Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych tematem blaszanych kotów, zwanych Jaguarami (w tym przypadku X6J).
Otóż, mam zagwozdkę związaną z Jaguarem X6J, który to po 2 latach stania na zewnątrz, i nie użytkowania (takiego nabyłem), nie próbuje nawet odpalić. Prawdziwej historii eksploatacyjnej auta nie znam. A dokumenty pojazdu, jak wiadomo, niewiele o tym mówią, chyba, że ktoś takowe dostarcza razem z autem - rzadkość.
Jeśli ktoś potrzebuje jakiegoś zdjęcia silnika/liczników etc lub filmiku - proszę pisać, to zrobię i wstawię.
Opis:
Zaraz po załączeniu akumulatora i niekiedy po wyjęciu kluczyka, słychać subtelne piski z głośniczka w okolicy kierownicy. Przekręciwszy kluczyk, zapalają się wszelakie kontrolki, po czym większość gaśnie i zostają 2 czerwone i 2 żółte (po moich wstępnych pracach to mój najlepszy wynik, bo wcześniej świeciło się ich więcej - opis poniżej). I cisza, przekręcam kluczyk, słyszę styk przekaźnika i dalej cisza... Sytuacja jest jednakowa dla biegów N i D (na pozostałych raczej się nie odpala) oraz bez względu na wciśnięcie pedału gazu i hamulca (wtedy dodatkowo świeci kontrolka czerwona dot hamulca, z nowszych aut znana jako: brak płynu hamulcowego lub zaciągnięty ręczny, tutaj płyn jest, a w przypadku ręcznego, zamiast wykrzyknika jest P. - więc są 2 kontrolki od hamulców).
Opis kontrolek świecących:
Czerwone:
*kontrolka: olej w silniku - (istotnie, bo nie było go chyba wcale, co wywnioskowałem po dolaniu około 4 litrów oleju i uzyskaniu średniego poziomu na bagnecie. Auto stoi na prostym podłożu, silnik oczywiście - zimny).
- dolałem oleju, poziom jest, ale ona nie gaśnie.
* otwarty bagażnik (opis w temacie drugorzędnym - pod spodem).
Żółte:
*anti lock - i tutaj bym szukał problemu, bo to pewnie ten pieprzony imobiliser, albo jakieś inne zabezpieczenie, antywłamaniowe nie chce funkcjonować - w żadnym kluczyku chyba nie ma pestki immo (może to nie te lata), mam jeden kluczyk będący tylko i wyłącznie rdzeniem metalowym (bez obudowy do trzymania). Po przekręceniu efekt jest ten sam co kluczami z oryginalną obudową plastikową.
*rezerwa paliwa (domyślam się, że bak był pusty, dlatego dolałem około 4 Litrów paliwa - to na rozruch powinno wystarczyć).
Dodam, że auto jest zastane.
Jako temat drugorzędny; dziwnym trafem, po zapięciu akumulatora, zatrzasnął się bagażnik (elektronicznie), a ja nie potrafię go otworzyć.
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi/wskazówki.
Otóż, mam zagwozdkę związaną z Jaguarem X6J, który to po 2 latach stania na zewnątrz, i nie użytkowania (takiego nabyłem), nie próbuje nawet odpalić. Prawdziwej historii eksploatacyjnej auta nie znam. A dokumenty pojazdu, jak wiadomo, niewiele o tym mówią, chyba, że ktoś takowe dostarcza razem z autem - rzadkość.
Jeśli ktoś potrzebuje jakiegoś zdjęcia silnika/liczników etc lub filmiku - proszę pisać, to zrobię i wstawię.
Opis:
Zaraz po załączeniu akumulatora i niekiedy po wyjęciu kluczyka, słychać subtelne piski z głośniczka w okolicy kierownicy. Przekręciwszy kluczyk, zapalają się wszelakie kontrolki, po czym większość gaśnie i zostają 2 czerwone i 2 żółte (po moich wstępnych pracach to mój najlepszy wynik, bo wcześniej świeciło się ich więcej - opis poniżej). I cisza, przekręcam kluczyk, słyszę styk przekaźnika i dalej cisza... Sytuacja jest jednakowa dla biegów N i D (na pozostałych raczej się nie odpala) oraz bez względu na wciśnięcie pedału gazu i hamulca (wtedy dodatkowo świeci kontrolka czerwona dot hamulca, z nowszych aut znana jako: brak płynu hamulcowego lub zaciągnięty ręczny, tutaj płyn jest, a w przypadku ręcznego, zamiast wykrzyknika jest P. - więc są 2 kontrolki od hamulców).
Opis kontrolek świecących:
Czerwone:
*kontrolka: olej w silniku - (istotnie, bo nie było go chyba wcale, co wywnioskowałem po dolaniu około 4 litrów oleju i uzyskaniu średniego poziomu na bagnecie. Auto stoi na prostym podłożu, silnik oczywiście - zimny).
- dolałem oleju, poziom jest, ale ona nie gaśnie.
* otwarty bagażnik (opis w temacie drugorzędnym - pod spodem).
Żółte:
*anti lock - i tutaj bym szukał problemu, bo to pewnie ten pieprzony imobiliser, albo jakieś inne zabezpieczenie, antywłamaniowe nie chce funkcjonować - w żadnym kluczyku chyba nie ma pestki immo (może to nie te lata), mam jeden kluczyk będący tylko i wyłącznie rdzeniem metalowym (bez obudowy do trzymania). Po przekręceniu efekt jest ten sam co kluczami z oryginalną obudową plastikową.
*rezerwa paliwa (domyślam się, że bak był pusty, dlatego dolałem około 4 Litrów paliwa - to na rozruch powinno wystarczyć).
Dodam, że auto jest zastane.
Jako temat drugorzędny; dziwnym trafem, po zapięciu akumulatora, zatrzasnął się bagażnik (elektronicznie), a ja nie potrafię go otworzyć.
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi/wskazówki.