Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wybór wiertarki udarowej i szlifierki kątowej: Makita HP20510 HJ czy Bosch GWS 13-125CIE?

naczesany 14 Dec 2021 12:14 3993 19
  • #1
    naczesany
    Level 11  
    Zamierzam kupić szlifierkę kątową i wiertarkę. Narzędzia miałyby służyć do prac domowych w rodzaju wiercenie pod kołki np. zawieszenie karniszy (więc ma być wiertarka udarowa), zmontowanie ławki przydomowej i wszelakie tego typu prace. Mieszkam w domku jednorodzinnym więc szukam narzędzi (wiertarki i kątówki) niezawodnych, wytrzymałych, z regulacją obrotów, zmianą kierunku (czasami trzeba coś wykręcić).
    Z wiertarek upatrzyłem sobie Makita HP20510 HJ
    Do tej pory używałem zielonej Celmy po swoim ojcu i kilku innych starych pamiętających czasy PRL. Udarowa (jakaś ciężka, siermiężna) ważyła chyba ze sto kilo.
    Do tego ciągłe problemy ze "zjechanymi" kluczami.

    Z kątówek podoba mi się Bosch GWS 13-125CIE
    Miałaby służyć także do polerowania więc wskazana regulacja obrotów
    Podobno w Boschu ten regulator lubi się zapylić, Makita ma to chyba lepiej rozwiązane (lepiej zabezpieczone przed pyłem). Regulator to potencjometr a wiadomo jak z nimi bywa.
    Bosch'owska GWS 9-125S to podstawowy model a chciałbym żeby to nie były najniższe modele urządzeń.
    Początkowo dobre wrażenie zrobił na mnie system X-Lock Bosch'a ale w sklepach powiedziano mi, że większość sprzedaje się z tradycyjnym mocowaniem.
    Poza tym pewien serwisant powiedział, że ten system lubi się po roku zapiec czy jakoś tak. Więc raczej będę omijał te nowinki techniczne.
    Z kolei ten serwisant powiedział że lepiej Makitę (kątówkę) bo dzisiejszy Bosch to produkcja w Rosji.
    Tak więc rozważam jako kątówkę również Makitę ale nie wiem jaki model. Nie chcę żeby kątówka była jakimś słabym modelem z niższej półki
    Coś maksymalnie o mocy 1300-1400W z miękkim startem, może z redukcją drgań.
    Jedynie co mnie martwi to trochę wysoka masa tych urządzeń bo ok. 2,5kg (mam dość małe dłonie ale jakoś się pogodzę i przyzwyczaję).
    Osobiście mam system Dremel 3000 z wieloma przystawkami i akcesoriami więc z dużych narzędzi (kątówka i wiertarka) chciałby równie dobre, takie, które posłużą mi do końca moich dni :) Dodam, że bardzo dbam o narzędzia.
    Zastrzegam, że zwykle omijam marketowe produkty z Lidla itp.
    Wiem, że niejeden z Was pomyśli: po co takie narzędzia do drobnych i nieprofesjonalnych prac. Ale tak sobie postanowiłem.
    Na każde z urządzeń mogę przeznaczyć po 700zł
    Prosiłbym o doradztwo.
  • #2
    freebsd
    Level 41  
    naczesany wrote:
    kupić szlifierkę kątową
    Bezapelacyjnie Makita :-) Używam 9558HN, 9558NBR, 9558NB, GA9020.

    naczesany wrote:
    Zastrzegam, że zwykle omijam marketowe produkty z Lidla itp.
    Ja również. Szczególnie szlifierki mają marne.
  • #3
    naczesany
    Level 11  
    freebsd wrote:
    naczesany wrote:
    kupić szlifierkę kątową
    Bezapelacyjnie Makita :-) Używam 9558HN, 9558NBR, 9558NB, GA9020.

