamiast pochylić się nad problematyką tematu i doradzić w kwestii poruszonej w temacie
Przecież to forum techniczne.

Dokładnie, to forum techniczne i można by zakończyć dyskusję na pierwszej stronie. Reszta dyskusji to już offtop.

Pozdrawiam,
A.