Czy błąd F02 ma jakieś szersze spektrum niż tylko samo nie działanie pompy?
Bo skoro pompa widać, że działa, woda jest wypompowywana to skąd błąd F02? Czy może F02 to już efekt lawiny innych niedomagań?
Temat https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=5295828#5295828 niewiele wnosi do sprawy.
Powstaje więc pytanie czy F02 może także wystąpić jak pompa ma za słaby ciąg i za mało litrów na minutę wyrzuca. Brak znajomości programu tym wszystkim sterującego nasuwa takie pytania, bo nie znam wszystkich danych wejściowych, które są czynnikiem, że program daje wynikowe F02.
Czy tam też czas odgrywa rolę? Np program przewiduje, że pompa ma 2 minuty na wypompowanie wody, jak po tym czasie czujnik poziomu wody daje sygnał do procesora, że nadal jest jeszcze woda to czy to też wyrzuci błąd F02?
Ciężko mi stwierdzić z jaką siłą pompa ma wyrzucać wodę, bo przykładowo w starych pralkach poczciwej polskiej POLAR pompy były tak silne, że wylotowy strumień na końcu węża trudno było palcem zatkać. Natomiast w rozpatrywanym Mastercook-u zatkać palcem wyrzucaną wodę na końcu fabrycznego węża odprowadzającego nie ma najmniejszego problemu mimo, że wizualnie strumień wylotowy wody jest przyzwoity, a nie że coś tam ledwo sączy się.
Na samym filtrze przed pompą nie widzę żadnych ciał obcych, które by miały potencjalne obniżyć wydajność pompy. Stąd zaczynam zgadywać jakie jeszcze czynniki wpływają na generację błędu F02.
Może na płycie programatora jest jeszcze jakiś układ pomiarowy prądu pompy i z czasem jak np. łożyska się zacierają, pobiera większy prąd i błąd? Póki jej nie rozrysuję to zgaduję. Ręcznie kręcąc śmigiełkiem po odkręceniu korka filtra nie wyczuwa się tam większych oporów.
Czy F02 może być też powiązany z F09, że jak silnik nie kręci bębnem to też ten F09 pociągnie za sobą dziwnym trafem także generację F02?
A potem mamy kombinację, że najpierw jest F02 a potem finalnie dostajemy na wyświetlaczu F09 i koniec zabawy.
Program 14 naleje wodę, nie zakręci bębnem, pojawia się wtedy F02 i zaczyna wodę wypompowywać - czyli już to się kłóci, że F02 to błąd pompy, a potem finalnie F09. Nie mam do czynienia z tą pralką więc nie znam jej zachowania i bazuję na tym co mi użytkownik przekazał, stąd nieraz trudno samemu coś stwierdzić, że już na danym etapie czegoś pralka nie realizuje, co już na etapie znanemu nam urządzenia z codziennego jego zachowania jako sprawne, wskazuje przez niezrealizowanie czegoś oczywistego dla niej, już problem do przeanalizowania i kolejny trop w sprawie.
Zgaduję, że nie tylko sama w ogóle martwa pompa generuje F02, ale także jakieś inne niedomagania z nią, a to pobór prądu, a to za mała wydajność, itp.
Martwi mnie, że większość tutaj tematów jak przeglądam w dziale, to takie tylko liźnięte tematy (czyli dalej pozostają na etapie zgaduj-zgadula może coś tam wymyślisz) i ktoś kto na co dzień nie grzebie w danym modelu urządzenia to pozostaje samemu rozłożyć je na elementy pierwsze, rozrysować sobie wszystkie wiązki przewodów (gdzie jaki sygnał na którym pinie i który kolor za co w wiązce przewodów odpowiada i co tam w nim płynie i w jakiej sytuacji), płytę sterownika i wszystkie piny złącz, zasymulować dla płyty poszczególne obwody jak grzałka, silnik bębna, silnik pompy, hydrostat i generować testowo konfliktowe sytuacje i dopiero na tej kilkudniowej zabawie coś zaczyna świtać - jak nikt nie rzuci większego światła na sprawę przez rozwinięcia tematu listy błędów - bo w instrukcji lista błędów jest tak "opisana" aby w sumie nie naprawiać... Przypuszczalnie nawet jak ktoś zna te urządzenia jak własną kieszeń niechętnie się dzieli wiedzą, bo konkurencja wyrośnie
Czy ktoś natknął się na opis, schemat, rozpiskę złącz modułu sterownika Fagor FD2002, tak aby nie zgadywać co na danej złączce jest czym. Inaczej pozostaje siąść na tym z godzinę i samemu z piszczykiem w mierniku rozrysować ręcznie całą wiązkę ze złączkami i kolorami przewodów. A potem ze 2h obie płytki sterownika aby poczuć jak to w całości gada. Zakładam, że serwisówki do tych pralek zwykły śmiertelnik nigdzie nie odkopie, skąd takie schematy byłyby podane na tacy bez potrzeby odkrywania czegoś odkrytego od dawna.
