Witam,
Niedawno lodówka odmówiła posłuszeństwa i przestała chłodzić. Pojawiał się komunikat że nie może osiągnąć zadanej temperatury i wyłączała się. Po kilku wizytach techników każdy twierdził, że na pewno rozszczelnienia i na złom. Zacząłem zgłębiać informacje o sposobach naprawy i 2 dni temu udało mi się samodzielnie nabić czynnik do lodówki. Z tyłu lodówki znajdowała się tabliczka z Informacją o czynniku, 52g R600a. Zakupiłem zestaw z takim czynnikiem.
Kolejno wykonałem próbę nabijając 2 bary do lodówki i przez 2 dni brak ubytku powietrza. Następnie wyciągnąłem powietrze i zrobiłem próżnię 22 PSI, niestety nie posiadam pompy próżniowej i wykonałem to sprężarka poprzez podłączenie się do niej zamiast filtra zaciąganego powietrza. Następnie wpuściłem 52g czynnika do lodówki i agregat zaczął pracować. Aby wykluczyć ewentualne nieszczelność dodałem środka uszczelniającego dedykowanego do czynnika R600a. Efekt obecnie jest taki, że lodówka chłodzi. Brakuje minimalnie do osiągnięcia zadanej temperatury przez co agregat prawie cały czas pracuje. Dodatkowo rurka wychodząca z sprężarki do "chłodniczki" w lodówce jest zaszroniona. Wyczytałem że taki efekt powstaje kiedy czynnika jest za dużo w układzie. Upuszczałem czynnik z układu do momentu aż rurka przestała zachodzić szronem, niestety lodówka przestała chłodzić.
Ponownie zrobiłem próżnię, wpuściłem środek i lodówka chodzi, ale niestety nie wyłącza się agregat. Spodziewam się, że może być odwrotna sytuacja, że czynnika jest jednak za mało i układ nie może osiągnąć zadanej temperatury. Dodatkowo na tyle lodówki są bardzo ciepłe rurki. Próbuje ratować te lodówkę ponieważ ma trochę ponad 2 lata i niestety jest już po gwarancji, koszty nowej są nie małe, a święta tuż tuż i wydatków sporo. Wiem, że nie jestem znawca tematu, ale lokalni serwisanci nawet nie podjęli się próby naprawy.
Dziękuję za rady i pozdrawiam
Mateusz
Niedawno lodówka odmówiła posłuszeństwa i przestała chłodzić. Pojawiał się komunikat że nie może osiągnąć zadanej temperatury i wyłączała się. Po kilku wizytach techników każdy twierdził, że na pewno rozszczelnienia i na złom. Zacząłem zgłębiać informacje o sposobach naprawy i 2 dni temu udało mi się samodzielnie nabić czynnik do lodówki. Z tyłu lodówki znajdowała się tabliczka z Informacją o czynniku, 52g R600a. Zakupiłem zestaw z takim czynnikiem.
Kolejno wykonałem próbę nabijając 2 bary do lodówki i przez 2 dni brak ubytku powietrza. Następnie wyciągnąłem powietrze i zrobiłem próżnię 22 PSI, niestety nie posiadam pompy próżniowej i wykonałem to sprężarka poprzez podłączenie się do niej zamiast filtra zaciąganego powietrza. Następnie wpuściłem 52g czynnika do lodówki i agregat zaczął pracować. Aby wykluczyć ewentualne nieszczelność dodałem środka uszczelniającego dedykowanego do czynnika R600a. Efekt obecnie jest taki, że lodówka chłodzi. Brakuje minimalnie do osiągnięcia zadanej temperatury przez co agregat prawie cały czas pracuje. Dodatkowo rurka wychodząca z sprężarki do "chłodniczki" w lodówce jest zaszroniona. Wyczytałem że taki efekt powstaje kiedy czynnika jest za dużo w układzie. Upuszczałem czynnik z układu do momentu aż rurka przestała zachodzić szronem, niestety lodówka przestała chłodzić.
Ponownie zrobiłem próżnię, wpuściłem środek i lodówka chodzi, ale niestety nie wyłącza się agregat. Spodziewam się, że może być odwrotna sytuacja, że czynnika jest jednak za mało i układ nie może osiągnąć zadanej temperatury. Dodatkowo na tyle lodówki są bardzo ciepłe rurki. Próbuje ratować te lodówkę ponieważ ma trochę ponad 2 lata i niestety jest już po gwarancji, koszty nowej są nie małe, a święta tuż tuż i wydatków sporo. Wiem, że nie jestem znawca tematu, ale lokalni serwisanci nawet nie podjęli się próby naprawy.
Dziękuję za rady i pozdrawiam
Mateusz