    Właśnie o takie opinie mi chodzi.
    Pomyślę, czy czasem ten model 9558 by mi nie wystarczył z jej mocą 840W zamiast 1300, 1400W
    Zaletą jest niższa waga.
    Mam do poprzecinania taki profil stalowy i tego typu rzeczy (porządki w garażu, selekcja materiałów stalowych na złom). Czy sobie poradzi czy lepiej mocniejszą?
  • #4
    freebsd
    Level 41  
    Do cięcia profili zamkniętych, na przykład 50 mm x 30 mm x 2 mm, kątowników zimnogiętych 50 mm x 50 mm x 5 mmm używam szlifierki 230 mm, czyli GA9020, ukośnicy lub przecinarki plazmowej, Szybciej tnę, oraz co istotne łatwiej uzyskać proste kąty cięcia.
    Mam taką ukośnicę: https://youtu.be/DvY-OSDCje0
    Staram się nie ciąć stali piłami Evolution.

    Do profili 20 mm x 20 mm x 2 mm, kątowników 25 mm x 25 mm x 2 mm spokojnie wystarcza szlifierka z tarczą 125 mm. Wtedy moce rzędu 700 W - 800 W są w zupełności wystarczające do cięcia i szlifowania - przynajmniej dla mnie, do amatorskiego użycia.
    Co robiłem z dużym udziałem małych Makit:
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=18301519#18301519
    https://jackiewiczowie.blogspot.com/2016/07/ozko-ogrodowe.html
    Wybór wiertarki udarowej i szlifierki kątowej: Makita HP20510 HJ czy Bosch GWS 13-125CIE?

    Małe Makity mogą pracować cały dzień, nie przegrzewają się i nie nagrzewają się (można je trzymać bez rękawic), są poręczne i kompaktowe.

    Dodano po 20 [minuty]:

    @naczesany Jeszcze zrobię wrzutkę :-) Mam szlifierkę akumulatorową Yato. Generalnie mocy nie ma, akumulator pożera natychmiast, ale jak się okazuje jest to narzędzie, z którego zadziwiająco często korzystam. Tam gdzie nie mam prądu, lub nie chce mi się rozkładać przedłużacza - oczywiście do drobnych, doraźnych zadań. Również do prac drobnych i precyzyjnych, gdzie mniejsze obroty i moc są zaletą. Dalego Yato, a nie Makita, ponieważ mam całą linię ich narzędzi akumulatorowych, a kupiłem je, ponieważ są tanie. Wrzutka polega na tym, że warto mieć również szlifierkę akumulatorową, oczywiście nie jako podstawową.
  • #5
    naczesany
    Level 11  
    Tak, przenośna akumulatorówka to świetna sprawa.
    Powiedz mi jeszcze, czy gdybyś miał ponownie kupować kątówkę poszedłbyś jednak w moc 1300? Koszty pomijam. Oczywiście takich marek jak Festool nie biorę pod uwagę bo to inna liga.
  • #6
    freebsd
    Level 41  
    Ja byłem sceptycznie nastawiony do urządzeń akumulatorowych - ilość energii zgromadzonej w akumulatorach jest minimalna. Jadnak życie pokazało, że teraz mam 4 wiertarki akumulatorowe (2x Dedra i 2x Yato - dlatego, aż cztery), plus jedna z udarem, wkrętarkę, piły łańcuchowe, szlifierkę i klucz udarowy. Wygoda zwyciężyła...

    naczesany wrote:
    Powiedz mi jeszcze, czy gdybyś miał ponownie kupować kątówkę poszedłbyś jednak w moc 1300? Koszty pomijam.
    Nie. Mam tych małych Makit ze cztery i to są jedne z najlepszych elektronarzędzi, jakie używam. Mam też dwie małe szlifierki z Lidla i jedną dużą Lidlową - nieporozumienie totalne. Badziewie jakich mało. Jeszcze mała szlifierka Graphite była OK, ale nagrzewała się tak, że nie szło w ręku utrzymać. Jak chcesz mieć pewną szlifierkę 125 mm to kup Makitę, a najlepiej kilka. W realnym życiu potrzebujesz jednocześnie tarczy do cięcia, tarczy do szlifowania i tarczy listkowej.
  • #7
    voltbialy
    Level 6  
    Przy Makicie warto pamiętać, że akumulatory posiadają licznik cykli ładowania... Oznacza to mniej więcej tyle, że po określonej liczbie ładowań elektronika blokuje się - nie musi to oznaczać że ogniwa są zużyte. W sumie nie ma tragedii, sporo tego zregenerowalem i maszyny śmigają dalej.

