Witam wszystkich,
Mam problem taki, że zmywarka bosch SMI68N05EU/23 (nowsza generacja - z modułem elektronicznym) nie pobiera wody. Usterka jest nietypowa, ponieważ nie zawsze nie pobiera wody, nigdy nie wyświetliła żadnego błędu, nigdy nie zapalił się kranik. Zmywarka "nie widzi", że nie ma wody i myje "na sucho"
Program dzieli się na 3 etapy:
1. Wstępne płukanie naczyń bez detergentu - na tym etapie absolutnie zawsze pobiera wodę.
2. Mycie właściwe z detergentem - na entym etapie mniej więcej w 60% myć nie pobiera wody (czyli w 6 na 10 myć nie pobiera) . Słychać że pompa obiegowa buczy na sucho. Czas mycia "leci" na wyświetlaczu, zmywarka nie widzi, że nie ma wody. "Pomyje" tak na sucho koło godziny "wypompuje " wodę której nie ma i zadowolona z siebie przechodzi do etapu trzeciego czyli płukania. Naczynia będą oczywiście nieumyte. Gdy usłyszę, że pompa buczy to mogę albo ją otworzyć i np. dzbankiem nalać wody (wówczas oczywiście umyje gary) albo ją zresetować (wówczas zacznie od nowa, od pkt 1 czyli wstępnego płukania i gdy dojdzie do etapu 2, czyli właściwego mycia to tak w 90% przypadków już nabierze wody, z rzadka zdarza się, że po resecie raz jeszcze nie pobierze wody)
3. Płukanie. Zmywarka 3 razy powinna nabrać wody i wypłukać gary. Tu bywa różnie z nabieraniem wody. Np. pierwszy raz nabierze, wypłucze, wypuści, ale za drugim razem już nie napuści i "płucze na sucho", za trzecim razem znowu napuści. Czyli przypadkowo. Zazwyczaj z tych 3 płukań do przynajmniej 1 napuści wody.
Solidnie poczytałem net, ale z tego co widzę to usterki związane niepobieraniem wody zawsze sygnalizowane są albo błędem na wyświetlaczu albo kranikiem. A tu nic. Typowe usterki to przepływomierz albo elektrozawór, ale i jedno i drugie sygnalizowane jest kranikiem/błędem, a w moim przypadku nic.
Może ktoś wie o co chodzi?
Pozdrawiam!
Mam problem taki, że zmywarka bosch SMI68N05EU/23 (nowsza generacja - z modułem elektronicznym) nie pobiera wody. Usterka jest nietypowa, ponieważ nie zawsze nie pobiera wody, nigdy nie wyświetliła żadnego błędu, nigdy nie zapalił się kranik. Zmywarka "nie widzi", że nie ma wody i myje "na sucho"
Program dzieli się na 3 etapy:
1. Wstępne płukanie naczyń bez detergentu - na tym etapie absolutnie zawsze pobiera wodę.
2. Mycie właściwe z detergentem - na entym etapie mniej więcej w 60% myć nie pobiera wody (czyli w 6 na 10 myć nie pobiera) . Słychać że pompa obiegowa buczy na sucho. Czas mycia "leci" na wyświetlaczu, zmywarka nie widzi, że nie ma wody. "Pomyje" tak na sucho koło godziny "wypompuje " wodę której nie ma i zadowolona z siebie przechodzi do etapu trzeciego czyli płukania. Naczynia będą oczywiście nieumyte. Gdy usłyszę, że pompa buczy to mogę albo ją otworzyć i np. dzbankiem nalać wody (wówczas oczywiście umyje gary) albo ją zresetować (wówczas zacznie od nowa, od pkt 1 czyli wstępnego płukania i gdy dojdzie do etapu 2, czyli właściwego mycia to tak w 90% przypadków już nabierze wody, z rzadka zdarza się, że po resecie raz jeszcze nie pobierze wody)
3. Płukanie. Zmywarka 3 razy powinna nabrać wody i wypłukać gary. Tu bywa różnie z nabieraniem wody. Np. pierwszy raz nabierze, wypłucze, wypuści, ale za drugim razem już nie napuści i "płucze na sucho", za trzecim razem znowu napuści. Czyli przypadkowo. Zazwyczaj z tych 3 płukań do przynajmniej 1 napuści wody.
Solidnie poczytałem net, ale z tego co widzę to usterki związane niepobieraniem wody zawsze sygnalizowane są albo błędem na wyświetlaczu albo kranikiem. A tu nic. Typowe usterki to przepływomierz albo elektrozawór, ale i jedno i drugie sygnalizowane jest kranikiem/błędem, a w moim przypadku nic.
Może ktoś wie o co chodzi?
Pozdrawiam!