CYRUS2 wrote: Audio jest nazywane przez niektórych "woodo".
Voodoo jest wtedy, kiedy ktoś deklaruje, że słyszy rzeczy, których nie da się
wykryć metodami naukowymi, i unika obiektywnych podwójnie ślepych testów. Wiele zjawisk, które słyszymy w systemie audio, trudno wyjaśnić konkretnymi parametrami elektrycznymi, które je powodują, po prostu nie wiemy czasami, jak przetłumaczyć jedno na drugie, ale jest też wiele zjawisk, które umiemy wytłumaczyć, "audio-voodo-file" chcieliby zdyskredytować każde naukowe wyjaśnienie, żeby rościć sobie prawo do bycia nieomylnymi "bogami" w dziedzinie oceny dźwięku.
To, czy jest symetria kanałów, czy nie, łatwo zbadać, zaczynając od najprostszej wady - asymetrii wzmocnienia, kończąc na wszelkich niuansach, które w jakikolwiek sposób wpływają na dźwięk. Jeśli jest asymetria, można ją wykryć, zamienić kanały i porównać, można też podać ten sam sygnał na oba kanały wzmacniacza, a głośnik podłączyć różnicowo - jeśli kanały są identyczne, to na wyjściu nie będzie nic, jeśli balans jest niedokładny, to usłyszysz odpowiednio osłabiony sygnał, jeśli zaś kanały znacząco różnią się charakterystyką częstotliwościową lub fazową, efekt zostanie zwielokrotniony w postaci zniekształceń pasma przenoszenia. Jeśli podasz lewy kanał źródła na prawy kanał wzmacniacza i podłączysz do lewej kolumny (czyli zamienisz kanały wzmacniacza bez zamiany L-P), dowiesz się, czy wzmacniacz jest przyczyną, czy inny element systemu, podobnie można zamienić kolumny i przewody.
Skoro na różnych wzmacniaczach jest tak samo, to nie podejrzewałbym asymetrii wzmacniaczy, chyba że ten pierwszy miał jakąś niedoskonałość, którą przy innych zaletach uznałeś za ideał, może zmieniło się rozmieszczenie kolumn albo mebli w pomieszczeniu, może doszła jakaś firanka czy inna draperia, która wpływa na tłumienie odbić dźwięku. Przyczyn może być wiele, poza tym mówimy o subiektywnych odczuciach i porównaniu wrażeń z odsłuchów w różnym czasie, a człowiek łatwo może ulec złudzeniu.