Póki co z lektury innych wiadomości dotyczących pralek Mastercook-a, wynika że pompką grzałki steruje triak, pracą silnika przekaźnik, elektrozawory cewki mają 230V czy niskonapięciowe? Przekaźnik steruje elektrozaworami? Widzę na płycie dwa przekaźniki - regulacja obrotów? Grzałkę załącza termostat w dole bębna przy silniku? Czy też przekaźnik na płycie sterownika? Termostat jest jakby podwójny? Elektroniczno-mechaniczny? 4 linie: 2 to termistor - czyli gdybam, że czujka dla procesora informująca o temperaturze, a pozostałe dwie linie to mechaniczny bimetal-termostat? Takie podwójne zabezpieczenie jakby sterownik wysiadł i program nie odciął grzania to ostatecznie bimetal rozłączy grzałkę jakby miało wodę zagotować? Czy raczej główny wyłącznik grzałki i to siedzi w termostacie (jako dwie linie od prawej patrząc z tyłu pralki na wmontowany w bęben termostat) on cyklicznie ją włącza i wyłącza w razie potrzeby grzania? Co do silnika głównego: pamiętając, że silnik w sprawnej pralce raczej skokowo nie przyspiesza tylko obroty płynnie narastają - czyżby regulacja jak bloku regulatorów na triaku w odkurzaczu? Na razie jeszcze płytek sterownika nie rozbierałem, bo widzę że tam kanapka z dwóch płytek jest. Jest tam coś więcej z triaków niż ten na radiatorze widoczny od środka pralki bez wyjmowania płytek?
Potrzebuję też rozpiskę złącza głównego silnika napędzającego bęben, widzę tam 6 linii, jego schemat wewnętrzny? Oraz przykładowe schematowe konfiguracje pracy tego silnika co z czym połączyć by uzyskać oczekiwany kierunek i prędkość obrotową. Nie znając pinologii tego silnika nie wiem jak potem na stole potencjalnie sprawdzić silnik gdy wmontowany nadal w pralce nie chciał w ogóle gadać.
Co tam jest czym, zakładam że kilka uzwojeń przełączanych w zależności od oczekiwanej prędkości i oczekiwanego kierunku obrotów (?)
Tutaj https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=16902222#16902222 wspomniane coś o trybie serwisowym. Jakiś rozszerzony opis by się przydał, omówienie jak BIOS na płycie głównej co tam do czego jest.
Może jest tam jakiś tryb (wzorem trybów serwisowych innych urządzeń), że np. wymuszamy na sucho pracę silnika bębna itp, tak aby najpierw programowo (mimo błędów) spróbować przetestować podstawowe elementy wykonawcze, a dopiero jak taki programowy test nic nie wnosi wypruwać silniki i badać na stole.
Bo skoro pompa widać, że działa, woda jest wypompowywana to skąd błąd F02? Czy może F02 to już efekt lawiny innych niedomagań?
Temat https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=5295828#5295828 niewiele wnosi do sprawy.
Powstaje więc pytanie czy F02 może także wystąpić jak pompa ma za słaby ciąg i za mało litrów na minutę wyrzuca. Brak znajomości programu tym wszystkim sterującego nasuwa takie pytania, bo nie znam wszystkich danych wejściowych, które są czynnikiem, że program daje wynikowe F02.
Czy tam też czas odgrywa rolę? Np program przewiduje, że pompa ma 2 minuty na wypompowanie wody, jak po tym czasie czujnik poziomu wody daje sygnał do procesora, że nadal jest jeszcze woda to czy to też wyrzuci błąd F02?
Ciężko mi stwierdzić z jaką siłą pompa ma wyrzucać wodę, bo przykładowo w starych pralkach poczciwej polskiej POLAR pompy były tak silne, że wylotowy strumień na końcu węża trudno było palcem zatkać. Natomiast w rozpatrywanym Mastercook-u zatkać palcem wyrzucaną wodę na końcu fabrycznego węża odprowadzającego nie ma najmniejszego problemu mimo, że wizualnie strumień wylotowy wody jest przyzwoity, a nie że coś tam ledwo sączy się.
Na samym filtrze przed pompą nie widzę żadnych ciał obcych, które by miały potencjalne obniżyć wydajność pompy. Stąd zaczynam zgadywać jakie jeszcze czynniki wpływają na generację błędu F02.
Może na płycie programatora jest jeszcze jakiś układ pomiarowy prądu pompy i z czasem jak np. łożyska się zacierają, pobiera większy prąd i błąd? Póki jej nie rozrysuję to zgaduję. Ręcznie kręcąc śmigiełkiem po odkręceniu korka filtra nie wyczuwa się tam większych oporów.
Czy F02 może być też powiązany z F09, że jak silnik nie kręci bębnem to też ten F09 pociągnie za sobą dziwnym trafem także generację F02?
A potem mamy kombinację, że najpierw jest F02 a potem finalnie dostajemy na wyświetlaczu F09 i koniec zabawy.