    Dodano po 4 [minuty]:

    freebsd wrote:
    Ja byłem sceptycznie nastawiony do urządzeń akumulatorowych - ilość energii zgromadzonej w akumulatorach jest minimalna.
    Kupiłem zakretarke Sthor'a z jedną bateria 1,5 ah za niecałe 100zl , wrzuciłem w nią ogniwa Samsung 30q - 3ah i na jednym ładowaniu pracuje kilka dni. Ten plus że robię to sam.
  • #8
    atrix55
    Level 24  
    naczesany wrote:
    Zamierzam kupić szlifierkę kątową i wiertarkę. Narzędzia miałyby służyć do prac domowych



    Makita czy Bosch do prac domowych to trochę przerost formy nad treścią. To samo się tyczy narzedzi Dewalt-a.
    Używam elektronarzędzi od lat. I nie do prac domowych, Dawno zrezygnowałem z firmówek. Koszt zakupu wysoki a w pracy jakoś róznicy nie widać.
    Używam chińczyków pod marką Tryton, Vulcan. Z akumulatorówek tylko wkrętarka. Wkrętarki tylko i wyłącznie z dwoma akumulatorami. Jeżeli zakłada się sporadyczne używanie wkrętarki ładujemy tylko jeden akumuator. Jak padnie dopieo uzywamy drugiego. I wtedy posłuży sporo dłużej. Szlifirka kątowa potrzebuje do pracy dobrych tarcz. Cięcie to tarcza tylko i wyłacznie o grubości 1mm ( Norton )
  • #9
    voltbialy
    Level 6  
    atrix55 wrote:
    Jeżeli zakłada się sporadyczne używanie wkrętarki ładujemy tylko jeden akumuator. Jak padnie dopieo uzywamy drugiego. I wtedy posłuży sporo dłużej.
    Pozwolę się nie zgodzić. Akumulator którego używamy posłuży dłużej. Zasady używania i przechowywania baterii są, tylko mało kto o tym wspomina. Baterie do przechowywania najlepiej naładować w okolicach 50-60 % i w takim stanie w temperaturze pokojowej mogą poleżeć dłużej bez spadku energii poniżej poziomu dopuszczalnego. Nie jest tak że leżący akumulator przez cały okres leżakowania zachowuje swoje parametry. Powoli "oddaje minimalnie energię" :)
  • #10
    atrix55
    Level 24  
    voltbialy wrote:
    atrix55 wrote:
    Jeżeli zakłada się sporadyczne używanie wkrętarki ładujemy tylko jeden akumuator. Jak padnie dopieo uzywamy drugiego. I wtedy posłuży sporo dłużej.
    Pozwolę się nie zgodzić. Akumulator którego używamy posłuży dłużej. Zasady używania i przechowywania baterii są, tylko mało kto o tym wspomina. Baterie do przechowywania najlepiej naładować w okolicach 50-60 % i w takim stanie w temperaturze pokojowej mogą poleżeć dłużej bez spadku energii poniżej poziomu dopuszczalnego. Nie jest tak że leżący akumulator przez cały okres leżakowania zachowuje swoje parametry. Powoli "oddaje minimalnie energię" :)

