Cześć. Czy moglibyście mi polecić jakąś fajną, małą, poręczną szlifierkę kątową? Szukam właśnie czegoś do takiego sprytnego cięcia, żebym mógł spokojnie trzymać sobie ją w jednym ręku. Najlepiej na jak najmniejsze tarcze (115, chyba że są mniejsze). No i ważne żeby była na 230, żadnych akumulatorówek nie chcę.
Dodam tylko że dobrze kupić z regulacją obrotów jeżeli ktoś się zastanawia. To się przydaje chociażby przy cięciu tworzyw sztucznych i innych miękkich materiałów. W zeszłym roku kupiłem GWS 9-125, jest lekka i dobrze leży w dłoni.
Makita GA5030. Ostatnio kupiłem w OBI podróbkę tej Makity z logo Celmy i muszę przyznać że kulturą pracy i jakością wykonania (wizualna) nie odbiega od Makity. Jak z jakością i wytrzymałością nie powiem, ale cena niewiele niższa. Ok. 50 zł różnicy.
Dokładnie tak, ma być nie za ciężka, tak aby dało się ją trzymać w dłoni i nią pracować. Ona nie będzie cięła szyn kolejowych. Najgrubsze rzeczy to ewentualnie jakieś śruby 10 czy 12. Poza tym będę jej używał głównie do jakichś cięć w trudno dostępnych miejscach albo po prostu do cięcia gdzie druga ręka jest mi potrzebna żeby np. coś przytrzymać. Mam szlifierki na tarcze 125, np HILTI DC 125 S, ale utrzymać ją w jednym ręku nie jest łatwo a jak ostatnio coś ciąłem i próbowałem to zrobić to mi wyrwało i tarczę połamało. Dobrze że zawsze tnę w przyłbicy. Mam coś takiego:
A w zasadzie to miałem, bo niestety maszyna uległa spaleniu. Poszedł silnik. Ale ona już swoje lata ma. U mnie jest już 14 lat a wcześniej już była używana. Nawet nie wiem co to za model i marka bo wszystko zdarte jest. Chyba jakiś DeWalt stary, ale pewności nie mam. Szlifierka na pewno na tarcze 115 bo 125 nie wchodzą do niej. Bardzo fajna była. Właśnie jakieś trudno dostępne miejsca czy jakieś bardziej precyzyjne cięcie gdzie np. musiałem naciąć delikatnie samą spoinę po spawie nie naruszając materiału, rewelacja. Idealnie leżała w dłoni. Nie miała jakiejś mocy kosmicznej i nie było szans aby mi ją wyrwało bo nawet jak trzymałem ją w jednej dłoni i gdzieś zblokowało to się wyłączała sama, ale nie wyrwało mi jej. I właśnie czegoś takiego szukam.
Czyli głównym wyznacznikiem jest niska masa i wąska rękojeść i moc w granicach 500-600 W dla tarczy 115.
Lekki Sparky waga zaledwie 1,3 kg (niestety brak regulacji prędkości obrotowej). Na twoim miejscu szukał bym czegoś podobnego (o podobnej wadze/mocy) ale ze soft startem i regulacją prędkości.
https://www.sklepy24.pl/sklep/alnar_pl/produk...ifierka-katowa-115mm-650w-waska-obudowa/21132
Jak kolega @zdenek_zdenek, polecę również Makitę GA5030. Mam, używam kilka lat. To chyba jedna ze szlifierek o tak smukłym korpusie, że spokojnie można jedną ręką operować.
Temat zamykam. Pojechałem dziś do OBI bo tam mieli właśnie Makitę GA5030R. Jest idealna. O taką szlifierkę mi właśnie chodziło. Oczywiście zakupiona . Dzięki za pomoc.