Program 14 naleje wodę, nie zakręci bębnem, pojawia się wtedy F02 i zaczyna wodę wypompowywać - czyli już to się kłóci, że F02 to błąd pompy, a potem finalnie F09. Nie mam do czynienia z tą pralką więc nie znam jej zachowania i bazuję na tym co mi użytkownik przekazał, stąd nieraz trudno samemu coś stwierdzić, że już na danym etapie czegoś pralka nie realizuje, co już na etapie znanemu nam urządzenia z codziennego jego zachowania jako sprawne, wskazuje przez niezrealizowanie czegoś oczywistego dla niej, już problem do przeanalizowania i kolejny trop w sprawie.
Zgaduję, że nie tylko sama w ogóle martwa pompa generuje F02, ale także jakieś inne niedomagania z nią, a to pobór prądu, a to za mała wydajność, itp.
Martwi mnie, że większość tutaj tematów jak przeglądam w dziale, to takie tylko liźnięte tematy (czyli dalej pozostają na etapie zgaduj-zgadula może coś tam wymyślisz) i ktoś kto na co dzień nie grzebie w danym modelu urządzenia to pozostaje samemu rozłożyć je na elementy pierwsze, rozrysować sobie wszystkie wiązki przewodów (gdzie jaki sygnał na którym pinie i który kolor za co w wiązce przewodów odpowiada i co tam w nim płynie i w jakiej sytuacji), płytę sterownika i wszystkie piny złącz, zasymulować dla płyty poszczególne obwody jak grzałka, silnik bębna, silnik pompy, hydrostat i generować testowo konfliktowe sytuacje i dopiero na tej kilkudniowej zabawie coś zaczyna świtać - jak nikt nie rzuci większego światła na sprawę przez rozwinięcia tematu listy błędów - bo w instrukcji lista błędów jest tak "opisana" aby w sumie nie naprawiać... Przypuszczalnie nawet jak ktoś zna te urządzenia jak własną kieszeń niechętnie się dzieli wiedzą, bo konkurencja wyrośnie

Czy ktoś natknął się na opis, schemat, rozpiskę złącz modułu sterownika Fagor FD2002, tak aby nie zgadywać co na danej złączce jest czym. Inaczej pozostaje siąść na tym z godzinę i samemu z piszczykiem w mierniku rozrysować ręcznie całą wiązkę ze złączkami i kolorami przewodów. A potem ze 2h obie płytki sterownika aby poczuć jak to w całości gada. Zakładam, że serwisówki do tych pralek zwykły śmiertelnik nigdzie nie odkopie, skąd takie schematy byłyby podane na tacy bez potrzeby odkrywania czegoś odkrytego od dawna.
Póki co z lektury innych wiadomości dotyczących pralek Mastercook-a, wynika że pompką grzałki steruje triak, pracą silnika przekaźnik, elektrozawory cewki mają 230V czy niskonapięciowe? Przekaźnik steruje elektrozaworami? Widzę na płycie dwa przekaźniki - regulacja obrotów? Grzałkę załącza termostat w dole bębna przy silniku? Czy też przekaźnik na płycie sterownika? Termostat jest jakby podwójny? Elektroniczno-mechaniczny? 4 linie: 2 to termistor - czyli gdybam, że czujka dla procesora informująca o temperaturze, a pozostałe dwie linie to mechaniczny bimetal-termostat? Takie podwójne zabezpieczenie jakby sterownik wysiadł i program nie odciął grzania to ostatecznie bimetal rozłączy grzałkę jakby miało wodę zagotować? Czy raczej główny wyłącznik grzałki i to siedzi w termostacie (jako dwie linie od prawej patrząc z tyłu pralki na wmontowany w bęben termostat) on cyklicznie ją włącza i wyłącza w razie potrzeby grzania? Co do silnika głównego: pamiętając, że silnik w sprawnej pralce raczej skokowo nie przyspiesza tylko obroty płynnie narastają - czyżby regulacja jak bloku regulatorów na triaku w odkurzaczu? Na razie jeszcze płytek sterownika nie rozbierałem, bo widzę że tam kanapka z dwóch płytek jest. Jest tam coś więcej z triaków niż ten na radiatorze widoczny od środka pralki bez wyjmowania płytek?
Potrzebuję też rozpiskę złącza głównego silnika napędzającego bęben, widzę tam 6 linii, jego schemat wewnętrzny? Oraz przykładowe schematowe konfiguracje pracy tego silnika co z czym połączyć by uzyskać oczekiwany kierunek i prędkość obrotową. Nie znając pinologii tego silnika nie wiem jak potem na stole potencjalnie sprawdzić silnik gdy wmontowany nadal w pralce nie chciał w ogóle gadać.
Co tam jest czym, zakładam że kilka uzwojeń przełączanych w zależności od oczekiwanej prędkości i oczekiwanego kierunku obrotów (?)
Tutaj https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=16902222#16902222 wspomniane coś o trybie serwisowym. Jakiś rozszerzony opis by się przydał, omówienie jak BIOS na płycie głównej co tam do czego jest.
Może jest tam jakiś tryb (wzorem trybów serwisowych innych urządzeń), że np. wymuszamy na sucho pracę silnika bębna itp, tak aby najpierw programowo (mimo błędów) spróbować przetestować podstawowe elementy wykonawcze, a dopiero jak taki programowy test nic nie wnosi wypruwać silniki i badać na stole.