    Tak się przechowuje akumulatory już raz użyte. A ja mówię o akumulatorze jeszcze nie używanym. A chodzi o to że producenci maja sprytny myk, że produkuja określoną serie narzędzi przez bardzo krótki czas. I nastepny model ma już inne mocowanie bateri. A czasami jest tak, że cena akumulatora równa się cenie nowego sprzętu. Więc co by przedłużyć żywotność ( użytkowanie) urządzenia z zkumulatorem powinno się używać jednego akumulatora a drugi w zapasie. Oczywiście jak się urządzenia używa sporadycznie.
  • #11
    voltbialy
    Level 6  
    atrix55 wrote:
    Tak się przechowuje akumulatory już raz użyte. A ja mówię o akumulatorze jeszcze nie używanym.
    Cóż... Zapewne z tego prostego powodu o którym Pan wspomniał istnieje efekt "leżaków magazynowych" z których część po 2-3 latach doznaje efektu upływow, a następnie po zakupie służy ok pół roku do całkowitego rozjazdu sekcji i spadków napięcia poniżej dolnej granicy ;)
  • #12
    atrix55
    Level 24  
    voltbialy wrote:
    atrix55 wrote:
    Tak się przechowuje akumulatory już raz użyte. A ja mówię o akumulatorze jeszcze nie używanym.
    Cóż... Zapewne z tego prostego powodu o którym Pan wspomniał istnieje efekt "leżaków magazynowych" z których część po 2-3 latach doznaje efektu upływow, a następnie po zakupie służy ok pół roku do całkowitego rozjazdu sekcji i spadków napięcia poniżej dolnej granicy ;)


    Na Pana trzeba mieć wygląd i chodzić w krawacie. :D
    Trzy lata czy cztery to mało który akumulator daje radę. Jeszcze jak jest bardzo eksploatowany.
    Ten leżak magazynowy pożyje do około 6 lat jak nic. A nawet jak nie, to masz czas ekspoatacji urządzenia przedłużony o drugie tyle.
    Przerabiałem to u siebie. Ładowałem dwa akumulatory, padły po dwóch latach. Wkrętarka pracowała max kilka godzin w roku. Chciałem kupić nowe aku i kupiłem nową wkrętarkę :D
    Dostałem o kolegi Skila jakieś 4-5 lat temu. Jeden aku byl nieruszany jeszcze w folii. Stary już kończy żywota. Nowy nieźle zamiata. A Skil ma prawie 10 lat. No ale kolega ma Boscha za 900zł :D Wkręcił z 10 wkretów może przez te 4 - 5 lat :D
    Człowiek uczy się całe życie
  • #13
    voltbialy
    Level 6  
    Otóż to. Tylko kwestia czy ten drugi akumulator pożyje tyle co ten pierwszy. Widziałem akumulatory z 2018 - 2019 które pomimo że były fabrycznie nowe, to charakterystyka ogniw była miażdżąco mizerna. Pomijając fakt, że niektórzy producenci nie informują, że do bardziej prądożernych urządzeń jak szlifierka kątowa czy pilarka tarczowa powinno używać nie tyle dużych pojemności, co baterii z ogniwami o wysokich prądach rozładowania jak np Sony VTC5a ;) czy Samsung 25r, LG HE4... Nic więc dziwnego , że 5ah bateryjka z mało znanej marki (ogniwa China) używana w szlifierce kątowej wytrzymuje daj Boże kilka miesięcy... Dobór baterii do urządzenia to ważna sprawa.
  • #14
    freebsd
    Level 41  
    Używam ciągle dwóch akumulatorów Li-ion do wkrętarek wyprodukowanych w 2014 roku. Ładuje je na 100 % i tak przechowuję. Nie zauważyłem pogorszenia ich właściwości.
  • #15
    voltbialy
    Level 6  
    Dobre ogniwa. Czasem trafiają mi się baterie z tego okresu i pewnie gdyby nie postępująca korozja, to hulały by dalej. Ja też używam baterii , zaznaczam UŻYWAM nie przechowuje baterie kilka lat i jest ok... natomiast z perspektywy doświadczenia z akumulatorami zauważam pewne tendencje :) np wysyp 9ah Milwaukee w okresie pierwszych przymrozków - Samsung 30q ;) rozjechana pierwsza i ostatnia sekcja. Przypadek :D

    Dodano po 3 [minuty]:

