Czy uda się zamocować płyty g/k kołkami i jakie ewentualnie wybrać?

Witam. Mam pytanie do fachowców kładzących płyty gk. Przykleiłem płyty w garażu, niestety klej się odparzył i płyty są luźne. Wiem mój błąd, źle przygotowałem ścianę przed klejeniem. Pytanie moje jest takie żeby nie rujnować wszystkiego czy mogę płyty mocować kołkami? Jeśli tak to jakimi kołkami? Z góry dziękuję za informacje.

Spokojnie można przykręcić, najlepiej w miejscu placków kleju.
Kołki z łbem stożkowym i podkładką, np takie:

Zrób kilka otworów w płytach i wtryśnij tam piankę lub klej w piance.Złapie.

Albo oderwie do końca płyty. Kołki jak kolega wyżej. Do pianki trzeba by zapierać by ich nie wybrzuszyło.

sigwa18 wrote:

Albo oderwie do końca płyty. Kołki jak kolega wyżej. Do pianki trzeba by zapierać by ich nie wybrzuszyło.

Nie trzeba.Niskoprężna jest bezpieczna, a klasyczną wystarczy umiejętnie dozować.Sprawdzone.

Kołki są bezpieczne dla autora. Raczej nie będzie wiedział jak dozować.
A skoro klej trzyma, tylko podłoże odeszło, to o to samo będzie z pianką.

palmus wrote:

sigwa18 wrote:

Albo oderwie do końca płyty. Kołki jak kolega wyżej. Do pianki trzeba by zapierać by ich nie wybrzuszyło.

Nie trzeba.Niskoprężna jest bezpieczna, a klasyczną wystarczy umiejętnie dozować.Sprawdzone.

Nie przy powierzchni płyty jak samo nazwa wskazuje nisko-prężna a nie "bez" czy "0" prężna.

Strzelasz krótkimi naciśnięciami tam gdzie jest płytko.Intensywniej tam gdzie głębiej.Majac otwory łatwo to ustalić.Mi się to udało zrobić bez wybrzuszeń, mimo,że bardziej chodziło o docieplenie.

Ewentualnie są specjalne pianki do przyklejania płyt G-K.