panelektryk32 wrote: W warunkach przyłączenia od Tauronu dostałem że ma to być zabezpieczenie bez członu zwarciowego, charakterystyka znamiona ma być jedno zabezpieczenie na 3 fazy 16A. Czy to nie za mało? Dodam jeszcze że gdy wymienię rozdzielnice to zamienię te dwa S na trójfazowy B16, jak podłączyć wtedy płytę? I czy narazie zostawić płytę jak jest i zmienić połączenie dopiero gdy wymienię zasilanie na trójfazowe? Czy jednak zmodernizować tak aby użytkowanie płyty było bezpieczne oraz aby nie naruszyć instalacji.
Pierwsza sprawa bo nie mogę znależć informacji. w jakim układzie masz zasilanie .Czy jest to TN. Bo rozłącznik bezpiecznikowy 3P+N może wskazywać TT. A wtedy stosujemy inny system zabezpieczeń. Dobrze by było żeby ogranicznik mocy był 25 amperów. Wtedy z czystym sumieniem mógłbyś zabezpieczać obwody wyłącznikami nadmiarowoprądowymi 16 amperów. Chociaż tu pozostaje pytanie o selektywność zwarciową z wkładkami 32 amperowymi rozłącznika bezpiecznikowego.
Jeżeli masz układ TN i obwody nie idą przez łazienkę zastosuj do tego przewodu zabezpieczenie nadmiarowoprądowe 3P. Podłącz żyłę zółtozieloną PE do szyny PE w rozdzielnicy. Na szarą żyłę naciągnij niebieską koszulkę termokuczliwą. Od tej pory będzie funkcjonować jako żyła neutralna. Żyły niebieską i szarą podłącz do bloku rozdzielczego dla żył neutralnych. Do wyłącznika nadmiarowoprądowego 3P podłącz zasilanie za pomocą dwóch przewodów w twoim przypadku przy zabezpieczeniu przedlicznikowym 25 amperów minimum 6 mm2 podłączonych do bloku rozdzielczego fazowego. Ewentualnie możesz też zasilić go szyną fazową. Jeden styk wyjściowy będzie nieczynny. Do dwóch pozostałych podłącz żyłę brązową i czarną. Sprawź schemat połączeń dla indukcji. Następnie zakładając że masz standardowy schemat podłączenia płyty tak samo podłącz w indukcji. Czyli PE do żyły PE przewodu indukcji. Pamiętaj że żyła zielonożółta PE powinna być dłuższa od pozostałych. Żyły niebieska i szara z naciągniętą niebieską koszulką do żył neutralnych a żyły brązowa i czarna do żył fazowych.
Prawidłowo podłączona płyta powinna mieć wyłącznik serwisowy czyli rozłączać wszystkie tory także N. Jednak jedyna opcja w naszym kraju dla podłączeń 4P czy 3P+N to aparat na szynę TH o szerokości maksymalnie dwóch pól i ozdobna obudowa natynkowa lub podtynkowa Simon 500.
W płycie jeżeli masz ograniczenie mocy to je włącz.
Przy zasilaniu trójfazowym żyłę PE przewodu 5x2.5 mm2 podłączysz do szyny PE. Przewód neutralny będzie tylko jeden czyli niebieski i zostanie podłączony do bloku rozdzielczego dla przewodów N. Wyłącznik nadmiarowoprądowy 3P zasilany będzie tym razem trzema przewodami, każdy dla innej fazy najlepiej wyprowadzonymi z bloku rozdzielczego dla trzech faz . Do tego wyłącznika nadmiarowoprądowego będą podłączone żyły fazowe czyli czarna brązowa i szara obwodu indukcji . Jeżeli będzie wyłącznik serwisowy to będzie wówczas 3P+N. Jeżeli będziesz chciał mieć na tym obwodzie RCD to najlepiej jeżeli będzie to RCBO 3P+N. Do podłączenia indukcji wykorzystasz żyłę ochronną ,jedną neutralną i dwie żyły fazowe. Połącz żyły PE przewodu wtynkowego i przewodu indykcji . Żyłę neutralną przewodu wtynkowego połącz z dwiema żyłami neutralnymi przewodu zasilającego indukcję. Oczywiście żyły Pe powinne być dłuższe od pozostałych. Żyły neutralne powinny być krótsze niż żyły PE ale dłuższe od żył fazowych. Następnie połączysz ze sobą dwie żyły fazowe przewodu wtynkowego z dwiema żyłami fazowymi przewodu zasilającego indukcję. Trzecią żyłę fazową przewodu wtynkowego zostawisz w puszce niepodłączoną zakończoną złączką np Wago.
Dodano po 21 [minuty]:
CYRUS2 wrote: kortyleski wrote: Oba B16 zespolone bo taka płyta jednak jest integralnym urządzeniem i awaria ma odłączyć całkowicie zasilanie.
Jak jedna połówka się uszkodzi to cała płyta ma nie pracować ?
Dlaczego ?
Tylko dlatego, że tak jest w silniku 3f
Dlatego że tak jest prościej. Przede wszystkim jednak jest bezpieczniej. Zabezpieczenie nadmiarowoprądowe chroni przed zwarciami, przeciążeniem przewodów i połączeń . Oczywiście też przed porażeniem przy dotyku pośrednim w układzie TN. W tym wypadku najgorsza okoliczność to przeciążenie połączeń, upalenie styków i stopienie bądź zwęglenie izolacji. Jeżeli żyły i ich połączenia są blisko siebie to i duża szansa ich wspólnego uszkodzenia. Jedne mogą być bardziej np zwęglone inne mniej. Oddzielne eski rozłączą tylko część żył a reszta będzie dalej pracować przy częściowym uszkodzeniu. Dodatkowo pracujące żyły i ich połączenia mogą podnosić temperaturę. W przypadku N może dojść do jego upalenia i przerwania ciągłości. Przecież neutral nie ma zabezpieczenia przed przeciążeniem. Rozgrzany wcześniej przez przegrzane połączenia, pracując dalej nawet przy obciązeniu tylko kilkunastu amperów może ulec uszkodzeniu. W przypadku zasilania urządzeń jednofazowych przez trzy fazy wiadomo co to oznacza nie wspominając o ryzyku pożaru. Więc to zagrożenie jest największe.
Dodano po 8 [minuty]:
panelektryk32 wrote: Glupi nie jestem, po odłączeniu oboworu sprawdzam czy występuje napięcie miernikiem UT18C.
Ja proponuje zawsze sprawdzać jakimś narzędziem które pokazuje czy jest napięcie bez dotykania żyły. np fazer 777. Wystarczy nacisnąć przycisk ustawić czułość i zbliżyć fazera do przewodu. Wcześniej należy sprawdzić czy działa na źródle gdzie napewno jest włączony prąd. Może się zdarzyć że miernik nie dokładnie przytknięty nie pokaże napięcia a tester w przypadku prądu przemiennego przy odpowiednim ustawieniu czułości gdy żródło czyli np przewód jest nie ekranowane pokąże czy jest jakieś napięcie. Ja w trakcie pracy używam często oprócz próbówek czy mierników. Nie raz uratował mnie przed porażeniem.