    Zasady w przypadku użytkowania ktoś z jakiegoś powodu wymyślił. To że ktoś ich nie stosuje nie oznacza, że spisał na straty w ciągu najbliższych tygodni swoje urządzenie czy akumulator... Ten kto je stosuje zmniejsza prawdopodobieństwo szybszego zużycia. Tylko tyle.
  • #16
    paladyn
    Level 15  
    W moim odczuciu czy kupisz Boscha czy Makite to jeden pies. Obie firmy reprezentują na tyle wystarczający poziom, że śmiało można je kupować. Są ludzie, którzy twierdzą, że Bosch to badziew i szybko się psuje, a inny pracują tymi narzędziami i nie narzekają. Osobiście z Boscha mam zieloną wkrętarkę serii PSR , oraz dwie niebieskie kątówki 1400W oraz 2200W i złego słowa nie powiem o tych narzędziach. Natomiast mam inne opinie jak przedmówcy co do niemarkowego sprzętu. Ktoś powie, a kup sobie coś z marketu bo okazyjnie używasz, nie zarabiasz tymi narzędziami to po co wydawać kasę, ale kupiłem kiedyś dwie szlifierki kątowe Parkside właśnie do amatorskiego używania, a przynajmniej ja tak to oceniam i obie bardzo szybko padły. Mała kątówka seria bodajże FWS125, która pracowała z lamelką przy usuwaniu rdzy. Tylko raz mam czyszczenie na 5min a raz na godzinę i tego producent chyba nie przewidział. Przy godzinnym czyszczeniu z przerwami przekładnia normalnie parzyła, ale silnik nie dmuchał gorącem więc sądziłem, że długo posłuży. Pewnego razu przestała się uruchamiać, ale odkryłem, że trzy szybkie naciśniecie przycisku i szlifierka startuje więc myślę szkoda wysyłać do serwisu jak działa. Upłyną może miesiąc gdy pojawiły się problemy z uruchamianiem i podczas czyszczenia rdzy zaczął wydobywać się ciemny dymek ze silnika. Z racji, że robota była na już oraz wiedziałem, że szkoda trzymać ten szajs w domu to pracowałem dopóki się dało, po chwili poszły czarne dymy jak z parowozu. Łączny czas pracy tego badziewia to mniej jak 10 godzin, poszła na zwrot i oddali pieniądze. Duża kątówka Parkside 2200W pracowała, może 30 min po czym już nie dało się jej włączyć, również poszła na zwrot i oddali pieniądze.Obie te szlifierki posiadał tak beznadzieją osłonę tarczy, że normalnie nie było widać jak ciąć, żeby było prosto.
    Co ciekawe stary Eurotec z bazaru, moc niby koło 2000W służył pewnie z 10 lat dorywczej pracy. Nawet wycinałem nim blachę o grubości 18mm o wymiarach około 40cm x 25cm bez żadnych problemów. Teraz są takie czasy, że narzędzia amatorskie nie nadają się nawet do pierwszego użycia, a co dopiero żeby tym pracować np rok.
  • #17
    naczesany
    Level 11  
    Ostatecznie dokonałem zakupu kątówki GA5040C i wiertarki HP2051HJ
    Oba urządzenia firmy Makita. Kątówka 125mm o mocy 1400W. Pracuje się nią znakomicie. Nakupiłem worek różnych tarcz do różnych materiałów m.in. Cubitron II. Jak na razie przecinałem plastiki i drewno uniwersalną Carbide BOSCH i spokojnie dawała radę przy prędkości na pokrętle 2.
    Przecinanie drewna gr. 2,5cm to też sama przyjemność.
    Wiertarką na razie niewiele wierciłem w drewnie ale muszę przyznać, że to samo i nawet z większym komfortem wierciło mi się starą zieloną Celmą (chyba ze względu na niższą wagę - wiercenie max 6mm). Zobaczymy jak będzie sobie radzić przy kołkach rozporowych w betonie. Ale sprzedawca wyraźnie podkreślił, że do tego celu są udarowe o innej konstrukcji udaru. Przy moich potrzebach pewnie w zupełności wystarczy udar tej wiertarki.

