kopara2020 wrote: ...jak można zrobić żeby się w tym piecu normalnie paliło? W którym miejscu piec jest zatkamy i czy to jest wina pieca czy gdzieś w ścianie jest zatkane?
1. Po pierwsze wykonaj dokładne czyszczenie (ruszt i palenisko oraz popielnik). Wsadź rękę jak najdalej się da i sprawdź, czy coś nie utknęło w kanale nad paleniskiem.
2. Następnie sprawdzić
drożność komina. Jeśli masz typowe wyczystki kominowe, a kanał jest prosty to sprawa będzie banalna - wystarczy "prześwietlić komin" latarką. Jeśli nie, to konieczna będzie interwencja z dachu. Oczywiście jeśli nie masz żadnego doświadczania, to kontrolę komina powierz zawodowemu kominiarzowi (jest to zresztą okresowo wymagane prawem).
3. A teraz czas na piec. Jeśli to ten na zdjęciu, to po prawej stronie na dole masz tak zwany
korek rewizyjny (okrągły kafel). Po obfitym zwilżeniu wodą, korek należy po pewnym czasie rozruszać, poluzować i wyjąć, a następnie dokładnie oczyścić zalegające w środku osady sadzy i śmieci. Może tego być nawet około wiadra! Po zakończonym czyszczeniu w otworze powinien pojawić się łatwo wyczuwalny ciąg kominowy. Korek wklejamy na swoje miejsce za pomocą zaprawy zduńskiej lub gliny z piaskiem. Oczywiście musisz zaopatrzyć się w niewielką ilość tych materiałów zanim otworzysz piec.
4. Jeśli komin jest drożny, a rewizja już oczyszczona, to problem może tkwić w zatkanych kanałach. Tego typu piec ma trzy kanały i jedyną możliwością łatwego dostępu do nich jest demontaż górnej części pieca (czapki). Po zwilżeniu wodą kafle delikatnie demontuje się, a po inspekcji kanałów ponownie montuje na zaprawie zduńskiej. Najlepiej odkładane kafle ponumerować i wspomagać się zdjęciami! Tego typu roboty najlepiej zlecić zdunowi. Zanim zdecydujesz się na ingerencję w piec pamiętaj, że problem zwykle tkwi gdzieś indziej - najczęściej to niedrożny komin, uszkodzony szyber, lub masa osadów w kanale rewizyjnym.
5. Kolejną przyczyną problemów może być
szyber, czyli zasuwa kominowa. Są one montowane szczególnie wtedy, gdy do jednego kanału kominowego przyłączonych jest kilka urządzeń (na przykład dwa piece pokojowe i piecokuchnia kaflowa). Układ trzeba więc dokładnie sprawdzić pod kątem takich zasuw, a jeśli są - rozruszać je i otworzyć. I tu ważna uwaga: zasuwa kominowa musi być albo całkowicie zamknięta, albo całkowicie otwarta. W pozycjach pośrednich zwykle dochodzi bowiem do jej uszkodzenia (przepalenia). Bywa także, że z przepalonej zasuwy odpada kawałek blachy, która zatyka lub radykalnie zmniejsza prześwit przewodu spalinowego. Jego drożność można skontrolować za pomocą długiego wycioru z wąską szczotką.
Jeśli masz sprawny komin, drożne kanały spalinowe oraz piecowe, dobrze oczyszczoną wyczystkę, a ewentualny szyber jest otwarty, to piec po prostu musi działać. Warto też pamiętać, że zimny i długo odstawiony piec czasem trudno rozpalić, szczególnie podczas niżowej pogody. Nadmierne dymienie może być też spowodowane zbyt dużą ilością szczególnie mokrego paliwa. A więc do rozpalania używamy niewielkiej ilości suchych i rozdrobnionych szczap drewna. Dopiero po pojawieniu się dobrego ciągu można stopniowo dokładać większe ilości grubszego paliwa.
I ostatnia uwaga: bezwzględnie zalecam też zaopatrzenie się w choćby najprostszy, ale sprawdzony
czujnik czadu i zainstalowanie tego urządzenia
zgodnie z instrukcją. To naprawdę relatywnie niewielki wydatek na sprzęt skurtecznie ratujący życie. Oczywiście jeśli masz w domu więcej pieców, ilość wykorzystywanych czujników należy odpowiednio dostosować do potrzeb.