    Zastanawiałem się też ostatnio nad odkurzaczem przemysłowym.
    Miałby służyć do sprzątania podłogi garażu, żeby żona nie wjechała na gwóźdź, odkurzania samochodu itp. niewielkich czynności. Byłem przygotowany na niewielki wydatek, upatrzyłem sobie Karchera WD3 ale kiedy zacząłem go porównywać z Makita VC2512L 1000W zwątpiłem w Karcher'a. Odlewy plastikowe Makity dużo staranniej wykonane, wykończone, worek w WD3 w otworze miał taki luz, że miałem obawy o szczelność. Makita to stabilniejsze koła, lepszy przewód, większy filtr. Ogólnie Makita o dwie klasy lepiej wykonana, dlatego wybór padł na nią. Oczywiście zostawiłem więcej kasy ale nie żałuję. Mnogość końcówek pozwala odkurzać na różnych powierzchniach i zakamarkach (samochód). Do tej pory używałem domowego Zelmera co spotykało się z niezbyt przychylną opinią żony.
    Trochę brakuje mocy Makicie przy odkurzaniu dużych powierzchni; mogłaby być w okolicach 1200W.

    Jak zauważył jeden z Kolegów można to traktować jako przerost formy nad treścią, ale ja po prostu lubię dokonywać zakupu dobrego produktu, który mimo moich amatorskich potrzeb będzie mi służył przez wiele lat.
    Już myślę o wkrętarce akumulatorowej Makita, coś z serii DDF o momencie obrot. 40-50 max, z jednym akumulatorem max 4Ah i ładowarką.
    Wiele pozytywnych opinii zbierają też wiertarko-wkrętarki Milwaukee ale cenowo są najdroższe. Jednak gdyby były w ogólnej ocenie lepsze i trwalsze, byłbym w stanie zapłacić.
  • #18
    voltbialy
    Level 6  
    paladyn wrote:
    W moim odczuciu czy kupisz Boscha czy Makite to jeden pies.

    Zdecydowanie tak, chyba że któryś z wybranych modeli był wyprodukowany poza Chinami. W kilkuletnim doświadczeniu handlowym elektronarzędziami zauważyłem tendencje, że produkty "premium" wybranych marek które zostały zlozone w chociazby w Niemczech (Metabo) psuly się rzadziej a ich parametry i wykonanie było duzo lepsze od modeli tego samego producenta, ale złożone w Chinach.
  • #19
    atrix55
    Level 24  
    naczesany wrote:
    Oba urządzenia firmy Makita. Kątówka 125mm o mocy 1400W. Pracuje się nią znakomicie. Nakupiłem worek różnych tarcz do różnych materiałów m.in. Cubitron II. Jak na razie przecinałem plastiki i drewno uniwersalną Carbide BOSCH i spokojnie dawała radę przy prędkości na pokrętle 2.
    Przecinanie drewna gr. 2,5cm to też sama przyjemność.


    1400W to juz można nieco poszaleć.Ważne sa tarcze do cięcia. Bo to one tna a szlifierka jest tylko napędem. Od lat tne Nortonami stal. Ostatnio kupiłem na próbę tarcze marki Verke. I powiem że tną znakomicie a są tanie. Do drewna tarcz bym nie używał. Do tego są piłki widiowe. Przy cięciu drewna musi być dobre odprowadzenie wióra.
  • #20
    freebsd
    Level 41  
    atrix55 wrote:
    1400W to juz można nieco poszaleć.
    Ja pracuje szlifierkami 125 mm o mocy rzedu 700 W - 800 W. W zupełności mi to wystarcza, a szlifierka jest lżejsza i bardziej kompaktowa. Nawet ostatnio mam upodobanie w używaniu słabej szlifierki akumulatorowej, szczególnie do precyzyjniejszych prac.
    Zupełnie inaczej mam dla szlifierek 250 mm - tu moc się bezwzględnie się liczy.

    atrix55 wrote:
    . Do drewna tarcz bym nie używał.
    Są dedykowane tarcze do cięcia drewna i podobnych materiałów. Drzewa tez przycinają... Uważam, że jest to jedna z najniebezpieczniejszych rzeczy w warsztacie. Tnie się tym, nieprzymierzając, jak laserem...

    Narzędzia zdrożeją teraz, ale ciekawe jakie będą ceny stali, stali nierdzewnej, aluminium.? :-( Narzędzia możemy mieć, ale co nimi robić?
    Huty zamknąć, energię opodatkować - taka teraz mądrość socjalistycznego etapu... Domy z gliny będą stawiać, a na importowana stal na budynki rządowe to podatki się podniesie. Broń i amunicje chcą produkować - ciekawe gdzie stal kupią?